FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 24 kwietnia 2024, 23:06 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 47 ] 
Autor Wiadomość
Post: 29 kwietnia 2018, 21:55 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Dobry wieczór.
Dogadałem się z rolnikiem że mogę do niego przywieźć na rzepak pszczoły.
Problem jednak jest taki, że będzie jeden oprysk robił popołudniu a nie wieczorem i pszczoły trzeba będzie na cały dzień zamknąć.
Jak to zrobić aby nic im się nie stało. Ule poliuretanowe apikoz to zamykam wlotek, otwieram pajaczki w dennicy oraz powalce i wystarczy?
Mam też ule drewniane jednościenne z pełną dennica. W nich jeśli na całą szerokość wlotka dam siatkę, zdejme powalke całkiem, dam polkorpus na górę i kilka osiatkowanych otworów w daszku to wystarczy?

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 kwietnia 2018, 21:59 - ndz 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1823
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Pajączki mogą nie wystarczyć, pszczoły dażąc do powietrza moga sobą zatkać pajączki i masz ugotowaną rodzinę, szczególnie przy tej pogodzie. Weź się lepiej dogadaj z gościem, żeby kropnienie zrobił późnym wieczorem. Zapewne nie tylko Twoje pszczoły korzystają z tego pożytku, a w jego interesie jest żeby nie narobił sobie problemów, jak go ktoś zgłosi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 kwietnia 2018, 22:00 - ndz 

Rejestracja: 05 czerwca 2017, 01:58 - pn
Posty: 247
Lokalizacja: Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rybnik
1) Jaki oprysk będzie robił w dzień? Zapytaj jaki środek i dlaczego w południe.
2) Pamiętaj że to nie chodzi tylko o Twoje pszczoły, w promieniu 3 km od tego rzepaku pewnie będzie jeszcze kilka pasiek...
3) Nie da się jego przekonać żeby pryskał Nocą? Kup halbę abo kistę piwa i przekonaj.
Jego szlag nie trafi, pszczoły ocalisz, i kłopotów wszystkim zaoszczędzisz...
4) Przerażają mnie takie akcje... Współpracuję z ludźmi co mają 200ha własnego rzepaku i są w stanie co roku pryskać w nocy... tutaj pewnie kilka ha i jeszcze problem...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 kwietnia 2018, 22:09 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Nie pamiętam nazwy środka ale mówił, że na instrukcji napisane, że środek zupełnie nieszkodliwy ale on w to nie wierzy i nie chce kłopotu.
Mówił, że ma słaby sprzęt do oprysku i nie da rady tego zrobić w nocy.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 kwietnia 2018, 22:34 - ndz 

Rejestracja: 05 czerwca 2017, 01:58 - pn
Posty: 247
Lokalizacja: Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rybnik
Kolego pierwsza rzecz to się dowiedz nazwę tego środka bo na opakowaniu może pisać że środek nie szkodliwy lub że nie dotyczy (nie dotyczy bo choć trujący dla pszczół to nie jest przeznaczony do pryskania roślin kwitnących),
druga to przekonaj że im później tym lepiej chociaż nie ma się co oszukiwać pszczoły na rzepaku potrafią być nawet przy zachodzącym słońcu...
Inna sprawa że rolnik o tyle ma rację że nawet jeśli środek nie szkodliwy to pszczoła popryskana jakimś chemicznym gównem nie będzie wpuszczona do ula...
Po za tym nie rozumiem co to za sprzęt że nie da rady w nocy pryskać... kurcze cały rok na światłach potrafi jeździć a pryskać nie da rady...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 kwietnia 2018, 22:49 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
No właśnie jaki by to nie był oprysk to i tak lepiej żeby nie pryskac nim po pszczołach.
Jutro będzie pryskal ale rzepak jeszcze nie kwitnie i pszczół jeszcze nie przywoze. Zacznie kwitnąć za jakieś 5-7 dni a mówił, że będzie pryskac innym opryskiem za jakieś 2 tygodnie.
Wracając do tematu to jak zrobić pszczolom odpowiednią wentylację? Rozumiem, że należy postawić w cieniu.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 kwietnia 2018, 23:45 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8679
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Jarek,
ugotujesz towarzystwo choćbyś nie wiem co robił, odkłady by jakoś przebiedowały bo słabe ale z rodzinami produkcyjnymi nie ma takiej opcji
ja już za rzepak podziękowałem bo w niektórych rejonach towarzystwo jest nie reformowalne a mi szkoda pszczół marnować i tracić na opryskach

