| FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
| Rabunki nie do opanowania! http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=20203 |
Strona 1 z 2 |
| Autor: | Beeskit [ 17 sierpnia 2017, 20:24 - czw ] |
| Tytuł: | Rabunki nie do opanowania! |
W mojej pasiece od paru dni mam rabunki nie do opanowania! O ile silne rodzinki nie dają sobie w kaszę dmuchać, o tyle wszystkie odkłady wykonane po lipie są pędzlowane na maksa. I nic nie pomaga zmniejszenie wylotka na "ćwierć" pszczoły, dodatkowo osłonięcie tej ćwiartki słomą. Nima bata, rabunki i basta! Najlepsze jest to, że wszystkie rodzinki mają żelazny zapas, dodatkowo od początku sierpnia dokarmiane są na rozczerwienie, zatem mniemam, że rabunki nie mają charakteru desperackiej walki o pokarm. Po prostu wyczaiły słabsze rodzinki i dawaj huzia na Józia, dla samej zasady rabowania. No chyba, że to jakieś głodniaki z sąsiednich pasiek? Nie wiem, ale nie wykluczam, że rabują swoje swoich. Wszystkie książkowe metody już przetestowałe, ostała mi się chyba jedynie wywózka odkładów na inne oddalone o min 3 km miejsce. No chyba że ktoś poratuje mnie w biedzie i poradzi co w tej sytuacji robić? Pozdrawiam desperacko Beeskit |
|
| Autor: | pisiorek [ 17 sierpnia 2017, 20:34 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Beeskit, jestes pewny ze to Twoje pszczoly? Moze rabusie pochodza od sasiadow co ekstra dbaja i glodza swoje pszczoly ? |
|
| Autor: | Tadek 11 [ 17 sierpnia 2017, 20:50 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Trochę jesteś sam winny , bo robić odkłady po lipie ???? Pozdrawiam Tadek |
|
| Autor: | henry650 [ 17 sierpnia 2017, 20:57 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Beeskit, syp maka i bedziesz widzial z kad sa jak nie twoje na wieczor zamyni wylotki a rano palnik i wypalic wszystki rabusie napewno pomoze henry |
|
| Autor: | Bartek.pl [ 17 sierpnia 2017, 21:00 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
[quote="henry650"]Beeskit, syp maka i bedziesz widzial z kad sa jak nie twoje na wieczor zamyni wylotki a rano palnik i wypalic wszystki rabusie napewno pomoze Co prawda nie do końca Ciebie rozumiem ale czemu tak drastycznie ? Jak swoje rabują to zmieni proporcje zakarmiania Chyba, że to sąsiada, to palnik i huzia |
|
| Autor: | Tadek 11 [ 17 sierpnia 2017, 21:01 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
henry650 pisze: Beeskit, syp maka i bedziesz widzial z kad sa jak nie twoje na wieczor zamyni wylotki a rano palnik i wypalic wszystki rabusie napewno pomoze henry |
|
| Autor: | ydyp [ 17 sierpnia 2017, 21:03 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Witam.Odkłady powinny być gdzies z boku pasieki głównej.Musimy pamiętac że te pszczoły po matkach hodowlanych zatracają instynkt obronny.Łagodnosc,miodnosc i coś tam jeszcze i za to trzeba płacic.Odkłady pominny mieć wylotek na jedną pszczołę.Pozdrawiam. |
|
| Autor: | henry650 [ 17 sierpnia 2017, 21:04 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Tadek 11, czemu zdziwienie henry |
|
| Autor: | pisiorek [ 17 sierpnia 2017, 21:04 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Beeskit, tylko uli sobie nie spal ,miej gasnice pod reka U mnie ostatnio 1 odkład był rabowany ,rabusie wchodziły do środka wybierały cały pokarm ale nie robimy krzywdy pszczołom .wpadłem na pomysł przestawiłem ule na miejsce odkładu postawiłem ul z silną rodziną i problem się rozwiązał jest spokój. |
|
| Autor: | henry650 [ 17 sierpnia 2017, 21:06 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
pisiorek, tylko jk to rabuja z sasiedniej pasieki to nic nieda jedynie ogniem i mieciem hahaha henry |
|
| Autor: | ydyp [ 17 sierpnia 2017, 21:12 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Witam. Nie robi się długich przeglądów,nie rozlewamy kropli syropu,wylotki zmiejszamy,dennice zamykamy i wiele innych rzeczy sprzyjającym rabunkom.Nie przejmujemy się tym że pszczoły wylegają.Pozdrawiam. |
|
| Autor: | BARciak [ 17 sierpnia 2017, 21:13 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Tadek 11 pisze: Trochę jesteś sam winny , bo robić odkłady po lipie ???? Akurat ja robię nawet w sierpniu jak muszę i nic się nie dzieje. |
|
| Autor: | Beeskit [ 17 sierpnia 2017, 21:36 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Myślę, że prawdopodobnie rabują cudze pszczoły. Ale to nie ma większego znaczenia. Istotny jest fakt, że giną moje odkłady. O dziwo matki w nich jeszcze się trzymają, ale zestresowane czerwią na ćwierć gwizdka. Stąd chcę te odkłady ratować za wszelką cenę. Zamiana miejscami odkładów z silnymi rodzinami nie wiem czy ma sens, no bo przecież pszczoła lotna z silnego ula wróci na stare miejsce i prawdopodobnie zaciuka mi nową matulę w odkładzie, a ten silny ul stanie się przez to słabiakiem. Nie wiem, ale tak sobie to wyobrażam. Obawiam się, że z tych odkładów nic nie będzie. Nawet jak jakimś cudem matule i rodzinki przeżyją, to na wiosnę będą to takie słabeusze, że rozkulają misie dopiero w lipcu... Tak sobie kombinuję czy jest możliwe takie rozwiązanie: łącze odkłady z rodzinami silnymi, ale z kratą odgrodową, tak aby pszczoły się mieszały ale matule czerwiły sobie w odrębnych korpusach. Późną jesienią lub wczesną wiosną rozdzielam rodzinki... Ma to sens? Pozdrawiam Beeskit |
|
| Autor: | Lenin [ 17 sierpnia 2017, 21:39 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Wywózka to jedyna metoda nie wiem jakie Ty stosowałeś bo innych nie ma.
|
|
| Autor: | bagisek1 [ 17 sierpnia 2017, 21:50 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Ciężki temat , porada Henrego z posypaniem mąką , jak najbardziej wskazana , będziesz widział , czy to pszczoły z Twojej pasieki rabują. I musisz działać szybko , bo jak pójdzie po całej pasiece , to nic nie uratujesz , nawet silne zaczną się rabować. Wtedy ARMAGEDON.Musisz wiedzieć , czy to pszczoły z Twojej pasieki , a jeśli tak to wywózka , może pomóc . Ale jeśli rabusie latają po okolicy , ciężki temat. P.s A palnik jak radzi Henry na rabusie , jak najbardziej polecam. Sprawdziłem |
|
| Autor: | baru0 [ 17 sierpnia 2017, 21:58 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Lenin pisze: Wywózka to jedyna metoda nie wiem jakie Ty stosowałeś bo innych nie ma. ![]() Albo na trzy dni do piwnicy i ustawić później w innym miejscu . Jak nie masz tych super pszczół które rabują co się da na pewno pomoże . |
|
| Autor: | Jarek [ 17 sierpnia 2017, 22:02 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
bagisek1 pisze: P.s A palnik jak radzi Henry na rabusie , jak najbardziej polecam. Sprawdziłem A w podpisie: "Paście się pszczółki po rozkosznej łące, póki wam służą dni lata gorące Wasz brzęk rozkoszny nikogo nie nudzi, Lepiej być z wami, niźli pośród ludzi." Trochę się to gryzie i rada mało chrześcijańska. Pszczoły są mało winne. Niby z jednej strony pszczoły darzy się takim szacunkiem (np. mówiąc że umierają a nie zdychają) a gdy coś idzie nie po myśli to traktujemy je palnikiem... |
|
| Autor: | bagisek1 [ 17 sierpnia 2017, 22:06 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Jarek pisze: gdy coś idzie nie po myśli to traktujemy je palnikiem... Czarne rabusie , które by chciały zrabować Twoją pasiekę pewnie byś potraktował tak samo. Życie weryfikuje , oczywiście nie życzę Tobie żadnych rabunków , chorób i innych kataklizmów. Ale bądź czujny i miej palnik pod ręką |
|
| Autor: | pisiorek [ 17 sierpnia 2017, 22:13 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
bagisek1 pisze: Ale bądź czujny i miej palnik pod ręką I gasnice ![]() Przestrzegajcie przepisow przeciw pozarowych w pasiece
|
|
| Autor: | zento [ 17 sierpnia 2017, 22:22 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
bagisek1, proponuję, zamiast palnika, gotowe karmy, ktore nie wywołują rabunkow. Po prostu sa bez zapachu, ktory pobudza pszczoły. Cukier do lamusa odłoźyć. Pozdrawiam rabowanych. |
|
| Autor: | Tadek 11 [ 17 sierpnia 2017, 22:49 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Jarek pisze: bagisek1 pisze: P.s A palnik jak radzi Henry na rabusie , jak najbardziej polecam. Sprawdziłem A w podpisie: "Paście się pszczółki po rozkosznej łące, póki wam służą dni lata gorące Wasz brzęk rozkoszny nikogo nie nudzi, Lepiej być z wami, niźli pośród ludzi." Trochę się to gryzie i rada mało chrześcijańska. Pszczoły są mało winne. Niby z jednej strony pszczoły darzy się takim szacunkiem (np. mówiąc że umierają a nie zdychają) a gdy coś idzie nie po myśli to traktujemy je palnikiem... Jak w piosence Chłop żywemu nie przepuści ......... BARciak pisze: Tadek 11 pisze: Trochę jesteś sam winny , bo robić odkłady po lipie ???? Akurat ja robię nawet w sierpniu jak muszę i nic się nie dzieje. A jaki Ciebie mus do tego zmusza ?? |
|
| Autor: | BARciak [ 17 sierpnia 2017, 22:59 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Tadek 11 pisze: A jaki Ciebie mus do tego zmusza ?? Chyba nie odkłady na handel ? Np zbyt silne rodziny lub niespodziewana dodatkowa matka |
|
| Autor: | Hieronim [ 17 sierpnia 2017, 23:27 - czw ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Beeskit pisze: W mojej pasiece od paru dni mam rabunki nie do opanowania! O ile silne rodzinki nie dają sobie w kaszę dmuchać, o tyle wszystkie odkłady wykonane po lipie są pędzlowane na maksa. I nic nie pomaga zmniejszenie wylotka na "ćwierć" pszczoły, dodatkowo osłonięcie tej ćwiartki słomą. Nima bata, rabunki i basta! Najlepsze jest to, że wszystkie rodzinki mają żelazny zapas, dodatkowo od początku sierpnia dokarmiane są na rozczerwienie, zatem mniemam, że rabunki nie mają charakteru desperackiej walki o pokarm. Po prostu wyczaiły słabsze rodzinki i dawaj huzia na Józia, dla samej zasady rabowania. No chyba, że to jakieś głodniaki z sąsiednich pasiek? Nie wiem, ale nie wykluczam, że rabują swoje swoich. Wszystkie książkowe metody już przetestowałe, ostała mi się chyba jedynie wywózka odkładów na inne oddalone o min 3 km miejsce. No chyba że ktoś poratuje mnie w biedzie i poradzi co w tej sytuacji robić? Pozdrawiam desperacko Beeskit Jak masz u siebie lub u sąsiadów BF lub coś podobnego, to żadna cywilizowana metoda nie pomoże , albo posłuchać henry650, albo wywieś te słabsze i nie przywozić ich do zimy. |
|
| Autor: | manio [ 18 sierpnia 2017, 07:03 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Zamień miejsca z silnymi rodzinami . Gwarantuję że nic się nie stanie. Zrób to wieczorem po ustaniu lotów . Wtedy od rana zaczną nalatywać na odklady pszczoły z pełnym wolem i chętnie będą wpuszczane. Może to jednak osłabić macierzaka na tydzień czy dwa. |
|
| Autor: | Beeskit [ 18 sierpnia 2017, 19:18 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio pisze: Zamień miejsca z silnymi rodzinami . Gwarantuję że nic się nie stanie. Zrób to wieczorem po ustaniu lotów . Wtedy od rana zaczną nalatywać na odklady pszczoły z pełnym wolem i chętnie będą wpuszczane. Może to jednak osłabić macierzaka na tydzień czy dwa. To jest ryzykowne rozwiązanie Po wieczornym przestawieniu ula silnego na miejsce odkładu, wracające rano pszczoły z macierzaka na stare miejsce zastaną tam obcą matkę. Mogą zaciukać. Pozdrawiam wątpiąco Beeskit |
|
| Autor: | manio [ 18 sierpnia 2017, 19:42 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Robiłem to wielokrotnie i zapewniam , że nie ma najmniejszego ryzyka dla matki i odkładu . Wadą jest osłabienie macierzaka. Spróbuj z jednym ( choćby najsłabszy) ,a już następnego dnia będziesz wiedział że dobrze radzę ,a odkład dostanie dużego kopa do rozwoju Pozdrawiam pewien swoch racji P.S. Pszczoły zachowują się logicznie. Można nawet postawić dwa odkłady w miejsce silnej rodziny ,a lotne pszczoła zasili dwa odkłady. Teraz dużo zbędnej pszczoły . |
|
| Autor: | pisiorek [ 18 sierpnia 2017, 19:52 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio, ma dużo racji w tym co piszę .Potwierdzam to co on pisze ,wielokrotnie przestawiałem ule w ten sposób ,przestawiam jesienią ,przestawiam wiosną by wzmocnić rodziny które słabiej wychodziły po zimie, to jest normalne wyrównywanie siły rodzin w pasiece nigdy nie zdarzyło mi się by pszczoły na latujace nie zaakceptowały nowej matki. |
|
| Autor: | zbych [ 18 sierpnia 2017, 19:55 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
"Jak masz u siebie lub u sąsiadów BF lub coś podobnego, to żadna cywilizowana metoda nie pomoże , albo posłuchać henry650, albo wywieś te słabsze i nie przywozić ich do zimy.[/quote]" Większej głupoty dawno nie czytałem... |
|
| Autor: | pisiorek [ 18 sierpnia 2017, 19:58 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
zbych pisze: "Jak masz u siebie lub u sąsiadów BF lub coś podobnego, to żadna cywilizowana metoda nie pomoże , albo posłuchać henry650, albo wywieś te słabsze i nie przywozić ich do zimy. "Większej głupoty dawno nie czytałem... [/quote] zbych, , dokladnie |
|
| Autor: | manio [ 18 sierpnia 2017, 19:58 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Odrobina kultury i minimum wiedzy potrzebna do dyskusji synku. |
|
| Autor: | pisiorek [ 18 sierpnia 2017, 20:01 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio pisze: Odrobina kultury i minimum wiedzy potrzebna do dyskusji synku. ? Rozwin mysl bo troche niejasno piszesz. |
|
| Autor: | manio [ 18 sierpnia 2017, 20:05 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Mam wszystkie płyty Pink Floyd. Nie do Ciebie pisałem |
|
| Autor: | pisiorek [ 18 sierpnia 2017, 20:14 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio, uważasz mnie za nie kulturalnego nie mającego żadnej wiedzy małolata? A przepraszam Przepraszam jeszcze raz przepraszam nie doczytałem dokładnie jestem w pracy i tak na chybcika to wszystko robię jeszcze raz sorki wszystko gra Ale jestem narwany ale bardzo kocham pszczoly to się liczyPs.zespół Pink Floyd to jest klasa sama dla siebie zespół legenda |
|
| Autor: | manio [ 18 sierpnia 2017, 20:30 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Przecie nie o Twoim poscie pisałem i tez niepotrzebnie. Lubię nawet ostre spory na argumenty , a nie na epitety. Ten głupi kto głupio robi jak mówiła mama Forest Gumpa |
|
| Autor: | pisiorek [ 18 sierpnia 2017, 20:36 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio, Wszystko OK czasem nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć doczytać czasem coś napiszę pochopnie .Przepraszam jeszcze raz .A wracając do tematu i rabunku to ja też nie zgodzę się z teorią że bacfakty są pszczołami rabującymi ,mam u siebie w pasiece kilka rodzin buckstów .Z tego co wiem w sąsiednich pasiekach też ich jest bardzo dużo nie mam żadnych problemów z rachunkami. |
|
| Autor: | BARciak [ 18 sierpnia 2017, 20:56 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Hieronim pisze: Jak masz u siebie lub u sąsiadów BF lub coś podobnego, to żadna cywilizowana metoda nie pomoże , albo posłuchać henry650, albo wywieś te słabsze i nie przywozić ich do zimy. Nie skomentuje tego. zbych pisze: Większej głupoty dawno nie czytałem Święte słowa. Ja mogę w druga stronę napisać po tym co widzę u siebie. Mam same kolorowe pszczoły a rabusie są czarne (krainka bo dominuje w mojej okolicy) |
|
| Autor: | zbych [ 18 sierpnia 2017, 21:01 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio pisze: Przecie nie o Twoim poscie pisałem i tez niepotrzebnie. Napiszę jeszcze raz odnośnie wpisu Jak masz u siebie lub u sąsiadów BF lub coś podobnego, to żadna cywilizowana metoda nie pomoże , albo posłuchać henry650, albo wywieś te słabsze i nie przywozić ich do zimy.[/quote] Większej głupoty dawno nie czytałem... manio pisze: Odrobina kultury i minimum wiedzy potrzebna do dyskusji synku. A synkiem to sobie możesz nazywać swoją st...ą Panie z kulturą i ogromną wiedzą - to tak odnośnie wpisu... |
|
| Autor: | Beeskit [ 18 sierpnia 2017, 21:48 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
manio pisze: Robiłem to wielokrotnie i zapewniam , że nie ma najmniejszego ryzyka dla matki i odkładu . Wadą jest osłabienie macierzaka. Spróbuj z jednym ( choćby najsłabszy) ,a już następnego dnia będziesz wiedział że dobrze radzę ,a odkład dostanie dużego kopa do rozwoju Można nawet postawić dwa odkłady w miejsce silnej rodziny ,a lotne pszczoła zasili dwa odkłady. Teraz dużo zbędnej pszczoły . pisiorek pisze: manio, ma dużo racji w tym co piszę .Potwierdzam to co on pisze ,wielokrotnie przestawiałem ule w ten sposób ,przestawiam jesienią ,przestawiam wiosną by wzmocnić rodziny które słabiej wychodziły po zimie, to jest normalne wyrównywanie siły rodzin w pasiece nigdy nie zdarzyło mi się by pszczoły na latujace nie zaakceptowały nowej matki. Może macie racje, ale nie wiem czy sytuacje o których rozmawiamy są porównywalne. Otóż, co innego przestawianie uli w celu wyrównywania siły poszczególnych rodzin, gdzie rodziny są w miarę rozwinięte, a co innego (?) przestawienie odkładu tak zmasakrowanego rabunkami, że właściwie stanowi garstkę pszczół z cudem ocalałą matką. Pozatem w moim terenie po lipie taka posucha, że kwitnie co najwyżej spożycie alkoholu w barze "Pod dębem". Boję się, że wracające z macierzaka lotne pszczoły po prostu wytną w pień nie tylko matkę, ale i wszystkie, nieliczne pszczoły w odkładzie. No, ale jak powiecie - przestawiaj chłopie, nie kombinuj! to wskakuję w kombinezon, czołówka na głowę i do roboty! Pozdrawiam zdecydowanie Beeskit |
|
| Autor: | manio [ 18 sierpnia 2017, 22:05 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Niczego nie wytną bo są rosądne. Nie czekaj ,działaj bo jeszcze chwila i będziesz juz tylko teoretyzowal bo odklady przepadną. Jakbyś był blisko to bym Ci gwarantował swój odklad w razie niepowodzenia Nie marudź tylko do roboty póki czas. |
|
| Autor: | lalux5 [ 18 sierpnia 2017, 22:16 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Tak na zawołanie rozpoczął się totalny rabunek po całej pasiece Niech trwa , bo z takiej pasieki nici- sory nie życzę Ci źle. Przyglądnij się rodzinom czy pasieka nie słabnie , za chwilę będą puste ule lub garstka pszczół w ulu. Zdrowa rodzina ma się obronić , pasieka tym bardziej i jeszcze ma ,,złupić" sąsiednią pasiekę . Odkład o tej porze to już rodzina do zakarmienia , jak nie jest tak to po przerobieniu pokarmu zostaną 2 ramki pszczół a do wiosny daleko. |
|
| Autor: | MaSza [ 18 sierpnia 2017, 22:34 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Matko!!! O czym Wy piszecie?? Jakaś obca pszczoła może wejść do mojego ula i zabrać to co mają w plastrach moje pszczoły??? Jak wyglądają te obce pszczoły?? Jak uda mi się zapanować nad biegunką u pszczół, wytępić warroze to mam polować na obce pszczoły, które nawet nie wiem jak rozpoznać?? |
|
| Autor: | Bartek.pl [ 18 sierpnia 2017, 22:37 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
pisiorek TY chyba miałeś rację |
|
| Autor: | pisiorek [ 18 sierpnia 2017, 22:43 - pt ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Bartek.pl pisze: pisiorek TY chyba miałeś rację yyy MaSza, nikt nie mowil ze bedzie latwo ,pszczelarstwo jest dosc skomplikowne |
|
| Autor: | pisiorek [ 19 sierpnia 2017, 01:37 - sob ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
lalux5 pisze: Tak na zawołanie rozpoczął się totalny rabunek po całej pasiece ![]() Niech trwa , bo z takiej pasieki nici- sory nie życzę Ci źle. Przyglądnij się rodzinom czy pasieka nie słabnie , za chwilę będą puste ule lub garstka pszczół w ulu. Zdrowa rodzina ma się obronić , pasieka tym bardziej i jeszcze ma ,,złupić" sąsiednią pasiekę . Odkład o tej porze to już rodzina do zakarmienia , jak nie jest tak to po przerobieniu pokarmu zostaną 2 ramki pszczół a do wiosny daleko. lalux5, nie przypadł mi do gustu bo mi przygryzał i porównywał mnie do ivana muszę jednak przyznać że to co napisał ma sens ... ps. temat jest ciężki i wymaga smykałki .to prawda że słabe pogryżione pszczoły nie mają siły bronić ula . wiem to ,jestem tego pewny ...to co wiem piszę ,jak nie wiem siedzę cicho ........................ |
|
| Autor: | bagisek1 [ 19 sierpnia 2017, 08:22 - sob ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Panowie PALNIK działa cuda Ale odnośnie rabunków historia z życia na pasiece u kolegi. Od kilku lat skutecznie jego rodzinki , zaczynając od sierpniabyły rabowane , przez małe czarne pszczoły. Nie pomagały żadne wywożenia , zawsze znalazły się u jego na miejscu , gdzie wywiózł rodzinki. Co roku kupował po kilka rodzin, bo nie miał co zimować. Znalazł starszego pszczelarza , który właśnie takie pszczoły ma , a w zasadzie miał w paru ulach. Sam nie wiedział , skąd ma takie pszczoły , ale cieszył się , że na zimę daje mało pokarmu , bo same przynoszą i myślał , że pola. Jak mówił bardzo pracowite , w sezonie pełno miodu . Metoda z posypaniem mąką rabusiów okazała się bardzo skuteczna, bio było wiadomo skąd przylatuję OBCE pszczoły. Odległość między pasiekami 4 km!!!! I jednyną radą okazał się niestety palnik . U dziadka została jedna rodzinka , ma mniej miodu , a kolega od dwóch lat pracuje beż żadnego problemu na pasiece , karmiąc w ciągu dnia syropem cukrowym w ciągu dnia. Więc w tym przypadku pomogło , bo trzeba pamiętać ,że rabunki , to możliwość chorób. Dlatego należy ratować swoją pasiekę na różne sposoby , a ja dziś jadę po miotacz OGNIA zento, pogadaj z teściem , to się dowiesz , bo ja obiecałem ,że nie będę Ciebie denerwował |
|
| Autor: | manio [ 19 sierpnia 2017, 08:45 - sob ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Mareczku , zdrowa i silna rodzina nie da się rabować , a zdechlaka wyrabują osy. Palnikiem wypaliliscie dziadkowi pszczoły ? Jak czarownice w średniowieczu ? Straszna historia |
|
| Autor: | Hieronim [ 19 sierpnia 2017, 08:49 - sob ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
BARciak, pozwolę sobie zacytować POLBARTA;"Buckfast kiedy tylko może idzie w swoich poczynaniach jak taran. Należy dołożyć niekiedy wielu starań aby stwierdzić naocznie i finansowo co ta pszczoła potrafi. Rzecz jasna, że jest miodną pszczołą wiec należy jej zapewnić pożytek. - Jaki i gdzie to już zależy od inwencji pasiecznika. W przypadku braku pożytku naturalnego jest pszczoła zaradną i potrafi wessać wszystko co słodkie w zasięgu lotu. Czystorasowe naturalne pszczoły i ich bliskie i średnie krzyżówki tego nie potrafią." |
|
| Autor: | manio [ 19 sierpnia 2017, 08:56 - sob ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Hieronim , masz buckfasty czy tylko teoretycznie piszesz ? |
|
| Autor: | BARciak [ 19 sierpnia 2017, 08:57 - sob ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
Hieronim pisze: Czystorasowe naturalne pszczoły i ich bliskie i średnie krzyżówki tego nie potrafią." Oj potrafią potrafią, nawet nie wiesz jak. Masz wszystkie pszczoły ciemne i tego nie widzisz poprostu. Ja przy swoich "żółtkach" widzę które próbują rabować które (czarne, prawdopodobnie "czystorasowe" krainki próbują się dobrać do moich BF) i mnie nie przekonasz. Koniec tematu. manio pisze: Hieronim , masz buckfasty czy tylko teoretycznie piszesz ? Z tego co widzę to głupoty wyczytane gdzieś w lub lipnych książkach.
|
|
| Autor: | full-light [ 19 sierpnia 2017, 09:54 - sob ] |
| Tytuł: | Re: Rabunki nie do opanowania! |
BARciak pisze: Święte słowa. Ja mogę w druga stronę napisać po tym co widzę u siebie. Mam same kolorowe pszczoły a rabusie są czarne (krainka bo dominuje w mojej okolicy) BARciak pisze: Oj potrafią potrafią, nawet nie wiesz jak. Masz wszystkie pszczoły ciemne i tego nie widzisz poprostu. Ja przy swoich "żółtkach" widzę które próbują rabować które (czarne, prawdopodobnie "czystorasowe" krainki próbują się dobrać do moich BF) i mnie nie przekonasz. Koniec tematu. Rabusie zazwyczaj są czarne, ale to nie znaczy że takie sa ich naturalne kolory. Rabusie poprzez ciągłe rabowanie i wciskanie się na chama do ula traca włoski i są czarne nawet BF. Beeskit pisze: I nic nie pomaga zmniejszenie wylotka na "ćwierć" pszczoły, dodatkowo osłonięcie tej ćwiartki słomą. Trzeba zrobić tak aby cały wylotek zatkać wkładką w której jest wywiercony TYLKO jeden otwór o srednicy fi 5mm. Oczywiście musisz zapewnić wentylacje w ulu. Jak masz na osiatkowanej dennicy to nie ma sprawy a jaknie to musisz połowe wylotka zatkać siatka drobna i dopiero połowe wylotka zatkać wkładką z dziurką. Wiem co mówię przerobione na wlasnej skórze. |
|
| Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
| Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |
|