FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Głód w odkladzie.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=21558
Strona 1 z 2

Autor:  Jarek [ 24 lipca 2018, 15:05 - wt ]
Tytuł:  Głód w odkladzie.

Dzień dobry.
Dziś zerknąłem do jednego z odkladów. Był bardzo silny i nie martwiłem się o niego.
Dziś zerknąłem a tam zero pokarmu, jaj i czerwiu otwartego. Tylko piezga, czerw kryty i pszczoły.
Matce mogło się coś stać?
Wystarczy podkarmic?
Dałem ciasto, syrop i ramkę z miodem z innego ula.

Autor:  BARciak [ 24 lipca 2018, 15:08 - wt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Jarek, a widziałeś matkę? Daj im jeść bo jak nie ma pokarmu to dlatego nie ma czerwiu otwartego.

Autor:  Marcin [ 24 lipca 2018, 15:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Jak pokarmu nie ma też powinny być jakieś jaja.
Pewnie nie ma matki albo jest druga nieunasienniona .

Autor:  BARciak [ 24 lipca 2018, 15:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Marcin, jak nie ma pokarmu to matka nie czerwi bo nie maja dla siebie a tym bardziej dla czerwiu.

Autor:  Marcin [ 24 lipca 2018, 15:39 - wt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

BARciak pisze:
Marcin, jak nie ma pokarmu to matka nie czerwi bo nie maja dla siebie a tym bardziej dla czerwiu.


Czerwi ,czerwi ..... wczoraj byłem zobaczyć parę zapomnianych odkładów, które mam w okolicy Pisiorka :) , w ramkach pusto a jaja były .

Autor:  BARciak [ 24 lipca 2018, 15:52 - wt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Marcin, jak głód w ulu to dopiero mogą być jaja jak im żarcia nie dasz :mrgreen:

Autor:  Malcolm [ 24 lipca 2018, 15:57 - wt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Jarek pisze:
Matce mogło się coś stać?
Wystarczy podkarmic? .


To był brak pokarmu. Gdy u mnie skończył się w czerwcu pożytek z lipy (który jest przecież w Lipcu) od razu matki zeszły na 2 ramki czerwiu. Zacząłem podkarmiać, stymulować rozwój i są już na 5 - 6 Dadanta. Niestety taki rok, tylko o pszczółki dbać i karmić.

Autor:  pisiorek [ 24 lipca 2018, 16:23 - wt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Marcin pisze:
BARciak pisze:
Marcin, jak nie ma pokarmu to matka nie czerwi bo nie maja dla siebie a tym bardziej dla czerwiu.


Czerwi ,czerwi ..... wczoraj byłem zobaczyć parę zapomnianych odkładów, które mam w okolicy Pisiorka :) , w ramkach pusto a jaja były .


Kurka ,to ja juz wiem czyje pszczoly mi odklady rabuja :pala: :P

Autor:  Jarek [ 24 lipca 2018, 17:50 - wt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Przejrzałem gniazdo to nie było ani jednej komórki z miodem.
Na szybko je trochę podkarmilem, wieczorem dam im jeszcze syropu.
Mam nadzieję, że matka jest i że będzie czerwić dalej.

Autor:  pisiorek [ 24 lipca 2018, 21:27 - wt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Jarek pisze:
Przejrzałem gniazdo to nie było ani jednej komórki z miodem.
Na szybko je trochę podkarmilem, wieczorem dam im jeszcze syropu.
Mam nadzieję, że matka jest i że będzie czerwić dalej.


Jarek, nie obraź się ale zamiast pisać farmazony rodem z pszczelarskiego elementarza weź się za solidną robotę, pszczoły to żywe owady, ból i głód również czują :pala:

Autor:  Łukasz1980 [ 24 lipca 2018, 22:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Jarek pisze:
Przejrzałem gniazdo to nie było ani jednej komórki z miodem.

A przypomnij mi jaki jest minimalny zapas pokarmu w ulu w którym gospodarujesz ?

Autor:  Marcin [ 24 lipca 2018, 22:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

szymek1 pisze:
Marcin pisze:
BARciak pisze:
Marcin, jak nie ma pokarmu to matka nie czerwi bo nie maja dla siebie a tym bardziej dla czerwiu.


