FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 16 kwietnia 2024, 09:18 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 04 stycznia 2018, 09:49 - czw 
piotrpodhale pisze:
Pisiorek ucz się ucz!! żebyś chociaż za jakiś czas miał jakie takie SWOJE pojęcie o różnych problemach w pszczelarstwie,a nie musiał się podlizywać jak chociażby tu w tym temacie.PK



tym wpisem wyjasniłeś swoje podejście i opinie co do mnie . wiem wszystko .pzd osiołek :wink:


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2018, 09:53 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
Wracając do tematu, oprócz chorób - przyczyną spadków mogło być złe ułożenie zapasów zimowych, bo to że na bokach kłębu miały pełne ramki nie znaczy że miały dostęp do pokarmu pozostając w kłębie- moim zdaniem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 09:56 - czw 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
JM pisze:
Nie jestem żadnym wybitnym specjalistą, nie znam sytuacji w konkretnym przypadku, nie jestem jasnowidzem ani nawiedzonym prorokiem, w przeciwieństwie do niektórych tu piszących wszystkowiedzących, nie będę więc nic podpowiadał.


Po cóż więc się w ogóle odzywasz?
Jeśli ktoś pyta i prosi o pomoc w rozwiązaniu problemu to pomóż, a jeśli nie masz stosownej wiedzy to milcz. Po co walić posty, pisać złośliwości itd.

JM pisze:
piotrpodhale nie wyśmiewam się z Ciebie, tylko z teorii którą co i raz słyszę powtarzaną w tym sensie, że to matki "czerwią zawzięcie ponieważ chcą..." to czy tamto. One niczego nie chcą, one nie myślą, niczego nie analizują.


Słowo "chcą" zostało prawdopodobnie użyte w lekkiej przenośni i uproszczeniu, dla szybszego sformułowania myśli.
Wyobraź sobie, że jest coś takiego w przyrodzie, co nazywa się instynktem zachowania gatunku. Można w uproszczeniu przyjąć, że jest to potrzeba utrzymania gatunku, liczebności jego osobników, która podlega zagrożeniom na skutek różnych czynników, biotycznych, abiotycznych itp. I świetnie pod taki mechanizm wpisuje się to, że matka "chce" czerwić... Bo ona musi czerwić, bo tak jej podpowiada instynkt. Ot,co.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 10:11 - czw 
Kosut pisze:
Wracając do tematu, oprócz chorób - przyczyną spadków mogło być złe ułożenie zapasów zimowych, bo to że na bokach kłębu miały pełne ramki nie znaczy że miały dostęp do pokarmu pozostając w kłębie- moim zdaniem.


bardzo trafna opinia i wpis .Dlatego pisałem wyżej by kolega umieścił kilka zdjęć tych ramek bo to naprawdę dużoby wyjaśniło ,jeżeli matki rozpoczną już czerwienie to niestety ale pszczoły własnych dzieci nie zostawia,nie przesunął się w bok i nie przejdę na ramki pełne pokarmu padna z głodu grzejąc własne dzieci.
w takich rodzinach zostają wyjedzone ramki a poza klebem są ramki pełne pokarmu.
zostały popełnione poważne błędy .Wnioskuję to po tym że pszczoły osypały się bardzo wcześnie na przełomie grudnia i stycznia .Mam nadzieję że teraz napisałem logicznie i zrozumiale choć nie lubię pisać długich poematów i wyciągać idiotycznych filozofii z prostych rzeczy...


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2018, 10:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
jedrzej66 pisze:
Wyobraź sobie, że jest coś takiego w przyrodzie, co nazywa się instynktem zachowania gatunku. Można w uproszczeniu przyjąć, że jest to potrzeba utrzymania gatunku, liczebności jego osobników, która podlega zagrożeniom na skutek różnych czynników, biotycznych, abiotycznych itp. I świetnie pod taki mechanizm wpisuje się to, że matka "chce" czerwić... Bo ona musi czerwić, bo tak jej

Podaj jakies źródło ,gdzie instynkt zachowania nakazuje "matce"czerwienie w zimie,zdrowej, małej rodzinki,nie chorej a zdrowej.
Matka- ostatnie ogniwo w decydowaniu.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 10:53 - czw 

Rejestracja: 12 czerwca 2017, 07:00 - pn
Posty: 202
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Poznań
bo lubię pisze:
jedrzej66 pisze:
Wyobraź sobie, że jest coś takiego w przyrodzie, co nazywa się instynktem zachowania gatunku. Można w uproszczeniu przyjąć, że jest to potrzeba utrzymania gatunku, liczebności jego osobników, która podlega zagrożeniom na skutek różnych czynników, biotycznych, abiotycznych itp. I świetnie pod taki mechanizm wpisuje się to, że matka "chce" czerwić... Bo ona musi czerwić, bo tak jej

Podaj jakies źródło ,gdzie instynkt zachowania nakazuje "matce"czerwienie w zimie,zdrowej, małej rodzinki,nie chorej a zdrowej.
Matka- ostatnie ogniwo w decydowaniu.


Takiego źródła dotyczącego akurat matki pszczelej oczywiście nie znam, ale sądzę, że stosuje się tutaj zasada wspólna dla zwierząt i ludzi podejmowania działań mających na celu zachowanie takiej liczby osobników, jaka pozwoli na przeżycie społeczności (gatunku). Po prostu instynkt. Czy to przyniesie spodziewany skutek - nie wiadomo. Jest wiele czynników, które na to mogą wpłynąć, niemniej takie próby są instynktownie i przez ludzi i przez zwierzęta podejmowane.
Myślę, że jest to jeden z domniemanych powodów dla których matka pszczela może podjąć czerwienie o tej porze roku, przy takich, a nie innych warunkach pogodowych. W trakcie ciężkiej zimy pewnie by tego nie robiła (czynniki zewnętrzne, ograniczające...). Pewnie podejmuje to czerwienie pod wpływem kurczącej się rodzinki i sama o tym nie decyduje - jak to u pszczół.
Nie piszę tego jednak z niezachwianą pewnością - zauważam tylko pewien mechanizm.
Ale tak naprawdę moim zamysłem było wyjaśnienie stwierdzenia "matka chce" - nie można brać tego, rzecz jasna, dosłownie tak jak to niektórzy robią pisząc nikomu niepotrzebne posty.
Ja jestem początkującym pszczelarzem i czytam bo chcę się czegoś dowiedzieć (jak wielu innych tutaj), a jeśli jakieś "mądrale" piszą tylko po to, żeby zaistnieć bez względu na treść - to wybacz, ale tego nie kupuję.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 11:36 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Chora rodzina to również ta okaleczona przez warozę ,wypchnięta na zewnątrz kłebu wzamian pszczoły jeszcze "letniej " która powinna zająć te miejsce ,a tu już niewiele brakuje do garstki pszczół które nie są wstanie osiągnąć minimalnej temperatury do przetrwania nie mówiąc już o przemieszczeniu się za pokarmem.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 12:01 - czw 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1815
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Z moich obserwacji na upadki rodzin nakłada się kilka głównych czynników:
- warroza i porażenie rodziny -> przenoszenie przez pasożyta wielu chorób
- po lipie w większości Polski brak pożytku i wyhamowanie matek w czerwieniu, co skutkuje małą ilością pszczoły zimowej
- słaba rodzina i duże porażenie rodziny warrozą skutkuje wystąpieniem objawów chorobowych typu nosemoza, zgnilec itp.
- złe zakarmienie rodziny do zimy
Za wszystkie te przyczyny odpowiada oczywiście pszczelarz. Każdy z tych czynników nakłada się na siebie i gdyby one wystapiły pojedynczo, część rodzin ma szanse przezimować, ale z reguły jest tak że jeden powód poteguje kolejny i skutkiem jest osypanie rodziny.
W mojej okolicy w zeszłą zimę szacuję że w wyniku tych błędów poleciało około 80% pasiek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 12:04 - czw 
astroludek pisze:
Z moich obserwacji na upadki rodzin nakłada się kilka głównych czynników:
- warroza i porażenie rodziny -> przenoszenie przez pasożyta wielu chorób
- po lipie w większości Polski brak pożytku i wyhamowanie matek w czerwieniu, co skutkuje małą ilością pszczoły zimowej
- słaba rodzina i duże porażenie rodziny warrozą skutkuje wystąpieniem objawów chorobowych typu nosemoza, zgnilec itp.
- złe zakarmienie rodziny do zimy
Za wszystkie te przyczyny odpowiada oczywiście pszczelarz.


Michał :okok: w tym konkretnym przypadku w mojej ocenie błędy były juz rok wcześniej ,nie da się "zaniedbać " tak pszczół w ciągi 1-go sezonu


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2018, 12:09 - czw 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1815
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Grzegorz, no własnie wg mnie da się. Tak jak napisałem, jeden czynnik potęguje drugi. Brak pszcżół zimowych powoduje że pszczoły osypują się w zimie, mniej pszczół to późne czerwienie matki w zimie, a to powoduje zużycie zapasów, wyczerpanie pszczół które miałyby szanse przezimować, na koniec osranie ramek itd.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 12:13 - czw 
u mnie też 70% pasieki leży na dennicy :cry: w ursusie korba wyszła bokiem ,w kosiarce odpadły noże a filcaki zgryzły mi myszy :cry:
pewnie cześć osób z forum rozraduje ta wiadomość :mrgreen: :P

Michał ,mój kumpel w ogóle nie leczył pszczół ,zakarmił byle jak i przezimowały :thank:
skończyły życie w następnym sezonie . zależy od tego ile rodziny mają warrozy startując wiosną ? jak mało to 1-szy rok przetrwają .tak myślę :wink:

temat jest długi a ja jestem leń do pisania :mrgreen: dużo zależy od terenu i sąsiadów ,od klimatu ,w cieplejszym matki czerwią wcześniej i pokolen warrozy jest więcej .zależy też od rodzaju uli i tego czy są na siatkach ,zależy też od rasy pszczół itd itd . piszę już na poziomie Andrzeja czy jeszcze mi brakuje ? :haha: :haha: :haha:


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2018, 12:24 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
pisiorek pisze:
Michał w tym konkretnym przypadku w mojej ocenie błędy były juz rok wcześniej ,nie da się "zaniedbać " tak pszczół w ciągi 1-go sezonu
astroludek, pisze o zeszłorocznej zimie i sezonie a lato wtedy trwało dwa miesiące dłużej to i ilość pokoleń warozy była nie do opanowania a widać to było po statystykach w całej europie i w Polsce poleciało coś ok 60%

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 12:29 - czw 
bo lubię pisze:
astroludek, pisze o zeszłorocznej zimie i sezonie a lato wtedy trwało dwa miesiące dłużej to i ilość pokoleń warozy była nie do opanowania a widać to było po statystykach w całej europie i w Polsce poleciało coś ok 60%
bo lubię, bardzo słuszna uwaga ,pogoda również ma ogromne znaczenie ,ciepłe zimy i wczesne wiosny to raj dla warrozy .
ps. nie zaśmiecam już . uciekam do pracy :wink:


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2018, 13:14 - czw 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
Czytam wasze wypowiedzi i zastanawia mnie ile w nich sprawdzonych empirycznie danych?!?! I jak juź kiedyś pisałem, by mieć choć 30% pewności co sie dzieje w rodzinach pszczelich, nasi przedstawiciele powinni wręcz źadać od rzadzacych, by wykorzystali nasze instytuty badawcze i siedzacych w nich naukowcow i tak na terenie całej Polski zaprzegli ich w całorocznych badaniach nad rodzinami pszczelimi i dali nam konkretne, sprawdzone dane jak postepowac, a jak nie z pszczołami. I tak biora oni cały rok pensje, tylko stworzyć im za pieniadze z doplat odpowiednie pasieczyska ze sprzetem. I dopiero ich uczciwa i oddana praca pomoźe nam w dobrym pszczelarzenu. Nikt z nas nie ma ani tyle czasu, jak i moźliwości finansowych by temu podolac. Po takich badaniach i mysle nowych odkryciach nasze pszczlarzenie bedzi i latwiejsze i bardziej dochodowe i stac nas będzie na towarzyskie spotkania przy....lub ciastku. :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 13:33 - czw 

Rejestracja: 05 października 2012, 01:48 - pt
Posty: 355
Ule na jakich gospodaruję: 435x170, WLKP12
Wszystko ladnie pieknie... tylko pieniadze to juz ma kto brac, ale pracowac to nie zawsze sie chce... moze inaczej... czy nie lepiej leczyc niz uleczyc...? Myslisz, ze zalezy komus na tym, by byl lek cud na waroze? Przeca ten problem nie dotyczy tylko nas, ale i inne kraje... w tym jest tez interes... a co roku daje sie g..o w ladnie opakowanym pudelku... sa refundacje, kasa leci, interes sie kreci a wykladowcy swoje...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 13:35 - czw 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1815
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
robik pisze:
Myslisz, ze zalezy komus na tym, by byl lek cud na waroze?


No jak to, przecież już jest. Sok z kiszonej kapusty. Kwaska nie oglądałeś? ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 13:40 - czw 

Rejestracja: 05 października 2012, 01:48 - pt
Posty: 355
Ule na jakich gospodaruję: 435x170, WLKP12
No tak, faktycznie... zrewolucjonizuje rynek... :thank: :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 14:25 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
piotrpodhale pisze:
Dasz rady obalić to,że istnieje taki mechanizm u matek pszczelich że w chorych rodzinach nie zaprzestają czerwić a wręcz zwiększają czerwienie jak na przykład przy nosemie suchej celem odbudowania-ratowania rodziny.???
Nie będę obalał, ani potwierdzał żadnych z tych teorii bo nie są to stwierdzenia w stu procentach pewne, a sam osobiście nie miałem sposobności takich zjawisk doświadczyć.
Stanowczo zaprzeczam jedynie twierdzeniom, że matki "zwiększają czerwienie celem ratowania rodziny", bo jeszcze się taki nie narodził, co by się narodził matką pszczelą i opisał "tok myślenia" i cele jakimi kierują się matki pszczele. Różne mogą być przyczyny wzmożonego czerwienia, o ile ono w ogóle występuje, ale na pewno nie jakieś celowe działanie ze strony matki.

Jeżeli natomiast ktoś ma potrzebę wiary w rozumne, celowe, skalkulowane na ludzki sposób działania pszczół, to ja na temat tej wiary dyskutował nie będę.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 14:51 - czw 
pisiorek pisze:
wajcek, masz hopla na punkcie silnych rodzin :haha: :haha: :haha: na 3 ramkach pszczoły zimowałem :lol: i wiosną nosiły miód :P :P :P


Fajnie nosza takie małe rodziny :) Duzo pokarmu w gnieździe ,nie zjedzą bo czerwiu niewiele to siup do nadstawek miodek ..
4 ramki ,a 4 uliczki pełnego kłębu to różnica.


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2018, 16:30 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6432
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
manio,
Ładnie to ułozyłeś i w zupełności się z Toba zgadzam .
pisiorek pisze:
ale jesli tu ma sie mnie za debila to sorki .

Sam się nakręcasz ,sam się opierdalasz i używasz takich określeń w stosunku do Siebie ,ale to Twoja sprawa . Ja tutaj jeszcze nie widziałem żeby ktoś Ci ubliżał .
Bogdan to od Ciebie pieniędzy nie powinien brać ,tylko Ci jeszcze dopłacić :D .
Powodzenia .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 16:39 - czw 
baru0, Przyleciały do mnie spod Opola Sikorki i wróbelki do karmnika i ćwierkały że z ciebie jest naprawdę solidny pszczelarz :wink:

Co do mojej osoby No to jestem taki jaki jestem i nigdy się nie zmienię nie jestem cwaniakiem ani nie wyśmiewam się chamsko pomimo tego że wielu odbiera w ten sposób moje wpisy trudno ich sprawa.


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2018, 17:32 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3958
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
jedrzej66 pisze:
Takiego źródła dotyczącego akurat matki pszczelej oczywiście nie znam, ale sądzę, że stosuje się tutaj zasada wspólna dla zwierząt i ludzi podejmowania działań mających na celu zachowanie takiej liczby osobników, jaka pozwoli na przeżycie społeczności (gatunku). Po prostu instynkt. Czy to przyniesie spodziewany skutek - nie wiadomo. Jest wiele czynników, które na to mogą wpłynąć, niemniej takie próby są instynktownie i przez ludzi i przez zwierzęta podejmowane.
Myślę, że jest to jeden z domniemanych powodów dla których matka pszczela może podjąć czerwienie o tej porze roku, przy takich, a nie innych warunkach pogodowych. W trakcie ciężkiej zimy pewnie by tego nie robiła (czynniki zewnętrzne, ograniczające...). Pewnie podejmuje to czerwienie pod wpływem kurczącej się rodzinki i sama o tym nie decyduje - jak to u pszczół.
Nie piszę tego jednak z niezachwianą pewnością - zauważam tylko pewien mechanizm.
Ale tak naprawdę moim zamysłem było wyjaśnienie stwierdzenia "matka chce" - nie można brać tego, rzecz jasna, dosłownie tak jak to niektórzy robią pisząc nikomu niepotrzebne posty.
Ja jestem początkującym pszczelarzem i czytam bo chcę się czegoś dowiedzieć (jak wielu innych tutaj), a jeśli jakieś "mądrale" piszą tylko po to, żeby zaistnieć bez względu na treść - to wybacz, ale tego nie kupuję.

Na kilku wykładach słyszałem że poszczególne pszczoły zachowują się tak , jakby wiedziały jaki długi okres życia im jeszcze pozostał i od tego zależy ich zachowanie w rodzinie pszczelej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 20:03 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
Lekarz, jak się pomyli, postawi trafna diagnoze
Gdzie można zrobić badanie osypu i ile takowa przyjemność kosztuje ?

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 20:14 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3958
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Maxik pisze:
Lekarz, jak się pomyli, postawi trafna diagnoze
Gdzie można zrobić badanie osypu i ile takowa przyjemność kosztuje ?

Można to sprawdzić na stronach Instytutu w Puławach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 22:11 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6432
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
pisiorek pisze:
baru0, Przyleciały do mnie spod Opola Sikorki i wróbelki do karmnika i ćwierkały że z ciebie jest naprawdę solidny pszczelarz :wink:

Ty już nie kombinuj ja za stary jestem ;).
Nie pisałem że do kogoś ,o Sobie piszesz nie elegancko ;) i to tyle, z nauki ;) .
Hieronim pisze:
Na kilku wykładach słyszałem że poszczególne pszczoły zachowują się tak , jakby wiedziały jaki długi okres życia im jeszcze pozostał i od tego zależy ich zachowanie w rodzinie pszczelej.

To widać wyraźnie w uliku pokazowym ,zazdroszczę koledze który ma chyba 5 takich w domu :)
Maxik pisze:
lekarz, jak się pomyli, postawi trafna diagnoze
Gdzie można zrobić badanie osypu i ile takowa przyjemność kosztuje ?
.

Na nosemę może Ci każdy sprawdzić co ma mikroskop ,opisy na forum .
Bo co do wirusów to zostają tylko Puławy .

I na koniec gratka
http://pasieka24.pl/http:/pasieka24.pl/index.php/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/156-pasieka-1-2018/1747-odkryto-bakterie-ktora-moze-zabijac-pszczoly
I dyskusja o tej hadrze na Forum Polanki choć tłoków nie ma ;) .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 22:13 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Kosut pisze:
Wracając do tematu, oprócz chorób - przyczyną spadków mogło być złe ułożenie zapasów zimowych, bo to że na bokach kłębu miały pełne ramki nie znaczy że miały dostęp do pokarmu pozostając w kłębie- moim zdaniem.
I między innymi dlatego lubię niskie korpusy.
Jak przed zimą przeglądnę górny korpus i zestawię z ramek pełnych zapasów, to nie ma prawa braknąć lub odciąć rodziny od pokarmu, nawet jak jeszcze na dole będzie czerw.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 22:36 - czw 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2469
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
JM pisze:
I między innymi dlatego lubię niskie korpusy.
Jak przed zimą przeglądnę górny korpus i zestawię z ramek pełnych zapasów, to nie ma prawa braknąć lub odciąć rodziny od pokarmu, nawet jak jeszcze na dole będzie czerw.


na 1/2 dadant zostawiłem pełne na max rameczki w górnym korpusie, w dolnym w sumie też :-).
I od października czy listopada siedzą u góry. (tydzień czy dwa temu, jeszcze siedziały) Jak przez luty przymrozi to zejdą ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 23:01 - czw 
No tak to już jest na tym świecie że każdy chwali to co ma sprawdzone .w ulu Wielkopolskim też dobrze zimują, trzeba zakarmić solidnie i nie ma też problemu żadnego z tym.Naczytałem się na tym forum różnych opowieści dziś nie wytrzymałem i poszedłem koło południa była ładna pogoda podniosłem powałki w kilkunastu ulach, w późnych odkładach pszczoły nisko siedzą ciasno . Nie ma mowy o żadnym czerwieniu.Pomimo ładnej słonecznej pogody nie oblatywały się .Widocznie nie mają takiej potrzeby. :wink:


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2018, 23:08 - czw 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1235
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Moim zdaniem ewidentnie brak ścieśnienia rodzin na zimę. Rodziny były zimowane na zbyt dużym gnieździe. Ze względów oczywistych kłąb uwiesił się na ramkach na których był czerw w okresie karmienia. Po wylęgnięciu czerwiu na ramkach tych było mało pokarmu.Dodatkowo matki na nich czerwiły. Wystarczyło jesienią usunąć 2 -3 pustawe ramki i rodziny by przezimowały. Jeżeli na ramkach bez pokarmu był by czerw trzeba było te ramki rozdzielić ramkami pełnymi pokarmu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 23:11 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
baru0 pisze:
pisiorek pisze:
baru0, Przyleciały do mnie spod Opola Sikorki i wróbelki do karmnika i ćwierkały że z ciebie jest naprawdę solidny pszczelarz :wink:

Ty już nie kombinuj ja za stary jestem ;).
Nie pisałem że do kogoś ,o Sobie piszesz nie elegancko ;) i to tyle, z nauki ;) .
Hieronim pisze:
Na kilku wykładach słyszałem że poszczególne pszczoły zachowują się tak , jakby wiedziały jaki długi okres życia im jeszcze pozostał i od tego zależy ich zachowanie w rodzinie pszczelej.

To widać wyraźnie w uliku pokazowym ,zazdroszczę koledze który ma chyba 5 takich w domu :)
Maxik pisze:
lekarz, jak się pomyli, postawi trafna diagnoze
Gdzie można zrobić badanie osypu i ile takowa przyjemność kosztuje ?
.

Na nosemę może Ci każdy sprawdzić co ma mikroskop ,opisy na forum .
Bo co do wirusów to zostają tylko Puławy .

I na koniec gratka
http://pasieka24.pl/http:/pasieka24.pl/index.php/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/156-pasieka-1-2018/1747-odkryto-bakterie-ktora-moze-zabijac-pszczoly
I dyskusja o tej hadrze na Forum Polanki choć tłoków nie ma ;) .


A tu źródło do tego artykułu

http://journals.plos.org/plosone/articl ... ne.0167752

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 23:11 - czw 
baru0 pisze:
pisiorek pisze:
baru0, Przyleciały do mnie spod Opola Sikorki i wróbelki do karmnika i ćwierkały że z ciebie jest naprawdę solidny pszczelarz

Ty już nie kombinuj ja za stary jestem .
Nie pisałem że do kogoś ,o Sobie piszesz nie elegancko i to tyle, z nauki .


baru0, Popatrz jaka ta Polska jest mała spod Opola Ptaszki przyleciały i takie ciekawe rzeczy mi opowiadały :P A o sobie piszę jak piszę w żarcie to wszystko pisze wychodzę z założenia że lepiej udawać głupka niż tym głupkiem być... :wink:


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2018, 23:11 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
zento pisze:
Czytam wasze wypowiedzi i zastanawia mnie ile w nich sprawdzonych empirycznie danych?!?! I jak juź kiedyś pisałem, by mieć choć 30% pewności co sie dzieje w rodzinach pszczelich, nasi przedstawiciele powinni wręcz źadać od rzadzacych, by wykorzystali nasze instytuty badawcze i siedzacych w nich naukowcow i tak na terenie całej Polski zaprzegli ich w całorocznych badaniach nad rodzinami pszczelimi i dali nam konkretne, sprawdzone dane jak postepowac, a jak nie z pszczołami. I tak biora oni cały rok pensje, tylko stworzyć im za pieniadze z doplat odpowiednie pasieczyska ze sprzetem. I dopiero ich uczciwa i oddana praca pomoźe nam w dobrym pszczelarzenu. Nikt z nas nie ma ani tyle czasu, jak i moźliwości finansowych by temu podolac. Po takich badaniach i mysle nowych odkryciach nasze pszczlarzenie bedzi i latwiejsze i bardziej dochodowe i stac nas będzie na towarzyskie spotkania przy....lub ciastku. :pl:
zento, te badania istnieją i co się naukowca zaprosi na szkolenie to każdy powtarza, że podstawowe przyczyny spadków to błędy i zaniechania w zwalczaniu podstawowych chorób , błędy w przygotowaniu odpowiednio silnych rodzin i błedy w dopasowaniu wielkości gniazda do siły rodziny oraz źle wyliczona ilość pokarmu. Podają przykłady, wyliczenia itd itp. Pszczelarze zaś dalej gadają swoje bo wiedzą lepiej a naukowcy są do du...y. A sprawa jest prosta- daj żarcia ile trzeba, przygotuj silną rodzinę i starannie wylecz. Jak to zrobisz to na 90% przyczyną upadku rodziny będzie niedźwiedź albo menda w ludzkiej skórze ewentualnie tornado.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 23:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
pisiorek pisze:
wychodzę z założenia że lepiej udawać głupka niż tym głupkiem być...
Jak przeczytasz 200 ostatnich swoich postów ,to pisząc ten cytat ugryziesz się w jezyk :lol: :lol:

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 23:28 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Bartek.pl pisze:
na 1/2 dadant zostawiłem pełne na max rameczki w górnym korpusie, w dolnym w sumie też :-).
I od października czy listopada siedzą u góry. (tydzień czy dwa temu, jeszcze siedziały) Jak przez luty przymrozi to zejdą ?
Czy zejdą, czy nie zejdą, trudno prorokować. Jeżeli góra ocieplona to mogą nie zejść.
Zrobią jak im akurat pasuje, ale tak czy owak powinny ładnie przezimować.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 23:41 - czw 
Rob pisze:
zento pisze:
Czytam wasze wypowiedzi i zastanawia mnie ile w nich sprawdzonych empirycznie danych?!?! I jak juź kiedyś pisałem, by mieć choć 30% pewności co sie dzieje w rodzinach pszczelich, nasi przedstawiciele powinni wręcz źadać od rzadzacych, by wykorzystali nasze instytuty badawcze i siedzacych w nich naukowcow i tak na terenie całej Polski zaprzegli ich w całorocznych badaniach nad rodzinami pszczelimi i dali nam konkretne, sprawdzone dane jak postepowac, a jak nie z pszczołami. I tak biora oni cały rok pensje, tylko stworzyć im za pieniadze z doplat odpowiednie pasieczyska ze sprzetem. I dopiero ich uczciwa i oddana praca pomoźe nam w dobrym pszczelarzenu. Nikt z nas nie ma ani tyle czasu, jak i moźliwości finansowych by temu podolac. Po takich badaniach i mysle nowych odkryciach nasze pszczlarzenie bedzi i latwiejsze i bardziej dochodowe i stac nas będzie na towarzyskie spotkania przy....lub ciastku. :pl:
zento, te badania istnieją i co się naukowca zaprosi na szkolenie to każdy powtarza, że podstawowe przyczyny spadków to błędy i zaniechania w zwalczaniu podstawowych chorób , błędy w przygotowaniu odpowiednio silnych rodzin i błedy w dopasowaniu wielkości gniazda do siły rodziny oraz źle wyliczona ilość pokarmu. Podają przykłady, wyliczenia itd itp. Pszczelarze zaś dalej gadają swoje bo wiedzą lepiej a naukowcy są do du...y. A sprawa jest prosta- daj żarcia ile trzeba, przygotuj silną rodzinę i starannie wylecz. Jak to zrobisz to na 90% przyczyną upadku rodziny będzie niedźwiedź albo menda w ludzkiej skórze ewentualnie tornado.


amerykanie przy współpracy z chińczykami wydali miliony dolarów na badanie pszczół ,doszli do wniosku że zabójcza dla nich jest monogamia w rolnictwie . chodzi o to że ojciec niebieski stworzył różnorodność ,pszczoły mają mieć rózny pokarm . jeśli jedzą nektar i pyłek 1-nej rośliny spada im odporność i zabijają je choroby które normalnie nie mają prawa ich tknąć .
warroza jest oddzielnym problemem .nawet taki osiołek jak ja to wie :lol: :P

ps.piszę już jak Andrzej ? :roll: :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2018, 23:50 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2015, 19:34 - ndz
Posty: 248
Ule na jakich gospodaruję: wp
Miejscowość z jakiej piszesz: Biała Rawska
bo lubię pisze:
Jak przeczytasz 200 ostatnich swoich postów ,to pisząc ten cytat ugryziesz się w jezyk :lol: :lol:
:brawo: :brawo: :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 23:51 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 listopada 2016, 14:38 - ndz
Posty: 227
Lokalizacja: Mazowsze, południowe okolice W-wy
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny stojak wlkp + 1wz
Miejscowość z jakiej piszesz: Łazy, pow. piaseczyń
pisiorek pisze:
zabójcza dla nich jest monogamia w rolnictwie

Chyba zabójcza dla nich jest monokultura - tak myślę. Chociaż monogamia też.

_________________
Pozdrawiam,
Leonard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2018, 23:54 - czw 
sylwek000 pisze:
bo lubię pisze:
Jak przeczytasz 200 ostatnich swoich postów ,to pisząc ten cytat ugryziesz się w jezyk :lol: :lol:
:brawo: :brawo: :brawo:


czego kur.. się czepiacie ? :?

LK 166 pisze:
pisiorek pisze:
zabójcza dla nich jest monogamia w rolnictwie

Chyba zabójcza dla nich jest monokultura - tak myślę. Chociaż monogamia też.

tak ,pomyliłem się .monokultura o to chodzi ,pzd osioł :cry:


Na górę
  
 
Post: 04 stycznia 2018, 23:57 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
:mrgreen: no już prawie prawie jak Andrzej :P . Coś jest w tym co piszesz, tylko jednorodność zasiewów w juesej albo w żółtkowie to jednak co innego niż w krainie polskim miodem płynącej. :wink: . U nas wielka uprawa to 100 .... no dobra 200 hektarów rzepaku w jednym kawałku. Tam jeden kawałek to 5 - 10 tysięcy hektarów. No to tam faktycznie może być problem z jednorodnością upraw, u nas tak.wielkiego.znaczenia to raczej nie ma. A zapomniałbym roślinki nie są monogamiczne .... bzyka je wiele pszczółek :haha:

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2018, 00:11 - pt 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
Rob, mi chodzi o to by w kazdym wojewodztwie były takie osrodki, z moźliwoscia badania osypów i u konkretnych pszczelarzy i to w ramach pensji tych naukowcow. Nie wiem jak na terenach wschodniej Polski, ale u nas na zachodzie sa tz. Ośrodki Doradztwa Rolniczego, lecz w nich o pszczolach maja mgliste pojecie jak i nasi powiatowi weterynarze wydajacy papierek o rejestracji pasieki. To maja byc pasjonaci pszczół, nie naukowcy z ksiąźek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2018, 00:21 - pt 
Ta nowa bakteria skądś musiała przywdrować, zakażenia ulegają matki unasienione trutniami .......


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2018, 00:34 - pt 
wajcek, z ktorego roku masz ta warszawe ? :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2018, 00:39 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Rob pisze:
:mrgreen: no już prawie prawie jak Andrzej :P .


Więc podnoszę poprzeczkę.
Koleżanka Idzia 12 :róża: zasygnalizowała problem to ja dorzucę dwa może więcej słów w temacie.
Organizm pszczoły i wszystkich żywych istot musi cały czas na coś reagować – jest w ciągłym stresie. Im więcej czynników znajduje się poza optymalnym przedziałem i im dalsze od optymalnego jest ich natężenie, tym silniejszy stres.
Każdy czynnik przekraczający granice tolerancji organizmu prowadzi do jego nieodwracalnego uszkodzenia a nawet śmierci.
Jak widzimy są dwa oblicza stresu nam pszczelarzom przychodzi mierzyć się z jego negatywną wersją, która bezpośrednio zagraża pszczołom.
pisiorek, a może masz odmienne zdanie?
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2018, 00:46 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3958
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Rob pisze:
zento[/b], te badania istnieją i co się naukowca zaprosi na szkolenie to każdy powtarza, że podstawowe przyczyny spadków to błędy i zaniechania w zwalczaniu podstawowych chorób , błędy w przygotowaniu odpowiednio silnych rodzin i błedy w dopasowaniu wielkości gniazda do siły rodziny oraz źle wyliczona ilość pokarmu. Podają przykłady, wyliczenia itd itp. Pszczelarze zaś dalej gadają swoje bo wiedzą lepiej a naukowcy są do du...y. A sprawa jest prosta- daj żarcia ile trzeba, przygotuj silną rodzinę i starannie wylecz. Jak to zrobisz to na 90% przyczyną upadku rodziny będzie niedźwiedź albo menda w ludzkiej skórze ewentualnie tornado.

Jak tak dobrze znają problemy pszczół i pszczelarzy to po co przysyłają ankiety z pytaniami ? Z pszczołami dzieje się coś niedobrego , jeżeli giną całe pasieki , nie ma możliwości aby wszystkie rodziny były źle przygotowane. Popełnienie błędów przez ludzi , którzy mieli pszczoły przez 30 lat lub więcej jest raczej niemożliwe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2018, 08:39 - pt 
Andrzej ,ja jako prawdziwy osiołek jestem uparty i myślę że temat jest bardziej złożony .jeśli naukowcy nie doszli do pewnego rozwiązania to TY specjalista nauk wszelakich tym bardziej nie wiesz :wink:
Hieronim, gdzie te całe pasieki padają ? bo ja jakoś o tym nic nie wiem .
znam 2 doswiadczonych pszczelarzy u 1-nego pszczoły nie padaja w ogóle u 2-go padały regularnie do momentu dopóki nie ogadał sprawy zemną i teraz jest spokój.
Rob, TY też lubisz filozofie :haha: widać mundurowi poprostu tak mają :roll: :P


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2018, 10:07 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
pisiorek, znowu pleciesz farmazony proszę konkretnie napisz czy zrozumiałeś to co napisałem odnośnie sresu.
I nie bądż złośliwy.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2018, 11:41 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
pisiorek pisze:
Rob, TY też lubisz filozofie widać mundurowi poprostu tak mają
:haha: :haha: Tylko filozoficzne podejście i :piwko: albo i :piwko: :piwko: no i oczywiście pszczoły mogą mnie wyprostować gdyby tego nie było to już dawno w tej robocie bym :blee: :blee: :chytry: . Popatrz na takiego jednego z KMP Wrocław - nie filozofował, pszczół nie miał a potem w kalesonach po torach tramwajowych Cię szukał :haha: :haha: :P
Hieronim pisze:
Jak tak dobrze znają problemy pszczół i pszczelarzy to po co przysyłają ankiety z pytaniami ?
praca badawcza na tym między innymi polega że zadaje się pytania u źródła problemu, pszczołom pytań nie zadadzą ale pszczelarzom już tak im więcej z nas na ankiety odpowie szczerze tym lepsza baza do dalszej pracy. Żaden naukowiec nie postawi właściwej tezy wyjściowej na podstawie jednej pasieki która prowadzi przy swojej uczelni bo to będzie bardzo subiektywne i niemiarodajne ale jeśli postawi ją na podstawie dobrze przeprowadzonej ankiety wykonanej na 1000-cu pasiek to ma przyzwoitą bazę wyjściową do badań. Dlatego gdy takie ankiety otrzymujemy to wypełniajmy je uczciwie bo to co w nie włożymy później zostanie nam oddane.
zento pisze:
Rob, mi chodzi o to by w kazdym wojewodztwie były takie osrodki, z moźliwoscia badania osypów i u konkretnych pszczelarzy
No to by było piękne, tak myślę, że gdyby PLW miał taki obowiązek to by była rewelka, mikroskopy mają przeszkoleni są nic więcej w sumie nie trzeba... raz w roku dostarczasz w określonym czasie próbkę i po temacie... do tych najprostszych badań Puław nie byłoby potrzeba.
Zapomniałbym... pisiorek to :piwko: o którym było na poczatku to tylko od czasu do czasu, bo jak za często to można skończyć bez butów na torowisku :mrgreen: :wink:

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2018, 12:52 - pt 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
Rob, pamiętaj, że nawet jak odejdziesz na zasłużoną emeryturę i będziesz robił co innego , to nawyki zostają, to prawda.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2018, 12:55 - pt 
Rob pisze:
Pszczelarze zaś dalej gadają swoje bo wiedzą lepiej a naukowcy są do du...y. A sprawa jest prosta- daj żarcia ile trzeba, przygotuj silną rodzinę i starannie wylecz. Jak to zrobisz to na 90% przyczyną upadku rodziny będzie niedźwiedź albo menda w ludzkiej skórze ewentualnie tornado.


:brawo: :brawo: :piwko: :piwko: :mrgreen:

Rob super , to ująłeś , super , a NAJLEPIEJ z tą mendą :thank: :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2018, 13:01 - pt 
Rob, Marian., Nie przejmujcie się każdy z nas ma jakieś zboczenie, mnie na przykład tramwaje śnią się co noc :haha:


A odnośnie pszczół to najgorsza sytuacja w mojej ocenie jest w pasiekach w których nie robi się od odladów. Pszczoły się kiszą na starych przeczrwonych ramkach waroza i choroby się mnoża na potęgę.Pozdrawiam osiołek :lol:


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji