FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Leczenie między pożytkami
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=21406
Strona 2 z 2

Autor:  kobayszi [ 17 września 2018, 15:29 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

szymek1 pisze:
wiem ze pisze dosadnie jak bym wszystkie rozumy zjadl

Gdyby tak było to bym Ciebie zignorował, bo tu kilku takich jest do których nie trafiają żadne argumenty więc szkoda klawiatury :)
Myśle, że z Ciebie jest całkiem fajny gość :P , dlatego Ci odpisuje, że jak dla mnie, to nie jest takie zagadnienie zero-jedynkowe i wcale nie musi dochodzić do hmm 'dziwnych' a może trafniej nadzwyczajnych zdarzeń, których być może jeszcze nie doświadczyłeś.

Autor:  pisiorek [ 17 września 2018, 15:51 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

kobayszi, no to git .ucze sie i ucze i chyba mi zycia braknie na te pszczoly ,spiesze sie bo 20-tu lat juz nie mam :lol:

Autor:  JM [ 17 września 2018, 16:57 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

Moim zdaniem warroza stała się swego rodzaju fetyszem i jak nie wiadomo o co chodzi, to najlepiej złożyć to na karb warrozy.
Też mam pewne doświadczenia własne w tym temacie i mogę powiedzieć, że zdarzały się przy przedzimowym leczeniu osypy warrozy w granicach 2-2,5 tys. i te rodziny przezimowały.
W końcu nawet te 2 tys. warrozy gdyby nawet osłabiło 2 tys. pszczół, to jest to tylko 1/10 wszystkich pszczół zimujących.
Tak więc upadków zimowych należy się moim zdaniem bardziej doszukiwać się z innych przyczyn, a jeżeli już z przyczyn chorobowych to bardziej z powodu nosema cerane.
Tym bardziej, że gdy warrozy jeszcze nie było upadki też miały miejsce.

Autor:  DarekD [ 17 września 2018, 17:14 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

Podzielam zdanie JM.
Dwa lata temu odkład przywlókł mi nosemę.Rozwijał się już słabo.Co prawda przezimował,ale osyp w tym ulu był zdecydowanie największy mimo iż warrozy było niedużo (biorąc pod uwagę mniejszą ilość pszczół niż w pozostałych) .Od tej pory na nosemę mam alergię i dmucham na zimne.
pozdrawiam
D.

Autor:  kobayszi [ 17 września 2018, 17:51 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

JM pisze:
Moim zdaniem warroza stała się swego rodzaju fetyszem i jak nie wiadomo o co chodzi, to najlepiej złożyć to na karb warrozy.
Też mam pewne doświadczenia własne w tym temacie i mogę powiedzieć, że zdarzały się przy przedzimowym leczeniu osypy warrozy w granicach 2-2,5 tys. i te rodziny przezimowały.
W końcu nawet te 2 tys. warrozy gdyby nawet osłabiło 2 tys. pszczół, to jest to tylko 1/10 wszystkich pszczół zimujących.
Tak więc upadków zimowych należy się moim zdaniem bardziej doszukiwać się z innych przyczyn, a jeżeli już z przyczyn chorobowych to bardziej z powodu nosema cerane.
Tym bardziej, że gdy warrozy jeszcze nie było upadki też miały miejsce.


Zgadza się, tylko jak napisał kiedyś jeden z kolegów, na rodzinę która ma dużo warrozy, spadają często inne pszczele nieszczęscia. I to miałem na myśli a nie samą tylko warrozę. Ta kalkulacja też troche nie trafiona moim zdaniem bo można by powiedzieć, że 10 tys. warrozy 'dotknie tylko' 1/2 pszczół zimujących. Ale rozumiem o co chodziło. Co do reszty się zgadzam dodałbym jeszcze wirusy.

Autor:  pisiorek [ 17 września 2018, 18:26 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

JM,

https://m.youtube.com/watch?v=suImwcSB0f4

:wink:

Autor:  DarekD [ 17 września 2018, 18:31 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

kobayashi - dokładnie

Autor:  Marcin [ 17 września 2018, 19:12 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

DarekD pisze:
Portos pisze:
Osyp warozy rzędu 4000szt nie rokuje przeżycia takiej rodziny nie wolno dopuścić do takiego stanu..Sytuacja taka świadczy ocałkowitym braku panowania nad pasieką lub kompletnej ignorancji ,,pszczelarza"

Nie do końca się zgodzę.Miałem w jednym z uli ponad 4 tyś warrozy jesienią ubiegłego roku a w tym sezonie pszczoły z tego ula dały ok. 60 kg. miodu.
pozdrawiam
d.


A mógłbyś mnie uświadomić jak można stwierdzić osyp na poziomie 4 tys sztuk ? Liczyłeś jedna po drugiej ?

Autor:  pisiorek [ 17 września 2018, 19:16 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

Marcin, robisz fotke i wklejasz na specjalny program w kompie i on liczy co do 1 szt .zansz takie mykesy :roll: :P

Autor:  Marcin [ 17 września 2018, 19:18 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

szymek1 pisze:
Marcin, robiszgotke i wklejasz na specjalny program w kompie i on liczy co do 1 szt .zasz takie mykesy :roll: :D


Programu nie znam ale wasze pisanie bzdur, w niektórych tematach owszem :).

Autor:  pisiorek [ 17 września 2018, 19:20 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

Marcin, jak ja lubie sie z Toba podroczyc :haha:
Liczy sie mniej wiecej .ja dziele wkladke na 10 i licze w jednym kwadracie ,mnoze x 10 .wiadomo ze to jest pi razy drzwi .ale jakis obraz daje .

Autor:  Marcin [ 17 września 2018, 19:32 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

szymek1 pisze:
Marcin, jak ja lubie sie z Toba podroczyc :haha:
Liczy sie mniej wiecej .ja dziele wkladke na 10 i licze w jednym kwadracie ,mnoze x 10 .wiadomo ze to jest pi razy drzwi .ale jakis obraz daje .


No właśnie ....pi razy .... nie wiadomo co.
Zwłaszcza ,że większość warrozy po włożeniu lekarstwa jest zaraz wynoszona w kierunku wylotka.
PS. Ale spoko ...zalecam osypy na poziomie 4tys sztuk ... :)

Autor:  pisiorek [ 17 września 2018, 19:34 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

Marcin, jak przeleca przez siatke i leza na wkladce to pszczoly ich nie wyniosa :)

Autor:  Marcin [ 17 września 2018, 19:53 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

szymek1 pisze:
Marcin, jak przeleca przez siatke i leza na wkladce to pszczoly ich nie wyniosa :)


Pszczoły po podaniu lekarstwa zaczynają się czyścić . Bardzo dużo wychodzi na wylotek i dopiero zrzuca z siebie warrozę. Dlatego jest jej mnóstwo na wylotku . Wcale jej nie wynoszą.

Autor:  pisiorek [ 17 września 2018, 19:56 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

Marcin, w mocy przy 10st tez wychodza na wylotek by tam sie oczyscic ? Cos tu mi nie pasuje p Marcinie :wink:

Autor:  Marcin [ 17 września 2018, 20:02 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

W nocy nie wiem . Ale w dzień nie jednokrotnie poddawałem paski czy taktic, siadałem przed ulem i obserwowałem . Dodatkowo zrzucona żywa warroza jest ponownie łapana przez pszczoły i zgryzana.

Autor:  kudlaty [ 17 września 2018, 20:28 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

szymek1 pisze:
Marcin, w mocy przy 10st tez wychodza na wylotek by tam sie oczyscic ? Cos tu mi nie pasuje p Marcinie :wink:
szymek1,
już nie mondruj tyle :mrgreen: lepiej mi powiedz ile warrozy wchodzi na kg :blee: to mi pomożesz

Autor:  tomi007 [ 17 września 2018, 20:49 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie między pożytkami

kudlaty,

Wagę kg warrozy ustal tak jak ilość nasion na kg... Bierze się 1000 szt nasion i spr ile waży...

Potem sobie to przelicz na kg-my :p następnie ustal normę wysiewu na ul sąsiada co podrzuci Ci pszczoły w pobliże pasieki :haha:

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/