FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Cześć.
Moje pszczoły juz prawie nic nie noszą. Nadstawki suche. Ale w gniazdach maja dużo miodu. Chciałbym im ten miod zabrać ale dopiero przed samych karmieniem na zime.Ale to dopiero za dwa tygodnie. Mogą zjeśc zapasy do tego czasu. I tu mam pytanie czy dać im teraz syropu czy ciasta? Aby nie wyjadały miodu z gniazda?
dzięki.Pozdr.

A po co zabierać ? A jeżeli już jest to jakiś cenny miód , albo spadziowy lub rzepakowy który nie jest pożądany na zimę , to tylko skrajne ramki z gniazda bez czerwiu bo zakładam że w centrum nie są całkowicie poszyte ? Chyba że robisz wymianę ramek gniazdowych na jasne tegoroczne , wtedy ramki z czerwiem przenoś w inne miejsce na przykład nadstawka lub za zatwór , w zależności od typu ula ? i podkarmiaj dla uzupełnienia zapasów
A co do ciasta ? To ja uważam że najlepsze jest do kawy z małżonką lub dziećmi
Ale tu każdy ma swój punk widzenia . Pszczoły wiele są w stanie znieść pomysłów pszczelarza ? W naturze ciasta pszczoły nigdy nie jadły ? i przeżyły tysiąclecia ?

Ogołacanie gniazda do cna jest niepożądane, miód na wiosnę daje największego kopniaka do rozwoju. Cukier czy pasza to produkty odkwaszające bardzo jałowe. Same węglowodany. Jedynie spadź iglasta, w dużych ilościach powinna być usunięta. Małe ilości nad czerwiem mogą zostać. Warto takie plastry jednak rozdzielić, przy ostatnim wglądzie, plastrem z samym cukrem. Nie zawsze, patrzenie do kieszeni, jest bezkarne. Pobrana złotówka może się zemścić upadkiem rodziny. U mnie osobiście gniazdo należy do pszczół, a jeszcze poszłam dalej sieję im gorczycę na zakarmianie zimowe. Ten miód zjedzony zimą, pomnożą wiosną.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Mam ule warszawskie- 18 ramek, do tego nadstawka. Zawsze zabieram przed rozpoczęciem karmienia na zime ramki z miodem.Zwykle sa to 3 skrajne ramki z prawej i z lewej Zostawiam tylko te na których jest czerw-tych oczywiście nie wiruję z miodu, zostawiam takie jakie są. Zabieg ten wykonuję bezpośrednio przed zakarmianiem. A teraz wypadało by je wstepnie podkarmić aby same nie ogołociły ramek z miodem.

Na to nie ma sposobu albo zabierasz miód i karmisz, potem nie bierzesz. Drugim sposobem jest czekanie na następny pożytek i oddanie im tego czego potrzebują do życia na ten czas. Ocena strat i zysków przychodzi z doświadczeniem i nieraz też się traci.
Wiem, że oczekujący na wrzos nieraz stosują cukier puder i mówią że pszczoły pobierają go tylko tyle co na bieżąco potrzebują. Nie wiem czy tak jest. Stosowałam ten sposób tylko w odkładach w okresie bez pożytkowym by uniknąć zagrożenia rabunkiem.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Pszczelarz powinien też pomyśleć o swoich podopiecznych i nie zabierać im wszystkiego zapasu pokarmu z gniazda a jak stwierdzi brak to natychmiast uzupełnić , najlepiej syropem. Chytry pszczelarz nigdy nie będzie dobrym pszczelarzem tak mawiał mój nieżyjący już nauczyciel pszczelarstwa. Weź sobie tą sentencję do serca.
Pozdrawiam
Tadek

Miód wybierz bo za dwa tygodnie może go nie być .
Po wybraniu zaraz zacznij podkarmiać żeby matki jeszcze czerwiły , a na początku września podaj karmę do zazimowania .

Żelazny zapas!! O tym należy pamietac. Wirujesz z gniazda to oddaj tyle ile zabrałeś. Licz sie z tym ze miod ten moze byc nieczysty.

_________________
Nie tylko produkty pszczele są arcyzdrowe, zdrowe jest również samo zajmowanie się pszczołami.