FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Koledzy,
proszę o radę w następującej sprawie.
Otóż z powodu deficytu suszu w nadstawkach założyłem nastawki z pominięciem kraty odgrodowej, licząc na szybsze wejście doń pszczół. Plan na tym etapie zadziałał nadzwyczajnie. Nadstawki pełne pszczół, węza odbudowywana bardzo szybko. Na tyle szybko, że chciałbym zapobiec zaczerwieniu nadstawki i zgonić pszczoły do rodni.
Najwygodniej byłoby użyć przegonek (mam apikozy- duża przegonka 8-ramienna).I tu pytanie:
czy, zakładając, że w którymś z uli matula przeszła już do nadstawki, zmieści się ona w kanaliku przegonki, żeby przejść w dół swobodnie, tak jak pszczoły?
Wiadomo, że można sprawdzić obecność matek w rodni i znalazwszy je tam, założyć spokojnie kraty. Ale chciałbym tego uniknąć ze względu na fakt, że wszystkie matki mam z mateczników poddanych w zeszłym roku i nie znakowanych.

A czy bezpieczniej nie byłoby podymić nadstawki, tak aby matka zeszła do gniazda.

Jeśli matka będzie na górze pszczoły nie będą chciały schodzić w dół bo jej nie opuszczą na dole zaś pociągną mateczniki. Przegonka działa na zasadzie stresu wywołanego osieroceniem. Tu tego stresu nie będzie na górze lecz na dole. Możesz uzyskać odwrotny efekt. Zaklinowanie matki jest bardzo prawdopodobne, choć sama tego nie doświadczyłam, ponieważ znam behawioryzm i alchemię pszczoły miodnej.
Odstaw nadstawkę na bok i systematycznie strzepnij pszczoły na przygotowany pomost przed ulem. Najlepiej na pomost i trawę wokoło rozściel płótno( stary obrus, prześcieradło), zapobiegnie to zwisaniu pszczół z deski. Pusty korpus z ramkami i kratę ustaw na górze. Wejdą powoli, będziesz miał czas by wszystko strzepnąć.
Jeszcze lepiej jak byś miał wolny korpus i od razu położyć kratę i korpus. Ramki strzepywać i wkładać do nowego korpusu.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

[quote="roman2"]A czy bezpieczniej nie byłoby podymić nadstawki, tak aby matka zeszła do gniazda.

roman2-czasem najprostsze rozwiązania przychodzą do głowy jako ostatnie

Idzia-dzięki za radę.

Andrzej333, daj kraty a następnego dnia przejrzyj ramki nadstawkowe na obecność jajeczek i tyle jak nie ma to po bólu .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Chyba nie do końca...
Po trzech dniach jajka wskażą gdzie jest matka.

Spróbuj zlokalizować matkę , warto się tej sztuki nauczyć . Odnalezienie jej wbrew pozorom , wcale nie jest takie trudne . Bo skoro piszesz , że nadstawki są pełne pszczół a węza odbudowana , to prawie na pewno znajduje się tam matka . W górnej kondygnacji są zawsze lepsze warunki termiczne i tam jej szukaj .