FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

JM, przecierz to profesorowie hehehe


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

No cóż,polewajcie, kładźcie dywaniki a nawet dywany, ja poza wycinaniem trutni itp ograniczę się do starego dobrego ale za to od zawsze skutecznego "dymka". Pozdrawiam

_________________
https://t.me/pump_upp

Otóż to, raz na rok 3 krople Taktic za 3 grosze z dymkiem i wystarczy, a nie żadne tam zalecane przez opłacanych profesorów Biowar'y.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

JM, proste chłopskie i skuteczne nawet jakby trzeba było poprawic jeszcze raz


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Na początku pszczelarzenia stosowałem produkt Bayera, tak się spażyłem, że odtąd na paski wszelkiej maści jestem wręcz uczulony, dymek nigdy nie zawiódł a poza tym ja naprawdę uważam, że jest on wbrew różnym opiniom najmniej inwazyjny. Biowar to dla mnie absurdalny pomysł i nigdy go nie zaakceptowałem bo mi się między innymi z dywanikami kojarzy.

_________________
https://t.me/pump_upp

Całkowicie się zgadzam.
Jednakże wielu jest pszczelarzy ortodoksów, nie przyjmą nigdy do wiadomości prawdy z nieprawego łoża, ustalonej bez profesorskich tytułów i nie popartej urzędowym patentem, choćby ta prawda była największą trucizną.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Ja tylko dorzucę ,gwoli ścisłości , kropla kropli nie równa (jak kieliszki )
dobrze jest sprawdzić na 30-100 kroplach ilość w strzykawce małej 1-2 cm .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Całe to Twoje kolego pitolenie to jedna ściema . Odpowiedz mi na pytanie.
Czy widzisz różnicę w aplikowaniu tego samego leku do przewodu pokarmowego a doodbytniczo?
Jeżeli nie to nie mamy o czym rozmawiać.
Możesz pisać dużymi literami, używać kolorów ale i tak piszesz totalne bzdury. Pomyśl a póżniej zastanów się czy warto powiekrzać grono miszczów.
Bez urazy ale dla dobra pszczół muszę reagować na tak podawaną prawdę.
Pozdrawiam
ps. Zaproszenie na aktualne ?

Szanuje wiedzę,wykształcenie itp, osobiście lubię wykłady Chorbińskiego i cenie jego wiedzę bo jest nie tylko teoretyczna. Nie oznacza to jednak że jestem bezkrytyczny i nie mam własnych spostrzeżeń obserwacji i przemyśleń. Chętnie słucham też starych dobrych praktyków byle nie przesadzali (np z dywanikami). Pozdrawiam

_________________
https://t.me/pump_upp

Przede wszystkim czego nie widzę, to związku z tematem, chyba że coś przeoczyłem, bo nie słyszałem jeszcze o leczeniu pszczół metodą aplikacji odbytniczej? A sam też jeszcze nie miałem przyjemności...
Podobno liczby nie kłamią, ale...? Dla mnie "miszczem" jest ten, kto ładuje do ula 1000 mg amitrazy np. z paskami Biowar, a neguję podanie 10 mg na pasku do spalania, identycznie jak to już dawno jest legalnie stosowane np. u naszych sąsiadów. A skoro Ty tak usilnie i nieustępliwie, przy każdej okazji, popierasz tylko legalne środki do zwalczania warrozy, to popierasz i ten Biowar.
Ps.
I będziemy sobie gadać jak głuchy ze ślepym...?
A poza tym miszcz z miszczem?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Ale pewnie w większości teoretyczna ,sam przyznał że pszczelarze mu zwrócili uwagę na pojedyncze niezapłodnione samice warozy w komórkach z czerwiem .
Rok po tym, gdy myśmy się nad tym zastanawiali tutaj .
Cały problem w tym że cała ta elita jest w większości teoretyczna nie ma takiego naukowca pszczelarza który by "ślęczał nad ulami i przeprowadzał eksperymenty " .Większość to "streszczacze publikacji " co też ma b. dużą wartość .
Tak jak dla mnie .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Nie odpowiedziałeś kolego na zadane pytanie to po pierwsze.
Leki ,sposób ich podawania to podstawa skutecznego leczenia.
Taki jesteś miszczu,że nie zrozumiałeś przekazu odnośnie sposobu aplikacji leków. Proponuję lewatywę z dodatkiem Taktic aby przejrzeć na oczy . Ilość substancji czynnej możesz dobrać samodzielnie wg uznania .
Nigdy nie akceptowałem podawania ciężkiej chemii do ula.
Tak więc kolejne Twoje opowieści pozbawione są racji .
Wolę jednak zdecydowanie metody proponowane przez ludzi nauki,profesjonalistów niż metody miszczów oparte na eksperymentach takich sobie ad hoc.
I na koniec miszczu tak bardzo się różnimy ,że nie możemy występować w jednej drużynie .
Pozdrawiam

Zastanawiam się czy aby wszystko w porządku z tobą.

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach

miś, jak masz problem ze zrozumieniem przekazu to co ja na to poradzę .
Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam,
Leonard

Np temat zdrowia w psychiatrii to drażliwy punkt dlatego nie wypada pytać ,mało tego nie wolno .Trzeba prowadzić normalny dialog ,nie prowokować,nie negować starać się przytknąć ,ewentualnie zacytować daną personę ,niech sam walczy .To bezpieczniejsze .

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

a te parę wpisów to może na pw bo raczej mało w temacie
rozumiem zimno nie ma co robić w pasiece ale troszkę ........

Sens tych słów był zapewne prosty. Chodziło o to ,że ta sama substancja podana różnymi metodami działa z różna intensywnością. Amitraza podana w dymie działa błyskawicznie i wymagana jest jej minimalna ilość, do tego jej działanie jest na tyle gwałtowne, że warroza się szybko osypuje nawet jeśli jeszcze żyje, dlatego zalecane są natłuszczone wkładki na dennice. Ta sama amitraza w pasku działa poprzez jej rozprowadzenie w ulu przez pszczoły na zasadzie ocierania się wzajemnego (podobnie jak baywarol) i przekazywania substancji uwalniającej się stopniowo z paska i tu niestety jest potrzebna duża dawka. Te różnice andrzejkowalski100, miał zapewne na myśli i podał je w nieelegancki niestety sposób a można była przecież inaczej. Panowie nie hejtujmy się nawzajem można i wręcz należy różnić się poglądami i spierać o nie ale wzajemne obrażanie się nie uchodzi. Choćby dlatego, że jesteśmy tak małym środowiskiem, że naprawdę można przez przypadek na różnych imprezach trafić na siebie i wtedy to cholerne piwo nie będzie smakowało jak należy. Pozdrawiam

_________________
https://t.me/pump_upp

Rob, i o to chodzi . Pikanteria mojej odpowiedzi była skierowana w stronę prześladowcy
Jak ktoś był zdegustowany to przepraszam .
Swoją drogą u wojaka Szwejka lewatywa okazała się skuteczna.
Pozdrawiam

Ma ktoś pomysł na doprecyzowanie dawki w dyfuzorze ? Tutaj czy na pw. nie neguje całkiem "zasłużonej"pompki od Łady ale wiemy że z precyzją to tutaj ciężko .
Kombinacja dwóch zaworków zwrotnych czy coś takiego .Tylko brakuje mi wiedzy " co by się nadało do tego urządzenia "

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Tak naprawdę to chyba nie chodzi jaką dawkę poda twój dyfuzor do odparowania, ważne jest by w tej dawce było 12,5 mg amitrazy. Też użyłem pompki od łady, w miarę ją wyregulowałem tak by dawka była powtarzalna i optowała w granicach 1,2-1,3 ml. Ponieważ nie jestem chemikiem oparłem się na danych zaczerpniętych z internetu. W wcześniejszym wpisie poruszyłem temat nośnika, ale nikt nie podjął tematu, myślę, że nafta ma niewielki wpływ na środowisko ula, chociaż rozpuszcza wosk. W dniu wczorajszym wypróbowałem swój dyfuzor w dwóch ulach, po godzinie w jednym spadły trzy sztuki w drugim zero, sam zabieg podoba mi się, tylko muszę rozwiązać problem zbyt gorącej końcówki, ale to temat na zimowe wieczory chyba, że już ktoś ten temat rozwiązał to proszę o podpowiedź.pozdrawiam piejan

Może być nafta ,parafina i olej chyba też .
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?p=51883

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

piejan, ostatnio byl tu temat na o nosniku i pisałem nafta farmaceutyczna lub gliceryna farmaceutyczna ona szybciej paruje wiec chyba lepsza to i sprzet nie musi sie tak nagrzewac


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Ewentualnie płyn do elektronicznych papierosów tzw baza ,zero nikotyny.Może być nośnikiem i innych olejków eterycznych.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

bo lubię, to chyba tez jakas gliceryna


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Tak,miedzy innymi może być i jest glikol propylenowy(nietoksyczny).Proporcje zależne od producenta.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

Chyba ciężko to będzie rozwiązać bo jest ona rozgrzewana przez palący się gaz który ma określoną temperaturę, jedyne co mi przychodzi do głowy to regulowanie wielkości płomienia.

_________________
https://t.me/pump_upp

tylko regulacja płomienia poprostu zmniejszyc bo jak bedzie za mocno podgrzewana to moze szybko zatykac przewód


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

a myśleliście nad opalarką elektryczną?

mirek., to juz lepsze takie cos http://allegro.pl/myjka-parowa-czyscik- ... 36622.html


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Witajcie
Jaka w/g Was jest różnica pomiędzy odparowaniem tak-ticu zmieszanym w odpowiedniej proporcji z jakimś nośnikiem, a spaleniem (ale faktycznie zetleniem) tabletki apiwarolu? (pomijam aspekt ekonomiczny)

pozdrawiam
D.

Taka pierwsza obserwacja, to to, że TT dużo dokładniej penetruje ul z racji dużo większej ilości dymu. Nie ma mowy, że ci w ulu tabletka zgaśnie (w sytuacji gdy spalasz pastylkę w ulu a nie w odymiaczu). No i czas w jakim wykonujesz zabieg, może nie ma to znaczenia przy 10 ulach ale przy 40 już tak. Zwłaszcza gdy idziesz odymiać tak jak ja o drugiej w nocy po wyjściu z pracy (No dobra w tym roku przy 20-tu i dużo wcześniej niż o drugiej ale za to o kulach to się czas wyrównał ). No i w dużych pasiekach jednak aspekt ekonomiczny też ma znaczenie i nie jest pomijany.

_________________
https://t.me/pump_upp

Rob-nie jestem pewien że duża ilość dymu stanowi przewagę.Pary TT faktycznie mogą dokładniej penetrować ul,ale to trochę dymu z apiwarolu też może wystarczyć.
Przy wprawie i niezawilgoconej tabletce(inna nie wchodzi w grę ) to że tabletka zgaśnie jest dość rzadkie.Przy większej ilości uli to wszystko faktycznie może wyglądać trochę inaczej
pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź
D.

Jak coś jest dłuższe to z reguły lepiej penetruje

Rob, To nie dym zabija warrozę tylko dawka amitrazy może ona jest po prostu w tak tiku większa niż w tabletce apiwarolu.Tak myślę ale czy dobrze myślę to nie wiem

Pisiorek - imho chodzi o to, żeby nie była większa, tylko tak jak w apiwarolu wynosiła 12,5 mg ( no jak będzie 13 mg. to też się pewnie nic nie stanie).
Znam pszczelarza z dużym doświadczeniem który żachnął się jak go zapytałem czy odymia apiwarolem i stwierdził że apiwarol masakruje mu pszczoły natomiast odparowany TT to jest to .Zdumiało mnie takie stwierdzenie,ale w wolnym kraju ,każdy ma prawo robić jak uważa
pozdrawiam
D.

pisiorek, no bez jaj, wiem co zabija warrozę . Chodziło mi o to, że moim zdaniem amitraza podana z dymem z dyfuzora(tak o wielkość i ilość tu chodzi ) lepiej penetruje ul i rodzinę w nim mieszkającą. A amitrazy ma być tyle co w pastylce.

_________________
https://t.me/pump_upp

Myślę, że problem tkwi w szczegółach, spalając tabletkę część amitrazy spala się, część odparowuje, ponieważ proporcja ta jest zalecana przez producenta jest wszystko ok, natomiast odparowana dawka amitrazy przez dyfuzor /pod warunkiem, że dobrze jest skalibrowany i stosunek amitrazy do nośnika jest prawidłowy i wynosi 12,5 mg na jeden raz/ jeżeli wszystko jest sprawne to cała dawka 12,5 mg odparowuje a para wydostająca się z dyszy pod niewielkim ciśnieniem penetruje całą pojemność ula, takie jest moje zdanie i nie wiem czy koledzy się z tym zgodzą.

Stosuję tabletki apiwarolu.
Na pewno są skuteczne , ale w jakim % to naprawdę nie wiem.
Z tego co napisaliście w/g mnie wynika że pomiędzy odparowaniem TT (oczywiście przy założeniu że ilość jest właściwa) a zżarzeniem tabletki apiwarolu istotnej różnicy ani dla pszczół,ani dla warrozy nie ma.
Dziękuję Wam za opinie.

Jeśli chodzi o Biowar i kontrowersje wokół niego to imho tylko mogę powiedzieć że tam gdzie go zastosowałem ilość warrozy nie wymknęła mi się spod kontroli,a gdzie go nie zastosowałem włosy stawały mi dęba .Zdaję sobie sprawę że połączenie Biowaru z Apiwarolem nie jest najszczęśliwsze i w przyszłym roku zastosuję metody ,,alternatywne"
pozdrawiam
D.