FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam,
około tydzień temu zrobiłam pierwsze odkłady, podałam matki jednodniówki. Wczoraj sprawdzałam i w 2 ulach nie było matek- nie wiem czy akurat poleciały się unasienić czy już nie wróciły z lotu w ogóle. Po jakim czasie taki odkład strutowieje? Czytałam, że niektórzy zaglądają do takich odkładów dopiero po 2 tygodniach i sprawdzają .. czy to jednak nie za długo?
Jeśli matki nie wróciły to co zrobić z takim odkładem? Połączyć z innym czy podać drugą matkę?
Czy już ktoś sprzedaje matki czerwiące (krainki)? Chodzi mi o sprawdzonych hodowców..

zojka, Temat robienia odkładów i podkładania do nich matek jest naprawdę dość prosty trzeba po prostu poznać pewne zależności i tyle i to samo idzie nie ma z tym większych problemów. to że u siebie w ulach nie zauważyłaś matek to nie znaczy że zostały nie przyjęte być może akurat poleciały w lot godowy jeżeli sprawdzasz takie odkłady to zagladaj późnym popołudniem.

Zwracaj przede wszystkim uwagę na zachowanie się pszczół w ulu czy są spokojne czy spokojnie chodzą po plastrach Jeżeli tak to te pszczoły matkę mają .pszczoły bez matki dają widoczne informację pszczelarzowi i wystarczy podnieść powałkę i już wiesz że matki nie ma. Jeżeli faktycznie te odkłady odrzuciły matki które im podałaś to włóż do tych odkładów ramkę z młodym czerwiem w ten sposób nie będa tęskniły za matką odciągnął sobie mateczniki i na pewno nie z trutowieją.Zasilając odkłady jedna tamka otwartego czerwiu co dwa tygodnie można tak trzymać pszczoły przez pół roku i trutówki u nich nie wystąpią

Trutówki powstają po 21 dniach od chwili zaginiencia matki pszczelej. A matka pszczela najprendzej znosi jaja po 10 dniach od chwili wygryzienia jak jest pogoda i w dzień jest przynajmiej 20stopni ciepła. Pozdrawiam miły_marian

Kiedyś zrobiłem odkłady z czerwiem krytym. Tak sie zdarzyło , że nie wypaliła mi seria matek tak aby poddać je na drugi dzień. Kiedy po 8 dniach wylęgła mi się następna seria matek przy poddawaniu ich do tych odkładów stwierdziłem dużo jaj trutówek. Poddałem je i o dziwo matki ładnie sie unasienniły.

Ja w niedzielę zrobiłem 10 odkładów .Dzisiaj dostałem 7 matek i podłożyłem je w sztucznych matecznikach pomimo czerwiu otwartego i mateczników ratunkowych.Zobaczymy jak to będzie? dam znać Kto nie gra ,nie ryzykuje ten nie wygrywa...

zojka aby nie było trutówek podaj 1 ramkę z jajami. Jak matka będzie to ja zaczną karmić jak nie będzie to wybudują mateczniki, i będzie jasność. Pszczoły nie będą karmić trutówek w obecności młodego czerwiu i jaj.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

W dużych rodzinach trutówki są także w obecności matki. Przecież zdarza się czasem zaczerwiona komórka w miodni. 2 tygodnie po osieroceniu nie powinno być problemów z przyjęciem matki. To że nie znalazłaś matki to jeszcze nie dowód, że jej nie ma. Nie tylko mogła być na locie godowym ale też mogła zgubić opalitek. Wstaw ramkę z czerwiem. Jak pociągną mateczniki to ją zabierz i poddaj na spokojnie matkę i przyjmą. Jak mateczników nie założą to matka jest.

Warto spróbować, u mnie w tym roku na 10 matek podanych w ten sposób 8 przyjętych, sztuczne mateczniki robiłem najprościej jak się da,zawijałem paski węzy na ołówku, matka do środka i do odkładu. Pozdrawiam

_________________
https://t.me/pump_upp