Czerwi ,czerwi ..... wczoraj byłem zobaczyć parę zapomnianych odkładów, które mam w okolicy Pisiorka :) , w ramkach pusto a jaja były .


Kurka ,to ja juz wiem czyje pszczoly mi odklady rabuja :pala: :P


Jakby miały co rabować , to by nie było pusto ....
Tak więc u Ciebie też chyba głód :)

Autor:  Marcin [ 24 lipca 2018, 22:20 - wt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

BARciak pisze:
Marcin, jak głód w ulu to dopiero mogą być jaja jak im żarcia nie dasz :mrgreen:


Spoko .... już dostały :).

Autor:  Hieronim [ 25 lipca 2018, 08:06 - śr ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Marcin pisze:
Jakby miały co rabować , to by nie było pusto ....
Tak więc u Ciebie też chyba głód :)

To pisiorkowe BF mają skąd nosić "miód" nawłociowy. :haha:

Autor:  idzia12 [ 25 lipca 2018, 10:31 - śr ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Marcin pisze:
Jak pokarmu nie ma też powinny być jakieś jaja.
Pewnie nie ma matki albo jest druga nieunasienniona .

Matka i pszczoły nie są takie głupia, by sprowadzać dzieci na głód i poniewierkę. W skrajnym przegłodzeniu nie będzie jaj nawet larwy niezasklepione zostaną zjedzone, przez pszczoły. Karmić i czekać. Za tydzień powinno się poprawić, jeśli jest pierzga.

Autor:  emka24 [ 25 lipca 2018, 10:45 - śr ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

idzia12 pisze:
Matka i pszczoły nie są takie głupia,

Nie wiem czy są głupie ,ale wiem że nie potrafią oceniać sytuacji ,myśleć abstrakcyjnie i kojarzyć ze sobą różnych faktów.
Matka składa jaja do końca ,do ostatniej komórki miodu,przy braku pierzgi matka czerwi a pszczoły wyjadają jaja.Pszczoły do końca karmią matkę.

Autor:  idzia12 [ 25 lipca 2018, 11:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

emka24 nie masz racji. Dobrze wiedzą czy mają zapasy, czy ich brak, dlatego tak ważny jest żelazny zapas w ulu. Nawet w nadstawce powinna być co najmniej 1 ramka miodu, wtedy chętniej tam przechodzą, budują, składają nakrop. Łagodnieją.

Autor:  emka24 [ 25 lipca 2018, 12:27 - śr ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Wklejałem to już kiedyś.
Proszę przeczytać.



Obrazek



Obrazek

Autor:  pisiorek [ 25 lipca 2018, 12:34 - śr ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

emka24, z całym szacunkiem dla Ciebie i innych mistrzów pszczelarskich oraz naukowców :roll: ale jeżeli ktoś pisze że pszczoły są głupie to mam ochotę wziąć policyjną pałkę i ręcznie mu wytłumaczyć że jest w błędzie :P

jestem wypierdkiem pszczelarskim, mam świadomość tego że niewiele wiem,jakim trzeba być" kretynem "by doprowadzić do tego rodzinę żeby nie miała już czerwiu otwartego jak trzeba je zagłodzić :evil:
ps.nie chce mi się tutaj pisać poematów a mógłbym to zrobić jak niektórzy z forumowiczów, ludzie są okropni doprowadzają zwierzęta do skrajności. Kiedyś widziałem kota któremu ktoś scyzorykiem wydłubał oczy!!! pszczoły również żyją również czują ból i również są na to wrażliwe.

Autor:  emka24 [ 25 lipca 2018, 13:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

szymek1,
Przeczytaj jeszcze raz i chociaż raz spróbuj zrozumieć i pisz na temat.
W/g mnie możesz sobie wierzyć w co chcesz .Ktoś może skorzystać.

Autor:  Jarek [ 25 lipca 2018, 21:56 - śr ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Dostały wczoraj litr syropu 1:1, ramkę pełną pokarmu oraz pół kilograma ciasta.
Pieżgi mają dość sporo.
Jutro zobaczę czy matka czerwi.

Autor:  baru0 [ 25 lipca 2018, 22:05 - śr ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

emka24,

Pisał o tym Hieronim i pisałem ja nie raz, potrzebuje "mądrej pszczoły " i takie są ;
Czerwienie "do śmierci głodowej " to typowe zachowanie właśnie ras mięsnych .
One mają zatracony instynkt przetrwania ,i ta cecha niestety "rozlewa się coraz bardziej ".
Wyhodowaliśmy taką pszczołę i teraz możemy powiedzieć że pszczoły sobie bez nas nie poradzą :| .
Niektórzy narzekają że kranika potrafi zejść z czerwieniem do 3-5 ramek ,bo wie że nie ma na co liczyć . A włoskie geny nie wiedzą o bidocie naszych pożytków .

Autor:  kudlaty [ 25 lipca 2018, 22:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Jarek pisze:
Dostały wczoraj litr syropu 1:1, ramkę pełną pokarmu oraz pół kilograma ciasta.
Pieżgi mają dość sporo.
Jutro zobaczę czy matka czerwi.

musisz uważać żebyś ich nie przekarmił :kapelan: , jeśli były golusieńkie to trzeba im najpierw wrzucić z 2x po 2 litry a dopiero później cykać po literku co kilka dni,
może nie mają matki dlatego dały się zrabować sąsiadkom, no chyba ze dałeś dupy i nie dopilnowałeś pokarmu

Autor:  emka24 [ 25 lipca 2018, 22:26 - śr ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

baru0,
W artykule nie jest napisane ,ze to dotyczy bf ,tylko ze pszczoly sie tak zachowuja.Autorem jest dr Liebig a on nie jest hodowca bf lecz bardziej krainki-rozmnaza pszczoly ze swojej pasieki.
Pisze ze wnioski pochodza z kilkuletniej obserwacji w sumie ok.1000 rodzin .
Mozna dorabiac swoje teorie , mozna tego nie czytac ale czy to zmieni rzeczywistosc.
Pszczelarz od ktorego kupilem pierwsze pszczoly twierdzil ,ze trutnie nosza do ula wode.Wierzyl w to do konca ale czy to znaczy ze mial racje.

Autor:  juljan [ 25 lipca 2018, 22:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

szymek1 pisze:
Marcin pisze:
BARciak pisze:
Marcin, jak nie ma pokarmu to matka nie czerwi bo nie maja dla siebie a tym bardziej dla czerwiu.


Czerwi ,czerwi ..... wczoraj byłem zobaczyć parę zapomnianych odkładów, które mam w okolicy Pisiorka :) , w ramkach pusto a jaja były .


Kurka ,to ja juz wiem czyje pszczoly mi odklady rabuja :pala: :P[/quote

Kiedy Ty kurde zmondrzejesz? No kiedy

Autor:  Jarek [ 26 lipca 2018, 19:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

kudlaty pisze:
no chyba ze dałeś dupy i nie dopilnowałeś pokarmu

Wygląda na to, że dałem dupy bo dziś zajrzałem i są jajka.

Autor:  baru0 [ 26 lipca 2018, 23:03 - czw ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

emka24 pisze:
Pisze ze wnioski pochodza z kilkuletniej obserwacji w sumie ok.1000 rodzin .
Mozna dorabiac swoje teorie

I ja właśnie ją "dorobiłem " ;) .Moje obserwacje też kilkuletnie na grupie może mniejszej ale osobiście przeglądanej ,co o doktorku bym nie powiedział   :cisza:
Cytuj:
Przypadki śmierci głodowej zdarzały się rzadko ale na tyle często żeby stwierdzić że

Wszystkie pszczoły nie potrafią przewidzieć załamania pogody .
(Wniosek wysnuto na podstawie badań na pszczołach "sztucznie pobudzonych")
Krzysiek Ty wierzysz w te bajki ?
A co z reszta rodzin ,one przeżyły dzięki zbiegowi okoliczności ?
Pszczoły są mądre i czasem aż za bardzo :|

Autor:  idzia12 [ 26 lipca 2018, 23:34 - czw ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

baru0 pisze:
emka24,

Pisał o tym Hieronim i pisałem ja nie raz, potrzebuje "mądrej pszczoły " i takie są ;
Czerwienie "do śmierci głodowej " to typowe zachowanie właśnie ras mięsnych .
One mają zatracony instynkt przetrwania ,i ta cecha niestety "rozlewa się coraz bardziej ".
Wyhodowaliśmy taką pszczołę i teraz możemy powiedzieć że pszczoły sobie bez nas nie poradzą :| .
Niektórzy narzekają że kranika potrafi zejść z czerwieniem do 3-5 ramek ,bo wie że nie ma na co liczyć . A włoskie geny nie wiedzą o bidocie naszych pożytków .

:brawo: :brawo: :brawo:

Autor:  emka24 [ 27 lipca 2018, 08:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Często podkreślam,że w swojej pasiece staram się jak najwięcej wprowadzać rozwiązań propagowanych przez dr Liebiga.
Dla mnie w pasiece liczą się wyniki .Kolejny sezon udany,a to znaczy że moja gospodarka i decyzje podejmowane w pasiece a także podejście do pszczół są trafne.Tym bardziej mnie to cieszy,że nie mam wybitnie mądrych pszczół lecz normalne.
Z tego co czytam to ani baru0, ani idzia12, nie chwalą tego sezonu.Do Bronka trudno mi się porównywać ,bo dzieli nas duża odległość ,lecz idzia12, mieszka ode mnie 10 km .Są tu gdzieś wpisy w których podsumowuje ten sezon(delikatnie ujmując) bardzo krytycznie.
Pozostanę więc przy swoim.
Ja nie jestem autorem tego artykułu-tylko go udostępniłem ,a co kto zrobi z jego treścią to już indywidualna sprawa.
Dla jednych autorytetem jest dr Liebig dla innych Hieronim-nie mam na to wpływu.
PS baru0,
baru0 pisze:
co o doktorku bym nie powiedział


Piszac "doktorek "wyrażasz się bez powodu lekceważąco o dr Liebigu ,a myślę że nie chciałbyś by na Ciebie ktoś mówił "pszczelarzyk" .
Pozdrawiam.

Autor:  wojciech_p [ 27 lipca 2018, 09:00 - pt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Teraz matki powinny intensywnie zaczynać czerwić na pokolenie zimowe.Kto ten moment przegapi i nie zadba o dopływ pożytku( przy jego braku trzeba podać syrop), ten powymiata większość uli jesienią.

Autor:  JM [ 27 lipca 2018, 11:16 - pt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

emka24 pisze:
idzia12 pisze:
Matka i pszczoły nie są takie głupia,

Nie wiem czy są głupie ,ale wiem że nie potrafią oceniać sytuacji ,myśleć abstrakcyjnie i kojarzyć ze sobą różnych faktów.
Matka składa jaja do końca ,do ostatniej komórki miodu,przy braku pierzgi matka czerwi a pszczoły wyjadają jaja.Pszczoły do końca karmią matkę.
Zgadzam się z tym poglądem w 100%.
To, że pszczoły są takimi kochanymi stworzonkami nie jest wystarczającym powodem do tego, aby przypisywać im cechy ludzkie, jakieś myślenie, ocenianie, przewidywanie.
W przeciwnym wypadku należało by uznać, że inne owady mają podobne umiejętności, a taka np szarańcza - potrafi się zachowywać tak bezmyślnie, że korzystnych warunkach mnoży się do tego stopnia, iż zeżre w swoim zasięgu wszystko aż sama padnie z głodu.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 27 lipca 2018, 11:30 - pt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

wojciech_p pisze:
Teraz matki powinny intensywnie zaczynać czerwić na pokolenie zimowe.Kto ten moment przegapi i nie zadba o dopływ pożytku( przy jego braku trzeba podać syrop), ten powymiata większość uli jesienią.

Dodał bym tylko, że ten moment ma pewne przesunięcia wynikające z przebiegu zmian środowiskowych danego regionu. W moich okolicach susza zmienia drastycznie zachowanie pszczół, przyspieszenie o co najmniej 1 miesiąc zmusza do zmiany strategii . Tak wiec schematy, powielanie terminów może nie zawsze być właściwym postępowaniem.
Pamiętać należy aby w gniazdach była właściwa ilośc pierzgi i miodu .
Głód na równi z zalaniem gniazda pokarmem to dwie skrajne sytuacje, które wpływają na ilośc czerwiu i przebieg zimowli.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 27 lipca 2018, 11:36 - pt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

JM pisze:
Zgadzam się z tym poglądem w 100%.
To, że pszczoły są takimi kochanymi stworzonkami nie jest wystarczającym powodem do tego, aby przypisywać im cechy ludzkie, jakieś myślenie, ocenianie, przewidywanie.

I w tym miejscu kolega swoją oceną trafia kulą w płot.
Wypisywać takie dyrdymały nie przystoi :haha:
Pozdrawiam :pl:

Autor:  pisiorek [ 27 lipca 2018, 12:12 - pt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

JM, nie można przyrównywać pszczół do ludzi bo człowiek jest chyba najbardziej inteligentną istotą na świecie ale organizmy żywe, zwierzęta, owady potrafią się zorganizować w swoim środowisku,czesto bywa tak że ludzie zaburza ich naturalne środowisko i dlatego te zwierzęta i owady po padały w klopoty.pszczoły żyją na świecie już 1000 -ce lat i potrafią sobie radzić.super inteligentne na pewno nie są bo gdyby były potrafiłyby sobie poradzić np z warrozą

Autor:  JM [ 27 lipca 2018, 12:29 - pt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

andrzejkowalski100 pisze:
I w tym miejscu kolega swoją oceną trafia kulą w płot.
Wypisywać takie dyrdymały nie przystoi
Kolego andrzejkowalski100, możesz mieć oczywiście na ten temat swoje inne "niedyrdymalskie" zdanie, co jak najbardziej przystoi.
A co tam Kolego pszczoły ostatnio przewidują? Jaka będzie nadchodząca zima? Wiedzą już, dają jakieś sygnały?

Autor:  idzia12 [ 27 lipca 2018, 14:53 - pt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

emka24 pisze:
idzia12, nie chwalą tego sezonu.

Nasz teren dotknęła przed lipami susza. Wpis był z przed lip. Teraz zapewniam Ciebie jest dobrze.

Autor:  kudlaty [ 27 lipca 2018, 19:31 - pt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

idzia12,
emka wozi pszczoły wtedy ma zwiększone szanse na powodzenie, przy stacjonarnej pasiece tego nie ma

Autor:  emka24 [ 27 lipca 2018, 20:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

kudlaty,
Pszczół już nie wożę tylko wiosną rozwożę na 3-4 pasieczyska ,po ok.20szt.
Na gospodarkę wędrowną powoli brakuje sił ,już jestem dziadkiem i to prawdziwym. Jedynym pożytkiem, na który wywożę to gryka i to tylko 20 uli (te w których nie wymieniam matek) .Pszczoły to 99% to bf. Nie wiem co to wiosenne czy jesienne podkarmianie na rozczerwienie .Niczym ich rozwoju nie ograniczam ,dostają tyle ramek ile potrzebują miedzy 10 a 12 dadanta.Ostatnia ramka ma być z pokarmem,gdy jest zaczerwiona dostawiam następną.Tak jak pisała idzia12 do lipy była susza i nie miały zajęcia mimo to nie ograniczałem ich i żadna się nie wyroiła i nie rabowała,chociaż na tym samym pasieczysku stoją słabiutkie odkłady.Robię często przeglądy co 7-9 dni i wtedy reaguję-wycofuję pierzgę,daję węzę dokładam nadstawki czy wyłamuję mateczniki.Staram się by jak najmniej rzeczy mnie zaskakiwało .Tak duże rodziny odwdzięczają się gdy pojawi się pożytek.Gdy w końcu lipa zaczęła nektarować to hałas w pasiece był porównywalny do odgłosu przejeżdżającego tira. Posłuchałem Taranowa ,który twierdził że rodzina 40 000 przyniesie więcej miodu niż dwie 30 000(chyba tak to było).No i dwóch pracowników zrobi więcej niż jeden.Innymi słowy dużo czerwiu =dużo pszczoły=dużo miodu(przynajmniej w moim przypadku).
W końcu czerwca w pozostałych 60 rodzinach zabrałem matki i dałem im do wychowu larwy na nowe matki.Nie boję się ,że zaczną czerwić pod koniec lipca.Spokojnie zdążą do zimy.Dzisiaj sprawdziłem 10 rodzin i w 10 matki czerwią.Jutro zobaczę co z resztą. Po miodobraniu i podjęciu czerwienia miały być leczone kwasem ml.Jednak pszczoły znalazły gdzieś niedaleko grykę i pozalewały gniazda-musiałem dodać złożone już w magazynie nadstawki by młode matki miały gdzie czerwić.Lecz o leczeniu nie ma mowy-trzeba coś innego wymyślić.
Piszę to wszystko nie pop to by się chwalić lecz by pokazać ,że nie mam mądrych pszczół i by mieć wyniki ,to muszę ciężko i w przemyślany sposób pracować.
Moje pszczoły nie przewidują pogody,nie regulują sobie czerwienia ,nie regulują zapasów.Mam gorzej -muszę tego sam pilnować.Dlatego chętnie wdrażam nowinki i szczególnie od" doktorka".
Pozdrawiam i przepraszam za ilość.

Autor:  baru0 [ 27 lipca 2018, 22:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

emka24,
Sorry za "doktorka" nie pomyślałem że to tak źle zabrzmi .
Co do wyników ,z pustego i Salomon nie naleje tutaj nie pomorze żadna technika ani pszczoła ,kogo omijały deszcze ten nie ma wyników .U mnie wystarczyło na lipę wilgoci ,niestety nie było mnie wtedy w domu ,ale jak wróciłem po tyg. to wszystko było pozalewane :D .
Jednak teraz znów posucha i tyle ,gdyby koło mnie pszczelarz miał lepsze wyniki też bym się martwił ale wszyscy jednako :| .
Ale włączyłem się do dyskusji nie o pożytkach tylko ,o mądrości-przezorności pszczół.
:| .
Jak jest nektar to każda przyniesie ale sztuką jest żeby pszczoły "przetrwały dziurę pożytkową " bez wielkiej ingerencji .
Dyskutując z Tobą nie neguję Twojego podejścia do pszczół (nawet się konsultowałem ;) i pewnie jeszcze zadzwonię jak się na mnie nie obrazisz ) ale mogę swoją teorie puścić w świat ;) .

Autor:  andrzejkowalski100 [ 27 lipca 2018, 23:49 - pt ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

JM pisze:
A co tam Kolego pszczoły ostatnio przewidują? Jaka będzie nadchodząca zima? Wiedzą już, dają jakieś sygnały?

Odpowiem na to pytanie jak przyjdzie na to czas pszczoły na obecną chwilę
w moim regionie nie myślą jeszcze o zimowli. Zostały po ostatnim miodobraniu właściwie zaopatrzone ,poddane leczeniu na warrozę KM i odpoczywają. Cały czas są monitorowane a ja reaguję indywidualnie na każdą rodzinę stosownie do informacji jaką pozyskuję w czasie przeglądu.
Co do sygnałów jakie dają to powiem tak ,trzeba umieć je odbierać i właściwie interpretować .
Jest to prosta funkcja : praktyka połączona z miłością do pszczół.
I to tylko tyle i aż tyle.
Pozdrawiam :pl:
ps. Moja przygoda z pszczolami trwa 30 lat z nawiązką i nie było takiej sytuacji abym kiedykolwiek kupował odklady. :oops:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 28 lipca 2018, 00:04 - sob ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

emka24 pisze:
Piszę to wszystko nie pop to by się chwalić lecz by pokazać ,że nie mam mądrych pszczół i by mieć wyniki ,to muszę ciężko i w przemyślany sposób pracować.

Jeszcze raz kolego przeczytaj uważnie co napisałeś i odpowiedz sobie czy naprawdę miarkujesz co piszesz .
Czy wynik jest najważniejszy?
Pozdrawiam :pl:

Autor:  emka24 [ 28 lipca 2018, 06:57 - sob ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Jeszcze raz przeczytaj "kolego" co zacytowałeś:

emka24 pisze:
i by mieć wyniki ,to muszę ciężko i w przemyślany sposób pracować.

Niepotrzebnie mnie żałujesz ,nie spodziewałem się troski z Twojej strony.

Autor:  astroludek [ 28 lipca 2018, 07:18 - sob ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

No jakby pszczoły były na tyle inteligentne to by nie żądliły wariatki jak pszczelarz im żarcie przynosi ;)

Autor:  Hieronim [ 28 lipca 2018, 08:20 - sob ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

emka24 pisze:
Ostatnia ramka ma być z pokarmem

Pozwoli szanowny kolega zapytać , skąd ten pokarm? U mnie BF mają gniazdo na dwóch korpusach wielkopolskich i po akacji lub jeżeli akacja zawiedzie ,to wcześniej, w ulach z BF robi się problem z pokarmem. Ja ratuję się podawaniem im ramek do osuszenia po miodobraniu .Oczywiście , na pasieczysku jest szum i próba wciskania się do każdego ula. Krainkom , stojącym na tym samym pasieczysku , wystarczy zostawić dwie ramki z pokarmem i doskonale sobie do lipy, dają radę , a pokarmu zabraknie tylko w wyjątkowych przypadkach.

Autor:  emka24 [ 28 lipca 2018, 08:44 - sob ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Hieronim pisze:
Pozwoli szanowny kolega zapytać , skąd ten pokarm?

Ponieważ opinie szanownego kolegi na temat bf czy krainek nie traktuję poważnie(przepraszam-może w moim przypadku zadziałał efekt "wilki.wilki..,tzn. wielokrotne powtarzanie tego samego zniechęca do czytania),to odpowiem żartem ,ale po myśli kolegi oczywiście szanownego.

Otóż ,myślę że moje bf rabują ule z krainkami z sąsiednich pasiek(a żeby nie było wątpliwości do ironii) :lol: :haha: .

Autor:  Hieronim [ 28 lipca 2018, 08:51 - sob ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

emka24 pisze:
Hieronim pisze:
Pozwoli szanowny kolega zapytać , skąd ten pokarm?

Ponieważ opinie szanownego kolegi na temat bf czy krainek nie traktuję poważnie(przepraszam-może w moim przypadku zadziałał efekt "wilki.wilki..,tzn. wielokrotne powtarzanie tego samego zniechęca do czytania),to odpowiem żartem ,ale po myśli kolegi oczywiście szanownego.

Otóż ,myślę że moje bf rabują ule z krainkami z sąsiednich pasiek(a żeby nie było wątpliwości do ironii) :lol: :haha: .

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.

Autor:  emka24 [ 28 lipca 2018, 09:00 - sob ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Pisz sensownie bez demagogii to i ja się dostosuję.

Autor:  Hieronim [ 28 lipca 2018, 09:20 - sob ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

emka24 pisze:
Otóż ,myślę że moje bf rabują ule z krainkami z sąsiednich pasiek

Przy małej manipulacji , wychodzi prawidłowa odpowiedź :haha:

Autor:  zento [ 28 lipca 2018, 09:23 - sob ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Dalej głód w odkładach, a na forum dyskusja o niczym. Brać syrop i podkarmiać, bo jeszcze chwila i pszczoły będziemy widzieć na zdjęciach, lub starych filmach.

Autor:  Hieronim [ 28 lipca 2018, 09:32 - sob ]
Tytuł:  Re: Głód w odkladzie.

Jarek pisze:
Dzień dobry.
Dziś zerknąłem do jednego z odkladów. Był bardzo silny i nie martwiłem się o niego.
Dziś zerknąłem a tam zero pokarmu, jaj i czerwiu otwartego. Tylko piezga, czerw kryty i pszczoły.
Matce mogło się coś stać?
Wystarczy podkarmic?
Dałem ciasto, syrop i ramkę z miodem z innego ula.

Trzeba sprawdzić , czy ul nie jest " czyszczony" przez bardziej zaradne koleżanki.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/