FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

listopadowe czerwienie
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=21890
Strona 1 z 1

Autor:  komeg [ 04 listopada 2018, 09:51 - ndz ]
Tytuł:  listopadowe czerwienie

Czerw na 6-ciu ramkach 3 listopada, to chyba o 6 ramek za dużo.....
https://www.youtube.com/watch?v=MFvqYluvJ4E

Autor:  miś [ 04 listopada 2018, 10:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Dwie maty plus ocieplenie górne,wynik 6ramek czerwiu nie ma się czemu dziwić

Autor:  Godziemba [ 04 listopada 2018, 10:44 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

komeg pisze:
Czerw na 6-ciu ramkach 3 listopada, to chyba o 6 ramek za dużo.....
https://www.youtube.com/watch?v=MFvqYluvJ4E
W innym temacie kol.Lech zastanawia się czy zaizolowanie matki w sierpniu było trafionym działaniem,bo pszczoły latają w pole , spracowują się i nie ma ich kto zastąpić.Spracowane pszczoły to będą te z filmu.Za tydzień przyjdzie ochłodzenie,nie będzie lotów,a dzieci trzeba będzie karmić i wychować,taka syzyfowa praca,bo ile z nich przetrwa zimę.To dopiero jest wysiłek i spracowanie rodziny.Twórcy filmu życzę jak najlepiej , mam prośbę aby wiosną pokazał tę rodzinę.Pozdrawiam.

Autor:  wojciech_p [ 04 listopada 2018, 10:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

4.11-leszczyna za oknem kwitnie.

Autor:  lech [ 04 listopada 2018, 14:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Godziemba pisze:
komeg pisze:
Czerw na 6-ciu ramkach 3 listopada, to chyba o 6 ramek za dużo.....
https://www.youtube.com/watch?v=MFvqYluvJ4E
W innym temacie kol.Lech zastanawia się czy zaizolowanie matki w sierpniu było trafionym działaniem,bo pszczoły latają w pole , spracowują się i nie ma ich kto zastąpić.Spracowane pszczoły to będą te z filmu.Za tydzień przyjdzie ochłodzenie,nie będzie lotów,a dzieci trzeba będzie karmić i wychować,taka syzyfowa praca,bo ile z nich przetrwa zimę.To dopiero jest wysiłek i spracowanie rodziny.Twórcy filmu życzę jak najlepiej , mam prośbę aby wiosną pokazał tę rodzinę.Pozdrawiam.

Przed tygodniem zmuszony byłem przełożyć jedną rodzine z matką jednoroczną. Czerw miałem wtedy na trzech ramkach , z tego po komasacji około jedną ramkę pełną czerwiu krytego , a reszta jajka. Ten czerw kończy się wygryzywać. W połowie października przekładałem około 10 rodzin z młodymi matkami i czerw był tak jak na filmie kolegi komega. Wczoraj w telewizji mówili , że zima ma być średnio o dwa stopnie cieplejsza jak średnia wieloletnia. Jeżeli nie nastąpi gwałtowne ochłodzenie i pszczoły świeżo wylegnięte będą miały okazję do oblotów może się jeszcze przygotują do zimy i nie będzie tak źle.

Autor:  pisiorek [ 04 listopada 2018, 14:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

U mnie bylo maksymalnie 2 pelne ramki czerwiu i to tylko w jednej rodzinie .sprwadzalem w sobote
Skorygowalem wszysko i zrobilem to w pelni celowo.pszczoly byly karmione i pod koniec wrzesnia byly zalane ,czerwiu prawie nie bylo.
Ps.nie chodzi o to czy te mlode pszczoly przezimuja tylko chodzi o znikajacy pokarm i warroze ktora caly czas sie mnozy .

Autor:  pisiorek [ 04 listopada 2018, 15:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

:lol: sw hieronim jednak mial racje ,krainki juz zapomnialy o czerwieniu .zwracam chlopu honor :pl: :wink:

Autor:  polbart [ 04 listopada 2018, 15:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Mała inteligencja niektórych pszczół, nie pozwala im przewidzieć pogody w okolicach 1 grudnia.
Jeśli rodzina pszczela ma dostateczną dla niej ilość pokarmu węglowodanowego i białkowego i teraz donosiła z terenu jedno i drugie to matki inteligentnych pszczół podczerwiły co nieco aby wiosną było więcej młodych pszczół.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  Marcin [ 04 listopada 2018, 16:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

polbart pisze:
Mała inteligencja niektórych pszczół, nie pozwala im przewidzieć pogody w okolicach 1 grudnia.
Jeśli rodzina pszczela ma dostateczną dla niej ilość pokarmu węglowodanowego i białkowego i teraz donosiła z terenu jedno i drugie to matki inteligentnych pszczół podczerwiły co nieco aby wiosną było więcej młodych pszczół.

Pozdrawiam,
polbart


Uff ....jak ,to dobrze że nie mam tych inteligentnych ze Słupii :)
Teraz musiałbym czerw wycinać jak pewien kolega :)

Autor:  polbart [ 04 listopada 2018, 16:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Kolega niech się zajmie wycinaniem panienek a nie ustawianiem cyklu życiowego inteligentnych pszczół.

Najważniejsze, że jako pszczelarz masz przeświadczenie, że masz spokój.

Człowiek jest ważniejszy niż pszczoły.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  pisiorek [ 04 listopada 2018, 17:07 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Marcin, nie filozofuj,primorska o ktorej pisalem nie byla od polbarta i to sa naj pozniejsze odklady w ktorych matki chca sie wyszalec .jestem ciekawy czy u Ciebie jest tak suuuper ,he kur...chcial bym to zobaczyc :P

Autor:  Alpejczyk [ 04 listopada 2018, 17:31 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

komeg pisze:
Czerw na 6-ciu ramkach 3 listopada, to chyba o 6 ramek za dużo.....
https://www.youtube.com/watch?v=MFvqYluvJ4E


Dopływ pyłku, pełno pokarmu (węglowodanów) natury nie zatrzymamy. One dobrze wiedzą co robią i nie trzeba im przeszkadzać.

Autor:  Hieronim [ 04 listopada 2018, 17:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Alpejczyk pisze:
Dopływ pyłku, pełno pokarmu (węglowodanów) natury nie zatrzymamy. One dobrze wiedzą co robią i nie trzeba im przeszkadzać.

Bardzo dużo zależy od rasy , czy linii pszczół . Miałem kiedyś AMM , w sierpniu przerywały czerwienie i nic nie było w stanie zmusić je do zmiany tej decyzji , pewnie decydowały zmiany w długości dnia i nocy.

Autor:  kudlaty [ 04 listopada 2018, 18:28 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

ja mam chyba chore te pszczoły ostatnio 2-3 tyg temu jak patrzylem z ciekawości to czerw tyle co na jednej dłoni, dzisiaj podniosłem daszki we wszystkich rodzinach na ramce wielkopolskiej jakie mam przy domu zimne powałki pszczoły w kłębach w ciągu dnia jak ciepło to się plątają koło uli, ule ciężkie od pokarmu nawet kilka ostatnich weselniaków których nie karmiłem do zimy (dołącze do najbliższych rodzin) siedzą i nic im nie ma tak więc bardzo wiele zależy od tego co się ma w ulach za pszczołe jak zakarmiona i czy mają lokatorów, tak jak się już wymądrzałem w innym temacie pszczoły mam takie jak ja chce a nie jaka jest moda coś mi nie pasuje to robię wyjazd z takimi pszczołami, linii jest cała masa jest w czym wybierać

Autor:  pisiorek [ 04 listopada 2018, 18:37 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

To co sie dzieje w pasiekach i z pogoda wszyscy wiemy .mam ogromny szacunek do ludzi ktorzy potrafia opisac prawdziwa sytuacje a wiosna napisac jakie sa straty.

Dziekuje Bogu ze mam mozliwosc skonsultowania sie z normalnymi pszczelarzami ,oni nie czaruja ,mowia jak jest ,dzieki nim osiol staje sie pszczelarzem jak nalezy .

Autor:  Marcin [ 04 listopada 2018, 18:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

szymek1 pisze:
Marcin, nie filozofuj,primorska o ktorej pisalem nie byla od polbarta i to sa naj pozniejsze odklady w ktorych matki chca sie wyszalec .jestem ciekawy czy u Ciebie jest tak suuuper ,he kur...chcial bym to zobaczyc :P


A ja nie wiem jak jest u mnie. Zakończyłem karmienie pod koniec września , wrzuciłem cegłówki na daszki i nie zaglądam, bo po co ?
Nauczyłem cierpliwości i dopiero pod koniec lutego zatkam korki w daszkach żeby miały ciepło .
Kwitnie mi jeszcze z hektar gorczycy , to przez ostatnie dni latają jak szalone na nią . Więc jeszcze żyją ..... :)
Będzie co ma być .....

Autor:  henry650 [ 04 listopada 2018, 18:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Dziś żuciłem okiem do jednej primy i co? a no nic zero czerwiu a tam gdzie był ostatni czerw to zalane ale nie posklepione jak pogoda pozwoli to we wtroek zajze jeszcze w innych pasiekach


henry

Autor:  pisiorek [ 05 listopada 2018, 13:20 - pn ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Marcin pisze:
szymek1 pisze:
Marcin, nie filozofuj,primorska o ktorej pisalem nie byla od polbarta i to sa naj pozniejsze odklady w ktorych matki chca sie wyszalec .jestem ciekawy czy u Ciebie jest tak suuuper ,he kur...chcial bym to zobaczyc :P


A ja nie wiem jak jest u mnie. Zakończyłem karmienie pod koniec września , wrzuciłem cegłówki na daszki i nie zaglądam, bo po co ?
Nauczyłem cierpliwości i dopiero pod koniec lutego zatkam korki w daszkach żeby miały ciepło .
Kwitnie mi jeszcze z hektar gorczycy , to przez ostatnie dni latają jak szalone na nią . Więc jeszcze żyją ..... :)
Będzie co ma być .....


Marcin,taki pozny pozytek pylkowy z jednej strony jest ok, a z drugiej nie bo rozczerwia matki ,tak pisza w starych ksiegach pszczelarskich :wink:

Autor:  lisu84 [ 06 listopada 2018, 20:16 - wt ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Ja dzisiaj sprawdzałem i zero czerwiu.

Autor:  Jarek [ 06 listopada 2018, 20:59 - wt ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Ja patrzyłem trochę ponad tydzień temu to czerw miałem u jednego BF, drugi bf i krainki bez czerwiu

Autor:  pawel. [ 06 listopada 2018, 21:04 - wt ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Jest bardzo dobrze w rodzinach nie ma czerwiu .pawel

Autor:  Elgon [ 06 listopada 2018, 22:43 - wt ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

U mnie też super niema obaw o pszczoły.Elgony zero czerwiu pokarmu full,i rydze pokazały się w lasach żyć nie umierać taka pogoda :D :D

Autor:  OZON [ 07 listopada 2018, 13:11 - śr ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

W warszawiakach czerwiu brak a w wlk. kilku centymetrowa elipsa. Jedynie u matki, która unasienniła się na początku sierpnia czerw na 2 ramkach wielkości małej dłoni większość zakryty, jest też kilkadziesiąt larw odkrytych. Jest ok. jak się trafi w grudniu okno pogodowe to się oblecą a jeżeli nie to trudno.

Autor:  taki_nick [ 09 listopada 2018, 07:55 - pt ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Czerw w listopadzie jest na życzenie pszczelarza.
Można doprowadzić do sytuacji gdzie matka ani nie ma miejsca ani warunków i tego się trzymam. Teraz jest dobra pora na ostateczny zabieg a nie grzebanie w gniazdach.

Autor:  Wiech [ 09 listopada 2018, 14:40 - pt ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Ostatni raz zajrzałem do ula (dwóch) na początku października, żeby upewnić się czy czas na odymienie. Było bardzo ciepło. Pomimo tego pszczoły były w kłębie. W każdej wolnej komórce siedziała pszczółka. Pewnie po moim działaniu część z nich wylazła i matka miała okazję zaczerwić. Przecież matka nie wyjdzie z kłębu i nie złoży jaj na skraju ramki tylko będzie siedziała w środku kłębu. Te pszczoły, które wędrują po ramkach, latają na gorczycę to są pszczoły stare i stosunkowo nieliczne. Jak żaden szkodnik nie drażni pszczół, to siedzą one spokojnie a matka nie ma szansy składać jaj bo nie ma miejsca.
Możliwe że waroza, która niewątpliwie powoduje zimowe czerwienie działa właśnie w ten sposób, że niepokoi pszczoły, wychodzą one z komórek a w wolne komórki matka może czerwić. Jak się okazuje wielu posiadaczy pszczół może być gorszymi szkodnikami niż waroza.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 09 listopada 2018, 20:48 - pt ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Wiech, a jaką teorię wymyślisz kiedy pszczoły nie są w kłębie noszą pyłek i pracują .
O jakim szkodniku opowiadasz bajeczki. Sprawy się mają różnie w zależności od regionu i temperatur występujacych.
Jak kwitnie w pobliżu pasieki gorczyca ,facelia, marcinki i przeróżne chwasty to nasze pracowite pszczólki siedzą w ulach?
Matka natura wszystkim kieruje a rolnik ją uzupelnia.
W ramach programu rolnośrodowiskowego można uprawiać wsiewki poplonowe, międzyplon ozimy i międzyplon ścierniskowy. Do międzyplonu ozimego można uzyskać dopłatę w wysokości 420 zł/ha, a ścierniskowego - 400 zł/ha.
Tu mamy odpowiedż na zjawisko występowania pożytku jesiennego.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  pisiorek [ 09 listopada 2018, 20:57 - pt ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Nie przepadam za Andrzejem specjalnie i nie jest moim forum owymidolem ale w powyższym poście ma sporo racji :P Dodałbym jeszcze to że mamy taką mieszankę genetyczną trutni w powietrzu że w zasadzie nie wiemy co mamy w ulach .

Autor:  Kosut [ 09 listopada 2018, 21:26 - pt ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Grzesiek - pisałeś wielokrotnie jakie matki testujesz w swojej pasiece - to jakich trutni do chole..ry się spodziewasz i kogo obwiniasz za mix ?

Autor:  Wiech [ 09 listopada 2018, 22:43 - pt ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

andrzejkowalski100 pisze:
Wiech, a jaką teorię wymyślisz kiedy pszczoły nie są w kłębie noszą pyłek i pracują .
O jakim szkodniku opowiadasz bajeczki. Sprawy się mają różnie w zależności od regionu i temperatur występujacych.
Jak kwitnie w pobliżu pasieki gorczyca ,facelia, marcinki i przeróżne chwasty to nasze pracowite pszczólki siedzą w ulach?
Matka natura wszystkim kieruje a rolnik ją uzupelnia.
W ramach programu rolnośrodowiskowego można uprawiać wsiewki poplonowe, międzyplon ozimy i międzyplon ścierniskowy. Do międzyplonu ozimego można uzyskać dopłatę w wysokości 420 zł/ha, a ścierniskowego - 400 zł/ha.
Tu mamy odpowiedż na zjawisko występowania pożytku jesiennego.
Pozdrawiam :pl:

Jak zajrzałem ostatni raz do uli to było słonecznie i dobrze ponad 15 stopni. Sam się zdziwiłem, że rodziny w kłębach. Pszczoły nosiły pyłek, obsiadały ramki ale w centrum był regularny kłąb. Jestem pewny, że matki były w tych kłębach a nie na obrzeżach. W centrum komórek wolnych nie było.

Autor:  henry650 [ 10 listopada 2018, 07:53 - sob ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

szymek1 pisze:
Nie przepadam za Andrzejem specjalnie i nie jest moim forum owymidolem ale w powyższym poście ma sporo racji :P Dodałbym jeszcze to że mamy taką mieszankę genetyczną trutni w powietrzu że w zasadzie nie wiemy co mamy w ulach .



widze ze masz sie za wielkiego guru a Andrzejowi do piet nie dorastasz chłopie troche pokory


henry

Autor:  pisiorek [ 10 listopada 2018, 15:24 - sob ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Kosut pisze:
Grzesiek - pisałeś wielokrotnie jakie matki testujesz w swojej pasiece - to jakich trutni do chole..ry się spodziewasz i kogo obwiniasz za mix ?

Ja nikogo nie winie,zyjemy w wolnym kraju .bledy zostaly popelnione lata temu i dzieki temu mamy warroze .co poradzic? Czasu nie cofniemy

Autor:  glazek7777 [ 10 listopada 2018, 19:06 - sob ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Potwierdzam z obserwacji trafną ocenę A. Kowalskiego - w dwóch pasiekach wymieniłem prawie wszystkie matki. W mieście brak pożytku, więc siedzą spokojnie na wlotkach i pilnują tego co mają. Na wsi k. Płońska rolnicy jak nigdy posieli poplony ( sierpniu kwitło ponad 2 ha facelii od września do dzisiaj mam ok 20 ha gorczycy).

Ostatnie 2 tygodnie pszczoły masowo nosiły nektar i żółty pyłek, w południe masowe obloty młodej pszczoły - młode matki czerwią jak szalone.
Na szczęście we wrześniu miały na głucho zalane gniazda i nie grozi głód wiosenny i w warszawiakach mam po 2 rodziny, które chcę połączyć wiosną przed rzepakiem.

Autor:  lasius [ 24 listopada 2018, 13:40 - sob ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Po ochłodzeniu temat ucichł :cold: :mrgreen:

Autor:  trzciny [ 24 listopada 2018, 18:45 - sob ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

lasius pisze:
Po ochłodzeniu temat ucichł :cold: :mrgreen:

Bo też listopad się kończy i trzeba temat zmienić na: czerwienie grudniowe :lol:

Autor:  BARciak [ 24 listopada 2018, 19:14 - sob ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

lasius pisze:
Po ochłodzeniu temat ucichł :cold: :mrgreen:

Bo nie ma czerwienia, przynajmniej u mnie. Resztki czerwiu na wygryzieniu i to tylko w części rodzin były wtedy co pisałem o tym. Nie pamiętam kiedy to było ale jakoś w 1 tygodniu listopada lub wcześniej jak dobrze pamiętam.

Autor:  komeg [ 27 listopada 2018, 21:37 - wt ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

https://www.facebook.com/groups/1446964 ... 293597765/

Autor:  KNIEJA [ 27 listopada 2018, 21:55 - wt ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Ciekawe co robi pokarm , w podkarmiaczkach o tej porze roku. Pewnie szykuje zapas plastrów po wierzbie :haha:

Autor:  olemiodek [ 28 listopada 2018, 14:05 - śr ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

KNIEJA, To się nazywa nowoczesne pszczelarstwo :) Karmienie do oporu bo biorą :) Ciasto na powałkę bo może zabraknąć :) Podgrzewanie uli :) woda do ula :) I różne dyrdymały :)

Autor:  KNIEJA [ 09 grudnia 2018, 19:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: listopadowe czerwienie

Moja łysina porosła włosami . https://youtu.be/VxNOgunn9P0?t=319

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/