FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 kwietnia 2024, 05:06 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
Post: 02 listopada 2017, 09:51 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Obrazek
Od kiedy jestem w posiadaniu tego urządzenia to nie mam problemu z za dużą zawartością wody w miodzie. Ilość pozyskiwanego miodu z pewnością też mi się zwiększy bo mogę teraz wcześniej przewieść pszczoły inny pożytek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 10:33 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
krzys,

kupiłeś czy zrobiłeś? podobna konstrukcja do tego co sprzedaje nasz monopolista tylko sterowanie i wykonanie inne

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 10:52 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Jak widać ci o najkrótszym stażu w pszczelarstwie mają najwięcej do powiedzenia kompletnie nie mając pojęcia jak wyglądało miodobranie i jaka była jakość miodu 50 i więcej lat wstecz w porównaniu z obecnym stanem.
Higiena zarówno wówczas jak i teraz u postępowych pszczelarzy była przestrzegana stosownie do możliwości technicznych jakie były dostępne na ówczesne czasy. Choć nie było miodarek z blachy nierdzewnej, osuszaczy do miodu a miód przechowywano w garach emaliowanych lub wypalanych z gliny nie hermetycznych tylko pod pokrywka. Miody przechowywały się doskonale i nie fermentowały chyba że u pszczelarzy niedbaluchów, brudasów i flejtuchów.
Starsi pewnie o tym słyszeli a młodzi może dopiero teraz dowiedzą się że archeolodzy podczas wykopalisk w Pompei natrafili na konchy wypełnione miodem który mimo to ze przeleżał kilkaset lat nadal pozostał miodem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 11:18 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Mam jeszcze jedna wątpliwość.
Jak już ktoś wcześniej wspomniał miód ma właściwości bakteriobójcze. Skąd one się biorą?
1/Poprzez duże stężenie cukrów
2/Indywidualne cechy nektaru wydzielanego prze rośliny
3/oraz poprzez pszczoły których wydzieliny nie tylko inwertują ale również konserwują
I tu zadaję sobie pytanie ,jak wpływa wprowadzanie obcych genów pszczół do rasy rodzimej na ich zdolność do konserwacji miodu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 11:39 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
balwro pisze:
I tu zadaję sobie pytanie ,jak wpływa wprowadzanie obcych genów pszczół do rasy rodzimej na ich zdolność do konserwacji miodu

balwro, w sumie odpowiedziałeś poniekąd
balwro pisze:
w Pompei natrafili na konchy wypełnione miodem który mimo to ze przeleżał kilkaset lat nadal pozostał miodem.


_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 12:02 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Jeszce chwilkę i dojdziemy do czasów , kiedy pszczelarze będą uszlachetniać miody przeróżnymi środkami chemicznymi, konserwantami ,osuszać, nawadniać ,ulepszać smakowo. Szanowny klient będzie miał towar jaki oczekuje i na pewno nie sfermentuje. :haha:
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 12:15 - czw 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2469
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Kiedyś, garnki i konchy były też od środka powlekane woskiem,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 12:41 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3960
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
andrzejkowalski100 pisze:
Jeszce chwilkę i dojdziemy do czasów , kiedy pszczelarze będą uszlachetniać miody przeróżnymi środkami chemicznymi, konserwantami ,osuszać, nawadniać ,ulepszać smakowo. Szanowny klient będzie miał towar jaki oczekuje i na pewno nie sfermentuje. :haha:
Pozdrawiam :pl:

A już się tak nie dzieje?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 13:20 - czw 
balwro pisze:
Jak widać ci o najkrótszym stażu w pszczelarstwie mają najwięcej do powiedzenia kompletnie nie mając pojęcia jak wyglądało miodobranie i jaka była jakość miodu 50 i więcej lat wstecz w porównaniu z obecnym stanem.


:brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :piwko:

Bo kiedyś pszczelarze wirowali miód z całkowicie zasklepionych ramek , nie jak teraz kupują refraktometry i wirują nakrop.
A nawet wirowanie w lesie pod plandeką nie miało złego wpływu na jakość miodu , bo był on odpowiednio gęsty i odparowany. Bo to był miód , zasklepiony i odparowany przez pszczoły. A one wiedzą doskonale , co jest dobre , na długie zimy.
Jak widzę co wirują koledzy , odparowują później na piecu , to czego oczekiwac od jakości miodu i tego ,że wyrwie zakrętkę. :shock:


Na górę
  
 
Post: 02 listopada 2017, 15:42 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
No z tą higieną z dawnych lat to nie przesadzajcie koledzy. W stanie zbliżonym do obecnego stała się ona możliwa dopiero po wynalezieniu miodarki w roku 1865. Wcześniej miody były wyciskane i te fermentowały niemożebnie stąd też się wzięła nasza i nie tylko nasza odwieczna tradycja produkcji miodów pitnych, coś trzeba było zrobić bo inaczej by się zepsuło. Miody jadalne i dlugo trzymające jakość to były te które spływały z plastrów bez wyciskania ,mówiło się na taki miód np skapiec a kosztował naprawdę dużo.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 17:35 - czw 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1182
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Proszę mi wytłumaczyć jaka jest różnica w odparowywaniu wody przez pszczoły w ulu, a w pomieszczeniu z grzałką i osuszaczem. I jak to niby negatywnie wpływa na miód.
andrzejkowalski100 pisze:
Jeszce chwilkę i dojdziemy do czasów , kiedy pszczelarze będą uszlachetniać miody przeróżnymi środkami chemicznymi, konserwantami ,osuszać, nawadniać ,ulepszać smakowo. Szanowny klient będzie miał towar jaki oczekuje i na pewno nie sfermentuje. :haha:
Pozdrawiam :pl:

Lubię czytać twoje posty bo bardzo często są to ciekawe spostrzeżenia i uwagi wynikające z poziomu wiedzy jaką posiadasz, ale czasami cię ponosi , jak zresztą każdego. :D

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 18:11 - czw 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 775
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
Lenin pisze:
Proszę mi wytłumaczyć jaka jest różnica w odparowywaniu wody przez pszczoły w ulu, a w pomieszczeniu z grzałką i osuszaczem. I jak to niby negatywnie wpływa na miód.
andrzejkowalski100 pisze:
Jeszce chwilkę i dojdziemy do czasów , kiedy pszczelarze będą uszlachetniać miody przeróżnymi środkami chemicznymi, konserwantami ,osuszać, nawadniać ,ulepszać smakowo. Szanowny klient będzie miał towar jaki oczekuje i na pewno nie sfermentuje. :haha:
Pozdrawiam :pl:


Czy jedynym kryterium dobrego miodu wg Ciebie jest % wody?
A co oznacza termin "miód dojrzały", czy wystarczy przesuszyć nakrop i będzie miód. Forum czytaja również niepszczelarze , po takiej lekturze pewnie niejeden wróci do cukru.
Lenin b. urazy, :wink: ale już był w historii jeden o takiej ksywie, co po jego rewolucji zostało ,każdy widzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 20:00 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2012, 16:38 - wt
Posty: 84
Lokalizacja: Pabianice
Ule na jakich gospodaruję: ;LG.DADANT
Cytuj:
Proszę mi wytłumaczyć jaka jest różnica w odparowywaniu wody przez pszczoły w ulu, a w pomieszczeniu z grzałką i osuszaczem.

Nie chcę się wymądrzać ale kojarzy mi się-wychów matek pszczelich z użyciem cieplarki- a wychowem do końca cyklu w ulu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 20:18 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 kwietnia 2011, 19:53 - ndz
Posty: 266
Lokalizacja: Dębica
Ule na jakich gospodaruję: WL stojak
Lenin pisze:
Proszę mi wytłumaczyć jaka jest różnica w odparowywaniu wody przez pszczoły w ulu, a w pomieszczeniu z grzałką i osuszaczem. I jak to niby negatywnie wpływa na miód.



Mała zawartośc enzymu

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 21:22 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
A o miodzie z odsklepin słyszeliście ?
Dlaczego on jest tak dobry ?
Tak z ciekawości ilu z Was trzyma swój miód (kilka słoików )którego już nie ma w sprzedaży i jak długo ?
Zakłady spożywcze zawsze tak robią z próbkami swoich towarów :wink: .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 21:25 - czw 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2469
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
pyszny jest miód z odsklepinami,
u mnie jest zjadany w dniu wirowania ( mało tego mam :-)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 21:26 - czw 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
baru0, miód z odsklepin trzymam tylko dla siebie i moich bliskich, jest faktycznie najlepszy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 21:38 - czw 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1182
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
miś pisze:
Mała zawartośc enzymu

W zeszłym roku wirowałem miód tydzień po przekwitnięciu lipy w tym 3 tyg. To co ten zeszłoroczny ma mniej enzymów. Muszę chyba klientów przeprosić. Taka sytuacja gdzie zbijamy zawartość wody w miodzie występuje bardzo rzadko i chodzi o 1może 1.5% przecież nakropu nikt nie wiruje :!: Dodawanie enzymów przez pszczoły, a odparowywanie wody z nakropu to dwa światy. Bzdury piszecie . Bez odbioru.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 21:43 - czw 
Lenin pisze:
przecież nakropu nikt nie wiruje :!:


Jednak nie masz racji. Może Ty nie wirujesz , ale znam takich co 2 dni idą do pasieki , wybierają świeżutki nakrop , który "DOJRZEWA" na piecu :!: . Chciałbyś , to nazwać miodem :?:


Na górę
  
 
Post: 02 listopada 2017, 21:44 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Marian. pisze:
baru0, miód z odsklepin trzymam tylko dla siebie i moich bliskich, jest faktycznie najlepszy.

Jak mam go więcej to sprzedaję, ale osobno z odpowiednią instrukcją ;) .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 22:40 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Lenin pisze:
Proszę mi wytłumaczyć jaka jest różnica w odparowywaniu wody przez pszczoły w ulu, a w pomieszczeniu z grzałką i osuszaczem. I jak to niby negatywnie wpływa na miód.
[/color]
Odpowiem tak .Trzeba by zapytać kochanych naszych pszczół. One dokładnie znają odpowiedż robią to od 100ml lat . Człowiek w swojej pyszałkowatości marginalizuje procesy zachodzące w środowisku-koloni pszczelej . Z uwagi na kompozycję składu chemicznego miodu należy się zastanowić ile może spartolić człowiek za pomocą grzałki i osuszacza.
Skład chemiczny miodu pszczelego

Najliczniejszą grupę związków w miodzie stanowią węglowodany. W największej ilości występują monosacharydy, takie jak glukoza (~34%) oraz fruktoza (~39%). W mniejszych ilościach w miodach mogą występować inne węglowodany, w tym sacharoza, maltoza (7,3%) oraz melecytoza (miody spadziowe).

Istotnym czynnikiem wpływającym na smak miodu są kwasy organiczne. W największej ilości występują kwasy: glukonowy, jabłkowy i cytrynowy. Zasadniczą grupą związków decydującą o smaku i aromacie miodu są olejki eteryczne pochodzące z nektaru. Łącznie z miodu wyodrębniono ponad 50 substancji aromatycznych, wśród których znajdują się wyższe alkohole alifatyczne, aldehydy i ketony, a także estry i związki polifenolowe.

Barwa miodu zależy od obecności różnych barwników. Największe znaczenie mają karotenoidy, głównie β-karoten i ksantofil.

Zawartość związków azotowych w miodzie jest niewielka. Spośród białek występujących w miodzie ważną rolę biologiczną spełniają enzymy. Pochodzą one głównie z gruczołów ślinowych pszczół. Do najważniejszych należy zaliczyć inwertazę, która powoduje hydrolizę sacharozy do glukozy i fruktozy, α-amylazę i β-amylazę, prowadzące do przemiany polisacharydów do dekstryn, a następnie do cukrów prostych; oksydazę glukozową powodującą utlenianie glukozy do kwasu glukonowego. W reakcji tej powstaje nadtlenek wodoru – związek o właściwościach antyseptycznych.

Ponadto miód zawiera pewne ilości mikroelementów: potasu, chloru, fosforu, magnezu, wapnia, żelaza, manganu, kobaltu i innych. W miodzie stwierdzono również występowanie substancji o charakterze hormonalnym. Ważne zadanie spełnia acetylocholina. Miód zawiera także niewielkie ilości witamin – A, B1, B2, B6, B12, C, kwasu foliowego, kwasu pantotenowego i biotyny.

Ważnym składnikiem miodu są ziarna pyłku roślin, z których został zebrany nektar. Analiza pyłkowa umożliwia na klasyfikację miodu odmianowego, stwierdzenie jego pochodzenia, a także wykrycie zafałszowań miodu, w tym odróżnienie miodu naturalnego od sztucznego.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 22:47 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Rob pisze:
Wcześniej miody były wyciskane i te fermentowały niemożebnie stąd też się wzięła nasza i nie tylko nasza odwieczna tradycja produkcji miodów pitnych, coś trzeba było zrobić bo inaczej by się zepsuło.
Bzdury z palca wyssane kolego piszesz. Moje pierwsze miodobrania kilkadziesiąt lat temu były wyciskane ręcznie (nie stać mnie było jeszcze na miodarkę do dwóch uli) i nic nigdy nie fermentowało, miód pięknie się krupił, a nawet dwa lata stał na półce. Dojrzały miód nie fermentuje, a sam proces wyciskania w żaden sposób nie doprowadza do jego zanieczyszczenia. Chyba, że będziesz wyciskał do beczki z kiszoną kapustą.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 23:09 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
JM, Z całym szacunkiem, ale nie porównuj tego co było ponad 150 lat temu z tym co było kilkadziesiąt lat temu. Ty już zapewne miałeś ul ramowy a nie barcie i jakie takie pojęcie o bakteriach, drożdżach itp, nie wyciskałeś czerwiu, myłeś ręce i dbałeś o higienę. Wynalezienie miodarki i ula ramowego było pszczelarskim przełomem i początkiem wszystkiego co mamy obecnie z higieną jakością miodu i wydajnością na czele.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 listopada 2017, 23:51 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Rob, :thank:

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 00:05 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Lenin pisze:
Proszę mi wytłumaczyć jaka jest różnica w odparowywaniu wody przez pszczoły w ulu, a w pomieszczeniu z grzałką i osuszaczem. I jak to niby negatywnie wpływa na miód.
andrzejkowalski100 pisze:
Jeszce chwilkę i dojdziemy do czasów , kiedy pszczelarze będą uszlachetniać miody przeróżnymi środkami chemicznymi, konserwantami ,osuszać, nawadniać ,ulepszać smakowo. Szanowny klient będzie miał towar jaki oczekuje i na pewno nie sfermentuje. :haha:
Pozdrawiam :pl:

Lubię czytać twoje posty bo bardzo często są to ciekawe spostrzeżenia i uwagi wynikające z poziomu wiedzy jaką posiadasz, ale czasami cię ponosi , jak zresztą każdego. :D
Ja uwielbiam po kilku postach potrfi zaprzeczyć już pierwszemu wpisowi ,to jest sztuka.
Marekp57 pisze:
Czy jedynym kryterium dobrego miodu wg Ciebie jest % wody?
A co oznacza termin "miód dojrzały", czy wystarczy przesuszyć nakrop i będzie miód. Forum czytaja również niepszczelarze , po takiej lekturze pewnie niejeden wróci do cukru.
Lenin b. urazy, ale już był w historii jeden o takiej ksywie, co po jego rewolucji zostało ,każdy widzi.


Tu trzeba brać poprawkę i zacząć operować dwoma terminami "pasieki zawodowe", "pasieki amatorskie".Potrafię zrozumieć tych pierwszych co biegają z pożytku na pożytek ,ja w swojej małej przydomowej mogę chuchać i dmuchać na każdy plaster ,w ich pasiekach osuszacz to uczciwe podejście do tematu.Duże pasieki to już praktycznie przemysł ich spostrzeganie tematu różni się zdecydowanie od mojego podejścia opartego na dwóch w porywach trzech wirowań w ciągu roku

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 00:18 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
bo lubię pisze:
Duże pasieki to już praktycznie przemysł ich spostrzeganie tematu różni się zdecydowanie od mojego podejścia opartego na dwóch w porywach trzech wirowań w ciągu roku

I klienci widzą różnicę .
Myślę że ująłeś to bardzo dobrze ,
jest różnica między jajkiem z tradycyjnego wychowu a jajkiem z fermy ? jak dla mnie jest .
Gdzieś przy podwyższaniu wydajności i obniżaniu ceny gubi się jakość , niestety .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 00:50 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
baru0 pisze:
I klienci widzą różnicę .

Pobożne życzenie, gdyby tak było jak piszesz miód na półkach sklepowych
pokrył by się pleśnią.
Cały czas trzeba rozmawiać ,uświadamiać ,przekazywać wiedzę w tym temacie bo klient po prostu tego oczekuje.
Kiedy właściwie odbierze przekaz i meritum sprawy będzie naszym stalym odbiorcą prawdziwego miodu.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 08:32 - pt 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 775
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
andrzejkowalski100 pisze:
baru0 pisze:
I klienci widzą różnicę .

Pobożne życzenie, gdyby tak było jak piszesz miód na półkach sklepowych
pokrył by się pleśnią.
Cały czas trzeba rozmawiać ,uświadamiać ,przekazywać wiedzę w tym temacie bo klient po prostu tego oczekuje.
Kiedy właściwie odbierze przekaz i meritum sprawy będzie naszym stalym odbiorcą prawdziwego miodu.
Pozdrawiam :pl:

Koledzy 100% racji ,są tacy którzy juz dawno różnicę dostrzegli i mam takich( pojedyncze sztuki) dla których każdy kryształek widziany przez szkło słoika to cukier ( oczywiście ten ze sklepu) i co im zrobisz?
Na modnych ostatnio różnego rodzaju "festiwalach smaku",festynach, dożynkach, spotykamy różnego rodzaju soki , dżemy i inne przetwory tzw "babuni", pewnie niebawem do tego składu dojdzie miód dziadka lub dziadeczka (wg. uznania) :wink:
A może to i przyszłościowa nowa forma promocji ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 10:56 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Lenin pisze:
Proszę mi wytłumaczyć jaka jest różnica w odparowywaniu wody przez pszczoły w ulu, a w pomieszczeniu z grzałką i osuszaczem. I jak to niby negatywnie wpływa na miód.

Szkoda że tego nie zauważasz bo dla mnie istotna.
Cytuję z wikipedi : "Naturalny miód powstaje z nektaru innymi słowy jest to wydzielina miodników (nektarników) roślin miododajnych. Jest to wodny roztwór cukrów, głównie fruktozy i glukozy. Z nektaru pszczoły wytwarzają miód, który powstaje w wyniku zagęszczenia nektaru (odparowania znacznej części wody), rozłożenia sacharozy na cukry proste i zakonserwowania powstałej substancji niewielką ilością kwasu mrówkowego."
Odparowany sztucznie nektar trudno do końca nazwać 100% miodem ponieważ nie zawiera tyle ile powinien zawierać naturalny miód substancji dodanych do niego przez pszczoły.
Bardziej przekonywujące dla mnie było by określenie go jako zagęszczony syrop owocowy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 12:16 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
I można by tak uzasadniać bez końca ale podstawowy warunek to chęć zrozumienia. Pracy pszczół przy wytwarzaniu miodu nigdy nie zastąpi żadna maszyna, proces technologiczny czy inna substancja. Prawdziwi pszczelarze mogą spać spokojnie ,cierpliwie czekając, aż pszczoły wykonają swoją ciężką, mozolną pracę.
Pozdrawiam :pl: .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 12:43 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
kudlaty pisze:
krzys,

kupiłeś czy zrobiłeś? podobna konstrukcja do tego co sprzedaje nasz monopolista tylko sterowanie i wykonanie inne

Kupiłem od zaprzyjaznionego pszczelarza. Zrobił to urządzenie do siebie i mi je odsprzedał bo sobie zrobił jeszcze lepsze bo z podgrzewane od dołu płaszczem wodnym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 13:52 - pt 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1182
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Przecież jak odparowują to już nic nie dodają. to jest ostatni proces. A pro po jakości. Jakoś nie mam problemu ze sprzedażą swoich produktów. Mam problem bo nie mam co sprzedawać. Higiena i troska o jakość produktów w naszej pasiece jest zawsze stawiana na pierwszym miejscu, gdybyście zapytali mojej żony to byście może zrozumieli. Pierwsze co by powiedziała to że jestem skrzywiony na tym punkcie. Pozdrawiam i życzę sukcesów w pszczelarzeniu. Klient sam zweryfikuje jakość waszych produktów.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 15:16 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 20:09 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Jakubowice/opolskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Lenin, dokładnie tak jest, klient szybko ocenia to co kupuje i wie czy warto wrócić po towar w to samo miejsce..
jak tak czytam temat to obawiam się czy za chwilę nie dojdzie do tego że połowa stwierdzi - skoro są maszyny, które mogą zastąpić pracę pszczół to może by tak...
rozumiem postęp postępem, ale jeszcze jest coś takiego jak głos sumienia, które mi podpowiada, że chce sprzedawać to co sam bym kupił, a właśnie to my będąc często klientami innych narzekamy na jakość produktów, więc sami powinniśmy być wobec siebie krytyczni, a nie podchodzić do tematu - bo inni tak robią!

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 15:22 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Z klientami różnie bywa są tacy którzy doskonale znają się na prawdziwym miodzie i są tacy którzy nie doceniają tego i mają swoje wymogi.
Osobiście mam sam paru takich klientów którzy miodu skrystalizowanego nie kupią bo uważają że miód skrystalizowany to scukrzały cukier, koniecznie musi być płynny do momentu nim nie zostanie skonsumowany. A taki można uzyskać tylko poprzez rozpuszczenie i przegrzanie, dla nich nie ma znaczenia że taki przegrzany miód stracił wiele swoich pierwotnych cech ważne że jest lejący.
To nie klient ma się dostosować do pszczelarza tylko pszczelarz musi spełniać wymogi klienta choć jest to wbrew jego logice.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 15:27 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 20:09 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Jakubowice/opolskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
balwro, ja ludzi uświadamiam od wielu lat jak to jest z tym miodem i szczerze się przyznam nie przegrzałem miodu tylko po to by go sprzedać

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 15:58 - pt 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1182
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
bo lubię pisze:
Tu trzeba brać poprawkę i zacząć operować dwoma terminami "pasieki zawodowe", "pasieki amatorskie".Potrafię zrozumieć tych pierwszych co biegają z pożytku na pożytek ,ja w swojej małej przydomowej mogę chuchać i dmuchać na każdy plaster ,w ich pasiekach osuszacz to uczciwe podejście do tematu.Duże pasieki to już praktycznie przemysł ich spostrzeganie tematu różni się zdecydowanie od mojego podejścia opartego na dwóch w porywach trzech wirowań w ciągu roku


To czy pasieka jest zawodowa czy nie nie ma znaczenia na jakość miodu. Każdy sam w pewnym momencie podejmuje decyzję czy trzyma jakość do końca, czy idzie na ilość i tnie koszty, a co z tym związane spada jakość produktu. Znam pasieki które mają po kilkaset uli i mają super produkty i znam pasieki kilkudziesięcio ulowe z których miodu bym nie kupił. Problem jakości miodu w Polsce w chwili obecnej to ogromny import i sieć dystrybucji tego miodu wśród lokalnych pszczelarzy którzy z chęci zysku (czytaj chciwości) niszczą nasze pszczelarstwo które uważam jest na całkiem wysokim poziomie technicznym (Trudno w tej chwili znaleźć pasiekę która nie ma miodarki z kwasówki, a co było jeszcze kilka lat temu).

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 17:59 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
baniak pisze:
balwro, ja ludzi uświadamiam od wielu lat jak to jest z tym miodem i szczerze się przyznam nie przegrzałem miodu tylko po to by go sprzedać

Ja nie robię tego po to by go sprzedać tylko po to by nie stracić klienta


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 18:23 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Lenin, miodarki ze stali kwasoodpornej i inne sprzęty wymagające określonych certyfikatów to nie wymysł pszczelarza tylko obowiązek wynikający z określonej wiedzy i postępów nauki.
Nie tak dawno wykonywano rury,kształtki do instalacji wodnej z ołowiu i było dobrze nikt wtedy się nad tym nie zastanawiał.
Człowiek podejmuje działania, które polegają na próbach uszlachetniania, obróbce i modyfikacji miodu, który sam w sobie jest produktem idealnym . Dlaczego podejmuje takie działania ?
Proszę odpowiedzieć na to pytanie i tylko tyle.
balwaro :załamka:
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 21:05 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Lenin pisze:
To czy pasieka jest zawodowa czy nie nie ma znaczenia na jakość miodu. Każdy sam w pewnym momencie podejmuje decyzję czy trzyma jakość do końca, czy idzie na ilość i tnie koszty, a co z tym związane spada jakość produktu
Nie podlega dyskusji,oczywista oczywistość.To co zacytowałeś tyczyło właśnie podciągnięcia się do tej jakości w pozytywnym znaczeniu.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2017, 21:12 - pt 
balwro pisze:
baniak pisze:
balwro, ja ludzi uświadamiam od wielu lat jak to jest z tym miodem i szczerze się przyznam nie przegrzałem miodu tylko po to by go sprzedać

Ja nie robię tego po to by go sprzedać tylko po to by nie stracić klienta



pszczelarz roku
a mówisz im i masz na etykiecie że gotowany i pomarańcz wart?


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji