FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Jakieś 3 tygodnie temu (może dwa taki ciepły weekend był) zauważyłem ze zdziwieniem kilka pszczół latających wokół kępy jemioły na jednej ze starych jabłoni. Nawet nie wiedziałem że ona teraz kwitnie! Może któryś z kolegów ma jakąś wiedzę w tym temacie ?

Zbierają truciznę z kuleczek i będa się leczyć z warozy

Nie masz racji poczytaj o jemiole .pawel

Jagody jemioły nie są trujące i są chętnie zjadane przez zimujące u nas ptaki. Przejście przez przewód pokarmowy jest też pewnie warunkiem kiełkowania nasion - to dość częsty przypadek takiej zależności , a w każdym razie ptaki roznoszą te nasiona wypadające z drugiej, końcowej strony przewodu pokarmowego. Nasiona są kleiste i łatwo zostają na drzewie.
Jemioła jest jednopienna - rozdzielnopłciowa , czyli osobniki męskie , zapylają żeńskie . Owady są do tego niezbędne , a kwiaty silnie nektarują , więc nic za darmo !

Ty zawsze masz racje brak tylko że kwiaty pięknie pachną .pawel

za wysoko rosną żeby wąchać , a jak czasem urwę gałązkę to ma tylko jagody Próbowałem nawet sam wyhodować na swoich drzewach , ale chyba ptaki do tego potrzebne

Manio Ty ja encyklopedia i nie wiesz ?

Zjawisko zwane ornitochorią jest to przykład endozoochorii, rozsiewane też przez: ...... jemiołuszki :-)

Jemioła to roślina dwupienna z jednopłciowymi kwiatami, niezdolna do samozapylenia. W strukturze płci stwierdzono dominację osobników żeńskich nad męskimi[4]. Kwiaty są żółtawe i niewielkie (2–3 mm średnicy), zebrane w grupy usytuowane w rozwidleniach gałązek. Okwiat niezróżnicowany. Kwiaty mają miłą woń i wydzielają duże ilości nektaru. Pyłek przenoszą owady.Kwitnie od lutego do kwietnia.

masz rację dwupienna, dobrze myślałem ale napisałem źle

Jagody jemioly dla człowieka są trujące, lepki sok wymieszany z wazeliną w proporcji1:1 daje maść na odmroźenia, listki i zielone łodygi zbierane w końcu listopada i grudniu, oraz marzec do 15 kwietnia, maja wlaściwosci lecznicze tj.reguluja ćiśnienie u człowieka, wysokie obniźa, niskie podwyźsza do prawidlowych wartości. Lepsze efekty są gdy pije się macerat (wsypuje się ze 3 łyzki suchych lub 5 łyzek świeźych liści i łodyg i zalewa 0,5l letniej wody i odstawia do nastepnego dnia) po odcedzeniu pije 2 do 3 razy dziennie po 1/2szklanki. Zaparzana jak herbata, lub z herbata razem daje wolniejszy efekt leczenia cisnienia, a tym samym wzmacnianie serca.

Jak widać , każdy z was jest chodzącą encyklopedią .
A o całowaniu się pod jemiołą przed ślubem słyszeliście ? Nie ma się wtedy grzechu .
Jak spowiadałem się księdzu z grzechu przedślubnego pocałunku , zapytał : a gdzie się chłopcze całowałeś ? Nad rzeką , pod topolą - odpowiedziałem . A rosła na tej topoli jemioła ? - sondował dalej . Rosła - przytaknąłem z cicha . No to masz szczęście - dostaniesz rozgrzeszenie , ale pokuta jakaś ci się należy . Następnym razem jeżeli ci się taka przypadłość pod topolą przytrafi , to by nie mieć grzechu , po każdym pocałunku musisz wdrapać się na drzewo , zerwać z jemioły tylko jeden owoc i zjeść go ze smakiem . Nie pamiętam ile razy podczas następnej randki wspinałem się na drzewo , ale wiem , że udało mi się tego wieczoru zerwać nie tylko ostatni owoc z wiecznie zielonej jemioły .

Ooo to ty niezły całuśnik byłeś, a może jeszcze jesteś

A CDN tej historii będzie? Poczytamy z wypiekami na twarzy!!!

A wystarczyłoby nie przerywać i wtedy czekał tylko jeden spacer na drzewo .

Żeby ci wypieki zbladły , mogę przytoczyć jedynie prozaiczne zakończenie .
Z tych zasianych ziaren jemioły , wyrosła czwórka dorodnych dzieci - dwóch chłopców i dwie dziewczynki - wnucząt już nie zliczę .

Jak mi się przydarzy taka "przypadłość z babcią pod jemiołą" , to za każdym razem babcia każe mi sprawdzać , czy mi szczęka z wrażenia nie wypadła .
Przykro mi , ale taka jest proza życia .

Trujące w dużej ilości, lekarstwo w małej. Na odrobaczenie.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.