FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam wszystkich szanownych Panów i Panie.
Dopiero zaczynam, więc mogłem czegoś nie zauważyć, ale po dzisiejszym przeglądzie sytuacja w jednym z uli ma się następująco: (gatunek Buckfast GZ, obecnie na 10 ramkach)
1. Od czerwca (od kiedy kupiłem odkład) jest czerwiąca matka.
2. Na ramkach są jajeczka, jest czerw w każdym stadium rozwoju. Obecna matka chodzi po ramkach.
3. Z zapasem miodu i pierzgi jest krucho. Mało miodu, pierzgi ok. 20% na skrajnych ramkach.
4. Brak pożytków, więc podkarmiam syropem 1:1
5. Dzisiaj robiłem pierwszy przegląd od tygodnia. Zauważyłem matecznik, który już jest już na wygryzieniu.
Pytanie do Was. To jest cicha wymiana? Co robić zostawić, czy wymienić na unasiennioną matkę?
Czytałem sporo, że matki z cichej wymiany nie są takie złe.

Pozdrawiam
DarekZ

Tak, to cicha wymiana. Jeszcze są trutnie więc możesz zostawić, nic się nie stanie. Matki z cichej wymiany to najlepsze matki.

Mnie też w zeszłym tygodniu wygryzła się matka z cichej wymiany. Matkę którą chciały wymienić na tydzień przed wygryzieniem nowej przeniosłem do ula, w którym od ponad miesiąca nie chciały przyjąć żadnej matki. Tą (już piątą) chwyciłem w rękę i położyłem na ramkach. O dziwo po tygodniu jest w rodzinie, nie ścięły jej. Jajeczek ani czerwiu nie widziałem, dam jej jeszcze tydzień, jeśli nie zacznie, rodzinę połączę z inną.

Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam