FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Poczytaj Kolego cokolwiek o chorobach pszczół i a zmienisz zdanie Matka nie musi myśleć by przez wzmożone czerwienie próbować ratować rodzinę przed upadkiem .To robotnice decydują o tym czym karmić kiedy karmić matkę Rodzina pszczela to jeden organizm .Jeśli jest zagrożona głodem ,chorobom lub czymkolwiek ,podejmuje działania celem wyprowadzenia rodziny z postępującej zapaści

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek

Żona co i rusz mi powtarza: gdzie te cholery schowały Roberta sprzed 20 lat... I Ty też musisz Marianie ... . Pewnie, że pewne nawyki i skrzywienia zostają, ale uwierz mi, tych paskudnych nie posiadam, żonka to wie najlepiej Grzesiu kochany , są rzeczy które mi się śnią nawet i te "z pracy" ale się tym specjalnie nie przejmuję choć świadomość pewnych faktów mieć trzeba, Gdy te fakty zaczną mnie przerastać to zrobię coś co z lekka a może i bardziej niż z lekka wk...a miedzy innymi szanowanego przeze mnie jak mało kto kudłatego...

A w temacie, pszczoły przez miliony lat wypracowywały pewne strategie determinujące ich zachowania w określonych sytuacjach. Wielu mówi, że rodzina pszczela stanowi superumysł ja bardziej bym porównał je do superkomputera który po pewnym czasie jest w stanie sam się czegoś nauczyć. Gdyby to był superumysł to nie byłoby problemu np z warrozą, gdyż pojedyncze rodziny reagowały by bez zwłoki tak jak np człowiek na obecność wszy we włosach, tak nie jest nie tylko z warrozą ale i z większością innych zjawisk zachodzących w rodzinie... Jest bodziec - jest odpowiedź, jeśli bodziec jest spoza skali rodzina ginie bo nie kombinuje w przeciwieństwie do człowieka, dlatego próba nadawania cech ludzkich zachowaniom pszczół prowadzi na manowce... co i tak nie zmienia faktu, ze czasem sam takie cechy pszczołom przypisuję

_________________
https://t.me/pump_upp

Jak by nie było , to od nich uczyliśmy się życia społecznego , które od milionów lat w niezmienionej formie nawet w ulach potrafią zachować . Szkoda , że coraz częściej przypisywanych cech człowieczeństwa pszczołom - nam brakuje .
Pozdrawiam .

Nam może nie Niektórym tak .Tylko pszczół szkoda niestety nie każdy może być pszczelarzem

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek

No żesz, przecież czas właśnie o tym piszę, że pszczoły podejmują takie czy inne działania pod wpływem różnych bodźców, ale w żadnym razie nie w wyniku myślenia, czy też jakiegokolwiek innego wyrozumowanego działania.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

JM, aleś się uparł.

JM, Józefie czepiasz się o przenośnie i tyle,chyba mnie i innych nie podejrzewasz że jesteśmy takie tępaki co myślą że matka pszczela liczy dodaje i mnoży. Jeśli ja napiszę że pszczoły ważą pokarm!!! w ulu,to wcale nie znaczy że maja jakieś malutkie elektroniczne wagi.A w rzeczywistości wiadomo!!doskonale rozróżniają czy mają żelazny zapas pokarmu w ulu.Kapujesz???PK

Oj żebyś wiedział - brakuje i to jak:
Nie eliminujemy np. ze społeczeństwa osobników bezużytecznych ta jak one.
Nie wieszamy nieudacznych przywódców.
Nie okradamy sąsiadów. Itd , itp.
Pozdrawiam Waldek

Uparłem się, bo nieświadomie zaczyna się wytwarzać obraz pszczół, matek pszczelich jako stworzeń myślących, posiadających jakieś mistyczne nawet cechy.
I wydaje mi się, że są tacy nawet na tym forum, którzy w to święcie wierzą.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

JM, A czy my ludzie myślimy, czy może nam się tylko wydaje? Już Sokrates miał na ten temat ciekawe przemyślenia.

Jak widać powoli te opisy matek, skróty myślowe ich cech, zaczynaja się utrwalać na matce.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

Józef oczywiście masz rację , pszczoły działają instynktownie , ale nie zawsze warto się spierać bo mam wrażenie , że niektórzy zaglądają na forum wyłącznie po to żeby dokuczyć . Zawodowi oponenci .
pozdrawiam serdecznie
niewiedzący manio
p.s. Sokrates mówił : wiem że nic nie wiem , zachęcał tym do poznawania bo świadomość własnej niewiedzy jest pierwszym warunkiem poznania, a więc i myślenia. Niektórym się wydaje ,że wiedzą już wszystko, więc dokładnie odwrotnie. Zdaniem Sokratesa nie są w stanie niczego się dowiedzieć.

Czy oby na pewno?

Mikroskop do weryfkacji nosemozy nie kosztuje dużo, około 200-400zł. To nie majątek. Jak kogoś nie stać to można nawet zrobić ściepe i kupić na związek, przy 30-40 osobach wyjdzie po 10zł, więc kwota malutka. Nie trzeba wtedy nigdzie wysyłać itp.

JM, spora część pszczelarzy chyba się naogladała w dzieciństwie bajek o pszczółce Maji i dla tego tak podchodza do tematu


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Zebrana moja wiedza do tej pory to
Matka królowa- ktoś kto rządzi w ulu
robotnice -zapierdzielają na dostatek w ulu
trutnie - zabezpieczenie uciech
a tu okazuje się że -
matka to służąca wykonująca pracę kokoszki
robotnice to członkowie partii którzy na plenum decydują o słusznej
linii ula
trutnie dalej zabawiają.
Kto tym rządzi ?

Strzelec66 rządzi pszczelarz i wtedy jest to kapitalizm, jak nie ma pszczelarza rządzą robotnice i jest to wtedy socjalizm.

_________________
firefighter

Strzelec66, Ta Twoja wiedza do tej pory była błędna .Matka nie wiele ma do powiedzenia w ulu

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek

Ta puenta przejdzie do historyi

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.