FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Zalane gniazda.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=21118
Strona 1 z 1

Autor:  kkrzysztof1963 [ 09 kwietnia 2018, 12:02 - pn ]
Tytuł:  Zalane gniazda.

Witam,wczoraj robiłem przegląd rodzin.w gniazdach brak miejsca do czerwienia,wszędzie pyłek,nakrop cieknący z ramek,dzika zabudowa za zatworami i pod powałką.Dołożyłem do każdej rodziny po dwie ramki suszu,dostawiłem miodnie i tam po przenosiłem nadwyżki pokarmu.Czy dobrze zrobiłem? jeżeli nie to proszę o korektę.Problem mam (oczywiście w cudzysłowiu)z pylkiem którego jest po 2,3 ramki w gnieździe a jest on nie zakonserwowany aby móc go zmagazynować,czy można przenieść go do miodni?Czy jeżeli pokazała się dzika zabudowa to znak że spóźniłem się z dołożeniem węzy.

Autor:  OZON [ 09 kwietnia 2018, 12:53 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Urok wiosny gdzie nigdy nie wiadomo do końca jak będzie sprzyjająca pogoda, dlatego u mnie ramka z węzą na skraju gniazda robi jako zatwór. Pszczoły zawsze mają miejsce z którego mogą skorzystać.

Autor:  pasiekakrakowska [ 09 kwietnia 2018, 13:19 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

kkrzysztof1963, jak silna rodzina ująć pokarmu i dać ramki do czerwienią a na górę półnadstawce jak słaba dać ramkę do czerwienią jak nie ma gdzie.
W tym roku jest szansa na słynny miodem z wierzby i klonu.

Autor:  XxSebastianxX [ 09 kwietnia 2018, 13:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

kkrzysztof1963 pisze:
Witam,wczoraj robiłem przegląd rodzin.w gniazdach brak miejsca do czerwienia,wszędzie pyłek,nakrop cieknący z ramek,dzika zabudowa za zatworami i pod powałką.Dołożyłem do każdej rodziny po dwie ramki suszu,dostawiłem miodnie i tam po przenosiłem nadwyżki pokarmu.Czy dobrze zrobiłem? jeżeli nie to proszę o korektę.Problem mam (oczywiście w cudzysłowiu)z pylkiem którego jest po 2,3 ramki w gnieździe a jest on nie zakonserwowany aby móc go zmagazynować,czy można przenieść go do miodni?Czy jeżeli pokazała się dzika zabudowa to znak że spóźniłem się z dołożeniem węzy.


Trzeba było dodać wezy,spóźniłem się z poszerzeniem ale taki rok mamy dziwny,możesz magazynować pierzgę w domu wystarczy potrzepac cukrem pudrem i gotowe

Autor:  XxSebastianxX [ 09 kwietnia 2018, 17:59 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

XxSebastianxX pisze:
kkrzysztof1963 pisze:
Witam,wczoraj robiłem przegląd rodzin.w gniazdach brak miejsca do czerwienia,wszędzie pyłek,nakrop cieknący z ramek,dzika zabudowa za zatworami i pod powałką.Dołożyłem do każdej rodziny po dwie ramki suszu,dostawiłem miodnie i tam po przenosiłem nadwyżki pokarmu.Czy dobrze zrobiłem? jeżeli nie to proszę o korektę.Problem mam (oczywiście w cudzysłowiu)z pylkiem którego jest po 2,3 ramki w gnieździe a jest on nie zakonserwowany aby móc go zmagazynować,czy można przenieść go do miodni?Czy jeżeli pokazała się dzika zabudowa to znak że spóźniłem się z dołożeniem węzy.


Trzeba było dodać wezy,spóźniłem się z poszerzeniem ale taki rok mamy dziwny,możesz magazynować pierzgę w domu wystarczy potrzepac cukrem pudrem i gotowe


Literowka miało byc spozniles się.

Autor:  idzia12 [ 09 kwietnia 2018, 23:41 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

XxSebastianxX pisze:
kkrzysztof1963 pisze:
Witam,wczoraj robiłem przegląd rodzin.w gniazdach brak miejsca do czerwienia,wszędzie pyłek,nakrop cieknący z ramek,dzika zabudowa za zatworami i pod powałką.Dołożyłem do każdej rodziny po dwie ramki suszu,dostawiłem miodnie i tam po przenosiłem nadwyżki pokarmu.Czy dobrze zrobiłem? jeżeli nie to proszę o korektę.Problem mam (oczywiście w cudzysłowiu)z pylkiem którego jest po 2,3 ramki w gnieździe a jest on nie zakonserwowany aby móc go zmagazynować,czy można przenieść go do miodni?Czy jeżeli pokazała się dzika zabudowa to znak że spóźniłem się z dołożeniem węzy.


Trzeba było dodać wezy,spóźniłem się z poszerzeniem ale taki rok mamy dziwny,możesz magazynować pierzgę w domu wystarczy potrzepac cukrem pudrem i gotowe

To nie jest dobry pomysł, zapleśnieje i się utleni. Słońce też źle na nią działa. Straci większość właściwości, powinna być przez pszczoły zalana i zasklepiona. Wtedy nie straci na wartości. Już to niedawno gruntownie opisałam.

Autor:  XxSebastianxX [ 09 kwietnia 2018, 23:51 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

idzia12 pisze:
XxSebastianxX pisze:
kkrzysztof1963 pisze:
Witam,wczoraj robiłem przegląd rodzin.w gniazdach brak miejsca do czerwienia,wszędzie pyłek,nakrop cieknący z ramek,dzika zabudowa za zatworami i pod powałką.Dołożyłem do każdej rodziny po dwie ramki suszu,dostawiłem miodnie i tam po przenosiłem nadwyżki pokarmu.Czy dobrze zrobiłem? jeżeli nie to proszę o korektę.Problem mam (oczywiście w cudzysłowiu)z pylkiem którego jest po 2,3 ramki w gnieździe a jest on nie zakonserwowany aby móc go zmagazynować,czy można przenieść go do miodni?Czy jeżeli pokazała się dzika zabudowa to znak że spóźniłem się z dołożeniem węzy.


Trzeba było dodać wezy,spóźniłem się z poszerzeniem ale taki rok mamy dziwny,możesz magazynować pierzgę w domu wystarczy potrzepac cukrem pudrem i gotowe

To nie jest dobry pomysł, zapleśnieje i się utleni. Słońce też źle na nią działa. Straci większość właściwości, powinna być przez pszczoły zalana i zasklepiona. Wtedy nie straci na wartości. Już to niedawno gruntownie opisałam.


U mnie nic nie pleśnieje każdy robi jak chce.

Autor:  S250 [ 16 kwietnia 2018, 11:25 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Aby nie zakładać nowego tematu, bo ten sam "problem"
Wczoraj przejrzałem swoje rodziny, i tak sytuacja wygląda.
Dwie rodziny na jednym korpusie, 6 ramek czerwiu i jajek (w tym jedna ramka na wygryzieniu tak ok30% jednej strony), pozostałe ramki to nakrop i pierzga. Matka nie ma gdzie czerwić więc zrobiłem tak: dostawiłem korpus na górę, dwie ramki wyjąłem z pokarmem i przełożyłem do góry w to miejsce susz a w drugim ulu w miejsce wyjętej ramki włożyłem węzę.
Górne korpusy uzupełniłem suszem(4-5 ramek) i węzą.
Dwie pozostałe rodziny to również problem z miejscem dla matki.
Mianowicie jedna rodzina 3 ramki zalane pozostałe 7 to czerw jajka i larwy. Tutaj jedną ramkę pokarmu wyjąłem i przełożyłem na górę w to miejsce węzę a górę uzupełniłem 3 ramkami suszu i 6 węzy.
Druga rodzina zalane 7 ramek, czerw tylko na 3 ramkach, matka nie ma gdzie czerwić, tutaj dostawiłem tylko na górę pół korpus pełen węzy. Zastanawiałem się aby nie dać ten pół korpus pod spód ale zdecydowałem dać na górę i we wtorek zajrzeć i zobaczyć co się dzieje.
Teraz się zastanawiam, czy dobrze zrobiłem bo jak matka przejdzie na górę to poskłada jajka a ogrzać dwa korpusy to już może tyle pszczół nie ma.
Moc rodzin wg mojego znikomego doświadczenia 3 rodziny obsiadują na czarno 7 ramek a ta ostatnia gdzie dołożyłem pół korpus słabsza i tak 6 ramek obsiaduje.

Autor:  0ldzia [ 16 kwietnia 2018, 12:21 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Moim zdaniem lepiej nie przerzucać ramek między korpusami tylko dać pod spód korpus z pustymi ramkami

Autor:  pisiorek [ 16 kwietnia 2018, 12:32 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

S250, bezpieczniej byłoby przełożyć ramki do górnego korpusu ,na dole w to miejsce dać węże jednak ten górny korpus nie uzupełniać suszem bo jak przyjdą oziębienia to może być problem tylko trzeba było dać zatwór I ładnie to wszystko ocieplić jakimiś szmatami ,później jak młody czerw wygryzie się za jakieś 3 tygodnie wtedy uzupełnic górny korpus suszem.

Autor:  idzia12 [ 16 kwietnia 2018, 13:03 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

S250 pisze:
Aby nie zakładać nowego tematu, bo ten sam "problem"
Wczoraj przejrzałem swoje rodziny, i tak sytuacja wygląda.....
Moc rodzin wg mojego znikomego doświadczenia 3 rodziny obsiadują na czarno 7 ramek a ta ostatnia gdzie dołożyłem pół korpus słabsza i tak 6 ramek obsiaduje.

Według mojego zdania to trochę za słabe rodziny, by im dawać kondygnację od góry a tym bardziej całą. Powiem tak ja bym w tej sytuacji od dołu dała po połówce( nie rozbijała gniazda) a przestawiła po tych zapowiadanych ochłodzeniach w maju na górę. Wtedy pszczoły same wybiorą czy są na sile zejść z czerwiem na dół. Sprawdź długoterminową u siebie. W moim rozeznaniu nad morzem ma być nie za ciekawie. Po ochłodzeniu dopiero bym przestawiła do góry ale połówkę. Dla mnie nadstawka kwalifikuje się do podania na górę dopiero gdy pszczoły zajmują na czarno 9-10r. Mniej to ryzyko i nikomu nie życzę widzieć przeziębionego czerwiu. Jak pogoda kiepska.
Z tego co rozumiem czerwiu nie rozerwałeś, jeżeli tak to wsuń między kondygnacje grubą folię i zostaw tylko przejście na i uliczkę. Druga wersja to przestaw pod spód.

Autor:  pisiorek [ 16 kwietnia 2018, 13:10 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

potrzeba trochę wyczucia nic więcej ,dobrze jesteś rzucić okiem nadługoterminowa pogode bo to ułatwia sprawę, ja wczesną wiosną używam tylko i wyłącznie pół korpusów jaką miodnie jak daje pełen korpus to dopiero wtedy jak w dolnym korpusie pszczoły zajmują wszystkie uliczki a wieczorem wiszą u dołu ramek i chodzą po dennicy to jest dla mnie informacja że można założyć kratę i górny korpus na miod.
nie ma się co spieszyć słabsze rodziny tak czy siak i tak nie wyjdą do góry nie będą składać miodu w górnym korpusie dopiero wtedy jak będzie odpowiednia ilość pszczół .takie wczesne założenie miodni może naprawdę pogorszyć sprawę bo noce mogą być jeszcze zimne

Autor:  idzia12 [ 16 kwietnia 2018, 14:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Oby nie do tego stopnia się ochłodziło. :D
https://krolowasuperstarblog.wordpress. ... more-83434
https://krolowasuperstarblog.wordpress. ... more-83424

Autor:  S250 [ 16 kwietnia 2018, 19:07 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Założyłem folię pod dołożone korpusy. Mam nadzieję że nie zaszkodziłem za bardzo tym gwałtownym rozszerzeniem rodzin.
Powiem że węzy odbudowane w 30% a na ramkach suszu już widać ślady nakropu. Przegląd zrobię dopiero za tydzień podzielę się tym co zostanę. Dziękuję za rady.

Autor:  pisiorek [ 16 kwietnia 2018, 19:48 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

S250, wszystko co piszesz rozumiem ,jest ekstra jak w dzien jest 22 a w nocy 12st ,drzewa kwitna a w ulach pszczoly rozklebione ,problem sie zacznie gdy przyjdzie kilkunastodniowe oziebienie a temperatura spadnie nocami do plus 3 st ,musisz przewidywac takie sytuacje ,nawet w maju nic nie jest pewne .ucz sie ,powodzenia :wink: wiecej nie pisze bo ja sam glupi jestem :thank: :haha:

Autor:  pasiekakrakowska [ 16 kwietnia 2018, 20:25 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

S250, ja pszczoły są silne jak piszesz i weze ciągną ładnie to ta folie można sobie w sadzic w d.

Autor:  idzia12 [ 16 kwietnia 2018, 23:37 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Na 6-7 ramkach na czarno,to według ciebie silne. :shock:

Autor:  baru0 [ 17 kwietnia 2018, 07:54 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

idzia12 pisze:
Na 6-7 ramkach na czarno,to według ciebie silne. :shock:

I na takie silne jest popyt , te co zajmują 10 ramek i można im już dorzucić korpus są za silne :wink: .

Autor:  S250 [ 17 kwietnia 2018, 09:04 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Tak dla wyjaśnienia.Ja rozumiem że pszczoła obsiada ramkę na czarno to tak że jest ich jak by ze 2-3 warstwy pszczół na każdej stronie ramki i nie ma mowy że widać co jest pod spodem.
Jak pszczoły rozeszły się po ramkach w górnych korpusach to można powiedzieć że rodzina jest słaba na dwa korpusy.
Aby nie przedłużać nie potrzebnie dałem drugi korpus, mogłem poczekać.

Autor:  pisiorek [ 17 kwietnia 2018, 09:20 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

tak mi się wydaje że ci którzy piszą że mają bardzo silne pszczoły to troszkę sobie jednak dodają ,zawsze lepiej jest sobie trochę przedłużyć :haha: sprawa jest taka że jeżeli pszczoły w tej chwili obsiadają 7 ramek i w tej rodzinie jest 5 ramek czerwiu krytego to do dwóch tygodn rodzna bedzie kipiec od pszczół, będą rozrywać ul.
to wszystko jest dosyć proste :P

Autor:  ociec [ 17 kwietnia 2018, 09:52 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Proste:
Stańcie na chwilę, koło ula i starajcie się policzyć pszczoły wylatujące i przylatujące.
Jeżeli Wam się myli liczenie i nie jesteście w stanie tego zrobić, to te pszczoły nie potrzebują Waszej łaski.
Natomiast jeżeli dacie radę dokładnie policzyć i jeszcze oddzielić wylatujące od przylatujących to coś jest nie tak z nimi.

Autor:  idzia12 [ 17 kwietnia 2018, 11:13 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

baru0 pisze:
idzia12 pisze:
Na 6-7 ramkach na czarno,to według ciebie silne. :shock:

I na takie silne jest popyt , te co zajmują 10 ramek i można im już dorzucić korpus są za silne :wink: .

Tylko, że nie o sprzedaży mowa, :wink: tylko o dodaniu nadstawki i to gdy jeszcze niepewna pogoda. Co do sprzedaźy to różni klienci i wymagania.

Autor:  slaw007 [ 17 kwietnia 2018, 11:26 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

To inne pytanie. Mam taką jedną rodzinę:

W środę czy czwartek było tak:
W gnieździe na 10 ramkach wlkp (zabudowa ciepła) brak wolnych komórek. Czerw na 7 ramkach w ilości od 20-90% na ramce. Pierwsze trzy głównie pierzga (2 w 100% pierzga). Na pozostałych też pierzga łącznie z dziewiątą. Na dziesiątej połowa pokarmu zimowego zasklepionego + drugie pół nakropu. Wszędzie nakrop w koło ramek. Pięć dni temu podałem nadstawkę 1/2 bez kraty. W środku 4 ramki częściowo odbudowane.
W niedzielę sytuacja wyglądała tak:

Gniazdo sytuacja podobna. Poza tym, że na jednej ramce na dole tak 5% czerwiu trutowego zasklepionego + czerw trutowy otwarty.
W nadstawce ramka cała z nakropem + 3-4 ramki dodatkowe do której przenoszą nakrop. Do dwóch ramek nadstawkowych noszą pyłek. Woszczarki odbudowują ramki w nadstawce. Trzeba znowu by poszerzyć gniazdo za kilka dni jak pogoda się utrzyma. Matka zaczerwiła nadstawce ze dwie ramki po dwa centymetry od dołu.
W gnieździe już odbudowały w kwietniu dwie ramki węzy. Bardziej 1,5, bo jedna była zaczęta w zeszłym sezonie.

Dzisiaj nie dam rady, ale pewnie jutro lub w czwartek do nich zajrzę. Co robić?
Mam tylko ramki z węzą. Chciałbym też mieć w gnieździe mieć odbudowane 7-10 ramek za sezon. 5-7 to absolutne minimum.
Czy położyć korpus z węzą na dennicę. Czy będą je dobrze odbudowywać?
Rozdzielenie korpusów węzą odpada - mało pszczoły. Zimno pewnie wróci jak co roku.


Może inne rozwiązania?

Autor:  GrzeSt [ 17 kwietnia 2018, 11:40 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

slaw007,
Mam tą samą sytuację, co Ty. W sobotę u mnie powinny być już ramki nadstawkowe poszyte, więc je zabiorę i dam węze. Tak jak u Ciebie 4 ramki są trochę zaczerwione. Po niedzieli ma być gorsza pogoda, więc na razie nic nie dostawiam.

Autor:  Marcin [ 17 kwietnia 2018, 11:44 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

slaw007 pisze:
To inne pytanie. Mam taką jedną rodzinę:

W środę czy czwartek było tak:
W gnieździe na 10 ramkach wlkp (zabudowa ciepła) brak wolnych komórek. Czerw na 7 ramkach w ilości od 20-90% na ramce. Pierwsze trzy głównie pierzga (2 w 100% pierzga). Na pozostałych też pierzga łącznie z dziewiątą. Na dziesiątej połowa pokarmu zimowego zasklepionego + drugie pół nakropu. Wszędzie nakrop w koło ramek. Pięć dni temu podałem nadstawkę 1/2 bez kraty. W środku 4 ramki częściowo odbudowane.
W niedzielę sytuacja wyglądała tak:

Gniazdo sytuacja podobna. Poza tym, że na jednej ramce na dole tak 5% czerwiu trutowego zasklepionego + czerw trutowy otwarty.
W nadstawce ramka cała z nakropem + 3-4 ramki dodatkowe do której przenoszą nakrop. Do dwóch ramek nadstawkowych noszą pyłek. Woszczarki odbudowują ramki w nadstawce. Trzeba znowu by poszerzyć gniazdo za kilka dni jak pogoda się utrzyma. Matka zaczerwiła nadstawce ze dwie ramki po dwa centymetry od dołu.
W gnieździe już odbudowały w kwietniu dwie ramki węzy. Bardziej 1,5, bo jedna była zaczęta w zeszłym sezonie.

Dzisiaj nie dam rady, ale pewnie jutro lub w czwartek do nich zajrzę. Co robić?
Mam tylko ramki z węzą. Chciałbym też mieć w gnieździe mieć odbudowane 7-10 ramek za sezon. 5-7 to absolutne minimum.
Czy położyć korpus z węzą na dennicę. Czy będą je dobrze odbudowywać?
Rozdzielenie korpusów węzą odpada - mało pszczoły. Zimno pewnie wróci jak co roku.


Może inne rozwiązania?


Najlepiej mniej zaglądaj do uli ,to będziesz miał mnie rozterek co zrobić :).
Jeżeli matka zaczerwiła tylko troszkę ramek z nadstawki , tzn. że nie ma pszczół do grzania większej ilości czerwiu.
Zostaw ,to w spokoju na półtora ,dwa tygodnie i dopiero wrzuć korpus z węzą do góry.

Autor:  idzia12 [ 18 kwietnia 2018, 20:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

slaw007 pisze:
Czy położyć korpus z węzą na dennicę. Czy będą je dobrze odbudowywać?

To bezpieczny sposób bez względu na pogodę. Jak odbudują przestawisz do góry. Masz trutnie zaczerwione na plastrach, więc mogę powiedzieć, że rodzina jest silna i sobie poradzi.

Autor:  Piast [ 19 kwietnia 2018, 15:00 - czw ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Witam,

dzisiaj przesiedliłem jeden ul z Ostrowskiej na 1/2D. Do dwóch korpusów 1/2D przeniosłem tyle ramek z czerwiem i pokarmem ile się dało (15 szt. ustawionych w poprzek) a na to dałem 1 korpus 1/2 D z węzą. Zostały mi 2 ramki z pierzgą i nakropem. Czy położyć te dwie ramki na górny korpus pod daszek żeby wybrały z niego co jest do wybrania, czy zabezpieczyć cukrem pudrem i zostawić na później?

Autor:  slaw007 [ 23 kwietnia 2018, 21:12 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

W sobotę rano jak patrzałem do tej rodziny co pisałem wcześniej (była na 1,5 korpusu wlkp10), to miała zrobionych sześć miseczek matecznikowych, a w jednej znalazłem jajo ;-). Wszystko zalane, czerw i pyłek. Brak wolnych komórek. Na dolnych ramkach gniazdowych najwięcej pyłku, potem czerw i nakrop. Pszczoły na czarno obsiadały wszystkie ramki. Mało jaj i bardzo porozrzucane po ulu.

Zrobiłem tak:
Znalazłem jeszcze jedną dosyć ciemną ramkę z woszczyną i wstawiłem obok ramki w środku gniazda na której spacerowała matka próbując odszukać wolne komórki. Obok wstawiłem węzę, Symetrycznie po drugiej stronie wstawiłem dwie węzy.

Pomiędzy pełen korpus, a nadstawkę wstawiłem pełny korpus. Tam umieściłem cztery ramki zabrane z dołu. Dwie z pyłkiem, a pomiędzy nimi czerw z pyłkiem. Po bokach uzupełniłem węzą.

Za 1,5 dnia w niedzielę wieczorem chciałem zobaczyć czy zabrały się do roboty.
Matka złożyła jaja prawie na całej stronie ramki i spacerowała po drugiej stronie. Dwie z trzech ramek węzy w 3/4 odbudowane, ale..
Znalazłem znowu pięć nowych pustych miseczek. Zerwałem.
Węza w środkowym korpusie nie obrobiona.

To one chcą już uciekać czy nie?

Jutro wieczorem zajrzę co u nich słychać po następnych 48 godzinach.
Mam nadzieję, że będą w komplecie.

Autor:  Andrzej333 [ 23 kwietnia 2018, 21:24 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

idzia12 pisze:
slaw007 pisze:
Czy położyć korpus z węzą na dennicę. Czy będą je dobrze odbudowywać?

To bezpieczny sposób bez względu na pogodę. Jak odbudują przestawisz do góry. Masz trutnie zaczerwione na plastrach, więc mogę powiedzieć, że rodzina jest silna i sobie poradzi.


Idzia,z kratą odgrodową pomiędzy nadstawką i rodnią?

Autor:  darius4257 [ 23 kwietnia 2018, 21:41 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Czy położyć korpus z węzą na dennicę. Czy będą je dobrze odbudowywać?
Rozdzielenie korpusów węzą odpada - mało pszczoły. Zimno pewnie wróci jak co roku.


Może inne rozwiązania?

_________________
Pozdrawiam
Sławek
==============================
Czesc
zasada...
Na wiosne korpus z weza na gore gniazda .
Na jesien korpus z weza na dol gniazda.
Nie wolno rozdzielac gniazda suszem.
Poz d
Zasady sa po to by je lamac.... :haha:

Autor:  slaw007 [ 23 kwietnia 2018, 21:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Toż tak robię z jedną rodziną i obserwuję. Za pewien - za kilka lat pewnie sam będę wiedział co robić, a i ramek z suszem będzie więcej wiosną.
I tak jest lepiej niż w w zeszłym roku, jak nie miałem żadnej ramki z suszem.

Na razie się uczę.

Tak samo zimowałem rodziny z otwartą dennicą, zamkniętą z pajączkiem uchylonym, zamkniętym, itp różne kombinacje w tych 12 ulach. Rodziny słabe, średnie, silniejsze.
Na szczęście pszczoły się nie dały.

O dziwo wszystkie przezimowały.

Pozdrawiam
Sławek

Autor:  darius4257 [ 23 kwietnia 2018, 22:14 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Czesc
temat jest Zalane Gniazda
Przyczyny
1- zalane bo jest ono za duze .
2 -zla pszczola(taki maly minus krainki ,zalamanie pogody i juz nie czerwi)
pogoda powraca i juz nie ma komorek pustych na jaja.Zalane.Rojka .pozd

Autor:  baru0 [ 24 kwietnia 2018, 20:34 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

slaw007 pisze:
Na szczęście pszczoły się nie dały.

Sukcesy rodzą się w bólach ,idziesz dobrą drogą ,obserwacja to jest to ,powodzenia .

Autor:  idzia12 [ 24 kwietnia 2018, 21:12 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Andrzej333 pisze:
idzia12 pisze:
slaw007 pisze:
Czy położyć korpus z węzą na dennicę. Czy będą je dobrze odbudowywać?

To bezpieczny sposób bez względu na pogodę. Jak odbudują przestawisz do góry. Masz trutnie zaczerwione na plastrach, więc mogę powiedzieć, że rodzina jest silna i sobie poradzi.


Idzia,z kratą odgrodową pomiędzy nadstawką i rodnią?

Jak chcesz, to nie ma znaczenia. Wszak podłożony jest od dołu. Jak odbudują i będzie cieplej, możesz przestawić lub zostawić jak jest. Zależy od siły rodziny i pogody.

Autor:  Jarek [ 24 kwietnia 2018, 22:00 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Jak patrzę na pogodę to u mnie niedługo problem zalanych gniazd rozwiąże się sam bo przez dwa tygodnie ma padać. Mam nadzieję, że to co sobie pszczoły nanosily im wystarczy.

Autor:  Pajej [ 25 kwietnia 2018, 06:54 - śr ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

a ja czekam na deszcz, bo jest już sucho i rzepak nie będzie lał jak z góry nie poleje

Autor:  yanek_113 [ 25 kwietnia 2018, 11:10 - śr ]
Tytuł:  Re: Zalane gniazda.

Jarek pisze:
Jak patrzę na pogodę to u mnie niedługo problem zalanych gniazd rozwiąże się sam bo przez dwa tygodnie ma padać. Mam nadzieję, że to co sobie pszczoły nanosily im wystarczy.


To chyba mieszkasz na równiku. U mnie sucho na kolejne 7 dni.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/