FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Matecznik na cichą wymianę
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=22345
Strona 1 z 1

Autor:  komeg [ 23 marca 2019, 16:57 - sob ]
Tytuł:  Matecznik na cichą wymianę

......Dziś podczas przeglądu w jednym ulu zauważyłem matecznik . Matka z białym opalitkiem...i licha.Czy jest szansa o tej porze, aby matka się unasienniła ?.

Autor:  Łukasz1980 [ 23 marca 2019, 17:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

a kto ją ma unasiennić - chyba wierzba bo najbardziej pyli

Autor:  pisiorek [ 23 marca 2019, 19:51 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

komeg pisze:
......Dziś podczas przeglądu w jednym ulu zauważyłem matecznik . Matka z białym opalitkiem...i licha.Czy jest szansa o tej porze, aby matka się unasienniła ?.


kolego komeg, pszczoły masz lata a zadajesz dziecnne pytania ....
jeżeli rodzina jest silna można zrobić mykes . zostawiasz matecznik ,matka się wygryza i ją kasujesz ,wkładasz rankę z innego ula ,pszczoły odciągają mateczniki , matka się wygryza ,są już trutnie i się obleci .
ps . zaraz spece pszczelarstwa powieszą na nie psy :mrgreen: :P

Autor:  Jarek [ 23 marca 2019, 20:00 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

szymek1 pisze:
,wkładasz rankę z innego ula ,pszczoły odciągają mateczniki , matka się wygryza ,są już trutnie i się obleci .

Ciągle jeszcze nie będzie trutni.

Autor:  Zenon [ 23 marca 2019, 20:01 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

szymek1 pisze:
kolego komeg, pszczoły masz lata a zadajesz dziecnne pytania ....
jeżeli rodzina jest silna można zrobić mykes . zostawiasz matecznik ,matka się wygryza i ją kasujesz ,wkładasz rankę z innego ula ,pszczoły odciągają mateczniki , matka się wygryza ,są już trutnie i się obleci .
ps . zaraz spece pszczelarstwa powieszą na nie psy :mrgreen: :P
szymek1 wszystko ładnie i pięknie napisałeś ,taki manewr nie o tej porze nim będą pszczoły po tej drugiej Matce to w ulu już nie będzie pszczoły zimowej a dostawianie cały czas ramek z czerwiem , mija się z celem non stop osłabianie innych rodzin

Autor:  pisiorek [ 23 marca 2019, 20:11 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

Zenon, a no mija się to z celem :wink: dziwie się tylko że doświadczeni pszczelarze zadają takie pytania ..
ps.można uratować taką rodzinę ale musi być zasilana czerwiem z innych rodzin...

Autor:  Bartek.pl [ 23 marca 2019, 20:43 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

komeg pisze:
......Dziś podczas przeglądu w jednym ulu zauważyłem matecznik . Matka z białym opalitkiem...i licha.Czy jest szansa o tej porze, aby matka się unasienniła ?.


Matka czerwi czy nie ? A jeśli czerwi to na pszczołę czy trutowo ?
Bez tego to można pasjansa postawić.

szymek1 pisze:
zostawiasz matecznik ,matka się wygryza i ją kasujesz ,wkładasz rankę z innego ula ,pszczoły odciągają mateczniki , matka się wygryza ,są już trutnie i się obleci .

Wydedukowałeś że czerwi, jak zaczerwi matecznik, to taką matkę mogą i raczej skasują, to ta młoda matka, dodatkowo niezapłodniona lepsza od czerwiącej starej, nie rozumiem tego manewru ?

Autor:  pawel. [ 23 marca 2019, 21:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

komeg, Zostałeś postawiony w sytuacji że żadna opcja jest dla ciebie nie korzystna co byś nie zrobił to jest nie dobrze jeśli młoda matka wyjdzie z matecznika to w ulu z początku będą dwie matki pszczoły będą czekać aż młoda się unasienni a jeśli nie to pszczoły dokonają wyboru może trafi się i zdobędziesz gdzieś matkę albo stara dożyje do czasu gdy będą trutnie ja bym to zostawił pszczołom i monitorował sytuacje .pawel

Autor:  pawel. [ 23 marca 2019, 21:48 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

komeg, A tak szczerze mówiąc to taki pszczelarz z takim doświadczeniem zadał takie łatwe pytanie raczej zrobiłeś nam mały sprawdzian czyli klasówkę :haha: .pawel

Autor:  mirek. [ 23 marca 2019, 22:05 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

pytanie podstawowe co autor ma pod pojęcie matka licha?
i bez tej wiedzy to wróżenie z fusów

Autor:  komeg [ 23 marca 2019, 22:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

mirek. pisze:
pytanie podstawowe co autor ma pod pojęcie matka licha?
i bez tej wiedzy to wróżenie z fusów


Matka czerwi przez sitko i jest niemrawa. Rodzina na 5 ramkach WLP.
Matecznik jest niezasklepiony, wiec ewentualny oblot nastąpi najwcześniej za dwa tygodnie.
Zostawię matkę, jak radzi Paweł i zobaczymy.
Szkoda, że moja pasieka nie stoi w pobliżu Pana Leszka. U Niego trutnie zapewne już będą wkrótce.... :D :D :D.

pozdrawiam

Autor:  mirek. [ 23 marca 2019, 22:16 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

albo łącz jak masz jakąś słabszą w maju podzielisz i same zyski

Autor:  Bartek.pl [ 23 marca 2019, 22:31 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

komeg pisze:
Matka czerwi przez sitko i jest niemrawa. Rodzina na 5 ramkach WLP.
Matecznik jest niezasklepiony, wiec ewentualny oblot nastąpi najwcześniej za dwa tygodnie.


Dwie matki w rodzinie się zdarzają, ale to nie reguła.
Do tej pory miałem takich przypadków ZERO ;-) (chyba) ale może miałem pecha.
Jednak, jeśli nawet zostaną dwie to, młoda i tak się raczej nie unasienni, czyli zostanie i tak tylko stara do czerwienia.
Po usunięciu matecznika cw na 100% zostanie stara matka, mimo że czerwi przez sitko rodzina dotrwa do maja.
Dodatkowo, teraz niekoniecznie matka jest odpowiedzialna za takie czerwienie.
Nie zostawiałbym matecznika, bo to raczej nic nie daje, alllle :-)

Autor:  mikel_angello [ 23 marca 2019, 22:44 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

A jakbyś wydłubał larwę z matecznika (tak aby go nie zniszczyć) i niech zrobią nową na CW - zawsze parę dni do przodu - taki luźny pomysł

Autor:  Bartek.pl [ 23 marca 2019, 22:51 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

mikel_angello pisze:
A jakbyś wydłubał larwę z matecznika (tak aby go nie zniszczyć) i niech zrobią nową na CW - zawsze parę dni do przodu - taki luźny pomysł

:roll: :mrgreen:

Autor:  pawel. [ 23 marca 2019, 23:42 - sob ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

Bartek.pl pisze:
komeg pisze:
Matka czerwi przez sitko i jest niemrawa. Rodzina na 5 ramkach WLP.
Matecznik jest niezasklepiony, wiec ewentualny oblot nastąpi najwcześniej za dwa tygodnie.


Dwie matki w rodzinie się zdarzają, ale to nie reguła.
Do tej pory miałem takich przypadków ZERO ;-) (chyba) ale może miałem pecha.
Jednak, jeśli nawet zostaną dwie to, młoda i tak się raczej nie unasienni, czyli zostanie i tak tylko stara do czerwienia.
Po usunięciu matecznika cw na 100% zostanie stara matka, mimo że czerwi przez sitko rodzina dotrwa do maja.
Dodatkowo, teraz niekoniecznie matka jest odpowiedzialna za takie czerwienie.
Nie zostawiałbym matecznika, bo to raczej nic nie daje, alllle :-)
Dwie matki tylko przy cichej wymianie i nie na stałe matka i córka zrazu są do siebie przyjaźnie nastawione .Widocznie nie miałeś cichej wymiany albo nie zauważyłeś wymiany .pawel

Autor:  tomi007 [ 24 marca 2019, 06:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

komeg pisze:
mirek. pisze:
pytanie podstawowe co autor ma pod pojęcie matka licha?
i bez tej wiedzy to wróżenie z fusów


Matka czerwi przez sitko i jest niemrawa. Rodzina na 5 ramkach WLP.
Matecznik jest niezasklepiony, wiec ewentualny oblot nastąpi najwcześniej za dwa tygodnie.
Zostawię matkę, jak radzi Paweł i zobaczymy.
Szkoda, że moja pasieka nie stoi w pobliżu Pana Leszka. U Niego trutnie zapewne już będą wkrótce.... :D :D :D.

pozdrawiam


Co do trutni to widziałem już trochę że podczerwily komórki trutowe ale to pojedyncze... Widziałem też dwa zasklepione... Jest też szansa że komuś w pobliżu matka strutowiala i zaczerwila trutowe komórki - jest jakiś cień szansy że młoda matka się unasienni ale nim się wygryzie potrzeba 10 dni na unasiennienie kolejne min 2 tyg... Na pierwszą pszczołę po niej kolejne 3 czyli jakieś 6 tyg czekania aż coś z tej nowej matki może będzie... Ale jest jeszcze stara więc tragedii nie ma - na razie bym to tak zostawił i poobserwował zostawiając je samym sobie...

Niemniej jak rodzina b. słaba to albo ja połączyć z inną słaba z lepszą matka albo zostawić tak jak jest - połączyć zawsze można a na wiosnę różnie z matkami...

U mnie brakowało 5 matek na około 80 zazimowanych rodzin - co ciekawe wszystkich tylko na jednej pasiece gdzie stało ponad 40 uli... Przydała się jedna zapasowa co to przezimowala na dwóch ramkach ale przerazilem się jak do niej wczoraj zajrzałem bo jajek było sporo a pszczoły garsta... A pod wieczór jak przekladalem gdy okazała się potrzebna to były już 2 ramki pszczoły... oceniając wiec siłę rodzin w dobrej lotne pogodzie można się bardzo pomylić...

