FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Od kilku dni jeden ul mi podpadał - mało wylatujących pszczół mimo pięknej pogody. Przy pierwszym wiosennym przeglądzie wszystko było w porządku, matka zaczęła czerwić. Prawdopodobnie podczas grzebania w ulu niechcący przydusiłem matkę, bo tę znalazłem wczoraj martwą na dennicy. Rodzinka była na 5-6ramkach, ale bez czerwiu (zatem ta najwcześniejsza pszczoła, z czerwiu późnozimowego-wczesnowiosennego, się już wylęgła). Połączyłem bezmatek z najsłabszą familią w pasiece, na gazetę dla pewności, bo zaciukana matula to Buckwast, a łączyłem ją z krainką.
I tu mam zagwozdkę - czy trzymać taką rodzinę na 2 korpusach, jak obecnie stoi, czy po przegryzieniu się pszczół, po paru dniach, ująć z obu korpusów co się da (ramki ze zbędnym pokarmem, nieobsiadane) tak aby w sumie mieć jeden bardzo silny korpus?

Pozdrawiam Beeskit

Czesc
Tu nie ma sie co ogladac i ustawic od nowa gniazdo.(ja robie to w 2 dzieni sprawdzam czy matka jestpoz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop

Korpus z matką stawiam na górę , o tej porze gazety nie używam. Czekam tydzień i dolny korpus można wyjąć bo pszczoły z matką są w górnym przy czerwiu. W zależności od potrzeb można z dolnego dołożyć pokarmu.