Luty jest miesiącem kiedy od lat stawiało się na ocieplenie. 20 lutego to dobry czas na zrealizowanie tego zabiegu, bez względu na to ile czerwiu jest w rodzinie. Pogoda na zewnątrz, też obliguje do przestrzegania tego zachowania. Biologia i długość dnia,sprzężone z nachyleniem ziemi do słońca oraz z innymi oznakami wiosny odczuwane są przez pszczoły. W tej chwili na postronku trzyma je jedynie temp. i to tylko w niektórych rejonach. W szczątkowych ilościach na pewno jednak jest, nawet tam gdzie obecnie jest zimno.

djzoltar

czesc ciekawe co maja powiedziec ci co maja pszczoły w sniegu po kolana

Ciekawe co mają powiedzieć Ci co trzymają pszczoły w ulach jednościennych? Ocieplać czy nie ocieplać?

Ul jednościenny jak narazie otwarta dennica , góra powałka z otwartymi pajączkami.

Poważnie robisz im przeciąg ??
W daszkach też otworzona wentylacja ?

Ciekawe co mają powiedzieć Ci co trzymają pszczoły w ulach jednościennych? Ocieplać czy nie ocieplać?

ule nieocieplane z siatkami w dennicy mają to do siebie ze życie rozpoczyna sie tam dopiero po ustabilizowaniu pogody rozwój późniejszy ale za to bardziej gwałtowny i w 2 tygodnie ciepła potrafią nadrobić wszystko i przegonić w rozwoju rodziny w ulach ocieplanych pod warunkiem że mają odpowiednią ilośc zapasu zeby tego dokonać i oczywiście miejsce, ule wiosną nie mogą stać w cieniu bo nic z tego deklarowanego rozwoju nie będzie

To było takie zaczepne pytanie... został mi się jeden nieocieplany... Coś w tym jest co piszesz, ale patrząc na poliuretany to się nie zgodzę, ze te z jednościennych przegonią te drugie.. To moje zdanie... Zresztą może zacznijmy od tego, że elementem wyjściowym jest to co się zazimowało... dopiero można coś tam porównywać... No i w jednościennym zawsze więcej pokarmu mi szło...

I mają się nie oblatywać... od tego jest wiosna a zimą mają siedzieć w kłębach... a czy ul styropianowy/poliuretanowy musi być termosem? Moje mają zimno zimą a ciepło wiosną no i nie muszę ich eksponować na słońce... czy latem chować do cieniu... To moje zdanie...

I mają się nie oblatywać... od tego jest wiosna a zimą mają siedzieć w kłębach... a czy ul styropianowy/poliuretanowy musi być termosem? Moje mają zimno zimą a ciepło wiosną no i nie muszę ich eksponować na słońce... czy latem chować do cieniu... To moje zdanie...

pasieka powinna być wg mnie pomiędzy drzewami liściastymi tak aby latem było trochę cienia co jest korzystne dla pszczół bez względu jakie ule i dla pszczelarza bo można spokojnie pracować nawet w największe upały a zimą słońce docierało tak żeby wykorzystać każdą okazję do oblotu co było ważne np w tamtym roku gdzie pierwsza szansa na oblot u mnie była 28lutego moje się praktycznie wszystkie obleciały a u kolegów z okolicy których pszczoły nie miały tej szansy bo stały na innym stoku albo był cień od zabudowań nie obleciały się wcale a później w wielu przypadkach osrały bo przyszły kolejne fale mrozów na dobicie tego co zostało, od lutego ludzie dzwonili jak szaleni czy nie mam pszczół do sprzedania mimo że niczego nigdzie nie wystawiałem, a ile było płaczu wiosną u pszczelarzy każdy wie, wiem jak wygląda śnieg i mróz grubo poniżej 20 a w ubiegłym roku było nawet miejscami w mojej okolicy ok - 30 ale gorsze od tego jest że są takie przeplatanki jesień- zima i tak w koło,

czytam pewne wpisy i tak sobie myślę że szkoda że pisiorka nie ma na forum ,on by wam szczerze napisał co myśli o głupich dyskusjach

czytam pewne wpisy i tak sobie myślę że szkoda że pisiorka nie ma na forum ,on by wam szczerze napisał co myśli o głupich dyskusjach

kudlaty , w moim terenie pszczoły mają się lepiej , jak są ciągle wystawione na słońce . Te z mniejszego/większego cienia zawsze wypadają gorzej . Odwrócone tyłem do słońca , co jest na paletach 4 ulowych , wypadają słabiej do frontowych . Moje uliki stoją w dolinie rzeki , tereny łąkowe .

znam pszczelarzy którzy pszczoly mają w pełnym słońcu w lato same problemy bo ule ocieplane się przegrzewają pszczoły wiszą brodami na wylotkach a pracować przy nich da sie jedynie wczesnym rankiem, a odkłady jak robię to wszystko co się da stoi w cieniu bo z nimi jest zawsze najwięcej pracy

Zwarty cien jest fatalny .w ulach wilgoc taka ze mech rosnie .
Po za tym jest zimniej ,takie rodziny sa miesiac do tylu z rozwojem ,wiosna pszczoly z tak zacienionych uli wylatuja o 12 w poludnie ,i co przyniosa ? .pzd tadek

Obecne sady to mają 1,5 w kapeluszu i od czego tu cień , nie piszcie nie prawdy, Trawa jest koszona , albo randap , pomidory dawne odmiany są wyższe po zapalikowaniu .W obecnych sadach przy intensywnej gospodarce , nie polecam trzymania ze względu na opryski. Nawet nie zorientujesz się kiedy stracisz część pszczoły lotnej . I tak przez sezon ul będzie dochodził do siły. Dawny stary sad , pozostawiony sobie to jest to! A jakie smaczne dawniej odmiany były. Tylko po rójki wysoko

sad ma być taki że trawa bez problemu rośnie pod drzewami, mowa o takich nasadzzeniach jak robiono kiedyś tj drzewa owocowe a pomiędzy to normalnie trawę kosili

czesc moj znajomy z pod krk. tez tak ma ule pod jabłonkami i obok lasu sosnowego w kwietniu bedzie zakladal 3 korpus wlk. ale on jutuba nie oglada tomkowmiodkow czy innych czarodziei .

Obecne sady to mają 1,5 w kapeluszu i od czego tu cień ,

Ule z pojedynczej deski

Tak BTW (przy okazji)... możecie się ze mnie śmiać... wiecie jakie zrobiłem ule? Deska zew. 22mm, ocieplenie 30mm, deska wew. 18mm... razem grubość ściany 70mm (na zdjęciu stoi "do góry nogami"). Do tego cała dennica osiatkowana (oczywiście zamykana w razie potrzeby), a w powałce otwory. Będzie dobra wentylacja?

Dlaczego śmiać ?

TYLKO jeśli dennica osiatkowana i tak zamierzasz je trzymać, to po co taka rozrzutność na materiale ??
Po co izolacja i dodatkowe deski ?