FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Co z rzepakiem?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=22301
Strona 1 z 1

Autor:  rever [ 16 marca 2019, 16:51 - sob ]
Tytuł:  Co z rzepakiem?

Obrazek

Za jakiś miesiąc półtora zacznie się chyba najbardziej newralgiczny czas dla pszczelarzy- rzepak. Raz że kradną dwa że pryskają, powyżej zdjęcie z przed dwóch lat przyłapanego na gorącym uczynku rolnika który był niby dogadany niestety 100m dalej stała moja pasieka i kilka innych, ale na szczęście przybyłem na czas i zatrzymałem wariata. Jedziecie na rzepak nafaszerowany neonikotynoidami? bo ja się zastanawiam czy nie wywieść połowy a drugiej na jakiś wielokwiat.

pozdrawiam rever

Autor:  Marian. [ 16 marca 2019, 17:58 - sob ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

rever, Paweł, dzisiaj rozmawiałem z gościem który ma sporo rzepaku i mówi że wszystko to modyfikowany, miejsce fajne, ale co z tego jak nie będą oblatywać tego rzepaku.

Autor:  Viator [ 16 marca 2019, 17:59 - sob ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

Ja zamierzam wieźć, miejscówka dogadana z właścicielem pola i ma nie pryskać kiedy nie można. Z rzepakiem jak z sadami ryzyko zawsze duże.

Autor:  rever [ 16 marca 2019, 18:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

Marian. pisze:
rever, Paweł, dzisiaj rozmawiałem z gościem który ma sporo rzepaku i mówi że wszystko to modyfikowany, miejsce fajne, ale co z tego jak nie będą oblatywać tego rzepaku.


No właśnie rok temu nie latały za bardzo na rzepak za to chętnie na mniszki, głogi i inne zioła.

Autor:  kudlaty [ 16 marca 2019, 19:29 - sob ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

rever,
jak wozić to rozbić na większą liczbę miejscówek i nawet jak się coś wydarzy to mniejsze ryzyko,
ja już 3 rok odpuściłem rzepak bo lokalnie szkoda wozić bo ziemia słaba pogoda lipna pryskaja w dzień a pszczoły latają w przeciwną stronę jak rzepak a dalej się mi nie chce bo jest jak piszesz, wypadało by mieć u jakiegoś znajomego który rzucił by okiem a w ciemno nie mam zamiaru jechać bo moge wrócić bez pszczoł i miodu a już przerabiałem takie motywy, inna sprawa gdybym miał w zasięgu lotu rzepak to bym nie marudził, taki miód ciężko sprzedać w dobrych pieniądzach na moim terenie, wszystko inne lepiej schodzi za lepsze pieniądze

Autor:  pegaz1970 [ 16 marca 2019, 19:53 - sob ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

W tym roku mam trzy miejscówki na rzepak .Dwie na piechotę,a trzecia 500 m lotu zobaczymy jak to będzie ,ale od dwóch lat zauważyłem coraz mniejsze zainteresowanie pszczół rzepakiem ,a miód już nie jest jak smalec tylko żółty Wniosek ,że pszczoły wybierają mniszek i inne kwiaty

Autor:  kudlaty [ 16 marca 2019, 20:35 - sob ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

woziłem kilka ładnych lat na rzepak i mimo że często było go do 1km ok 80ha to nigdy nie miałem takiego białego jak smalec po skrystalizowaniu jak można widzieć na forum czy w sprzedaży kolor był słomkowy

Autor:  Hieronim [ 16 marca 2019, 21:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

kudlaty pisze:
woziłem kilka ładnych lat na rzepak i mimo że często było go do 1km ok 80ha to nigdy nie miałem takiego białego jak smalec po skrystalizowaniu jak można widzieć na forum czy w sprzedaży kolor był słomkowy

Coś nie tak z rzepakiem , albo z pszczołami , u mnie zawsze przynoszą taki miód , że po dwóch tygodniach krystalizuje. :mrgreen:

Autor:  kudlaty [ 16 marca 2019, 21:47 - sob ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

Hieronim pisze:
kudlaty pisze:
woziłem kilka ładnych lat na rzepak i mimo że często było go do 1km ok 80ha to nigdy nie miałem takiego białego jak smalec po skrystalizowaniu jak można widzieć na forum czy w sprzedaży kolor był słomkowy

Coś nie tak z rzepakiem , albo z pszczołami , u mnie zawsze przynoszą taki miód , że po dwóch tygodniach krystalizuje. :mrgreen:

rzepak rzepakowi nie równy, to nie był rzepak jak na filmach i zdjęciach z forum tylko takie badyle jak pszenica jedna słomka a na końcu kilka kwiatków tak wygląda rzepak który jest siany lokalnie może dwa tygodnie żółto i później wszystko zielone na 6 lat 2 razy podtrucie pasieki podziękowałem za takie interesy bo cały sezon w plecy a pszczoly się pozbierały po tych przygodach na lipę czyli po ptokach a w moim przypadku nie warto ryzykować, sporo moich znajomych z okolicy którzy wozili pszczoły na rzepaki odpuścili z tych samych powodów co ja, ciemnota nie rolnicy do tego słaba ziemia i praktycznie co roku jest zimno leje albo wietrznie jak kwitnie na moim terenie to nie będę przecież jeździł żeby karmić :roll: na zachodzie czy w centrum Polski jest inaczej bo ziemia lepsza i najważniejsze jest cieplej

Autor:  Hieronim [ 16 marca 2019, 22:15 - sob ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

kudlaty pisze:
praktycznie co roku jest zimno leje albo wietrznie jak kwitnie na moim terenie to nie będę przecież jeździł żeby karmić :roll: na zachodzie czy w centrum Polski jest inaczej bo ziemia lepsza i najważniejsze jest cieplej

Najlepsze , z uwagi na majowe załamania pogody , są takie pszczoły , która w czasie niepogody siedzą w ulu a nie bezsensownie giną w polu . :mrgreen:

Autor:  manio [ 16 marca 2019, 22:26 - sob ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

Raz na kilka lat mam rzepak biały jak smalec, ale trzeba przed samym rzepakiem odwirować miód mniszkowy bo to on u mnie daje słomkowe zabarwienie. Wolę jednak ten żółtawy bo czysty rzepak nie cieszy się specjalnie wzięciem , więc po co ? Czysty odmianowo miód rzepakowy jest idealnie biały i ma również konsystencję jak dobry smalec - całą zimę można smarować chlebuś . Jak się trafi pogoda to przyniosą nawet zza jeziora , a jak nie to też nie mam żalu. Niestety od wielu lat wiosna to główny okres pożytkowy :(
Nie stawiam jednak pszczół na rzepaku , to u mnie trudno zbywalny miodek. Klienci nawet pytają na ryneczku : Panie , a to aby nie rzepakowy ? Ależ skąd ! To mniszek lekarski ! i sprzedane :) - tak czarują handlarze .
Nie wiedzą ludziska ,że magiczny mniszek lekarski to zwykły chwast zwany mleczem, ale to dużo lepiej brzmi marketingowo
manio lekarski :mrgreen:

Autor:  kudlaty [ 16 marca 2019, 22:33 - sob ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

manio pisze:
Nie wiedzą ludziska ,że magiczny mniszek lekarski to zwykły chwast zwany mleczem, ale to dużo lepiej brzmi marketingowo
manio lekarski

jeszcze lepiej brzmi miód z gór, tak więc manio lekarski góral z nad morza :haha: choć z drugiej strony z tym z gór jest jak z miodem z sztachet,

ja mówię zwłaszcza klientkom że po miodzie mniszkowym patyczeje :mrgreen: i kupują dla swoich mężów :haha: takie to bogate właściwości mają moje miody z gór :P po rzepakowym boli głowa :haha: :haha: :haha:

Autor:  Hieronim [ 16 marca 2019, 22:48 - sob ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

kudlaty pisze:
po rzepakowym boli głowa :haha: :haha: :haha:

Pewnie boli tych , którzy go nie mają. :haha:

Autor:  Remiz [ 19 marca 2019, 14:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

W tym roku za płotem pasieki mam 100 ha rzepaku. Jest to pole spółdzielni rolnej, która gospodaruje na 8000 ha. Opryski idą już teraz - pewnie nawóz. Jestem na 100% pewny, że wyjadą w pole w dzień, muszę się zorientować, który z oprysków jest szkodliwy dla pszczół bo tam idzie cała seria i nie ma co panikować gdy widzi się rolnika z opryskiwaczem w dzień. Na sam kwiat zaleca się 4 opryski i nie są one szkodliwe dla owadów, podejrzewam, że dopiero opryski na słodyszka stwarzają zagrożenie.
Zobaczcie sobie ile tego jest:
https://www.rynek-rolny.pl/artykul/oprysk-rzepaku-przeciw-chwastom-i-chorobom.html?page=2

Generalnie dużo stresu przez ten rzepak, jednak co by nie mówić to rodziny rozwijają się na nim ładnie.

Autor:  taki_nick [ 19 marca 2019, 15:55 - wt ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

Remiz pisze:

Generalnie dużo stresu przez ten rzepak, jednak co by nie mówić to rodziny rozwijają się na nim ładnie.

Generalnie okolice Kietrza mogą stresować bo to w pełni przemysłowe rolnictwo.

Autor:  gajek95 [ 20 marca 2019, 16:26 - śr ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

U mnie rzepak to główny pożytek. Mój tata prowadzi gospodarstwo i sam sieje kilkanaście hektarów rzepaku. U nas raczej rolnicy zwracają uwagę na porę pryskania.
Co do koloru miodu to też nie miałem takiego typowego smalcu. Zawsze żółty:)

Autor:  Hieronim [ 20 marca 2019, 19:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

gajek95 pisze:

Co do koloru miodu to też nie miałem takiego typowego smalcu. Zawsze żółty:)

To nie jest czysty miód rzepakowy , raczej wielokwiat , miód rzepakowy , po skrystalizowaniu , jest biały.

Autor:  ivi584 [ 21 marca 2019, 08:50 - czw ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

Obecnie w takich zmianach klimatycznych gdzie wiele pożytków dość często jest w jednym czasie lub bardzo blisko siebie więc coraz ciężej o miód gatunkowy jednorodny.

Dlatego coraz częściej "biały smalec " jest rzadszy i żółtawy :bezradny:

Autor:  Hieronim [ 21 marca 2019, 09:15 - czw ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

ivi584 pisze:
Obecnie w takich zmianach klimatycznych gdzie wiele pożytków dość często jest w jednym czasie lub bardzo blisko siebie więc coraz ciężej o miód gatunkowy jednorodny.

Dlatego coraz częściej "biały smalec " jest rzadszy i żółtawy :bezradny:

Obrazek

Rzepakowy , to ten po lewej.

Autor:  ivi584 [ 21 marca 2019, 09:35 - czw ]
Tytuł:  Re: Co z rzepakiem?

Hieronim pisze:
Rzepakowy , to ten po lewej.



Super gratuluję :brawo: :brawo: :brawo:

ivi584 pisze:
wiele pożytków dość często jest w jednym czasie lub bardzo blisko siebie więc coraz ciężej o miód gatunkowy jednorodny


Jak sam napisałem ciężko o jednorodny, ale że nie jest to nie możliwe - wszystko zależy od rejonu i ile jednocześnie pożytków wystąpi a nakładanie się pożytków jest w miarę częste obecnie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/