FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Osypana rodzina http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=19258 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | BARciak [ 25 lutego 2017, 22:02 - sob ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Na zdjęciu widać że nosemoza. Druga rodzina to prawdopodobnie wirus jeśli piszesz że czysto. |
Autor: | paraglider [ 26 lutego 2017, 12:37 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Maxter1978 pisze: Jakieś sugestie co było przyczyną osypania rodziny? Nie zawsze przyczyną osypania się rodziny jest warroza , nozema czy inna choroba . Powodem /między innymi/ może być nieprawidłowa wentylacja ula . Pszczoła potrafi spożyć nektar o koncentracji do 70% cukrów . Gęstszy nie jest w stanie wciągnąć trąbką pokarmową do swego wola , a takim jest odparowany z wody miód . Jeżeli brak wilgoci / pary wodnej w ulu / do rozrzedzenia miodu do konsystencji nektaru , pszczoła go nie pobierze i mimo jego obfitości , ginie z głodu . U ciebie taka sytuacja na pewno nie zaistniała , bo widać na ściankach ślady zawilgocenia a więc na pewno nie było w nim przeciągu . Druga przyczyna jest diametralnie odwrotna . Pszczoła w procesie oddychania wydziela dwutlenek węgla . Gaz ten cięższy od powietrza , jest gazem trującym - zwanym często cichym zabójcą i musi być wydalony z ula . Latem pszczoły z nim nie mają problemu , potrafią ul przewentylować . Zimą , kiedy znajdują się w kłębie jego koncentracja w uliczkach się zwiększa , nawet do 8% . Jego obecność spowalnia procesy życiowe pszczół do maksimum . Jedni to zjawisko nazywają letargiem / coś pośredniego między życiem a śmiercią / inni nawet snem . Pszczoła jest w stanie przeżyć nawet 20% - wą koncentrację dwutlenku węgla w powietrzu w wyższej , delikatnie mówiąc- zasypia snem wiecznym . Jeżeli w silnej rodzinie w ulu , górę mamy szczelnie zamkniętą , a otwór wylotowy jest zbyt mały do samoczynnego usunięcia w/w gazu , to jego poziom niebezpiecznie wzrasta . Nie mając ujścia , podnosi się do góry i zaczyna wypełniać od dołu cały ul . Pszczoły z braku tlenu , zaczynają się dusić i jak wyżej wspomniałem - zasypiają snem wiecznym . Pytałeś o sugestie - co nie znaczy , że taki przypadek wystąpił u ciebie . Szczerze współczuję. |
Autor: | BoCiAnK [ 26 lutego 2017, 13:19 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Maxter1978 pisze: Jakieś sugestie co było przyczyną osypania rodziny? Przyczyna była bardzo prosta sam popatrz na plaster po lewej stronie zdjęcia ten kłębik miał zaledwie 10 cm a może i mniej poszły do góry bo tam było Cieplej zjadły co miały zjeść brak oblotu przepełnienie jelita doprowadził do oddania kału w ulu resztę dokonał mróz i tyle !!! paraglider pisze: Powodem /między innymi/ może być nieprawidłowa wentylacja ula . Pszczoła potrafi spożyć nektar o koncentracji do 70% cukrów . Gęstszy nie jest w stanie wciągnąć trąbką pokarmową do swego wola , a takim jest odparowany z wody miód . Jeżeli brak wilgoci / pary wodnej w ulu / do rozrzedzenia miodu do konsystencji nektaru , pszczoła go nie pobierze i mimo jego obfitości , ginie z głodu . Nigdy się z tym nie zgodzę !!! poszyty miód nawet skrystalizowany w plastrach ma odpowiednią zawartość wody tak samo inne pokarmy cukrowe jak syrop cukrowy czy inwert któr nie krystalizują !!! pszczoły spożywając pokarm owszem wydzielają parę wodną któwa poprzez wylot wychodzi z dwutlenkiem węgla wychodzi na zewnątrz ale będąc w kłębie Nigdy po żadną wodę do rozcieńczania rządnego pokarmu nie chodzą w okresie zimowym . gdy matka na wiosnę zaczyna czerwić woda pszczoła jest potrzebna ale nie do rozcieńczania pokarmu tylko robienia papki pierogowej a w przypadku kwitnienia wierzby i jej nektarowania w ogolę nie będą pobierać wody z żadnych poideł bo wystarcza im z Nektaru jaki przynoszą !!!!! |
Autor: | Maxik [ 26 lutego 2017, 13:34 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
BoCiAnK pisze: poszyty miód nawet skrystalizowany w plastrach ma odpowiednią zawartość wody tak samo inne pokarmy cukrowe jak syrop cukrowy czy inwert któr nie krystalizują !!! pszczoły spożywając pokarm owszem wydzielają parę wodną któwa poprzez wylot wychodzi z dwutlenkiem węgla wychodzi na zewnątrz ale będąc w kłębie Nigdy po żadną wodę do rozcieńczania rządnego pokarmu nie chodzą w okresie zimowym A nie jest przypadkiem tak, ze na skutek różnicy temperatur wytrąca się rosa, a miód który jest higroskopijny, wciąga rosę do środka - tym samym stając się rzadszym. Można to nazwać fenomenem ula, który sam potrafi wytworzyć w chłodne noce wodę, zużywaną na bieżące potrzeby. |
Autor: | pisiorek [ 26 lutego 2017, 13:48 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
BoCiAnK, yyy a Ty zyjesz jeszcze |
Autor: | BoCiAnK [ 26 lutego 2017, 14:53 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Maxik pisze: A nie jest przypadkiem tak, ze na skutek różnicy temperatur wytrąca się rosa, a miód który jest higroskopijny, wciąga rosę do środka Jak plastry są poszyte to pomyśl jak miód czy inny pokarm może wciągać wodę !!! z pary Maxik pisze: tym samym stając się rzadszym. Można to nazwać fenomenem ula, który sam potrafi wytworzyć w chłodne noce wodę, zużywaną na bieżące potrzeby. Kolego nic z niczego samo nie powstaje ! para wodna powstaje na skutek spożywania pokarmu i w okresie zimowym jest jej bardzo nie wiele gdyż pszczoły miesięcznie zjadają do kilograma pokarmu a nawet mniej widoczne wiosną języczki wilgotne na wylotku świadczą o zwiększeniu spożywania pokarmu celem ogrzania już czerwiu Jak znasz zasady fizyki to w zimie dwutlenek węgla jest Cięższy od Tlenu i jednocześnie wpycha parę na pole przez wylot a tym bardziej przez osiatkowaną dennicę nielicznym tylko zawilgaca para wodne ule Ale Ci są mądrzejszy od fizyków i praw przyrody otwierają jakieś w powałce pajączki robią komin ciekawe czy chcieli by przebywać w kominie przy 30 i więcej mrozu , męczą pszczoły robiąc im lodówkę !!! pisiorek pisze: BoCiAnK, yyy a Ty zyjesz jeszcze Żyję nie obawiaj się |
Autor: | pisiorek [ 26 lutego 2017, 15:19 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
BoCiAnK pisze: pisiorek pisze: BoCiAnK, yyy a Ty zyjesz jeszcze Żyję nie obawiaj się Luzik .tak Cie tylko sprawdzalem Juz sie martwilem o Ciebie ,napisz cos czasem.nie zamykaj sie w sobie , bo Ty o pszczolach troche wiesz nie za duzo ale zawsze cos |
Autor: | wiesiek33 [ 26 lutego 2017, 15:28 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
paraglider pisze: Pszczoła w procesie oddychania wydziela dwutlenek węgla . Gaz ten cięższy od powietrza , jest gazem trującym - zwanym często cichym zabójcą i musi być wydalony z ula . Kolego szanowny mylisz z tlenkiem węglaoczywiście dwutlenek jest również toksyczny w nadmiarze , powoduje przedwczesne starzenie się pszczół. |
Autor: | BoCiAnK [ 26 lutego 2017, 16:02 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
pisiorek pisze: bo Ty o pszczolach troche wiesz nie za duzo ale zawsze cos Uważaj bo jak pojadę na spacer do Ojcowa to Ci może Maczuga na Głowicę spaść |
Autor: | BoCiAnK [ 26 lutego 2017, 16:04 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
wiesiek33 pisze: dwutlenek jest również toksyczny w nadmiarze , powoduje przedwczesne starzenie się pszczół. Kolego a czytałeś o Hibernacji Pszczół !!! |
Autor: | wiesiek33 [ 26 lutego 2017, 16:20 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
BoCiAnK pisze: Kolego a czytałeś o Hibernacji Pszczół !!! Owszem i to że pszczoły zużyją mniej pokarmu nie jest równoznaczne z ich kondycją fizyczną bo ich życie jest krótkie co widać na przełomie marca i kwietnia kiedy to rodziny słabną . Śmiem twierdzić że u mnie pszczoła zimowa lata jeszcze w pierwszych dniach czerwca! |
Autor: | BoCiAnK [ 26 lutego 2017, 17:13 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
wiesiek33 pisze: BoCiAnK pisze: Kolego a czytałeś o Hibernacji Pszczół !!! Owszem i to że pszczoły zużyją mniej pokarmu nie jest równoznaczne z ich kondycją fizyczną bo ich życie jest krótkie co widać na przełomie marca i kwietnia kiedy to rodziny słabną . Śmiem twierdzić że u mnie pszczoła zimowa lata jeszcze w pierwszych dniach czerwca! No nie umiem Ci przedstawić dowodów prowadzonych przez Naukowców z Kanady ( gdzieś to Było w necie ) ale stwierdzono nie tylko mniejsze zużycie pokarmu ale i przez karmicielki zwiększoną produkcję mleczka . Więcej na ten temat mógłby powiedzieć Czesław Jung z Berestu którego Artykuł Jest Tu gdzieś na forum o podjęciu prac na opracowaniu specjalnej Dennicy do Hibernacji Pszczół !!! |
Autor: | JM [ 26 lutego 2017, 20:36 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Odnośnie higroskopijności miodu to jest to niepodważalny fakt. Oczywiście w komórkach zasklepionych miód nie ma kontaktu z otoczeniem i tym samym wilgoci nie wchłania. W momencie jednak odsklepienia komórki sytuacja jest już inna. I obojętne czy pszczoły wydzielają dodatkowe ilości pary wodnej, czy też nie, to w powietrzu atmosferycznym zawsze pewna ilość tej pary jest zawarta i nawet stosunkowo niewielka względna wilgotność powietrza już wystarcza do rozluźnienia miodu. Niedowiarkom polecam odsklepić fragment plastra poza kłębem i po niedługim czasie stwierdzą, że z tego odsklepionego miejsca zaczyna wyciekać i nawet skapywać na dennicę rozrzedzony miód. Tak więc pszczoły same odsklepiając sobie kolejne komórki z miodem, już po niedługim czasie, mają w nich miodek już w pewnym stopniu uwodniony. |
Autor: | paraglider [ 27 lutego 2017, 11:34 - pn ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
BoCiAnK pisze: Jak plastry są poszyte to pomyśl jak miód czy inny pokarm może wciągać wodę !!! Pszczoła przed spożyciem miodu z poszytych plastrów musi je odsklepić i co się dalej dzieje dostatecznie wytłumaczył JM . Woda potrzebna do rozrzedzenia pokarmu bierze się z pary wodnej , która nie może być wypychana przez cięższy od niej dwutlenek węgla , spływający uliczkami w dół . Para wodna powstająca w procesie oddychania jest lżejsza od powietrza i zawsze unosi się do góry pod powałkę . Dowodem tego jest jej skraplanie się i osadzanie na folii / powałce / w postaci kropel wody a zimą lodu . Para wodna jest wypychana przez świeże powietrze wpływajace od dołu do ula które stopniowo ogrzewane , bocznymi kominami wędruje pod powałkę i od góry dostaje się do uliczek międzyramkowych . Tymi też kominami jest wypychana z pod powałki para wodna . Dowodem tego jest skraplanie się jej również na bocznych , zimnych ściankach i spływanie jej po nich do dennicy . Na przedwiośniu / a wtedy najczęściej rodziny padają z głodu / koncentracja pary wodnej w niektórych ulach dochodzi nawet do 90 % a więc jest to dostateczna ilość wody do rozrzedzenia odsklepionego miodu . Higroskopijny miód kocha wodę . Dlatego też , gdy tylko komórka z nim zostanie odsklepiona stopniowo pojawia się na odsklepionej powierzchni kropelka rozrzedzonego miodu do konsystencji nektaru , czyli takiej jaką pszczoły są w stanie spożyć / stąd to wyciekanie , skapywanie na dennicę - jak zauważył to JM. |
Autor: | BoCiAnK [ 27 lutego 2017, 11:59 - pn ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
paraglider, Ze wszystkim się zgodzę że woda potrzebna i tp ale pszczoły jak widać na zdjęciu Kolego doszły mała grupką do górnej beleczki ramki i po prostu padły z głodu , widoczny kał to efekt że ich było bardzo mało spożywały nadmierne ilości pokarmu by się wzajemnie ogrzać a brak oblotu zrobił swoje w postaci oddania kału a mróz dokończył żywotności A wentylacja nie ma tu nic wspólnego z tym ! nawet gdyby miały zatkany wylot nie spotkałem takiego ula by był tak szczelny jak butelka I jeszcze jedno w ulach z osiatkowaną dennicą cyrkulacja powietrza jest 100 kroć szybsza od wylotowej w tych ulach wilgotność spada do wilgotności zewnętrznej ula |
Autor: | paraglider [ 27 lutego 2017, 12:58 - pn ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Też się z tobą zgadzam - moje rozważania były czysto teoretyczne i opisałem dwa przypadki udowodnione w pszczelarstwie z jakimi i ja sie spotkałem . W przypadek kolegi nie wnikałem , bo za mało danych . |
Autor: | Kosut [ 27 lutego 2017, 20:51 - pn ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Kol Palaglider musisz wziąć pod uwagę ze para wodna napotkając zimne elementy np:ścianki ula skrapla się, kłąb przesuwając się ku górze ogrzewa poszczególne partie zasklepu, co powoduje rozlużnienie miodu i wosku - w związku z czym pszczoły mogą wosk usunąć a miód pobrać, w procesie oddychania większości zwierząt powstaje para wodna , ale nie zgodzę się z tym aby była ona kluczowa w możliwości pobierania pokarmu zimowego przez pszczoły , co więcej też mam kolegę i On zaobserwował to co ja. |
Autor: | jarekp [ 27 lutego 2017, 21:24 - pn ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Mały eksperyment proponuje, łyżka miodu skrystalizowanego pozostawiona na powietrzu bez dodatkowej wilgoci. |
Autor: | Hieronim [ 27 lutego 2017, 23:19 - pn ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
paraglider, Teoria że pszczoły wciągają pokarm do 70 % cukru jest chyba błędna .Parę razy dałem słoiczek z miodem ,zbadanym reflaktometrem z ilością wody 18-20 % wody i ciągneły aż miło. |
Autor: | BoCiAnK [ 28 lutego 2017, 09:01 - wt ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Hieronim pisze: paraglider, Teoria że pszczoły wciągają pokarm do 70 % cukru jest chyba błędna .Parę razy dałem słoiczek z miodem ,zbadanym reflaktometrem z ilością wody 18-20 % wody i ciągneły aż miło. o czyściwie co roku zbieram z wiader z miodem skrystalizowanym do 5mm warstwy po czym cześć tego miodu idzie do ciasta i ciast w sezonie a cześć po prostu nakładam do słoika 05l odwracam na leżąco i wstawiam do ula taki słoik ok 60 deko pobrany jest w parę godzin Nie pamiętam już ale chyba w Pszczelarstwie z lat 70 tych czytałem o karmieniu suchym cukrem |
Autor: | zdzisławp [ 28 lutego 2017, 21:53 - wt ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
w lipcu na pobudzenie matek w odkładach podawałem sam cukier i polewałem go probiotykiem i super go pobierały. |
Autor: | JM [ 05 marca 2017, 03:27 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
zdzisławp pisze: w lipcu na pobudzenie matek w odkładach podawałem sam cukier i polewałem go probiotykiem i super go pobierały. No przecież mają jakieś tam żuwaczki, to sobie zgryzają cukier bez problemu. |
Autor: | Hieronim [ 05 marca 2017, 08:08 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
BoCiAnK pisze: [quote= Nie pamiętam już ale chyba w Pszczelarstwie z lat 70 tych czytałem o karmieniu suchym cukrem Trzeba by z tym poeksperymentować.Znajomy opowiadał że widział w Austrii jak pszczelarz wsypał do górnej podkarmiaczki worek 10kg cukru , zalał to wodą i tak zostawił.Znajomy nie wiedział czy to była podpucha czy rzeczywiście tak podkarmia pszczoły. |
Autor: | Pawełek. [ 05 marca 2017, 13:52 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Ja tak w zeszłym roku podkarmialem ok 20 odkladow w sierpniu. Folia na ramki, na folię cukier i polane woda, na to folia znowu żeby nie wyschło, pobierają jak ciasto. Całkiem fajna metoda i niedroga choć trochę pracochłonne. |
Autor: | paraglider [ 06 marca 2017, 11:39 - pn ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Zarówno miód jak i zwilżony cukier podany do ula gdzie wilgotność powietrza dochodzi prawie do 100% , pszczoły pobiorą bez problemu . Higroskopijny miód przy zetknięciu się z takim powietrzem , chłonie dostateczną ilość wilgoci by się rozrzedzić do konsystencji umożliwiającej pobranie przez pszczoły . Podobnie jest ze zwilżonym cukrem przykrytym nieprzepuszczalną folią . Gdybyśmy jednak cukier nie zwilżyli i nie przykryli szczelnie , umożliwiając ucieczkę pary wodnej z pod daszka , wtedy ten cukier nie będzie się rozpuszczał i pszczoły jego kryształki wyniosą z ula . Woda w przyrodzie jest wszechobecna i nie ma bez niej życia . Sami przecież jesteśmy w 60% - 80% z niej zbudowani . |
Autor: | pawel. [ 06 marca 2017, 12:35 - pn ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
paraglider pisze: Zarówno miód jak i zwilżony cukier podany do ula gdzie wilgotność powietrza dochodzi prawie do 100% , pszczoły pobiorą bez problemu . Higroskopijny miód przy zetknięciu się z takim powietrzem , chłonie dostateczną ilość wilgoci by się rozrzedzić do konsystencji umożliwiającej pobranie przez pszczoły . Podobnie jest ze zwilżonym cukrem przykrytym nieprzepuszczalną folią . Gdybyśmy jednak cukier nie zwilżyli i nie przykryli szczelnie , umożliwiając ucieczkę pary wodnej z pod daszka , wtedy ten cukier nie będzie się rozpuszczał i pszczoły jego kryształki wyniosą z ula . Masz racje taka jest prawda. pawel
Woda w przyrodzie jest wszechobecna i nie ma bez niej życia . Sami przecież jesteśmy w 60% - 80% z niej zbudowani . |
Autor: | BoCiAnK [ 06 marca 2017, 14:44 - pn ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Hieronim pisze: Znajomy nie wiedział czy to była podpucha czy rzeczywiście tak podkarmia pszczoły. oczywiście nikt tam się przy większej ilości rodzin nie pierdzieli z mieszaniem syropu Albo kładą wprost na ramki 10-15 kg Ciasta okrytego fiolą ! |
Autor: | jar-mat [ 06 marca 2017, 17:58 - pn ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Sypałem cukier do tacek i na ramki, były wtedy upały i pobierały. Nie pamiętam, tylko czy była w tym czasie na 100% otwarta wentylacja w daszkach- raczej tak. Z początku, zanim pokumały co i jak część rodzin wynosiła cukier poza ule. Sypałem taż cukier-puder, ale lepiej pobierały cukier w kryształkach. |
Autor: | jar-mat [ 06 marca 2017, 18:01 - pn ] |
Tytuł: | Re: Osypana rodzina |
Dodam, że były wtedy upały i zero pożytku. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |