FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 kwietnia 2024, 21:49 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 
Autor Wiadomość
Post: 09 października 2017, 19:07 - pn 

Rejestracja: 05 lipca 2016, 13:47 - wt
Posty: 47
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Jasło
Mam pytanie względem ocieplania uli a mianowicie posiadam ule wielkopolskie drewniane w srodku 3cm styropianu dennice siatkowane powałka z jednym pajaczkiem i daszek z wentylacją czy teraz na zimę ocieplać jeszcze dodatkowo powałkę dennice planuje zostawić otwarte?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2017, 19:20 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 czerwca 2015, 17:47 - czw
Posty: 186
Lokalizacja: Sądeczyzna
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Mordarka
Jeżeli dennice zostawiasz otwarte to powałkę musisz ocieplić.
Zimuje sie według zasady - zimne nogi ciepła głowa lub ciepłe nogi zimna głowa

_________________
Zmiana nigdy nie boli, to opór przed nią jest bolesny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2017, 19:21 - pn 
stig99, jesli masz silne rodziny obejda sie bez gornego ocieplenia .ja zostawia stare kalesony itp :wink: bo to w niczym nie przeszkadza,tak mysle :)


Na górę
  
 
Post: 09 października 2017, 19:25 - pn 

Rejestracja: 05 lipca 2016, 13:47 - wt
Posty: 47
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Jasło
No trochę się boje zostawić je bez ocieplenia a różne opinie czytałem czasem (sprzeczne ):)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2017, 19:31 - pn 
stig99, Są różne typy uli różne sposoby wentylacji tych uli. Ilu pszczelarzy tyle sposobów .Jeśli jesteś młodym pszczelarzem , ja mam ule drewniane też tak ocieplane jak Ty piszesz, zostaw ocieplenie górne. Otwórz wentylację od dołu to pszczół nie zabija. U mnie wszystko zimuje nic się nie dzieje złego .Oczywiście ten pajączek też Zamknij żeby nie było czasem przeciągu.


Na górę
  
 
Post: 09 października 2017, 19:32 - pn 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2469
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
pisiorek pisze:
stig99, jesli masz silne rodziny obejda sie bez gornego ocieplenia .ja zostawia stare kalesony itp :wink: bo to w niczym nie przeszkadza,tak mysle :)


A co zrobisz ze starymi gumofilcami :-)

A moje odkłady na 2x6 1/2 dadanta chcę opatulić dokładnie, zrobić to teraz czy jak się bardziej oziębi ? Korpusy ocieplane
Podłoga dam styropian 3 cm pod siatkę, góra paproć w worku i jeden pajączek na 1/4 dobrze będzie, bo traktuję je jako słabe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2017, 19:36 - pn 
Bartek.pl,

Gumiaki z palę w piecu będzie cieplej
Na temat zimowania pszczół na dwóch korpusach nic Ci nie doradzę bo pojęcia zielonego o tym nie mam.

Moze gintek cos podpowie on zimuje na 2 i 3 korpusach :haha:


Na górę
  
 
Post: 09 października 2017, 19:59 - pn 
to1mas pisze:
Jeżeli dennice zostawiasz otwarte to powałkę musisz ocieplić.
Zimuje sie według zasady - zimne nogi ciepła głowa lub ciepłe nogi zimna głowa


Zasady zasadami , życie weryfikuje. Od kilku lat zimowla z otwartymi dennicami , żadnego ocieplenia.W daszkach wentylacja oraz od 3 do 5 pajączków.Czasami zasłaniam 2 pajączki z przodu ula. Kłąb też się uwiązuje w zależności , jak im się podoba. Od wylotka , lub z przeciwnej strony .
Jak zazimujesz silne rodzinki , z odpowiednio dobraną ilością ramek do rodzinki, śpisz spokojnie. Ale wielu uważa , że otwarta dennica to antidotum na wszystko , pszczoły na 2 ramkach , bo tak pisali na forum :shock: . I tu niestety i kalesony nie pomogą. :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 09 października 2017, 20:44 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Ja dadany mam jednościenne drewniane na 5-6 ramkach, zatwór styropianowy. Wlotek 15cm x 7mm. Na ramkach w poprzek trzy listewki grubości 1cm i na nich kawałek płótna, pusta nadstawka na górze i daszek z otworem o średnicy 3cm.

Poliuretanowe wlkp na 6-8 ramkach. Na górze powalka poliuretanowa z zamkniętymi pajaczkami, na dole w dennicy 5 pajaczkow otwartych.

Nie jestem do końca przekonany czy tak będzie dobrze ;)

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 października 2017, 21:04 - pn 

Rejestracja: 08 lipca 2015, 15:00 - śr
Posty: 12
Lokalizacja: Jabłonka Orawska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Jabłonka
stig99. Masz dwa sposoby do wyboru.
1. Ocieplasz dennice i zostawiasz jeden pajączek w powałce otwarty.
2. Nie ocieplasz dennicy ale ocieplasz powałkę i zamykasz pajączki w powałce.
Obie są równie dobre. Dobrze jest na dennice dać chociaż pół-nadstawkę pustą lub z suszem żeby sobie mogły wygodniej kłąb zawiązać i żeby była poduszka powietrzna.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2017, 09:46 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Jeżeli nie chcemy by matki nam przedłużały czerwienie a zimowy kłąb zawiązał się prawidłowo , to do momentu jego uformowania żadnych ociepleń - górnych , czy bocznych . Nawet ścieśniacze są zbędne . Potem , dla uspokojenia własnego sumienia , można je " opatulić " .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2017, 11:36 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
paraglider pisze:
Jeżeli nie chcemy by matki nam przedłużały czerwienie a zimowy kłąb zawiązał się prawidłowo , to do momentu jego uformowania żadnych ociepleń - górnych , czy bocznych . Nawet ścieśniacze są zbędne . Potem , dla uspokojenia własnego sumienia , można je " opatulić " .

Dostrzegam pewną nieścisłość w takim postępowaniu.
Pszczoły a konkretnie matka za ich przyzwoleniem bez problemu będzie czerwiła do chwili kiedy będzie przymus aktywizowany przez geny.
W okresie końcówki sezonu=jesień pszczoły utrzymają pomimo tych zabiegów, bez jakiegokolwiek problemu temperaturę potrzebną do odchowania czerwiu. Mają przecież ful zapasów i za sprawą pszczelarza są w odpowiedniej sile. Temperatury jesienne też nie są krytycznie niskie .
Działania takie o których pisze kolega paraglider, były pomocne kiedy pory roku
były przewidywalne dla rodzimych gatunków pszczół.
Fenotyp ich kształtował się bez ingerencji człowieka i praktycznie wszystko
przebiegało siłami matki natury.
Dzisiaj mamy tak odmienne warunki, że hodowla pszczół musi przebiegać indywidualnie, uwzględniając wszystkie parametry zarówno środowiskowe jak i te które narzucił człowiek . Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2017, 12:19 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
andrzejkowalski100 pisze:
Pszczoły a konkretnie matka za ich przyzwoleniem bez problemu będzie czerwiła do chwili kiedy będzie przymus aktywizowany przez geny.
Czyli wypada rozumieć, że pszczoły w genach mają zakodowaną datę rozpoczęcia i zakończenia czerwienia i spoglądają na zawieszony wewnątrz ula kalendarz...
Bo skoro nie warunki klimatyczne, pory roku, temperatury o tym przesądzają tylko jakiś "przymus aktywizowany przez geny", to czyże innym wobec tego ten przymus miałby być aktywizowany? Chłodno i głodno, ale jeszcze nie pora przerwać czerwienie bo jest jakiś przymus...

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2017, 12:37 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
W tym roku moje sklenerki rozpoczeły czewienie podkoniec lutego kiedy notowałem temperatury nocne od -20 do -25 stopni więc nie ocieplenie wiosenne nie temperatura a długość dnia jest wyznacznikiem daty rozpoczęcia czerwienią i takie moje są obserwacje
Pozdrawiam Tomek

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2017, 12:50 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
a ja się zastanawiam jaki wpływ ma sztuczne oświetlenie (miejskie) na długość dnia dla pszczół...

mam jeden ul pod domem - późny odkład zabrany z głownego pasieczyska bo mu życ nie dały... - ładnie doszedł do siły, pyłku naszargały że ło ! niestety obawiam się sztucznego oświetlenia lamp ulicznych które dośc dobrze oświetlają wylotek... - zauważyłem ze w nocy o 22 pszczoły siedzą na wylotku (temp ok 10-12C) tak jakby chciały wyleciec - przy zakarmianu na zimę zdażało się że pszczoły przylatywały w nocy do kuchni zwabione właczonym światłem - rano 12 skrzepłych było na parapecie...

nie chciałbym na razie tego ula wywozić na pasieczysko - sympatycznie mieć 1 ul pod domem :) - czy ktoś może wypowiedzieć się w tym temacie ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji