FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=21028
Strona 1 z 2

Autor:  majtek [ 14 marca 2018, 12:39 - śr ]
Tytuł:  Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Witam
Po zimie duza liczba rodzin zsypala mi sie (5 z 9). Niewatpliwie glownym powodem bylo porazenie waroza, a cegielke dolozylo pozne karmienie po odebraniu miod nawlociowego (15.09 - 01.10).
Zaczalem sie zastanawiac czy nie lepiej bylo by po lipie okolo 15.07 zakarmic syropem rodnie sciagajac wczesniej im nadstawki (ul warszawski zwykly 10 ramkowy, nadstawki 10 ramkowe wielkopolskie 1/2) a nastepnie po zakarmieniu na nawloc dolozyc nadstawke z suszem. Poczatkiem wrzesnia odebrac ewentualny miod z nadstawki a z rodni nic nie ruszac.
Niby nie powinny tego na gorze zmieszac z syropem. Co myslicie o tym pomysle?

Autor:  emka24 [ 14 marca 2018, 12:57 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Ile zebrałeś tej nawłoci?

Autor:  pisiorek [ 14 marca 2018, 13:00 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

majtek, nie jest poroblem z nawłocią i póżnym karmirniem ,problemem u Ciebie za pewne była warroza .co roku wykręcam miod z nawłoci ,rodziny na tym nie cierpią .
opisał bym jak ja u siebie to robię ale obawiam się krytykantów .
majtek :P pisz na pw to coś Ci podpowiem,będziesz miał miod i pszczoły :wink:

Autor:  majtek [ 14 marca 2018, 13:11 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Zebralem okolo 7 kg na ul (czesc to byla odklady tegoroczne i ich nie licze w tym)
Jesli chodzi o zimowanie na miodzie nawlociowym to tego sie wogole nie obawiam to nie spadz tylko obawiam sie tego ze pszczola zimowa przed pazdziernikiem bedzie musiala jeszcze z letnia przerabiac syrop i sie niepotrzebnie ztyra tym.

Autor:  glazek7777 [ 14 marca 2018, 13:38 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Jeśli chcesz pozyskać miód nawłociowy lub wrzosowy, to wcześniej jak piszesz po lipie powinieneś przygotować ramki z pokarmem na zimę i pyłkiem.

Karmienie pszczół po odwirowaniu miodu nawłociowego (zimne noce nawet z przymrozkiem) to błąd.

Odwirowujesz miód nawłociowy i podajesz wczesniej przygotowane zasklepione ramki z pokarmem.

Autor:  emka24 [ 14 marca 2018, 13:39 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

majtek pisze:
Zebralem okolo 7 kg na ul


Sam policz czy przy gospodarce jaka prowadzisz jest to opłacalne.

Autor:  majtek [ 14 marca 2018, 13:52 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Czyli jednak pomysl z wczeniejszym przygotowaniem pokarmu nie jest zly. Czy warto pozyskiwac miod nawlociowy? Mysle ze tak szczegolnie ze moje rodziny nie byly w super sile i w dodatku chore. Teraz najwazniejsze to zeby byly zawsze dopilnowane co do warozy, a reszta (miod) samo przyjdzie. Dziekuje za udzial w dyskusji ;-)

Autor:  tomaszgenda [ 14 marca 2018, 14:49 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

majtek,
Warroza warroza jeszcze raz warroza!
Karmiłem tak samo jak Ty między 15 a 30 września, 4*4 apiwarol troszkę się warroza posypała ale w połowie listopada przeleczyłem kwasem szczawiowym ostp od 70 do prawie 700szt gdybym nie leczył w listopadzie to policz sobie 1 warroza zabija w zimowli około 3 szt pszczoły. A do tego osłabia każdym wkłuciem pszczółki otwierając wrota dla innych chorób.
Dzięki leczeniu w listopadzie w okresie bezczerwiowym wszystkie rodzinki żyją i mają się dobrze.

Autor:  pisiorek [ 14 marca 2018, 15:31 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

majtek,
Do odebrania miodu z nawłoci musisz mieć silne rodziny i wcześniej wyleczone w innym wypadku albo nie będziesz miał w ogóle miodu albo pszczół :wink:
Tak w duzym skrocie :)

Ps.Ole Miodek jest specjalistą w tej dziedzinie poczekaj na niego jestem przekonany że coś tutaj Ci poradzi i powie jak to robić :wink:

Autor:  zento [ 14 marca 2018, 16:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

szymek1, Ole Miodek ma pszczoły ktore źyją średnio dłuźej od sredniej ok 2 tygodnie w sezonie dlatego ma i miod i pszczoly.!?!?

