FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=21022
Strona 1 z 1

Autor:  glait [ 13 marca 2018, 09:28 - wt ]
Tytuł:  Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Chciałbym testowo w jednym ulu przetestować chlorek litu. Czy ktoś pomoże przeliczyć ile gram tej substancji trzeba dodać do syropu 1:1 aby uzyskać roztwór 24 molowy?

Autor:  tomi007 [ 13 marca 2018, 09:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

glait pisze:
Chciałbym testowo w jednym ulu przetestować chlorek litu. Czy ktoś pomoże przeliczyć ile gram tej substancji trzeba dodać do syropu 1:1 aby uzyskać roztwór 24 molowy?


a może kolega opisać w jakim celu podawać pszczołom chlorek litu ?... z tego co mi się wydaje sole litu dawniej przepisywano na depresję, obecnie też są w uzyciu jednak ustepują nowszym lekom tj przede wsztkim SSRI...

czyżby pszczoły w ulach u kolegi miały doła ? :smutny: :smutny: :smutny: :haha:

czy może chce kolega produkować "miodek szczęscia" poprawiający humor ? może lepiej poszukac w pobliżu jakiejś plantacji konopii/maku - w ostatnim nr pasieki jest fajny artukuł jakie to "narkomaniki" z pszczół:

https://pasieka24.pl/index.php/pasieka- ... -lubi-koke

ale na poważnie - b. prosze o informacje co jest celem podania tego litu oraz dlaczego stężenie ma wynosić dokładnie 24 mole ?

Autor:  mendalinho [ 13 marca 2018, 11:45 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

tomi007,
https://www.portalpszczelarski.pl/artyk ... arroa.html
Kto nie idzie do przodu ten stoi w miejscu.
Warto być na bieżąco.
Pozdrawiam

Autor:  tomi007 [ 13 marca 2018, 12:04 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

mendalinho pisze:
tomi007,
https://www.portalpszczelarski.pl/artyk ... arroa.html
Kto nie idzie do przodu ten stoi w miejscu.
Warto być na bieżąco.
Pozdrawiam


wynika, że na razie to tylko eksperymenty... nie wiadomo jak wpływa to na całe kolonie pszczele w całym sezonie, jak reaguje czerw i jaki jest wpływ na kodycje i długośc życia matki + zimowlę...

niemniej ciakwy i oby przełomowy sposób leczenia do tego b prosty i realtywnie tani w zastosowaniu... że aż musi być jakiś haczyk bo za dobrze to wygląda...

przy okazji z linku wynika że lecznicza dawka to 25milimola - (a nie 24 mole) 25minimoli = 0,025 mola...

stężenie molowe jest to ilosć moli danej substancji w 1 dm3 (litrze roztworu)...

1 mol chlorku litu wazy 42,4g

stąd na szybko licząc wychodzi mi że do 1l syropu 1:1 trzeba dodać 0,025*42,4g = 1,06g... w przybliżeniu 1g chlorku litu na każdy litr syropu - ale prośba aby ktoś potwierdził czy się nie mylę...

Autor:  tomaszgenda [ 13 marca 2018, 12:10 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Nie mylisz się :lol:

Autor:  DarekZ [ 13 marca 2018, 12:24 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Obliczenia się zgadzają:)

Autor:  Rob [ 13 marca 2018, 17:28 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Należy się bardzo zastanowić przed użyciem. W artykule wyraźnie napisane jest, że nie przeprowadono badań długoterminowych dotyczących miodu.

Autor:  tomi007 [ 13 marca 2018, 18:01 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Rob pisze:
Należy się bardzo zastanowić przed użyciem. W artykule wyraźnie napisane jest, że nie przeprowadono badań długoterminowych dotyczących miodu.


na chłopski rozum nawet jakby 100% podanego litu zostało zmagazynowane w miodzie z podanego syropu jak ktos by chciał zrobić miód z cukru i litu... wychodzi że wówczas w 1 słoiku 0,5 kg byłoby 1g chlorku litu... czyli w 1 łyżeczce o wadze 10g byloby go 20mg...

sam lit jest mikropierwiastkiem i jest potrzebny w niewielkich ilosciach człowiekowi - dzienne zapotrzebowanie na lit wynosi około 1mg więc 20mg to stosunkowo dużo ale...

dawki terapeutyczne przy leczeniu depresji wynoszą od 500 mg do 1,25g weglanu litu na dobe do nawet 2g... weglan litu jest słabszy od chlorku litu (zawiera mniej atomów litu w tej samej wadze) ale z drugiej strony i tak cięzko byłoby na raz zjesć codziennie 0,5 kg miodu zrobionego z syropu cukrowego z litem a i 100% podanego litu by nie przeszło do miodu...

także na chłopski rozum wg mnie pozostałości litu są mniej szkodliwe od pozostałości amitrazy itp "cieżkiej" chemii - amitraza nie jest niezbędna do prawidlowego funkcjonowania organizmu tak jak lit...

niemniej na razie można tylko poeksperymentować... - najlepiej na nieprodukcyjnych odkładach i prównać osyp warrozy :) i poczekać na wyniki badań...

przy okazji warto zwrócić uwagę na różne chlorki litu - dostępn sa 2 rodzaje - chlorek litu LiCL (bezwodny) i chyba o ten chodzi oraz jest jeszcze "chlorek litu 1 hydrat" (LiCl-H2O) który ma dodatkowo cząsteczkę wody wiec zawiera mniej litu w jednostce wagi... czyli z litem jest podobnie jak z kwasem szczawiowym - jest kwas szczawiowy bezwodny i kwas szczawiowy dihydrat (uwodniony) który idzie łatwiej dostać ale ma mniej "kwasu w kwasie"...

http://www.ekologia.pl/kobieta/zdrowie/ ... 836,1.html

http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,1014 ... ucie_.html

https://bazalekow.mp.pl/lek/37068,Lithi ... tki#dosage

Autor:  tomaszgenda [ 13 marca 2018, 18:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Gdzieś czytałem że w Japoni dzięki podawaniu Litu w wodzie pitnej w wodociągach zredukowano ilość samobójstw o połowe :mrgreen:

Autor:  perditor [ 14 marca 2018, 07:20 - śr ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Być może to jakiś przełom, ale czy nie działa również na pszczoły?
https://www.youtube.com/watch?v=mG98eAtD10I

Autor:  tomaszgenda [ 09 października 2019, 21:45 - śr ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Odgrzeje kotleta nie tak starego...
Niestety przez natłok prac zawodowych i w pasiece niepodjełem próby leczenia Litem choć miałem wszystko obliczone...
Niedawno rozmawiałem z pszczelarzem, który na części rodzin podjął próbę leczenia z sukcesem ale stwierdził, że podane dawki w doświadczeniu były ciut za małe. Leczył w obecności czerwiu na początku zakarmienia zimowego. Stwierdził że rodziny leczone tą nowatorską metodą wyszła na wiosne lepiej jak pozostałe.
Tu chciałbym spytać czy ktoś spróbował tak leczyć może podzielić się wnioskami?

Autor:  baru0 [ 09 października 2019, 23:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Też chętnie poczytam .

Autor:  henry650 [ 25 listopada 2019, 09:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Tomku i coś masz dla nas do poczytania?

Autor:  tomi007 [ 25 listopada 2019, 11:59 - pn ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

tomaszgenda,

a jaki związek litu był zastosowany ? węglan litu czy chlorek litu ? - zastanawiam się czy jest to istotne - czy być może tylko chodzi o same jony litu (Li+) bez znaczenia pozostałych (Cl- lub HCO3-) - jest zima więc kupię Lit bo ostatnio chciałem i na tym się skończyło - jak przyszedł sezon nie było czasu na "zabawy"... - tylko zastanawiam się jaki lit kupić ?

teoretycznie wydaje mi się że "węglan litu" jest bezpieczniejszy zważywszy że pszczoły bardzo nie lubią soli kuchennej tj. chlorku sodu NaCL - tylko nie wiem czy w tym jej "nie lubieniu"chodzi bardziej o jony sodu czy o jony chloru...

w każdym razie węglany są bezpieczniejsze bo np. woda nasycona dwutlenkiem węgla je zawiera - czyli są nawet w deszczówce tyle że w mniejszej ilości niż w wodzie gazowanej z sklepu... stąd wydaje mi się że węglan litu będzie lepszy (bezpieczniejszy) jeżeli chodzi o same jony litu (Li+)... z tym że węglan litu gorzej rozpuszcza się w wodzie - tylko 8,4g/l.... a chlorek litu rozpuszcza się pięknie - 832g/l - więc jeżeli chlor nie szkodzi to chlorek będzie lepszy

Autor:  wiesiek33 [ 25 listopada 2019, 15:15 - pn ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Stosowałem chlorek litu z pewnością mogę stwierdzić że w żaden sposób nie działa na warrozę co wcale nie oznacza że nic nie daje .tomi007, Myślę że warto sam zobaczysz .

Autor:  tomaszgenda [ 25 listopada 2019, 15:23 - pn ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

wiesiek33, Jeżeli nie działa na warroze to... na co działa? Wzmacnia rodziny a może jak u ludzi węglan litu działa na uspokojenie / przeciwdepresyjnie?

Autor:  wiesiek33 [ 25 listopada 2019, 19:49 - pn ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

tomaszgenda, Działa na pszczoły jak na mnie kawa z 3 łyżeczek ,pszczoły dostają takiego kopa że oblatują nawet te kwiaty których normalnie by się nie czepiły. Matki natomiast zaczynają czerwić jak szalone .Przypuszczam że chlorek litu działa antyseptycznie , wzmożonej agresji nie zauważyłem pomimo szaleństwa w pasiece dosłownie.Ja kupowałem ten laboratoryjny ze względu na czystość .
https://allegro.pl/oferta/chlorek-litu- ... o8QAvD_BwE

Autor:  tomaszgenda [ 25 listopada 2019, 20:05 - pn ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

To SUPER ciekawe wiesiek33, jaką dawkę podawałeś z moich i koleżanki magister farmacji wyliczeń wynika że 1g na 1L syropu 1:1 A na rodzinę średniej wielkości mamy podawać 0,6L. Kolega z którym rozmawiałem o leczeniu Litem twierdził że to za mała dawka, a warroza zaczeła sie sypać dopiero po podaniu 2g na rodzinę. Sąm njewiem...
To co piszesz też pokrywa się z tym co piszesz. Litem karmił połowe pasieki i te rodziny przeżyły... pozostał rodziny wypszczeliły się we wrześniu (chyba Nosema Cerana).

Autor:  wiesiek33 [ 25 listopada 2019, 20:14 - pn ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Teraz nie pamiętam ale dawałem ok. 3g na litr . problem że nie pamiętam ile tego syropu podawałem na rodzinę . Nie wież w to że działa na warrozę
być może u mnie w tym okresie rzeczywiście nie było na tyle warrozy abym zauważył osyp pomimo że włożyłem wkładki . Być może że działa w ten sposób że rodziny zaczynają się
same oczyszczać przez wzmożoną aktywność i twój kolega to zauważył .

Autor:  manio [ 25 listopada 2019, 22:13 - pn ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

lek. wet. Artur Arszułowicz na szkoleniu w Tłuszczu ( link do forum Polanka) stwierdził :
Chlorek litu (nowość internetu) daje możliwość leczenia z warrozy wyłącznie pszczół zbieraczek i uniemożliwia wprowadzania do obrotu produktów pszczelich.

Ja bym chciał gdzieś poczytać jakieś wiarygodne opracowanie . Macie jakiś link , może być po angielsku , niemiecku czy rosyjsku ? Chyba wet nie gada tego z głowy , ale nikt go chyba nie spytał o źródło jego wiedzy . Sceptyczny zawodowo czy na zapas ?

Autor:  manio [ 25 listopada 2019, 22:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

sam poszukałem i okazuje się ,że tłumacz gogle coraz lepiej sobie radzi.
American Bee Journal pisze o tym jak przy okazji poszukiwania genetycznej metody zwalczania warrozy ,wykryto toksyczne działanie litu na dręcza
ABJ
podają też nazwę publikacji badań
Na stronie nature.com znalazłem opis badań nad wpływem litu na varroa. Zastosowano różne związki litu , nie tylko chlorek ale i np.cytrynian z podobnym skutkiem. Pszczoły karmiono indywidualnie , odmierzonymi ilościami syropu ,a stężenie litu określono w milimolach (mM) co powoduje , że bez względu jaka była to sól litu ,to samego litu jest zawsze tyle samo.Wyniki ciekawe , ale bez praktycznego przełożenia
NATURE
nie jest to tylko nowość internetu , ale wynik poważnych badań. Ale czy to wystarczy aby ryzykować skażenie ula , pszczół i miodu ? Jakie to niesie zagrożenia ?

Autor:  Bagisek. [ 26 listopada 2019, 05:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

manio pisze:
lek. wet. Artur Arszułowicz na szkoleniu w Tłuszczu ( link do forum Polanka) stwierdził :
[i]Chlorek litu (nowość internetu) daje możliwość leczenia z warrozy wyłącznie pszczół zbieraczek i uniemożliwia wprowadzania do obrotu produktów

Manio :brawo: :thank: już dawno chciałem o to zapytać. Można leczyć każdym gó......, tylko czy miód z plastrów nadaje się do spożycia???
Według stosującego tak , tylko kto to bada??

Autor:  tomi007 [ 26 listopada 2019, 09:06 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Koledzy... Na start nie zaczyna się od rodzin produkcyjnych... Zawsze "testy" robi się na odkladach lub rodzinach przeznaczonych do tzw "likwidacji odkladowej"...

Dodatkowo obowiązuje zasada, że każdy miód jest też dla pszczelarza właściciela - więc nie powinien stosować tego czego sam by potem nie chciał jeść...

Z tym litem to trochę podejrzana spr - gdyby był skuteczny to już by się to rozeszlo w naszym środowisku...

Samo opisywane zachowanie pszczół jest "podejrzane" - wygląda że działa to na nie jak "narkotyk" - Pszczoły są na "speedzie" - prawdopodobnie mają też większą skłonność do ryzyka i są mniej "zachowawcze" stąd oblatują inne niż zwykle kwiaty... Obawiam się jednak że długotrwałe stosowanie może być dla nich szkodliwe (np matki mogą później czerwic cały czas również zimą)... Chlorek litu jest antydepresantem i przy długim stosowaniu na skutek zmiany wzorca zachowań u ludzi zachodzą zmiany w mózgu - w szczególności chodzi o ciało migdałowa te (gadzi mózg)... Przy czym nie chodzi o to że sam lit dokonuje tych zmian tylko człowiek od jego wpływem zachowuje się inaczej niż zwykle przez co w mózgu pewne obszary inaczej funkcjonują co doprowadza do utworzenia innych synaps....

Podsumowując... Duże dawki litu wydają się być już niebezpieczne dla produktów pszczelich... Jak i jeżeli nie działają na warroze to podawanie soli litu pszczolom w takiej sytuacji jest b. nieetyczne jeżeli chodzi nam tylko o efekt "dopalacza"

B dziękuję za wszelkie informacje - z zastosowaniem litu jeszcze się mocno zastanowię gdyż moja pasieka to nie tylko pszczoły ale też i miód jak i klienci których w większości znam osobiście i nie są dla mnie tylko portfelami...

Autor:  Bagisek. [ 26 listopada 2019, 11:24 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

tomi007 pisze:
Dodatkowo obowiązuje zasada, że każdy miód jest też dla pszczelarza właściciela - więc nie powinien stosować tego czego sam by potem nie chciał jeść...

Z tym litem to trochę podejrzana spr - gdyby był skuteczny to już by się to rozeszlo w naszym środowisku... :pl: :pl:

B dziękuję za wszelkie informacje - z zastosowaniem litu jeszcze się mocno zastanowię gdyż moja pasieka to nie tylko pszczoły ale też i miód jak i klienci których w większości znam osobiście i nie są dla mnie tylko portfelami...

Tomi , super dzięki , sam bym tego lepiej nie napisal :mrgreen: , a naprawdę nic nie trzeba więcej dodawac :thank:

Autor:  manio [ 26 listopada 2019, 11:53 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

W życiu zawsze jest coś za coś. Jak kto lubi pochlać to się fajnie czyje po wypitce, ale alkohol to również bardzo silny depresant i kac to nie tylko mdłości , ale i dołek psychiczny. Z czasem już nie jest w stanie się podnieść bez kielicha bo go dołek gniecie że nie może się ruszyć ze strachu. A w każdym sklepie można kupić , każdą ilość i państwo zarabia na tym krocie.

Amitraza to pestycyd i silna chemia , z pewnością o działaniu rakotwórczym . Ale jest niezwykle skuteczna i bije tym na głowę wszelkie inne wynalazki. Tylko trzeba sobie zdawać sprawę z ciemnej strony jej stosowania , bo że taka jest to oczywista rzecz. Inna sprawa to ogólne, postępujące skażenie środowiska i chemizacja rolnictwa na nieznaną skalę . W tym tle , rozsądne i umiarkowane stosowanie amitrazy może być bez znaczenia na wynik końcowy zawartości trucizn w miodzie i pyłku. Może ?
Natomiast o licie wiemy tyle ,że w precyzyjnym eksperymencie naukowym zadziałał na warrozę. O jego innych , długotrwałych skutkach czy ewentualnej kumulacji nic nie piszą w kontekście leczenia pszczół.
Leczenie depresji to poważna sprawa i jeśli jest to w jakimś sensie psychotrop , to ja wolę jednak amitrazę , bo dużo więcej o niej wiem i unikam jak tylko umiem najlepiej.

Autor:  Rob [ 26 listopada 2019, 20:15 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Dodam, że na 100% lit używany jest w leczeniu choroby dwubiegunowej. To bardzo.silny lek stosowany w psychiatrii.

Autor:  tomaszgenda [ 26 listopada 2019, 20:22 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

w psychiatrii stosuje się w węglan litu nawet 1g dziennie przyjmuje osoba chora

Autor:  Wieslaw48. [ 03 grudnia 2019, 16:49 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Szanowni Panowie
Chciałem Wam przybliżyć stronę naukową stosowania chlorku litu. Metoda opracowana na uniwersytecie w Sztutgardzie - obecnie złożona w Urzędzie Patentowym. W roku ubiegłym na święta BN prasa niemiecka szeroko o tym pisała. Zastosowanie 2 gramów LiCL na 1 litr syropu mieści się w przebadanym przedziale który pozwala stosować stężenie min. 1,059 g /25 mM/ do max 2,119 g /50 mM/. Chętnym prześlę na prywatny mail pliki zapisane w Wordzie. Serdecznie pozdrawiam. wieslaw.betlej@o2.pl

Autor:  tomi007 [ 03 grudnia 2019, 19:00 - wt ]
Tytuł:  Re: Chlorek litu - czy ktoś pomoże przeliczyć?

Rob pisze:
Dodam, że na 100% lit używany jest w leczeniu choroby dwubiegunowej. To bardzo.silny lek stosowany w psychiatrii.


Są leki silniejsze przy czym nie bardzo wiadomo czy siłę leku można mierzyć przyjmowaną dawką... Większość psychotropow to max kilkadziesiąt mg.. Ważne jest jak to działa na człowieka... Np znajoma po 10 mg hydroksyny to już np śpi na stojąco.... Mi kiedyś jako "głupiego Jasia" dano 25 mg i nie czułem żadnego efektu dopiero 50 mg wywołało lekką senność i tyle... Także trzeba o tym pamiętać że tolerancja jest różna...

Wieslaw48., - wysłałem na podany mail prośbę o te materiały - chętnie poczytam

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/