FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 02:27 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
Post: 19 listopada 2017, 10:46 - ndz 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
idzia12 pisze:
1.Bywa, że wpadnie jedna muszka kwasówka i klops.
2.Słoiki też powinny być nie używane. Wiadomo o co chodzi.
3. Gdy spuszcza się miód do odstojnika lub wiaderka, na górę wypływa rzadki jeszcze nie odparowany miód, jeśli taki się w partii znajdzie. Zmniejszona wartość cukrowa. Potem przy spuszczaniu też jest skierowany do jednego lub kilku słoików, reszta jest dobra.
4. Nie wolno też miodu próbować, podczas kręcenia, wkładając palec, łyżeczkę używaną lub macaną ręką itd. Żadnych drożdżaków, wirusów bakterii, grzybów. Miodarkę, wiaderka, sitka myć po każdym kręceniu i takie inne banały.
5. Larwy trutnia odsklepione, rozkwaszone i wpadające do miodu to też może być problem przy słabo odparowanym miodzie. Szczególnie jesiennym. Wilgoć w otoczeniu rozrzedzająca mód i mało pszczoły do odparowania.
6. W ciągu całego procesu wirowania i pakowania trzeba mieć na uwadze, że miód bardzo mocno chłonie wilgoć z otoczenia. Nawet kręcenie w warunkach wilgoci i np. na raty (kręcenie, rozlewanie )gdy miód jest poz słoikiem długi czas.


I podobno miała być zima stulecia od października ...... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2017, 11:14 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Marcinie - "Nie wywołuj wilka z lasu" - puki co , u mnie jeszcze grzyby zbierają .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2017, 11:33 - ndz 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
paraglider pisze:
u mnie jeszcze grzyby zbierają

Jeszcze? :shock: U mnie grzyby odeszły w październiku z pierwszym mrozem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2017, 13:44 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Dopiero wczoraj był pierwszy poranek z temperaturą w pobliżu zera .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2017, 18:24 - ndz 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
paraglider pisze:
Dopiero wczoraj był pierwszy poranek z temperaturą w pobliżu zera .

U mnie już tej jesieni bywało po -5 i więcej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2017, 22:29 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Marian. pisze:
idzia12, z wielkim szacunkiem do Ciebie , myślę, że Ty nie kręcisz miodu z czerwiem bez względu czy trutowy czy nie, jak podałaś w punkcie 5.

Trafne spostrzeżenie. :D Zbyt mocno szanuję te owady.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2017, 22:35 - ndz 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
idzia12, i to jest to,pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 listopada 2017, 22:58 - ndz 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
pisiorek pisze:
balwro, piszesz bardzo długie i zawiłe posty ,nie wiem czy komuś się chce czytać takie poematy ? bez urazy :wink:

Taka mala uwaga . Jeżeli nie docierają do Ciebie treści , wiedza, uwagi zawarte w tych zawiłych postach kolegi balwro, to znaczy ,że albo wszystko już wiesz albo wystarczy Tobie to co już wiesz .
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2017, 01:36 - pn 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
balwro pisze:
idzia12 pisze:
1.Bywa, że wpadnie jedna muszka kwasówka i klops.
2.Słoiki też powinny być nie używane. Wiadomo o co chodzi.
3. Gdy spuszcza się miód do odstojnika lub wiaderka, na górę wypływa rzadki jeszcze nie odparowany miód, jeśli taki się w partii znajdzie. Zmniejszona wartość cukrowa. Potem przy spuszczaniu też jest skierowany do jednego lub kilku słoików, reszta jest dobra.
4. Nie wolno też miodu próbować, podczas kręcenia, wkładając palec, łyżeczkę używaną lub macaną ręką itd. Żadnych drożdżaków, wirusów bakterii, grzybów. Miodarkę, wiaderka, sitka myć po każdym kręceniu i takie inne banały.
5. Larwy trutnia odsklepione, rozkwaszone i wpadające do miodu to też może być problem przy słabo odparowanym miodzie. Szczególnie jesiennym. Wilgoć w otoczeniu rozrzedzająca mód i mało pszczoły do odparowania.
6. W ciągu całego procesu wirowania i pakowania trzeba mieć na uwadze, że miód bardzo mocno chłonie wilgoć z otoczenia. Nawet kręcenie w warunkach wilgoci i np. na raty (kręcenie, rozlewanie )gdy miód jest poz słoikiem długi czas.

Zgadzam się z tym co napisała idzia12 ,odnosi się to do miodów wytwarzanych przez obecne pszczoły. Jak sięgam pamięcią do lat 50 podczas miodobrania nie przywiązywało się wagi i nie zwracało uwagi na to o czym pisze idzia12.Generalnie wyjmując ramki do miodobrania jeśli nie były do końca zasklepione sprawdzało się czy po wstrząśnięciu nie wylatuje nektar z komórek, jeśli nie ramka nadawała się do wirowania. Niejednokrotnie ramki z niewielką ilością czerwiu szły do wirowania, czasami zdarzało się że przez niedopatrzenie trafiło się cos czerwiu otwartego i na sicie pozostawały białe larwy. Miodu po odwirowaniu nikt hermetycznie od razu nie zamykał, niejednokrotnie w garze przykrytym pokrywą stał rok i dłużej. Jako dziecko niejednokrotnie wkładałem palec lub obślinioną łyżeczkę w czasie miodobrania do naczynia z miodem by polizać sobie. W miarę zapotrzebowania miód był wybierany z gara i nakładany do wecków które nie są hermetyczne. Wirówka wykonana była ze sklejki i pomalowana (jaką farbą nie wiem) myta była dwa razy w sezonie przed miodobraniem i po skończeniu wszystkich miodobrań.
Nie przypominam sobie aby kiedy kol wiek miód sfermentował.Nie wiem czy ktoś to badał ale przypuszczam że współczesne pszczoły nie posiadają takiej zdolności konserwacji miodu jak kiedyś.
Dawniejsze miody nie tylko że były zakonserwowane przez podwyższone stężenie cukru ale również posiadały właściwości bakteriobójcze wytwarzane przez pszczoły. Medycyna ludowa kiedyś polecała miód stosować do odkażania ran.
Niech mówi kto co chce ale ja twardo stoję przy swoim że obecne miody to nie te same co pól wieku i więcej wstecz.
Przede wszystkim nektar roślin miododajnych posiada szczątkowe ilości pestycydów i insektycydów oraz innych zanieczyszczeń wchłanianych z atmosfery. Poza tym wpływ środowiska zewnętrznego jak i ulowego (traktowanie pszczół różnymi specyfikami) oraz mieszanie genów promujących cechy łagodności i miodności powoduje zanik innych ważnych cech, między innymi pszczoły wydzielają mniej substancji nadających miodowi właściwości bakteriobójcze.


Jak Ja sięgam pamięcią do lat 80 ,to nikt rzepaku nie uprawiał i nawłoci też nie było ..... i może ,to cała tajemnica braku fermentacji miodu w owych słusznie minionych czasach .... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2017, 01:48 - pn 
To Kolega nie wie co to olej bity, skoro u Kolegi nikt w latach 80 rzepaku nie uprawiał ;-)


Na górę
  
 
Post: 20 listopada 2017, 01:50 - pn 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
Borowy pisze:
To Kolega nie wie co to olej bity, skoro u Kolegi nikt w latach 80 rzepaku nie uprawiał ;-)


Nie wiem ..... ale wiem ,że rzepaku nie siali .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2017, 02:01 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
I podobno miała być zima stulecia od października ...... :)
[/quote]
Marcin Ja mówiłam o połowie listopada i u mnie leży śnieg. Nawet dziś miałam burzę śnieżną, z wyładowaniami. Dziwna jakaś. Sprawdza się to już 2 śnieg, między nimi odwilż i kilka dni białych od mrozu w nocy. Kto ma zimę ten ma. Ja mam, choć myślę, że to jeszcze nie na stałe.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2017, 03:13 - pn 
Marcin pisze:
I podobno miała być zima stulecia od października ...... :)
i jest zimno w niektórych rejonach od września

miś pisze:
Wymyślacie rzeczy niestworzone,problem zaczyna się po 15 lipca gdy zaczyna kwitnąc pierwsza nawłoc.



problem zaczyna się już od maja czerwca- prawdopodobnie bardzo duża dolewka pszczół bukfast bo z roku na rok jest coraz gorzej.


Na górę
  
 
Post: 20 listopada 2017, 09:35 - pn 
porciak pisze:
problem zaczyna się już od maja czerwca- prawdopodobnie bardzo duża dolewka pszczół bukfast bo z roku na rok jest coraz gorzej.

tak dokładnie ,pszczoły bf to pszczoły z piekła rodem :haha: szbrowniki i kilery :mrgreen: :P
jak się im pod mikroskopem przyglądałem to kurka widać że mają mały ogonek i rogi :haha: :haha: :haha:


Na górę
  
 
Post: 20 listopada 2017, 10:37 - pn 

Rejestracja: 11 maja 2014, 20:40 - ndz
Posty: 370
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Nakło
Marcin pisze:
Borowy pisze:
To Kolega nie wie co to olej bity, skoro u Kolegi nikt w latach 80 rzepaku nie uprawiał ;-)


Nie wiem ..... ale wiem ,że rzepaku nie siali .

Wy południowcy, nie macie bladego pojęcia o rzepaku.
Na naszych terenach rzepak się uprawia jak tylko pamięcią sięgam.
Czyli minimum 40 lat ,bo 50-tka mi stuknęła.
Z drugiej , zaś strony nawłoć to oglądam tylko jak w góry na wakacje jadę , bo inaczej to bym nie wiedział jak wygląda.
Pozdrawiam Waldek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2017, 11:19 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Ten rzepak z lat 80 - tych to miał łodygi grubości kołków do pomidorów i był zapylany wyłącznie przez pszczoły . Nektarował , że ho ! ho ! ho! - a może jeszcze więcej . Teraz wystarczy "byle wiaterek" , by sam się zapylił .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2017, 12:56 - pn 
Marcin pisze:
Borowy pisze:
To Kolega nie wie co to olej bity, skoro u Kolegi nikt w latach 80 rzepaku nie uprawiał ;-)


Nie wiem ..... ale wiem ,że rzepaku nie siali .


Kolego olej bity to olej rzepakowy wyciskamy w gospodarstwie.
Nie filtrowany, szybko się psuje, w smaku kapitalny i zdrowszy od oliwy.
Do dostania na targach na Lubelszczyźnie, zwłaszcza przed Wielkanocą.


Na górę
  
 
Post: 20 listopada 2017, 20:36 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 kwietnia 2011, 19:53 - ndz
Posty: 266
Lokalizacja: Dębica
Ule na jakich gospodaruję: WL stojak
[quote="porciak"]problem zaczyna się już od maja czerwca- prawdopodobnie bardzo duża dolewka pszczół bukfast bo z roku na rok jest coraz gorzej.[/quot


Jeśli mamy brak wiedzy to winę zwalamy na biedne BF.

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2017, 21:06 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
miś pisze:


Jeśli mamy brak wiedzy to winę zwalamy na biedne BF.

Przy BF nie ma problemu z niedojrzałym miodem , najczęściej nie ma go wcale.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2017, 21:15 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 kwietnia 2011, 19:53 - ndz
Posty: 266
Lokalizacja: Dębica
Ule na jakich gospodaruję: WL stojak
Hieronim pisze:
Przy BF nie ma problemu z niedojrzałym miodem , najczęściej nie ma go wcale.



Widocznie nigdy nie miałeś BF.

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 listopada 2017, 21:23 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
miś pisze:
Hieronim pisze:
Przy BF nie ma problemu z niedojrzałym miodem , najczęściej nie ma go wcale.



Widocznie nigdy nie miałeś BF.

Miałem i nawet trochę mi tego zostało , bo ciężko się tego pozbyć , pewnie masz lepszy teren , u mnie albo głodowały, albo rabowały.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji