FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Zastanawiam się nad napinaczem do drutu - chciałbym go wykorzystać do karbowania drutu z ramek z topiarki parowej

Ma ktoś może taki... Jak tak to jak się on sprawuje?

1Pcs Beekeeping Bee Wire Cable Tensioner Crimper Frame Hive Bee Tool Nest Box Tight Yarn Wire Beehive Beekeeping Equipment
https://s.click.aliexpress.com/e/bEvfsxoG

Niecałe 8 zł to nie majątek ale nie chce kupować i od razu wyrzucać do śmietnika bo to bardzo nieekologiczne... I tak sporo tych śmieci się produkuje...

Mam bardzo podobny speawuje się nieżle ,doskonale nadaje się do celu jaki mu wyznaczyłeś.

Mam podobny i jest super , miałem inny na drucie , mam go jeszcze ale nie używam nie jest stabilny

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

napinacz jest ok po jego zastosowaniu znika wiele z problemów które się miało zanim się zaczęło się go stosować,
nie jestem tylko przekonany co do jakości wykonania tego z ali bo już przerabiałem kilka super ekstra zakupów z ali i się nadają do niczego,
choć nasi rodacy w komentarzach chwalą zakup

_________________
xyz

ja mam , ale w wersji w całości metalowej , ze 3x droższy był ale to dobry pomysł i węza nawet lepiej się trzyma jak drut pokarbowany. Choć teraz chodzi mi po głowie ramka bez węzy , więc może kolejny zbędny grat ?

Z tego co ja wiem to nie jest napinacz do drutu a przyrząd do karbowania drutu. Dość często zdarza się że woszczyna w wirówkach radialnych zsuwa się na dół bo drut nierdzewny jest za gładki i by temu zapobiec należy właśnie ten drut pokarbować. To nie jest tylko moja opinia na ten temat bo któryś sprzedawca tego przyrządu też potwierdził moją opinie na ten temat.

na tym właśnie polega napinanie drutu i dotyczy to ramek używanych po wytopieniu z nich woszczyny , w celu ponownego ich wykorzystania.

Przychylam się do tego zdania , właśnie jest niezbędny przy naciąganiu drutu w ramkach po wytopieniu woszczyny

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

Ja używam do nowych ramek i fajnie niweluje ewentualne niedociągnięcia przy wprawianiu drutu. Nie wiem tylko czy nie warto kupić metalowy polski zamiast zamawiać plastik niewiadomej jakości z Azji - kilka lat temu kosztował około 15zł i pewnie niewiele się zmieniło w tej kwestii.

Mam z ali i jest ok. To samo kupisz na allegro tylko drożej.

macie zagwozdki jakbyście mieli kupić po 100sztuk,
ide do sklepu i biere zamiast kupić kilka zł taniej i czekać 6 tygodni na dostawę licząc że paczka nie zaginie czy nie zostanie uszkodzona, chińczyk uczciwy wyśle jakby coś następną sztukę i będzie się czekało kolejne 6 tygodni, no ale co kto lubi

_________________
xyz

kudlaty,

mi się nie pali - dużo tych ramek nie mam bo na razie każdy susz "cenny" - "czarnidła" będą dopiero po tym sezonie... - do tej pory powiększałem intensywnie pasiekę wiec duża część zostawała na pasiece... większość rodzin ma "bursztynowy susz"

co do tego z Ali to bardziej mi się ten podoba:
https://lyson.com.pl/akcesoriapszczelar ... 03266.html

ten żółty z linku na Ali ma plastykowe trzpienie mocujące koła zębate - jakoś wygląda na "jednorazówkę" ale do kilku ramek w małej pasiece pewnie się nadaje - w końcu nie do wszytego potrzeba sprzętu klasy MAYBACHA...

masz może ten niebieski od Łysonia ? jest ok ? - pewnie też chińczyk go robi bo oni potrafią zrobić towar jaki zamawiający chce tylko za jakość trzeba dopłacić...- a, że produkt najczęściej ma być tani to i jakość od Chińczyka kiepska...

26 zł nie majątek ale jak sam kiedyś pisałeś - wszystko niby kosztuje tylko 1 słoiczek miodu a potem okazuje się że tych słoików człowiek musi sporo nasprzedawać aby pokryć koszty - w szczególności na początku gdy wszystko jest potrzebne...

pozdr

tomi007, ja mam ten zolty z alliexpress jak jeździsz przez Toruń to zapraszam wypróbujesz sobie

mom takie dwa, dlatego dwa bo jeden niby zaginął w akcji nie szukałem go bo mógł być wszędzie i tego samego dnia co kupiłem nowy stary cudownie się odnalazł,
wiem że cena z dupy wzięta i nie warta ale że to jedna sztuka czy dwie w moim przypadku budżetu nie zrujnowałem przez ten zakup, jeśli chodzi o trwałość to u mnie przez kilka ostatnich lat przewinęło się przez niego kilka tysięcy ramek i będę miał do czasu aż zgubie bo tam nie ma się co zepsuć od czasu do czasu trzeba tylko kapnąć oleju koniecznie z pierwszego tłoczenia
nie lubię plastiku to raz a dwa jak coś kupuje to patrzę na jakość a dopiero później na cenę

_________________
xyz

dzięki za propozycję ale to groszowe sprawy - b. chętnie bym wpadł "ino" tego czasu wiecznie brak - w sezonie mam go coraz mniej a niby doba ma cały czas tyle samo godzin... - zapraszam w sezonie do siebie na pasiekę - w sezonie hodowlanym matek będę co tydzień w każdy weekend pewnie do polowy lipca...

kudlaty, - ogromn dzięki - przekonałeś mnie do tej opcji "premium" tylko chyba gdzieś na sznurku/łańcuchu trzeba powiesić bo jak gdzieś się zapodzieje to będzie trzeba kupić nowy a to przecież cały majątek do tej pory z drobnicy 2 dłuta i 1 miotełka już gdzieś wsiąknęła i to kurna jak na złość wtedy kiedy trzeba było omieść mateczniki do lokówek - ale wiecheć zboża też dał radę... chyba trzeba mieć jakąś "instrumentariuszkę" u boku - w sumie często taką mam - nawet próbowała przekładać larwy do hodowli ale trochę za duże wybrała - jak nie widziała to podmieniłem całą listewkę - do teraz myśli, że to jej matki są w "jej" ulach

Właśnie ten mam i on jest wahliwy jak dla mnie on jest do niczego , właśnie kupiłem ten plastikowy ale u nas nie Chiński jest lepszy stabilniejszy

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

Też mam ten od Łysonia.
Niestety muszę dosyć pilnować, aby drut równo prowadzić. Ograniczniki z boku u mnie nie działają. Chwila nieuwagi i drut spada.

Niestety innego nie miałem i nie mam porównania.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
Moje psiaki: http://www.cavaliery.com

trzeba ćwiczyć bo trening czyni mistrza

_________________
xyz

Zdeformowany drut można naciągnąć poprzez odciągniecie go na skraj boczka ramki i przybić gwoździkiem. Jeśli potrzeba to więcej niż w jednym miejscu.
Przy drutowaniu pionowym tak samo tylko na górnej i dolnej listewce.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Pewno że można tak robiłem jak nie miałem karbownika , teraz idzie o wiele szybciej przejadę po drucie i dalej i dalej .

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

Przetestowałem ten napinacz i da się nim w miarę sprawnie działać. Niestety zębatki są wykonane z aluminium. Po przerobieniu 150 ramek ząbki się stępiły, a właściwie zdarły o 1/3 i teraz pomimo mocnego zaciskania ślizgają się zamiast karbować.

A do mnie przyszedł ten tani napinacz od Chinczyka - spr go na kilku ramach... Nie jest źle ale przy luźnym drucie za dużo nie daje... Ale to były ramki z wycinanym suszem... Przy ramkach z topiarki parowej jest już lepiej... Nie wiem jak długo posłuży ale sprawdza się nawet...

Ja mam ten od Łysonia. W zeszłym roku przerobił około 300 ramek i 100 w tym. Jak narazie ok. Trochę wyżej pisałem, ze ucieka mi drut z prowadnic. Teraz jest dużo lepiej. Na sto ramek uciekł mi z 3-4 razy.
Chyba wiec dochodzę do wprawy

_________________
Pozdrawiam
Sławek
Moje psiaki: http://www.cavaliery.com

Ten karbownik z Chin jest kiepski.. Męczyłem się sezon, teraz przy okazji kupiłem u lankoffa z prowadnicami, jest o 2 klasy lepszy

slaw007, Być może jest to kwestia rodzaju, grubości drutu.

Warto go mieć polecam

W późniejszym czasie wstawię fotkę jak usprawnić ten napinacz wykonany z drutu aby nie zjeżdżał drut.Niewiele to kosztuje tylko kawałek blaszki

Przesyłam wcześniej obiecane zdjęcia:

komark1, dziękuje

_________________
Pozdrawiam
Sławek
Moje psiaki: http://www.cavaliery.com

Wszystkie jakiekolwiek wyprodukowane napinacze do drutu wyprodukowane na świecie to śmieć niepotrzebny w żadnej pasiece.
Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Nie mów Leszku w żadnej pasiece bo są pasieki które cenią sobie np.stojaki pod ule ,są pasieki z kolorowymi ulami ,są tacy co czyszcza i dezynfekują co roku ramki i są tacy co chodzby cały dzień cały sztab pracował w pasiece to i tak nie nie zrobią wszystkiego i są tacy co po godzinie mają wszystko zrobione a pszypomne ze pasieka zaczyna sie od dwuch uli i każda nowa zabawka jest nie zastąpiona , potem gdy przybywa rodzin zabawki zaczynają byc smieciami i zaczyna brakowac stojaków więc zastępujemy je paletami a klateczki do wychowu matek pora rozdać bo też śmiecą a u innych są zbawienne są tacy co z zapartym tchem śledzą poczynania innych w pasiece i są tacy których interesuje tylko temperatura jaka jest w ulu i dlatego może te forum JESZCZE inne jest od wszystkich na świecie że kazdy znajdzie coś dla siebie jeden chce poczytać drugi sobie ulżyć pozwulmy więc wszyskim koło siebie życ małym pszczelarzykom i wielkim baorom bo do wiecznej pasieki nic z sobą nie biorą
Pozdrawiam zaczołem bawić sie karbownikiem do drutu

dwa pytania odnosnie karbownika/napinacza
1 czy po topiarce słonecznej napnie drut do poziomu zeby wtapiać węzę?
2 czy raz pokarbowany drut mozna znowu napinac tym sposobem?

jedno i drugie tak

_________________
xyz

ok dzięki. to trzeba zrobic topiarke słoneczna i kupic napinacz

Ja zawsze miałem problem z wyczyszczeniem drutu w ramkach po topiarce słonecznej.

Od kiedy stosuję drut kwasoodporny uważam,że karbownik czy jak kto go nazywa napinaczem jest nieodzowny. Doświadczyłem to dwa lata temu, kiedy ramki zalane były na ful miodem i po odsklepieniu cała zawartość ramki po prostu mi spływały.

a jakby pod prostownik podpiąc jak podczas wtapiania węzy?

Pewnie trzeba ramkę w czymś umocować , w parownicy zboiny nasączone są parą wodna i łatwo odchodzą.

no i to może być też wina drutu z kwasówki - na moje jest on "bardziej śliski" - węza się słabiej go trzyma a i sam drut się wyciąga przy naciąganiu trochę jak "guma od gaci" - tyle że się rozciąga i już tak zostaje...

polecam gacie na guziki nie rozciąga się gumka bo jej nie ma

_________________
xyz