Autor:  majtek [ 14 marca 2018, 17:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Co do leczenia to sie w 100% zgadzam ze to podstawa. Jak leczylem 4 razy na jesien apiwarolem to za pierwszym razem mialem straszne ilosci waroa ale za 4 to juz z 3 sztuki tylko to juz bylo za pozno. Pszczola juz byla tak porazona, ze nie dala rady w lutym. Oprucz leczenia na wiosne i na jesien musi sie znalezc sposob na leczenie w sezonie tym bardziej ze caly czas kupuje odklady od roznych pszczelarzy a wraz z nimi roznie wyleczona waroza przyjezdza do pasieki. Miod w tej chcwili nie jest dla mnie priorytetem jednak jak tych uli bedzie np 20 sztuk i kazdy srednio mialby np 7 kg nawloci to za ten miod jestem w stanie kupic pokarm zimowy dla wszystkich rodzin i okauje sie ze te nie duze ilosci maja sesns. Po za tym lubie ten miod ;-)

Autor:  Pajej [ 14 marca 2018, 18:44 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

szymek1 pisze:
majtek, nie jest poroblem z nawłocią i póżnym karmirniem ,problemem u Ciebie za pewne była warroza .co roku wykręcam miod z nawłoci ,rodziny na tym nie cierpią .
opisał bym jak ja u siebie to robię ale obawiam się krytykantów .
majtek :P pisz na pw to coś Ci podpowiem,będziesz miał miod i pszczoły :wink:

opisz tutaj chetnie sie dowiem, ja mam "gorsza sytuacje bo po lipie mam grykę, a po niej jest nawłoć nie ma czasu na karmienie przed nawłocią

Autor:  taki_nick [ 14 marca 2018, 18:57 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

majtek pisze:
Oprucz leczenia na wiosne i na jesien musi sie znalezc sposob na leczenie w sezonie

Trzeba skutecznie wyleczyć jesienią i zimą - wtedy na pewno do kolejnej jesieni dożyją w dobrej formie. Można odkład zrobić i przeleczyć jak będzie bez czerwiu krytego jeden zabieg a jesienią tak jak wszystkie - masz wtedy podział warrozy w produkcyjnej i pewny zdrowy odkład.
Najwcześniej zakarmiam od początku września i często kończę w październiku - to nie jest problem, problemem są choroby, rabunki i głód - ewentualnie "pomaganie" na siłę - na YT masz jednego pana co cały rok tylko leczy różnymi specyfikami i karmi non stop a pszczółki ledwo żywe :D

Autor:  taki_nick [ 14 marca 2018, 19:00 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Pajej pisze:
opisz tutaj chetnie sie dowiem, ja mam "gorsza sytuacje bo po lipie mam grykę, a po niej jest nawłoć nie ma czasu na karmienie przed nawłocią

Ale masz czas na karmienie w roku szkolnym - w czym problem? Wirujesz, ścieśniasz i zalewasz.

Autor:  wiesiek33 [ 14 marca 2018, 19:03 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

zento pisze:
Ole Miodek ma pszczoły ktore źyją średnio dłuźej od sredniej ok 2 tygodnie w sezonie dlatego ma i miod i pszczoly.!?!?
:haha: Chyba nie wierzysz w takie bzdury ! sukcesem jest jak pszczoły żyją o 5 dni dłużej od średniej .

Autor:  pisiorek [ 14 marca 2018, 20:10 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Zadajecie pytania na pw nie będę z siebie robił głupka napiszę tutaj jeśli potraficie coś z tego co napisze dla siebie wyłapać to Chwała wam za to .Z góry podkreślam każdy robi jak uważa są różne rejony pl różne ,pogody różne miejscówki pasiek nie we wszystkich miejscach wszystko się sprawdza.

Przygotowania rodzin do zimy trzeba zacząć w zasadzie już po lipie. Czyli ja robię tak że używam do leczenia Ambrozolu to jest ekologiczny lek który można zastosować.

Sprawa wygląda tak że w dużym procencie rejonów po wirowaniu miodu z lipy jest około 5 /6 tygodni takiego marnego pożytku .Ja wtedy wkładam na gniazdo półnadstawki z suszem i podkarmiam pszczoły syropem cukrowym. W zależności jak potrzebują tak żeby matki dobrze czerwily, oczywiście część tego syropu pszczoły wynoszą I układają w nadstawce przeważnie w środkowych ramkach.

W momencie gdy zaczyna kwitnąć nawłoć i widzę że pszczoły noszą już z niej pyłek robię przeglądy wszystkich miodni i zabieram z nich wszystkie ramki które są podlane syropem cukrowym .Uzupełniam puste miejsca ramkami z suszem I spokojnie czekam jak pszczoły zaleja wszystko miodem. Odbieram tylko jedną pełną półnadstawke jeżeli pszczoły zalewają gniazdo to ten pokarm zostaje później na zimę.

Po miodobraniu z nawłoci na końcu odwirowywuje ramki podlane syropem cukrowym zlewam to do wiadra wykorzystuje do zimowego karmienia ,sposób który opisałem wymyśliłem sobie sam nigdzie go nie wyczytałem po prostu sprawdza się w moim rejonie, po nawłoci rodziny są dość silne przeleczone wstępnie więc warroza im nie zagraża.

Celowo daje tylko jedną półnadstawke ponieważ w momencie kiedy kwitnie nawłoć rodziny są już słabsze noce zimne a chodzi o to żeby ten miód był dobrze odparowany w pół korpusie im to lepiej idzie.

Zimowe karmienie rozpoczynam koło 10 Września w tym czasie pszczoły są leczone No i tak koło 25 września wszystko jest przygotowane do zimy

Autor:  astroludek [ 15 marca 2018, 00:16 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Jeśli naszym leczeniem jest jedyne leczenie ja jesień we wrześniu lub październiku to nawet jak zlikwidujemy warrozę to pszczoła zimowa jest już przez nią nakłuta. W tym roku testowałem izolatory chmary pod koniec lipy. Doprowadziłem do stanu bezczerwiowego, i potem odymianie. Efekt taki że spada prawie cała warroza. Na jesień oczywiście należy kontrolnie przeleczyć, ale co najważniejsze, pszczoła zimowa z sierpnia nie jest zmasakrowana przez pasożyta.
W tym roku myślę że zrobię tak samo, z tym że zaizoluję matki około 1-2 tygodnie wcześniej.
Co do miodu nawłociowego jest on bardzo dobry, ma coraz większą grupę zwolenników, szkoda z niego rezygnować. Jednak pozyskanie jego jest ryzykowne dla rodziny pszczelej jeśli nie zrobi się tego z głową. Jeśli pożytek nawłociowy jest duży i pogoda dopisuje to spokojnie można z tego wziaźć korpus miodu i dodatkowo pszczoły same zakarmią się na zimę.

Autor:  mendalinho [ 15 marca 2018, 01:14 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

astroludek pisze:
Jeśli pożytek nawłociowy jest duży i pogoda dopisuje to spokojnie można z tego wziaźć korpus miodu

Jeśli te dwa warunki są spełnione: pogoda+pożytek
to korpus miodu można brać co 10 dni zaczynając od rzepaku
Pożytek z nawloci dzieli pszczelarzy na tych co leczą pszczoly bezpośrednio przed jej wystąpieniem co budzi sprzeciw u tych którzy są zdania że w sezonie nie stosuje się leków
I na tych którzy po przyjeździe z nawloci mają przygotowane nowe rodziny do łączenia (rotacja)
W przeciwnym razie rodziny po nawloci prawie zawsze są skazane na zaglade, a juz na pewno te ktore wedrowaly od maja za pożytkami.
Pozdrawiam

Autor:  pisiorek [ 15 marca 2018, 02:01 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

gdybym był obwoznym towarowcem który tyra pszczoły bez litości od początku maja do połowy września to bym prowadził gospodarkę rotacyjną .

każdy ma swoje podejście i swoje metody .

Autor:  tomi007 [ 15 marca 2018, 08:38 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

szymek1 pisze:
gdybym był obwoznym towarowcem który tyra pszczoły bez litości od początku maja do połowy września to bym prowadził gospodarkę rotacyjną .

każdy ma swoje podejście i swoje metody .


Grzegorzu chyba trochę przesadziłeś twierdząc że wędrownicy "tyrają" pszczoły... Wg mnie to ja się nad nimi bardziej znęcam nie zapewniając im obfitego pożytku po lipie przez co zamiast szynki jedzą mortadelę tj syrop cukrowy i ciasto...

Co do gospodarki na nawłoć - u mnie z tego miodu jeszcze nie miałem bo i wolę zrobić w lipcu zsypance i podać do nich matki unasiennione niż liczyć na nawłoć która dostarcza tylko pyłku bo świeżego nakropu nie widziałem.. Bardziej mi się to opłaci... Dookoła jednej miejscówki mam sporo nawłoci ale teren to "suche piaski" także nawet w 2017 b. Mokrym roku znajoma z pasieki obok nie odebrała nic po lipie a rodziny miała silne...⁴

Autor:  pisiorek [ 15 marca 2018, 12:30 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

tomi007 pisze:
Co do gospodarki na nawłoć - u mnie z tego miodu jeszcze nie miałem bo i wolę zrobić w lipcu zsypance i podać do nich matki unasiennione niż liczyć na nawłoć która dostarcza tylko pyłku bo świeżego nakropu nie widziałem.. Bardziej mi się to opłaci... Dookoła jednej miejscówki mam sporo nawłoci ale teren to "suche piaski" także nawet w 2017 b. Mokrym roku znajoma z pasieki obok nie odebrała nic po lipie a rodziny miała silne...⁴


różne są tereny ,różne pożytki i rodzaje gleby dla tego trzeba dopasować gospodarkę w pasiece do swojego terenu . u mnie nawłoć jest ,jak dobrze nektaruje to pszczoły zalewają gniazda .korzystam w tego pożytku bo czemu nie .miód jest dobry ,szybko krystalizuje a ludzie go chętnie kupują .
mam kilkanaście rodzin które w zeszłą jesień nosiły nawłoć i to są najsilniejsze rodziny po zimie jakie mam :P :wink:

Autor:  tomi007 [ 15 marca 2018, 15:15 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

szymek1 pisze:
mam kilkanaście rodzin które w zeszłą jesień nosiły nawłoć i to są najsilniejsze rodziny po zimie jakie mam :P :wink:


zapomniałeś dopisac "nie wliczając najsilniejszych rodzin tj. odkładow z matkami p74"

tj. z matkami ode mnie :) po reproduktorce co to czerwiła tylko 1 miesiąc :( i już jej nie mam bo czerwi w krainie wiecznych pożytków...

a szkoda bo na poważnie dość ładnie przeizmowały i wyglądają odkłady z jej córkami... teraz mam dylemat czy prosić hodowcę znowu o Primorski p74 czy coś innego bo kusi mnie Primorski z innego żródła - Primorski SMR z Niemiec ale 80€-100€ za matke to sporo doliczaąc koszty przesyłki itd wyjdzie pewnie prawie 500 zł...

a trochę bez sensu mieć dwa razy Primorski - choć wiadomo że tak jak dzieci u ludzi się róznią wyglądem i charakterem tak samo matki reprodukcyjne po matce zarodowej też są różne choć zestaw genów mają zbliżony... no ale mimo to 2x Primorski to przesada...

Autor:  pisiorek [ 15 marca 2018, 19:39 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

tomi007, Tomek ja działam dość oszczędnie I w życiu za matkę nie dałbym 500 zł zwłaszcza że słyszę od znajomych jak te matki szybko kończą karierę :mrgreen: Działam tak że kupuje sobie od czasu do czasu jakieś matki F1 obserwuje te pszczoły I po nich jeżeli się sprawdzają hoduje matki F2 F3 ,z każdym pokoleniem pszczoła dopasowywuje się do danego terenu.I powiem Ci przyjacielu że im dalej w f ileś tym te rodzinki są fajniejsze nie mam z nimi żadnych problemów .

Autor:  waldek6530 [ 15 marca 2018, 22:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

szymek1 pisze:
Tomek ja działam dość oszczędnie I w życiu za matkę nie dałbym 500 zł zwłaszcza że słyszę od znajomych jak te matki szybko kończą karierę Działam tak że kupuje sobie od czasu do czasu jakieś matki F1 obserwuje te pszczoły I po nich jeżeli się sprawdzają hoduje matki F2 F3 ,z każdym pokoleniem pszczoła dopasowywuje się do danego terenu.I powiem Ci przyjacielu że im dalej w f ileś tym te rodzinki są fajniejsze nie mam z nimi żadnych problemów .

Coś mnie się wydaje, że z BF ten numer by nie wyszedł. Bf F1 czy F2 to co raz to gorsze "zajzajery" im dalej to gorsze. Jeżeli o te pszczoły chodzi to tylko F1.

Autor:  BARciak [ 15 marca 2018, 23:41 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

waldek6530 pisze:
Coś mnie się wydaje, że z BF ten numer by nie wyszedł. Bf F1 czy F2 to co raz to gorsze "zajzajery" im dalej to gorsze. Jeżeli o te pszczoły chodzi to tylko F1.

Akurat w tym przypadku się mylisz. W przypadku tej pszczoły nie ma nawet F1 w takim znaczeniu jak u czystych rasowo bo to mieszaniec. W dalszych pokoleniach po reproduktorce nie zauważyłem żeby cokolwiek się uzłośliwiało.

Autor:  kudlaty [ 15 marca 2018, 23:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

BARciak pisze:
waldek6530 pisze:
Coś mnie się wydaje, że z BF ten numer by nie wyszedł. Bf F1 czy F2 to co raz to gorsze "zajzajery" im dalej to gorsze. Jeżeli o te pszczoły chodzi to tylko F1.

Akurat w tym przypadku się mylisz. W przypadku tej pszczoły nie ma nawet F1 w takim znaczeniu jak u czystych rasowo bo to mieszaniec. W dalszych pokoleniach po reproduktorce nie zauważyłem żeby cokolwiek się uzłośliwiało.


a ja kiedyś nie tyle zobaczyłem co odczułem na własnym grzbiecie różnicę, do tego stopnia że 3 lata się zastanawiałem czy zamówić pszczołe BCF, ale się przemogłem żyję ale nie ośmieliłbym się hodować po tym f16 bo by się to mogło skończyć jak poprzednio :roll:

Autor:  tomi007 [ 16 marca 2018, 00:28 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Ja miałem prawdopodobnie1 bucfasta gz F2 - ładnie przezimowal był średnio złośliwy... Nie zagospodarował dobrze nadstawki przyniosl trochę miodu a jak rzepak byl w pełni kwitnienia to on już był na drzewie... Mam 3 gz z innego źródła jako F1 i miodu dały nie wyróżniając się od reszty ale za to wcale nie myslaly o rojeniu i są dość łagodne... Pociągnąłem jedną serię po obiecującej matce z nich.... Wyszło 5 matek i wszystkie jakieś rozbiegane i w bojowym nastroju... Podczas znakowania wysuwały żądło... Miały zostać u mnie ale ktoś prosił abym mu je wysłał pomimo że informowałem jak spr wyglada.. ale nie wiem co dalej z nimi... Więcej F2 już nie ciągnąłem... Bo przyszły reproduktorów od Polbarta... ale nawet jakbym ich nie dostał to wolałbym ciągnąć cellki F2 bo te matki były spokojne... Z tego co wiem to kilka osób jakie je otrzymało nie narzekało na złośliwość...

Autor:  pisiorek [ 16 marca 2018, 01:12 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

BARciak pisze:
waldek6530 pisze:
Coś mnie się wydaje, że z BF ten numer by nie wyszedł. Bf F1 czy F2 to co raz to gorsze "zajzajery" im dalej to gorsze. Jeżeli o te pszczoły chodzi to tylko F1.

Akurat w tym przypadku się mylisz. W przypadku tej pszczoły nie ma nawet F1 w takim znaczeniu jak u czystych rasowo bo to mieszaniec. W dalszych pokoleniach po reproduktorce nie zauważyłem żeby cokolwiek się uzłośliwiało.


nie są złośliwe ,ale nie czerwią już jak f1 ,często czerw jest rozstrzelony a pszczoły ni jakie .miodu nie noszą .
bf mam tylko 2 rodziny ,nie nadają się na mój teren .
tak jak ś.p. wajcek pisał ,pszczoła srodkowo europejska :mrgreen: to jest to :wink:

Autor:  waldek6530 [ 16 marca 2018, 08:09 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

BARciak pisze:
waldek6530 pisze:
Coś mnie się wydaje, że z BF ten numer by nie wyszedł. Bf F1 czy F2 to co raz to gorsze "zajzajery" im dalej to gorsze. Jeżeli o te pszczoły chodzi to tylko F1.

Akurat w tym przypadku się mylisz. W przypadku tej pszczoły nie ma nawet F1 w takim znaczeniu jak u czystych rasowo bo to mieszaniec. W dalszych pokoleniach po reproduktorce nie zauważyłem żeby cokolwiek się uzłośliwiało.


Może i nie ma F1 itd. ale ja to tylko tak sobie nazwałem dla lepszego zobrazowania o co mi chodziło, natomiast co do złośliwości to z całą pewnością podtrzymuję swoje zdanie, nie znam tego z opowiadań ale doświadczyłem na własnej skórze. Od kilku lat mam reproduktorki BF i tylko ich córki są łagodne, do pszczół po wnuczkach lepiej nie podchodzić.
Z rojliwością ich jest różnie jedne uciekają stosunkowo szybko inne gniotą się w ulu i rojenie im nie w głowie.

Autor:  olemiodek [ 16 marca 2018, 10:05 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Panowie nawłoć kończy nektarowanie z końcem września .Karmienie wypada ok 20-27 września .Jeśli kolega w tym czasie karmił syropem jak pisze to czemu tacy doświadczeni nie zwróciliście na to uwagi .Po za tym w tym czasie noce są już zimne i w nadstawce jest duża wilgoć miód nawłociowy z pół nadstawki prawie na pewno sfermentuje :)

Autor:  tomi007 [ 16 marca 2018, 10:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Nawłoć nawłoci nie równa... U mnie jest głównie wczesna i kończy kwitnienie na początku września... Ale są też późne odmiany i te kwitną od września do października mając duże rozlożyste "wiechy" ... Wszystko zależy od terenu... Musi być wilgotny teren aby nektarowała... No i oczywiście duże ilości a nie pojedyncze kępki...

Autor:  majtek [ 16 marca 2018, 10:48 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

U mnie po 15 wrzesnia jest juz po nawloci. Pozostaja pojedyncze sztuki, ktore byly w cieniu. Jednak i tak uwazam, ze wczesniejsze zakarmienie i ewentualne odlozenie ramek lub dolozenie nadstawki bedzie najlepszym rozwiazaniem.

Autor:  olemiodek [ 16 marca 2018, 12:13 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

majtek, Zawsze można się na tyrać do woli .Prościej jest zmusić pszczoły do noszenia do gniazda z nadstawką pod gniazdem . Łatwiej i mamy pewność że pszczoły prawidłowo rozłożą inwert w gnieździ na zimę .W gnieździe miód z nawłoci jest dobrze odparowany i nie skiśnie w słoikach .Podstawowy błąd to nadstawka na górze i karmienie późne syropem cukrowym .Pomijam leczenie warrozy bo jet oczywiste i nie w temacie :)

Autor:  pisiorek [ 16 marca 2018, 12:47 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Olek ,u mnie nawłoć silnie nektaruje miedzy 25 sierpnia a 5 września .póżniej już jest po nawłoći .1 półkorpus nad gniazdem to niedużo ,miód jest zasklepiony i gęsty ,po zlaniu do słoików w ciagu kilkunastu dni jest skrystalizowany . pszczoły zaczynam karmić od 10 września ,wszystkie nawet te co nie noszą nawłoci ,zawsze tak robię .nie mam z tym żadnych problemów .
Wczesne karmienie też nie jest dobre bo się można obudzić z ręką w nocniku ,ale żeby to wiedzieć trzeba mieć pszczoły kilka lat ,ramka wielkopolska wcale nie jest taka wysoka a ostanie zimy są długie i mrozy przychodzą w marcu .trzeba się zastanowić nad tym by nie wymiatać rodzin z dennicy .
temat nie jest aż taki trudny ,trzeba zrozumieć kilka rzeczy .
znam pszczelarzy z okolicy co czekają na nawłoć ale tych rodzin wiosną już nie mają ...
na nawłoć rodziny muszą być silne ,słabe nie wyniosą miodu do nadstawki ,zaleją gniazdo .z takich rodzin można ze 2 pełne ramki z gniazda im podebrać .
miod nawłociowy powinno się skonsumować w pierwszej kolejności i trzeba to ludziom mówić .moi znajomi nie zgłaszli uwag do jakości a często ich o to pytam .
samo odebranie miodu z uli też trzeba zrobić w odpowiednim momencie ,najlepiej po kilku dniach nielotnych .

mam ludzi co czekają na miod nawłociowy innego nie chcą ,jest pyszny lekko cytrynkowaty .
mimo to że mam swoją metodę spróbuję Twojej metody na kilku rodzinach i zobaczę jak to wyjdzie :P
ps ,jak tam dzięcioł zielony ? :haha: :P

Autor:  pisiorek [ 16 marca 2018, 13:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

sam nie wiem że ja merytorycznie piszę i nie robie sobie :mrgreen:
nawłoć to fajna sprawa ,nawet jak się miodu nie odbiera pszczoły zakarmiają się na zimę i noszą dużo pyłku .
pzd szymek syn zdolnego pszczelarza pisiorka :P :haha: :haha:

Autor:  olemiodek [ 16 marca 2018, 22:22 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

mendalinho pisze:
W przeciwnym razie rodziny po nawloci prawie zawsze są skazane na zaglade, a juz na pewno te ktore wedrowaly od maja za pożytkami.
Pozdrawiam
I tu bym dyskutował :) Jest tylko jeden pożytek który może w nadmiarze zaszkodzić pszczołom i nie jest to nawłoć .Nie słyszałem nigdy by nadmiar pożytku szkodził pszczołom .To raczej niedobór i słabe pożytki zabijają pszczoły .No ale może ja mam inne pszczoły .

Autor:  pisiorek [ 16 marca 2018, 22:55 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Ten pożytek który niby zabija pszczoły :wink: nazywa się" pszczelarska głupota" :haha: :luzik:

Autor:  mendalinho [ 17 marca 2018, 11:29 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

mendalinho pisze:
Pożytek z nawloci dzieli pszczelarzy na tych co leczą pszczoly bezpośrednio przed jej wystąpieniem co budzi sprzeciw u tych którzy są zdania że w sezonie nie stosuje się leków


mendalinho pisze:
W przeciwnym razie rodziny po nawloci prawie zawsze są skazane na zaglade, a juz na pewno te ktore wedrowaly od maja za pożytkami.

olemiodek, widzę że kolega lubi grę słowami.
Nie jesteś dyletantem to po co te wybiórcze cytaty.
Wiemy tu na forum(sam o tym pisałeś), że leczysz pszczoły przed nawłocią
Wtedy był to kwas mrówkowy w żelu, który najpierw chwaliłeś później negowałeś. Czym leczysz teraz?
Pisiorek sam ostatnio napisał, że " leczy "kwasem szczawiowym, także Wasza perspektywa jest zupełnie inna, dlatego podtrzymuje swoje zdanie, że rodziny dla których włącza się leczenie z końcem września(bez wzgledu na to czy miały pożytek nawłociowy czy nie) w większym lub mniejszym stopniu skazane są na zagładę. Przy wcześniejszych wędrówkach to prawdopodobieństwo jest bardzo wysokie z wiadomych względów
Pozdrawiam

Autor:  roman2 [ 17 marca 2018, 11:37 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Dlaczego nie napiszecie wyraźnie, że pszczoły muszą być maksymalnie wyleczone z warrozy przed sierpniem?

Autor:  Marcin [ 17 marca 2018, 12:08 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

roman2 pisze:
Dlaczego nie napiszecie wyraźnie, że pszczoły muszą być maksymalnie wyleczone z warrozy przed sierpniem?


A komu by wtedy na wiosnę rodziny sprzedali ..... ? :)

Autor:  olemiodek [ 17 marca 2018, 12:10 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

mendalinho, Rodziny są narażone na spadki nie z winy nawłoci :) Tylko źle leczonej warrozy i kolego dobrze o tym wiesz :) Jeśli chodzi o kwas mrówkowy to po kilku szkoleniach wiem już że nie są one dobre dla zdrowia pszczół w tej chwili leczę po lipie tymolem jak będzie w przyszłości czas pokaże :) Tylko krowa nie zmienia zdania :)

Autor:  XxSebastianxX [ 17 marca 2018, 12:55 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

olemiodek pisze:
mendalinho, Rodziny są narażone na spadki nie z winy nawłoci :) Tylko źle leczonej warrozy i kolego dobrze o tym wiesz :) Jeśli chodzi o kwas mrówkowy to po kilku szkoleniach wiem już że nie są one dobre dla zdrowia pszczół w tej chwili leczę po lipie tymolem jak będzie w przyszłości czas pokaże :) Tylko krowa nie zmienia zdania :)


No a tymol też jest kiepski.

Autor:  olemiodek [ 17 marca 2018, 16:36 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

XxSebastianxX pisze:
No a tymol też jest kiepski.
Tylko tyle masz kolego do powiedzenia :) To nie wiele :)

Autor:  Piotr_W [ 17 marca 2018, 18:06 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Marcinie, nikt prawdy nie powie. Uważam, że dużo pszczelarzy spała tabletkę amitrazy po lipie, często nie jedną i jakoś do jesieni. Przecież apiwarol tylko warrozie szkodzi. Uważam, że rady paraglider, miły_marian i idzia12 możesz brać wprost. Inne z niewielkim marginesem, a jeszcze inne jako bajki na dobranoc.
Kiedyś miły_marian jak się nie mylę opisał metodę, żeby z dwóch rodzin zrobić odkład i ten odkład ma przygotować część plastrów z pokarmem i dwa razy po 4 ramki czerwiu. Ewentualnie odkład rozwijać do jesieni, a rodzinę produkcyjna bez nadstawki trzymać na nawloci i po miodobraniu połączyć z odkladem. W tej rodzinie matka może być trzymają w izolatorze jednoramkowym lub chmary.

Autor:  baru0 [ 17 marca 2018, 20:26 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

olemiodek pisze:
Rodziny są narażone na spadki nie z winy nawłoci

A ja słyszałem że może winna być też nawłoć szczególnie pyłek .

Autor:  XxSebastianxX [ 17 marca 2018, 20:51 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

olemiodek pisze:
XxSebastianxX pisze:
No a tymol też jest kiepski.
Tylko tyle masz kolego do powiedzenia :) To nie wiele :)


Nie muszę nic więcej mówić stosowałem jak ty jeszcze nie wiedziałeś co to jest.

Autor:  BARciak [ 17 marca 2018, 20:54 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

XxSebastianxX pisze:
olemiodek pisze:
XxSebastianxX pisze:
No a tymol też jest kiepski.
Tylko tyle masz kolego do powiedzenia :) To nie wiele :)


Nie muszę nic więcej mówić stosowałem jak ty jeszcze nie wiedziałeś co to jest.

XxSebastianxX, jesteś młodszy niż ja więc nie wiem jak olemiodek, który ma pasiekę chyba dłużej niż my żyjemy może o tymolu nie wiedzieć?

Autor:  baru0 [ 17 marca 2018, 23:17 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

BARciak pisze:
XxSebastianxX, jesteś młodszy niż ja więc nie wiem jak olemiodek, który ma pasiekę chyba dłużej niż my żyjemy może o tymolu nie wiedzieć?

BARciak
, ]
Kto zadaje takie pytania ??
A czy Ty albo inni wiedzą co to jest hojco ?
Gdy ja miałem 70 rodzin zaizolowanych w izolatorach chmary ,czytałem o "nowince w książce " ;) .

Autor:  pawel. [ 17 marca 2018, 23:49 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

Tak z ciekawości czy cz tymol stosujecie wiosną lub jelenią .umieszczacie preparat w gnieździe w osiatkowanym pudełku w ilości 10-15g .czy warstwa kryształków powinna być rozłożona cienko celem łatwiejszego utleniania się tymolu. Bo w niższej temperaturze sublimacja przebiega wolniej .pisze tak z ciekawości czy jeszcze to pamiętam dobrze a może już zapomniałem może więcej szczegółów napiszecie bo pamięć jest zawodna nie wszystko się pamięta .pawel

Autor:  XxSebastianxX [ 18 marca 2018, 01:07 - ndz ]
Tytuł:  Re: Karmienie rodzin na zime w lipcu a pozytek nawlociowy

pawel. pisze:
Tak z ciekawości czy cz tymol stosujecie wiosną lub jelenią .umieszczacie preparat w gnieździe w osiatkowanym pudełku w ilości 10-15g .czy warstwa kryształków powinna być rozłożona cienko celem łatwiejszego utleniania się tymolu. Bo w niższej temperaturze sublimacja przebiega wolniej .pisze tak z ciekawości czy jeszcze to pamiętam dobrze a może już zapomniałem może więcej szczegółów napiszecie bo pamięć jest zawodna nie wszystko się pamięta .pawel


Wiosną tymolu raczej się nie powinno stosować ze względu na to że w tym okresie pożądane jest spore czerwienie matek na młodą pszczołę a tymol może ograniczyć a nawet przerwać czerwienie matek.
Poza tym zapach tymolu utrzymuje się długo,producenci piszą na opakowaniach że ekologiczny i w miodzie nie czuć ale nie byłbym taki pewny.
Wiosenne temperatury nie są stałe a więc odparowanie tymolu również nie jest efektywne ze względu na skaczące temperatury,przecież minimum to 15 stopni.
Można stosować po ostatnim miodobraniu zamiast 5x4 apiwarolu kiedy zwykle jest ciepło a efektywność tymolu jest duża.
Z doświadczenia wiem że działanie w przypadku stosowania np apiguardu rozciąga się w czasie ale zostaje sporo pasożyta i poprawiałem apiwarolem.
Na jesieni nie ma sensu stosować bo czasem jest ciepło a czasem nie w polsce jest ogólnie problem z stosowaniem tymolu ze względu na temperatury bo tak naprawdę kiedy jest w lecie 30 ileś stopni to jego działanie jest efektywne ale lato a jesień to już inna bajka.
Nie stosuje kryształków i tobie radzę zaopatrzeć się w apiguard albo tymol na bazie żelu i stosować ,dawki i okres stosowania(zwykle wymaga to 2 tacek żelu) są określone w internecie.
Przy jego stosowaniu trzeba polepszyć wentylację i to na maksa w powałkach,i powoli zaczynać od małej dawki żeby przyzwyczaić pszczoły.
Jeżeli już chcesz stosować kryształki to pamiętaj że powierzchnia parowania nie może być większa niż bodajże 10cmx10cm.
Pudełko nie powinno być osiatkowane w przypadku żelu bo pszczoły to mają roznosić!
Dawniej stosowano paski nasączone tymolem ale one były nieefektywne,dochodziło do zamierania czerwiu itd.
Polecam stosować tymol ale z rozwagą bo nie jest on idealny jeżeli chodzi o ilość osypanego pasożyta i ma też swoje wady które mogą się okazać gorsze niż zalety.

Ale ja się już więcej nie oddzywam przecież są tutaj tacy co mają więcej do powiedzenia :)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/