Autor:  andrzejkowalski100 [ 24 marca 2019, 12:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

W moich niektórych rodzinach obserwuję już od 2 tygodni zasklepione komorki trutowe.
Takie przyspieszenie w regionie . Jak dobrze pójdzie to w połowie kwietnia pierwsze rójki.
Dzisiej można śmiało powiedzieć , pogoda na obecną chwilę sprzyja pszczółkom i wszystkiemu co żyje. Oby tak dalej.
komeg, skasuj matecznik podłóż ramkę z jajkami z innego ula wzmocnisz rodzinkę skorą do wymiany matki i zyskasz na czasie . Jak masz tych rodzin więcej to planowo bez zbytniego osłabiania innych możesz ją wzmacniać do czasu kiedy pojawią sie trutnie.
Można , właśnie w obecnym czasie /intensywny rozwój wiosenny/ tą kulejącą rodzinkę tym sposobem utrzymać w dobrej kondycji.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  paraglider [ 24 marca 2019, 14:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

Do zapłodnienia matki potrzebne są płciowo dojrzałe trutnie , bez nich matki nie mają żadnych szans . Chcąc mieć unasienione matki wczesną wiosną musimy odpowiednio wcześnie rozpocząć hodowlę trutni . Wstawienie i zaczerwienie gotowego plastra trutowego na trzy tygodnie przed rozpoczęciem hodowli matek , może stworzyć im warunki do unasienienia .

Autor:  OZON [ 29 marca 2019, 12:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

Miałem podobną sytuację 2 lub 3 lata temu, matka się unasienniła i wszystko było ok. Zdarzenie miało miejsce na przełomie marca i kwietnia i z tego co pamiętam pod koniec kwietnia był czerw od nowej matki. Ja bym zostawił matecznik niewiele tracisz.

Autor:  OZON [ 29 kwietnia 2019, 15:37 - pn ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

Pech chciał, że robiąc wgląd do uli w jednym musiałem uszkodzić matkę albo spotkało ją coś innego bowiem okazało się brak jaj i czerwiu otwartego. Kontrolnie dostały 31 marca ramkę z jajami od innej rodziny i pociągnęły mateczniki. 2 zostawiłem najładniejsze w/g mnie. Dziś na dwóch ramkach są jaja, a rodzina ma pełno nektaru i pierzgi. Wystarczy dać im ze dwa razy po ramce czerwiu na wygryzieniu i liczyć, że lipa dopisze. Jeżeli obecna matka się nie spodoba zawsze w sezonie można ją wymienić. To już druga wiosenna matka u mnie. Jak widać koło 20 kwietnia trutnie już fruwają , najważniejsza jednak jest pogoda.

Autor:  komeg [ 03 maja 2019, 09:14 - pt ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

OZON pisze:
Miałem podobną sytuację 2 lub 3 lata temu, matka się unasienniła i wszystko było ok. Zdarzenie miało miejsce na przełomie marca i kwietnia i z tego co pamiętam pod koniec kwietnia był czerw od nowej matki. Ja bym zostawił matecznik niewiele tracisz.


.....matka (dla której był założony ten temat) wygryzła się z matecznika na cichą wymianę pod koniec marca, unasienniła się i pięknie czerwi.
Musiała dość długo czekać na kawalerów, bo zaczęła czerwić dopiero po trzech tygodniach. :pl: :pl: :pl: :pl:

Autor:  kudlaty [ 05 maja 2019, 12:01 - ndz ]
Tytuł:  Re: Matecznik na cichą wymianę

komeg pisze:
OZON pisze:
Miałem podobną sytuację 2 lub 3 lata temu, matka się unasienniła i wszystko było ok. Zdarzenie miało miejsce na przełomie marca i kwietnia i z tego co pamiętam pod koniec kwietnia był czerw od nowej matki. Ja bym zostawił matecznik niewiele tracisz.


.....matka (dla której był założony ten temat) wygryzła się z matecznika na cichą wymianę pod koniec marca, unasienniła się i pięknie czerwi.
Musiała dość długo czekać na kawalerów, bo zaczęła czerwić dopiero po trzech tygodniach. :pl: :pl: :pl: :pl:


ciekawi mnie co u mnie bo miałem podobną sytuacje matka zaginęła w akcji były mateczniki nie usuwałem tylko dałem kratę i na to korpus z matką zapasową i jej rodzinką ta w górze czerwi od dechy do dechy i ciekawi mnie czy pod kratą na dole jest matka, czy czerwi bo jak nie to skasowały mateczniki i po kłopocie,
czasami zostawiam sprawy same sobie żeby zobaczyć jak się rozwiną wypadki tym sposobem można uzyskać ciekawe wnioski a nie bezmyślnie małpować za innymi

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/