FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam dziś zaglądałem do rodziny ,do której poddałem matkę un 2 tygodnie temu ,matka zaczela juz czerwić na 1 ramce widziałem jajeczka ,ogolnie to nie moglem znaleźć matki na ramkach dopiero znalazłem matke na dennicy w rogu ula,była wygieta tak jak by byla ranna ,a garść pszczól ta matke tak jak by chcialy ja przenieść przesuwaly ją ,niewiem co jest grane czy ta matka zostala uszkodzona czy coś pszczolom sie spodobala i chcialy ja zlikwidować?

Jak były mateczniki to chcą ją wymienić, jak nie było mateczników to była uszkodzona przy przeglądzie.

W rodzinie może być druga matka i zabicie jednej jest konsekwencją wyborów w ulu.

W ulu nie było mateczników, były tylko jajeczka

Z tym można się zgodzić że tak może być dlatego że mogła nalecieć druga pszczoły sobie wybrały ale to tylko wtedy jeśli przy przeglądzie nie została uszkodzona matka poddana albo matka podana była z jakąś wadą .pawel

w takim ulu mogą być "cuda" jak na odległość to ocenić ?
Zwróć uwagę jak są ułożone jajka w komórkach . jeżeli jest po jednym jajku i są one na dnie komórki to jest czerw matki ,nie trutówek.
może być też tak że pszczoły okłębiły matkę i spadła na dennicę ? szukaj i sprawdzaj ,oceń sytuację .

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))

Dzis przy przeglądzie matka chodziła na ramce jak by nigdy nic ,może pijana ta matka była

lub pszczelarz... albo pszczelarz i matka - a na poważnie to dobrze że już dobrze...

z ciekawostek to ja mam matkę co to ma tak z 1mm wgłębienia z 2-3mm od końca dupki - ale czerwi b. ładnie - jest to matka z matecznika wycinanego z plastra po reproduktorce - Nieska miała uszkodzoną nóżkę i co tydzień był matecznik na cichą wymianę... w pewnym momencie Nieski zabrakło za to było kilka pięknych mateczników i chyba ten jeden był lekko wgnieciony albo przyciśnięty iw trakcie "przeszczepu" i pewnie stąd taki "feler" w kształcie odwłoka... - matecznik był wrzucony do ulika weselnego z trutówkami na zasadzie co będzie to będzie...

krzysiek5000 Podczas przeglądu spadła lub uciekła, susem w dół. Młode są bardzo płochliwe. Do puki nie nabiorą wagi. Mogłeś ja też trochę przycisnąć ale nie mocno, to się pozbierała.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.