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 05:02 - pn 
Czymkolwiek by nie pryskał na kwiatki kwitnące oprysk powinien być robiony wieczorem to jest proste jak budowa cepa Nie wolno pryskać roślin kwitnących w momencie kiedy owady mogą na nich siedzieć. Mój sąsiad kukurydzę pryskał nie kwitnącą i przyjechał specjalnie w nocy a drugi oprysk robił przed czwartą rano a co dopiero pryskać rzepak w południe. Toż to głupota ...


Na górę
  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 05:39 - pn 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
Ja stoję u rolnika na rzepaku porządny gościu , jak chce pryskać to dzwoni do mnie czy pszczoły jeszcze latają

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 06:16 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Okej. Chyba macie rację.
Zagadam z gościem. Może się zgodzi nie pryskac w dzień.
Dziękuję za pomoc.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 07:00 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Wyjaśnij mu też ,że taki oprysk w pełnym słońcu jest mało skuteczny bo środek szybko wysycha . Najlepiej wieczorkiem , wtedy najwyższa wilgotność i rosa. Rano też nie najlepsza pora bo pszczoły wylatują po wodę i zbierają rosę z chemikaliami.
Tylko delikatnie z żartem ,żeby się nie obraził bo chłopy straśnie honorne som.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 07:19 - pn 

Rejestracja: 03 grudnia 2012, 20:56 - pn
Posty: 405
Lokalizacja: Warmia
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadant
Kiedyś na rzepaku rolnik do którego przywiozłem pszczoły pryskał wieczorem i do mnie dzwonił i pytał czy już nie latają. Oprócz tego zaproponował żeby zamknąć pszczoły wieczorem i przytrzymać do południa, żeby rosa wyschła. To jednak był syn byłego pszczelarza i nic nie trzeba było tłumaczyć.
Miałem wtedy ule w pełnym słońcu, osiatkowane dennice otwarte na full i u góry 3 pajączki.do tego tak sie złożyło że im dolożylem po dodatkowej nadstawce. Pszczoły dały radę te kilka godzin. Temperatura była w ciagu dnia około 20°C.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 07:22 - pn 
Jest coraz więcej młodych rolników bardziej przeszkolonych ,mniej upartych i naprawdę to jest pocieszające bo ta świadomość rośnie i kultura oprysków również.


Na górę
  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 07:47 - pn 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
ale pszczelarze tez przeginają. ojciec jechał pryskać pszenice w dzień na pszenicy ani po sąsiedzko nic nie kwitło tylko jakies 50m dalej wysokie dzikie czereśnie. wyskoczył pszczelarz i zagrodził mu droge bo 100m od tej pszenicy ma ule. Przecież to było przegięcie. :tasak: ojciec zawrócił ja nie zrobiłbym tego.
co innego pryskać w południe kwitnący rzepak a co innego pszenice


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 08:21 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8679
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Pajej pisze:
ale pszczelarze tez przeginają. ojciec jechał pryskać pszenice w dzień na pszenicy ani po sąsiedzko nic nie kwitło tylko jakies 50m dalej wysokie dzikie czereśnie. wyskoczył pszczelarz i zagrodził mu droge bo 100m od tej pszenicy ma ule. Przecież to było przegięcie. :tasak: ojciec zawrócił ja nie zrobiłbym tego.
co innego pryskać w południe kwitnący rzepak a co innego pszenice

baju baj moje ostatnie zatrucie pszczół na rzepaku to było właśnie na 90% przez oprysk pszenicy która rosła w sąsiedztwie rzepaku wiatr zniósł oprysk na rzepak i ule które stały blisko, przed ulami dywaniki pszczół pola były wąskie a długie,
u części rolników dalej ciemnota i zacofanie pryskają bo wszyscy pryskają ale żaden nie pokusi się o przeczytanie etykiety jak co stosować i kiedy, bo jakby tak było to by nie jeździli opryskiwaczami w ok 14 godziny w pełnym słońcu przy temp ok 20 stopni i nie pryskali,
cale szczęście że gospodarka upadła w miejscach gdzie stacjonuje z pszczołami w sezonie bo z sąsiedztwa z ciemnogrodem nic dobrego dla pszczół nie wynika

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 09:44 - pn 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
widze ze i ty duzo jeszcze musisz sie nauczyc. po pierwsze nie było tam po sąsiedzku rzepaku, a po drugie sa substancje z grupy regulatorów wzrostu które właśnie trzeba stosować podczas występowania promieni słonecznych


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 16:25 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Nawet teoretycznie obojętny dla pszczół oprysk może być toksyczny ( np. dolistne nawożenie mocznikiem) , bo pszczoły polecą i na pszenice żeby napić się rosy. Nakarmią tym czerw i chorują całe rodziny , nie tylko lotna pszczoła. Stąd potem zatrucia , a nie ma winnych "bo my tylko nawozili" , albo "my tylko pryskali na chwasty i to nie szkodzi".
Mądry rolnik liczy koszty i efekty, a nie odwala robotę aby zaliczyć zabieg .
Nie ma żadnego oprysku , który jest skuteczniejszy w ciągu dnia . Nawożenie dolistne też jest skuteczniejsze wieczorkiem , bo roślina ma więcej czasu aby wchłonąć oprysk - a taki jest główny sens i cel tych zabiegów. Bez względu na to jaki środek bo taka jest fizjologia roślin.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 16:56 - pn 
manio, jak na kierowce zuka to widze ze troche sie orientujesz w roznych tematach :P


Na górę
  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 18:26 - pn 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
manio pisze:
Nawet teoretycznie obojętny dla pszczół oprysk może być toksyczny ( np. dolistne nawożenie mocznikiem) , bo pszczoły polecą i na pszenice żeby napić się rosy. Nakarmią tym czerw i chorują całe rodziny , nie tylko lotna pszczoła. Stąd potem zatrucia , a nie ma winnych "bo my tylko nawozili" , albo "my tylko pryskali na chwasty i to nie szkodzi".
Mądry rolnik liczy koszty i efekty, a nie odwala robotę aby zaliczyć zabieg .
Nie ma żadnego oprysku , który jest skuteczniejszy w ciągu dnia . Nawożenie dolistne też jest skuteczniejsze wieczorkiem , bo roślina ma więcej czasu aby wchłonąć oprysk - a taki jest główny sens i cel tych zabiegów. Bez względu na to jaki środek bo taka jest fizjologia roślin.

zobacz ten filmik przedstawiciela firmy chemicznej i nie wciskaj mi kitu.
po drugie według twojej filozofi to kiedy pryskac w dzień nie bo pszczoły lataja w nocy nie bo rosy sie spija a wieczór trwa kilkanascie minut pomiędzy końcem lotów a spadaniem rosy. jak sie ma kilkadziesiat ha i trzeba kilka razy to opryskac to życze ci powodzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 21:27 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Pajej pisze:
i nie wciskaj mi kitu

Masz kłopoty z percepcją , a sprawa jest prosta : po ustaniu lotów. Musisz jeszcze dużo chlebusia zjeść jak mówi mój ulubiony Tramwajarz. Po tym jak piszesz sądzę, że Twój Tato nadmiernie oszczędzał pasa. :P, albo miał zbyt miękkie serce jak był czas wychowywać. Pszczelarzem nigdy nie będziesz. Nie pytaj dlaczego.
Ja zawsze zdanżam :haha: , a nie jestem małorolny


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2018, 22:00 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Pajej pisze:
sa substancje z grupy regulatorów wzrostu które właśnie trzeba stosować podczas występowania promieni słonecznych

Tylko, że regulatory wzrostu nie są stosowane na kwitnący rzepak. Problem z opryskiem nie leży w samym oprysku a w głowie opryskującego. Skoro ja mogę pryskać rzepak po zmroku to dlaczego ten zza miedzy nie może? Może, tylko ma to w doopie. Pszenicę na mszyce też pryskam po zmroku i jest to łatwiejsze niż oprysk rzepaku bo ścieżki technologiczne są lepiej widoczne. Piszesz, że jak ktoś ma kilkadziesiąt hektarów to tak nie da rady i piszesz bzdurę. Kolega ma rok w rok około 300 - 400 hektarów rzepaku i od chwili zakwitnięcia na jego rzepaku opryskiwacz widzę tylko po zmroku... Można? Można, tylko trzeba chcieć a nie szukać pretekstów i tłumaczeń czyjegoś lenistwa i bezmyślności.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2018, 04:52 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Nawet przyjazny (nietoksyczny) oprysk dla pszczół może zaszkodzić - a to dlatego że może mieć specyficzny zapach... Z tej właśnie przyczyny nie wolno niczym pryskac w trakcie oblatywania pola przez pszczoły...

Pszczoły opryskane nie są wpuszczane do ula bo inaczej pachną i są traktowane jako obce pomimo że oprysk im nie szkodzi... Na wylotku jest walka jakby był rabunek...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2018, 05:54 - wt 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
Rob pisze:
Pajej pisze:
sa substancje z grupy regulatorów wzrostu które właśnie trzeba stosować podczas występowania promieni słonecznych

Tylko, że regulatory wzrostu nie są stosowane na kwitnący rzepak. Problem z opryskiem nie leży w samym oprysku a w głowie opryskującego. Skoro ja mogę pryskać rzepak po zmroku to dlaczego ten zza miedzy nie może? Może, tylko ma to w doopie. Pszenicę na mszyce też pryskam po zmroku i jest to łatwiejsze niż oprysk rzepaku bo ścieżki technologiczne są lepiej widoczne. Piszesz, że jak ktoś ma kilkadziesiąt hektarów to tak nie da rady i piszesz bzdurę. Kolega ma rok w rok około 300 - 400 hektarów rzepaku i od chwili zakwitnięcia na jego rzepaku opryskiwacz widzę tylko po zmroku... Można? Można, tylko trzeba chcieć a nie szukać pretekstów i tłumaczeń czyjegoś lenistwa i bezmyślności.

ale ja cały czas pisze o pszenicy że jak ojciec jechał pryskac to pszczelarz mu wyskoczył bo ma ule 100m od tej pszenicy a 50m od niej kwitnie dzika czereśnia. najbliższy rzepak był 300m od tej pszenicy.
Jakby ktos rzepak pryskał w srodku dnia to sam za jaja powiesiłbym go. Jak uprawiałem rzepak to tez "na płatka"jechało sie nocą

Teraz bede wrogiem nr 1 bo pszenice w dzień pryskam. Nie popadajmy w paranoje nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2018, 06:32 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6443
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Jedno zasadnicze pytanie do tych co przeszli kurs operatora opryskiwacza ,
dopuszczony jest jakikolwiek oprysk w dzień ? .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2018, 08:21 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
baru0 pisze:
Jedno zasadnicze pytanie do tych co przeszli kurs operatora opryskiwacza ,
dopuszczony jest jakikolwiek oprysk w dzień ? .

:brawo:
http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna ... 64276.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2018, 08:37 - wt 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
baru0 pisze:
Jedno zasadnicze pytanie do tych co przeszli kurs operatora opryskiwacza ,
dopuszczony jest jakikolwiek oprysk w dzień ? .

robiłem kurs w tym roku, była mowa o pszczołach, ale mówiono żeby nie pryskać kwitnących roślin, lub plantacji na której kwitną chwasty, więc pszenice w której chwasty nie kwitną można.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2018, 08:49 - wt 
Temat jest bardzo długie i obszerny trzeba też wziąć pod uwagę że ludzie mają różny sprzęt. Widziałem ostatnio opryskiwacz za grube pieniądze który naprawdę pryska tam gdzie się jedzie, strużka idzie w punkt ,dosłownie !są opryskiwacze starszej generacji gdzie przy lekkim wietrze połowa oprysku jest u sąsiada na polu też trzeba wziąć to pod uwagę...


Na górę
  
 
Post: 01 maja 2018, 09:31 - wt 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1823
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Sąsiednie pole od mojej pasieki dosłownie o pare metrów jest pryskane na kukurydze jakimś sprzętem co ma skierowane wyloty w dół, więc niby pryska punktowo. Co z tego... jak zazwyczaj wieje jak jasna cholera i spora część tego leci nie tam gdzie potrzeba. Ale i tak jest lepiej, w zeszłym roku było pryskanie w środku dnia (pomachałem im że nie wolno). W tym pryskali jak już było ciemno. Zobaczymy czy tendencja się utrzyma czy po prostu tak im czasowo to wypadło.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2018, 14:08 - wt 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
szymek1 pisze:
Temat jest bardzo długie i obszerny trzeba też wziąć pod uwagę że ludzie mają różny sprzęt. Widziałem ostatnio opryskiwacz za grube pieniądze który naprawdę pryska tam gdzie się jedzie, strużka idzie w punkt ,dosłownie !są opryskiwacze starszej generacji gdzie przy lekkim wietrze połowa oprysku jest u sąsiada na polu też trzeba wziąć to pod uwagę...

To zalezy jakie końcówki do pryskania a nie czy stary czy młody opryskiwacz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2018, 20:45 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6443
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Cytuj:
Z uwagi na bezpieczeństwo zapylaczy zabieg oprysku trzeba wykonać wieczorem, po oblocie pszczół. Godziny wczesnoporonne mogą być niewystarczającym okresem na wykonanie zabiegu oprysku. Przy obecnych ciepłych warunkach pogodowych pszczoły zaczynają oblot od ok. godziny 6:00 rano, dlatego najlepiej oprysk przeprowadzać wieczorem. Efektywność zabiegu także będzie wyższa przy oprysku przeprowadzonym wieczorem.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2018, 21:15 - wt 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
baru0 pisze:
Cytuj:
Z uwagi na bezpieczeństwo zapylaczy zabieg oprysku trzeba wykonać wieczorem, po oblocie pszczół. Godziny wczesnoporonne mogą być niewystarczającym okresem na wykonanie zabiegu oprysku. Przy obecnych ciepłych warunkach pogodowych pszczoły zaczynają oblot od ok. godziny 6:00 rano, dlatego najlepiej oprysk przeprowadzać wieczorem. Efektywność zabiegu także będzie wyższa przy oprysku przeprowadzonym wieczorem.

tak wyrwane z kontekstu, na pewno tyczy sie oprysku rzepaku na płatek, ale jak pszczelarz widzi opryskiwacz to dostaje białej gorączki i adne arygumenty go nie przekonaja ze pszenice jak sie pryska w dzień nie krzywdzi sie tym pszczółek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2018, 21:59 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Pajej pisze:
ze pszenice jak sie pryska w dzień nie krzywdzi sie tym pszczółek

nic nie pojąłeś :cry: , a tak się wszyscy starali. Nawet pryskanie pszenicy herbicydem czy nawozem może zatruć pszczoły , a co najmniej zmienić ich zapach, tyle że tak tego nie widać tak spektakularnie jak przy zatruciu pestycydem na rzepaku. Nie jest zabronione pryskanie pszenicy w południe, w czasie wiatru czy deszczu , ale rozsądny rolnik szanuje swoje pieniądze i robi zabiegi wtedy gdy jest on najefektywniejszy. Popytaj kogoś kto widział jak to wygląda w Niemczech czy Francji - tam opryski robią specjalistyczne firmy i nie pozwalają sobie na żadne ryzyko czy zabieg o mniejszej efektywności. Chcesz i pryskasz kiedy ci pasuje, na szczęście nie jesteś sąsiadem i ryja nie drę, ale nie pisz ,że to obojętne dla pszczół , albo że nie ma wpływu na efektywność zabiegu bo to łgarstwo, a i grubsze słowo samo się ciśnie.
Na szczęście mam mądrych sąsiadów i nigdy nie pryskają inaczej jak wieczorkiem bo i wiatr ustaje i pszczoły nie latają , a dowolny zabieg pięknie skuteczny. U nas nie ma drobnych rolników , sami obszarnicy po 50-200 ha i często dużo więcej, a zdążają z opryskiem i dobrymi praktykami rolniczymi. Pewnie dlatego nigdy nie miałem żadnego podtrucia i każdemu bez obaw podaję rękę na powitanie :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 maja 2018, 22:03 - wt 

Rejestracja: 23 lutego 2014, 19:04 - ndz
Posty: 537
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Władysławów
Pajej weź no wejdź w link od manio i przeczytaj ze zrozumieniem.
Ja dzisiaj tez goniłem rolnika o 11.30 pryskał sobie coś pomiędzy dwoma rzepakami. Wąski pasek tego było tak żeby przejechać tam i powrót wiec z non stop przy rzepaku. Zdziwiony był ze mam pretensje o oprysk w dzień i nie przemawiał do niego argument o zmianie zapachu Pszczoly.
Smutne

_________________
Robiąc byle co stajesz się byle kim.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 maja 2018, 07:45 - śr 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
jednak pszczelarze sa nie reformowalni. ile razy pryskałem o pryskaniu pszenicy, która w sąsiedztwie nie ma rzepaku? ile razy pisałem ze as substancje którymi trzeba pryskać w dzień, nawet linki do filmiku dałem?
PS to ja tez jestem obszarnik bo mam ponad 50 ha :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 maja 2018, 19:56 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Nie z przymiotnikami piszemy łącznie. 8) 50 ha na Podkarpaciu ? to chyba w 154 kawałkach ? Pisałem raczej o polach po 50ha w jednym aerale.
Może przy następnym oprysku przeżyjesz chwilę zawahania ? Nawet jeśli to pszenica ? Sumienia nie oszukasz, o ile je masz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 maja 2018, 20:16 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6443
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
manio, Dzięki za stawianie sprawy jasno .
Dziś "legalnie" podtrujemy pszczoły opryskiem na pszenice, a "jutro: " lament" że nie ma jej na rzepaku czy koniczynie czerwonej ,.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 maja 2018, 20:45 - śr 
manio pisze:
aerale.


pisze się AREALE panie polonisto :haha: :P


Na górę
  
 
Post: 02 maja 2018, 21:07 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
szymek1 pisze:
manio pisze:
aerale.


pisze się AREALE panie polonisto :haha: :P

a to tylko literówka Panie Tramwajarzu , a nie błąd wynikający z elementarnej niewiedzy . Bystre oko :P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 maja 2018, 22:20 - śr 

Rejestracja: 05 czerwca 2017, 01:58 - pn
Posty: 247
Lokalizacja: Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rybnik
Pajej pisze:
jednak pszczelarze sa nie reformowalni. ile razy pryskałem o pryskaniu pszenicy, która w sąsiedztwie nie ma rzepaku? ile razy pisałem ze as substancje którymi trzeba pryskać w dzień, nawet linki do filmiku dałem?
PS to ja tez jestem obszarnik bo mam ponad 50 ha :mrgreen:

Jesteś rolnikiem rozumiem, ale nie rozumiem czy jesteś pszczelarzem?
Podaj mi nazwę tej substancji że musi być oprysk wykonany w środku dnia kiedy świeci słońce i pszczoły pracują?
Znajomy lata samolotami czasem też szybowcami, co byś zrobił gdyby na tej Twojej pszenicy chciał ćwiczyć lądowania awaryjne? Generalnie to nie powinien uszkodzić twoich upraw, ale jakby nie trafił na ślady traktora to spokojnie zapakuje samolot na lawetę i pojedzie do domu, nie masz się o co martwić... Czy byś po prostu wolał żeby jednak lądował i ćwiczył na lotnisku bo z tego żyjesz?
Tak samo jest z opryskami, są szkodliwe bardziej lub mniej, ale mając sprzęt i możliwości po co upierasz się przy swoim? Bo piwa się napijesz dwie godziny później ? Nikt celowo nie ryzykuje uszkodzenia twoich upraw bo to Twoja praca i z tego żyjesz, więc szanuj innych pszczelarzy...
Chyba że nie jesteś ani rolnikiem ani pszczelarzem...
Szacunek dla Twojego Ojca że zawrócił to pokazuje że można być Człowiekiem i szanować pracę innych...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 maja 2018, 22:38 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Rozmawiałem z rolnikiem i powiedział mi, że o 17 musi wyruszyć w pole.
Rzepak ten jest dość kiepski i zastanawiam się, wywozić na ten rzepak czy zostawić na mniszku.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 maja 2018, 06:44 - czw 
Jarek, Nie obraź się ale masz problemy jak mały Jareczek ,bądź facet i podejmij męską decyzję...


Na górę
  
 
Post: 03 maja 2018, 09:04 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
szymek1, przynajmniej nie mam rozdwojenia jaźni...

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 maja 2018, 10:42 - czw 

Rejestracja: 13 kwietnia 2014, 21:04 - ndz
Posty: 359
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski x2 warszawski pos
Miejscowość z jakiej piszesz: Wislica
Czytam to wszytko, i szczerze mówiąc nie wiem nad czym się zastanawiasz. To nie jest tak że rolnik robi Ci łaskę bo wywieziesz pszczoły. Zarówno on jak i ty macie z tego korzyści. Rolnik co pryska o godzinie 17 powinien mieć zakaz wykonywania swojemu zawodu. To tylko moje zdanie, ale ja bym mu nawet 1 ula nie wywiozl, on nie robi Ci łaski. Zbiory plonów przy dużej ingerencji zapylaczy może wzrosnąć nawet o 30 % kiedyś gdzieś czytałem. Pszczół nie wywozic, a jak wyjedzie o 17 wykonać telefon tam gdzie trzeba i się nauczy rozumu.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 maja 2018, 14:17 - czw 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
Rybnik87 pisze:
Pajej pisze:
jednak pszczelarze sa nie reformowalni. ile razy pryskałem o pryskaniu pszenicy, która w sąsiedztwie nie ma rzepaku? ile razy pisałem ze as substancje którymi trzeba pryskać w dzień, nawet linki do filmiku dałem?
PS to ja tez jestem obszarnik bo mam ponad 50 ha :mrgreen:

Jesteś rolnikiem rozumiem, ale nie rozumiem czy jesteś pszczelarzem?
Podaj mi nazwę tej substancji że musi być oprysk wykonany w środku dnia kiedy świeci słońce i pszczoły pracują?
Znajomy lata samolotami czasem też szybowcami, co byś zrobił gdyby na tej Twojej pszenicy chciał ćwiczyć lądowania awaryjne? Generalnie to nie powinien uszkodzić twoich upraw, ale jakby nie trafił na ślady traktora to spokojnie zapakuje samolot na lawetę i pojedzie do domu, nie masz się o co martwić... Czy byś po prostu wolał żeby jednak lądował i ćwiczył na lotnisku bo z tego żyjesz?
Tak samo jest z opryskami, są szkodliwe bardziej lub mniej, ale mając sprzęt i możliwości po co upierasz się przy swoim? Bo piwa się napijesz dwie godziny później ? Nikt celowo nie ryzykuje uszkodzenia twoich upraw bo to Twoja praca i z tego żyjesz, więc szanuj innych pszczelarzy...
Chyba że nie jesteś ani rolnikiem ani pszczelarzem...
Szacunek dla Twojego Ojca że zawrócił to pokazuje że można być Człowiekiem i szanować pracę innych...


Ta substancja to min trineksapak etylu a to część jego etykiety
"1. Warunki sprzyjające działaniu środka to:
- temperatura około 10-15oC,
- silne naświetlenie,
- niebo bezchmurne lub lekko zachmurzone,
- łan suchy, aktywnie rosnący.
2. Słabszego działania można się spodziewać stosując środek w warunkach:
- silnego zachmurzenia,
- pogody deszczowej,
- wilgotnego łanu,
- temperatury poniżej 5oC,
- słabego wzrostu roślin."
Mnie macie za wroga nr1 bo pszenice pryskam w dzień, a kolega pisze że ktoś chce pryskać rzepak o 17


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 maja 2018, 15:39 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Pajej pisze:
Mnie macie za wroga nr1

przeceniasz się :haha: , ale nigdzie nie piszą w twojej ulotce , że po ustaniu lotu pszczół są warunki gorsze niż zalecane. Czytaj ze zrozumieniem i nie naginaj faktów. Nie zdziw się jednak jeśli nie znajdziesz zrozumienia u pszczelarzy :pala: :pala: :pala:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 maja 2018, 17:17 - czw 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
jeśli po oblotqach jest duze nasłonecznienie, to chyba u Ciebie.
https://www.youtube.com/watch?v=2d0d0MH3s9A
widziałeś ten filmik? zobacz i porozmawiamy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 maja 2018, 20:42 - wt 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
https://www.youtube.com/watch?v=6aUIH1hI4cA od 2 minuty zobaczcie sobie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 47 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji