FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Co robicie jeżeli o tej porze ul jest napakowany pszczołami, czy dodajecie nadstawkę gniazdową czy miodową.

z tego co widzę masz ule 18cm - więc co to za różniąca - te same ramki - chyba ze chodzi ci o to czy pozwolić matce na czerwienie w dodanej nadstawce.. - wg mnie jeżeli nie ma miejsca do czerwienia w gnieździe to dobrze aby poczerwiła w nadstawce - rodzina zużyje zapas zimowy na pszczołę i będzie duża siła na pożytek rzepakowy - tylko jak pogody nie będzie to ryzyko, że się wyroją.. także trzeba ich pilnować...
klony jeszcze nie kwitną - pszczoły ze złożonych jaj na początku kwietnia będą od początku maja przerabiać nektar i zaczną latać na pożytek w 2-3 tyg. maja - więc moim zdaniem jak największe czerwienie ma teraz sens... a miodu raczej pszczoły teraz do ula za dużo nie przyniosą aby było go "szkoda" na czerw - trochę za zimno aby to co będzie kwito dobrze nektarowało - nie ma im teraz co żałować - oddadzą z więcej pózniej...

jak masz wątpliwości to daj dodatkowy korpus na dół - jak będą czuły że im ciasno to do niego wejdą i matka zacznie w nim czerwić..

W tym napakowanym pszczołami ulu są prawie same stare zimowe pszczoły , których z każdym dniem będzie coraz mniej , bo ich przeznaczeniem jest śmierć . Pierwsza młodzież dopiero się w namiastkach pojawia . Równowaga między nimi nastąpi gdzieś pod koniec kwietnia a przewaga młodzieży w połowie maja , kiedy nastąpi całkowita wymiana pszczół - więc nie masz się co spieszyć .

paraglider,

to zależy - w części uli już widziałem sporo "siwych" młodych z 1 pyłku z leszczyny jaki przyniosły w lutym - b silnym przydało by się dodać ramek do czerwienia - tydzień temu miały 3-4 ramki zapasu na 3-4 świeże jaja po dużych elipsach + około 2 wole do czerwienienia - przy dobrej pogodzie moment i je też zaczerwią... na razie pogoda b. fajna - stabilna prawie codziennie lotna... wiec pszczoły szybko się rozwija - tyle ze ja nie mam możliwości bycia w pasiece kiedy chcę - stąd wolę działać na zapas - a i pszczoły były zimowane na 1 korpusie wlkp... będę za tydzień to chyba dodam właśnie korpusy na dół tym najsilniejszym bo około 10-15tego kwietnia wygryzie się w nich sporo czerwiu więc fajnie aby miały "zapasowe" miejsce na wszelki wypadek.... będą chciały to same do nich wejdą... a jak nie to już będą gotowe nadstawki na później...

te ule o których piszę siedzą na dwóch 18tkach obie pełne wątpię żeby ich ubyło bo z poprzednich lat mam doświadczenie że raczej ich przybywa systematycznie do maja.
I tu mój problem że jak dołożę im korpus do gniazda i będę siedzieć na trzech korpusach to roje będą za duże na moje pożytki chyba że je podzielę na pół w połowie kwietnia.
Pierwszy raz wyszły mi takie mocne z zimy i mam problem.

kustosz,

nie martw się - jak masz obawy to daj im 3 korpus na dół i zobacz co będzie się z nim działo - pożytki wiosenne wszędzie są z reguły bdb tylko nie każdy ma na nie pszczoły odpowiednio silne - ograniczysz je później albo zrobisz odkład - zabierzesz cały korpus i podzielisz na dwa odkłady... lepiej mieć silne niż słabe - dużo pszczoły da dużo miodu - nawet jak zrobisz odkład to sporo lotnej pszczoły wróci i te kilka dni będzie jeszcze nosić miód w macierzaku... nie wiem tylko jak u Ciebie wygląda teraz roślinność - pierwsze wczesne klony polne już kwitną ? bo u mnie do tego jakieś 2tyg...

Ja mam pasiekę pod Babią Górą więc u mnie wszystko później o 2 tygodnie na razie zaczęły wierzby i trochę krokusów i to wszystko. Podkarmiam pszczółki ciastem z probiotykiem bo syropu nie chcą brać.

u mnie podobnie - krokusy skończył a wierzby kwitną - dziś spr w Wa-wie to brzoza powoli powoli i będzie kwitła... jej pylniki są coraz dłuższe - z tym ze w mieście zawsze cieplej - nie wiem jak pod Bydgoszczą na pasiekach...

a po co podkarmiasz ? nie mają zapasu ? bo jak mają to podkarmianie jest zbędne - lepiej odsklepiać plastry...

pozdr.

Byłem tydzień temu na nartach z Przywarówki na Diablaka i dziwi mnie, że ktoś w tamtych okolicach lata z syropem czy ciastem do uli żeby mieć "rozwój".
Mam o wiele łagodniejszy klimat, podobnie brak rzepaku i pierwszym pożytkiem są sady z mniszkiem.
Jedyne co zrobiłem w tym sezonie to "zważenie" uli przy wymianie dennic i zmianie warunków termicznych, zerknięcie pod powałki czy jest pokarm na szczycie ramek a dwa tygodnie temu w ciepły weekend wyciągnąłem w górę o 10cm po jednej ramce ze środka gdzie obsiadały najmocniej by wiedzieć czy mam czerw kryty pszczeli.
2min na rodzinę i bez kosztów.
Masz ramki ze sztucznym pokarmem w korpusach i jak dodasz pod spód susz to będziesz wirował górę i nazywał to miodem.

W połowie lutego dałem kontrolnie po 1kg ciasta i dokładam tam gdzie znika bo miałem już parę takich przypadków że miały pokarm ale się osypały a te podkarmiane nigdy.
Tu u mnie jest bardzo dużo wierzby.potem zaraz klony, mniszek, uprawy, ostrożeń i niewiele owocowych i lipy ana koniec koniczynka.
Jak się zaczyna pożytek to wyjmuję z miodni ramki dla odkładów i wstawiam puste.

Jakoś nie dowierzam byś miał zagospodarowane pełne dwa korpusy - może pszczoła jest ale masz masę zapasu w takim razie bo jak jest to nabite czerwiem to kręć film - sam chętnie to zobaczę
Skoro obsiadają to nie warto pisać byś wycofał dla odkładów skrajne i nieobsiadane pełne zasklepionego pokarmu i dodał susz koło czerwiu i węzę koło czerwiu za tym suszem jak już to matka obrobi...

Pomyliłem się w poprzednim poście - tydzień temu byłem na nartach na Kasprowym a nie na Babiej którą tylko podziwiałem z oddali

Wczoraj będąc w sklepie pszczelarskim przyszedł starszy pan zapewnie koło 70tki po odsklepiacz bo mu się gdzieś zapodzial... Pytam się czy zapasy chce odsklepiac a on ze nie bo miodobranie musi zrobić... Pszczoły mu już naniosly 6 ramek wierzby i klonu... Zarówno ja jak i sprzedawca popatrzelismy na siebie - dopytalem się tylko czy jest pewien że to miód... Myślałem że może zimowal rodziny na miodzi... Dziadek twierdził że tak to świeży miód - 3 raz w życiu mu się zdarza taka sytuacja... Osyp b mały a w zeszła sobotę to latały jak głupie i tyle naniosly... A klony to już kwitly..

Dziadek poszedł a sprzedawca mi powiedział że on daje 40l inwertu na zimę na rodzinę... - w Warszawie jeszcze klony nie kwitną ale już co ciekawe miodobranie z nich ludzie robią...

Jedynie klony jesionolistne już te swoje frędzle wypuściły ale jeszcze chyba nie pylą... A w sumie to ja na nich nigdy pszczoły nie widziałem...

A po co odsklepiać same nie umieją
Ja też mam jedną rodzinę która obsiada cały korpus D i jeszcze pod ramkami wisi broda ale czerw jest na czterech ramkach więc z dokładaniem ramek jeszcze się nie spieszę U mnie dopiero zaczęła kwitnąć iwa a pogody na loty brak.

ma.rek,

Pewnie ze same jak chcą to też odsklepią.. Tylko jak już ktoś chce koniecznie coś robić a mają zapas to lepiej odsklepic go niż podkarmiac - odsklepianie pobudza do czerwienia...

Dodawanie dodatkowego korpusu ma sens jak pszczoły dużo i wszystko zaczerwione....

Ewentualnie można zrobić to na zapas jak ktoś wie że go dłużej nie będzie...

Teraz? ja dziś dołożyłem w dwóch rodzinach bo się "dusiły" na 1,5 korpusie
Zapas do miodni znaczony
kustosz, wiesz co masz robić .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Na 1 ramce jest miejsce na pierzge - a jak nie pewnie lada chwila jej nanosza - dalej miejsce na 4-6 ramek na czerw o dalej masz 3-4 zapasu bo bez sensu to zabierać - 5kg w ulu musi być a to jak nic 2 bite ramki a teraz raczej ubywa cały czas niż przybywa... Więc musi być więcej... - a jak ul pełny od pszczół to można dodać korpus aby matka miała gdzie czerwic... mowa o silnych rodzinach u których zaczyna brakować miejsca...

Ostatnio byłem tydzień temu - nie wiem jak po tyg wygląda sytuacja bo jak zaglądałem ostatnio było b dużo świeżych jaj... Czyli za mniej więcej tydzień i trochę pszczoła się z nich wygryzie...

O czym Wy piszecie? Że pszczoły wam się nie mieszczą w ulach? Przecież aby taka sytuacja miała miejsce musiałoby dojść do wymiany pokolenia. Matka by musiała czerwic na pełnych obrotach w połowie lutego czyli przy morzach - 10. Jeśli ktoś w to wierzy to powodzenia.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

tu masz foty z - 2 marca robione przy temp. 6-8C

kortówka matka reprodukcyjna:


s105:


el26


gema:


celle


przy czym Cellki z ostatniej fotki nie mam - jak bylem tydzien temu zostala sprzedana za 500 zł - siedziala na 9 ramkach i jeszcze pomiedzy 9 ramką a ściana ula bylo sporo pszczoły bo 10 ramki nie było w tym ulu... - bylo wówczas 15C...

oczywiscie nie wszytskie rodziny byly tak silne 2 marca - sporo bylo jeszcze w kłebach...

stan wszystkich moich rodzin na 2-3 marca możesz zobaczyć tutaj:
https://photos.app.goo.gl/quGA4jamCSnzQTSR7

jak się zrobilo 15C-18C to im bedzie raczej juz ciasno a i widać już sporo siwej młodej pszczoły... tydzien temu dwa ule dostaly korpus z ramamkami z zapasem na dół... i byly to Gemy...

Powiem tak coś pięknego u mnie to jest marzenie inny teren i inne porzytki


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

henry650,

powiem Ci ze bardzo fajnie sprawdza sie dennica z nektariady (wkładek nie wyciagałem na zimę bo tam i tak jest poduszka spora) + powałko-podkarmiaczka apikozu - na tym zestawie rodziny super zimuja - zero wilgoci osyp b. mały - same go wyniosły a i pod ulem nie widze nic martwego aby leżało - byc moze ptaki wyjadły... takze na tej pasiece nawet nie wiem co to osyp...

na wiosnę było na tej najładniejszej pasiece 17 rodzin - ale raczej startowaly z 4-5 ramek... - co do pożytków wyszło średnio 30kg z ula na tej pasiece + 2 odkłady - sierpien był jako taki - jeden tydzien był pozytek a kolejne 3 musiałem podkarmiac ale za to pylku nie brakowało i ten pyłek w sierpniu to jednak podstawa !!! - do tego rodziny zakarmiałem wczesniej niz zwykle tj karmienie skończyłem chyba jeszcze w sierpniu albo do 5 września...

na ostatniej pasiece rodziny są słabsze - tam bylo kiepsko z pylkiem po lipie - takze kto moze to niech zabezpiecza ramki z pierzgą w maju... - nawet moze warto poświecić 1 ul i dac te wszytkie ramki do miodni niech zaleją miodem bo to najlepsza konserwacaja...

Matki czerwią u mnie od drugiej dekady lutego.

W okolicach 10-15 lutego jak było w miarę ciepło. Wypuściłem matki z izolatorów. Na przełomie lutego i marca był kryty średnio na trzech ramkach. Dzisiaj najlepsze rodziny u mnie mają czerw na 6-7 ramkach wlkp w każdej postaci jak i również jajka. Na środkowych ramkach czerw zajmuje 80-90. Reszta na tych ramkach to nakrop i dużo pyłku. Osłonowo maja jeszcze 2-3 ramki pokarmu z zimy.

W dwóch rodzinach nie mam żadnych wolnych komórek do czerwienią w korpusie.
Oczywiście są tez słabsze rodziny na których jest czerw z jajkami na 3-4 ramkach.

W wielkopolskich 18 jest lepiej bo 2 korpusy odpowiadają 13-14 ramek wielkopolskich gniazdowych i trochę luzu maja.
Nie mam dużo rodzin bo trochę ponad dwadzieścia i trzeci rok zabawy z pszczołami.
Matki w 80% zeszłoroczne. Kilka dwuletnich i jedna trzylatka. Te starsze niż roczne to takie które u mnie wypadały najlepiej.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
Moje psiaki: http://www.cavaliery.com

slaw007, miałem Cię za równego gościa ,jednak to się zmieniło . po pszczelarzysz trochę to sie przekonasz ,zrób lipcowe odkłady a wtedy napisz w jakiej sile są wiosną . zdrowia ...

U mnie to w jednej pasiece w ulach ocieplnych to 8 dni temu dopiero były jajeczka a 4 km czyli koło domu zaczął się wygryzaż czerw no ale nie w takich ilościach jak u ciebie czyli u mnie to jest wielka róznica a nie mam co się porównywąć do was


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

szymek1,

tu masz lipcowego zsypanca - fot z 2 marca 2019:




jak widac z notatek na ulu - podałem Geme UN 22-07-2018r - na 5-6 ramek pszczoły zabranej z miodni z innej pasieki

ponizej widok ula od tyłu - tak zimowały - tj 2 ostatnie uliczki odsłonięte i jeszcze sobie na jesieni "babola" pociągnęły w górę...

[/URL

od przodu:

[URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/f7c33ad1b470aa19]

całej foli nie ściagałem bo one trochę nerwowe coś były... i własnie tym dodałem tydzien temu korpus z 7 ramkami z pokarmem na dennice bo raczej za lekki był korpus z nimi... na pocz wrzesnia po zakarmieniu miały jeszcze sporo czerwiu wiec rzuciłem im 5kg ciasta jakie mi otwarte zostało i jeszcze dałem 4l syropu - wiecej do nich nie zaglądałem bo one nie lubią mnie a ja ich - da rade pracowac z nimi ale dym trzeba miec w pogotowiu a ja z reguly nie mam jak na chwilę tylko zaglądam... ale b. mile zaskoczony nimi jestem... tyle ze to ul skrajny wiec mozliwe ze pszczoły naleciało z innych...

tu masz inną geme - tez ul skrajny ale z tej strony co nic nie nalatuje - rodzina na fotce słabsza o połowe ale tez robiona na matce UN 22-07-2018






po ociepleniu do 15C jak zagladałem 22-03-2018 byla chyba na 7-8 ramkach...

ogolnie Gema to wielkie zaskoczenie - a reproduktorka miala kulawą nożke... a nowej za reklamowaną nie przyjeły bo mi uciekła...

Co to pierwsze zdanie ma do tematu?
Ale odpowiem.
Próbowałem sobie tłumaczyć Twoje zachowanie na Twoją korzyść, że robisz to nieświadomie i nie panujesz nad tym co piszesz. Jednak co jakiś czas jak pokazywałeś różki bo nie rogi, to miałem też tego dość. I to tyle. Więcej nie piszę na ten temat.

Co do drugiego zdania to z chęcią odpowiem.
W tej krótkiej mojej przygodzie zauważyłem, że u mnie najlepsze zbiory są do akacji. Choć w zeszłym roku lipa też dopisała. Dlatego bez sensu jest trzymać słabe rodziny wiosną, które dojdą do siły na akacje. Powinny być silne już z trzy tygodnie wcześniej.
Dlatego słabych odkładów w lipcu nie zrobię. Wiąże się to z tym, że u mnie po lipie jest 5 tygodni pustyni zanim nawłoć zacznie dawać w sumie też nie od razu. Poza tym na przełomie lipca i sierpnia lubię połazić po górach i nie za bardzo mógłbym się tymi odkładami zajmować. Inna sprawa, że wystarczy mi zrobić jeden odkład z rodziny. To i tak podwoi liczbę rodzin.

Poza tym cały czas się uczę.
Świadomy też jestem tego coś kiedyś umknie mojej uwadze albo z czymś się jeszcze nie spotkałem i może wtedy zaboleć.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
Moje psiaki: http://www.cavaliery.com

slaw007,

tomi007,
Masz rację ,ja tylko się zdziwiłem na zdanie że ,wszystko zaczerwione .
Gratulacje co do siły rodzin .
Ja pisałem że dorzuciłem korpus ale tylko do takich

a do takich na razie ramkę z węzą .

Takich na półtora korpusu ma kilka naście tylko w pasiece ,rodowód w większości to moja selekcja ,krainka .
Reszta pasieki spokojnie mieści się w jednym korpusie a i są dla których 5 ramek na dziś to wszystko .
Trzeba mieć tu na względzie że "trzymam się polityki 3xC, na ciasno .
a i temp. u mnie czy u Heńka to inna bajka niż przykładowo 40 km na północ, Tarnów już to inna bajka ..I tam pszczelarze to taką siłę już mają w standardzie .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

baru0, masz rację ,u mnie tak samo ,niedawno dyskutowałem ztomi007, ,że jeszcze za wcześnie na węzę ,a dziś większość dostało u mnie węze,a niektóre nadstawkę .Wierzby w mojej okolicy powoli kończą ,ale przyglądałem się mirabelce i pewnie w tym tygodniu zakwitnie

A u nas zaczynają dopiero wierzby

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Ja też zastanawiałem się dzisiaj kiedy dodawać węzę do uli.
Otwieram jedną rodzinę będącą na 2x8 ramek wlkp18 a tam takie coś dolepione do powałki.
Część rodzin już zaczęło pobielać komórki.
W przyszły weekend dokładam węze.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
Moje psiaki: http://www.cavaliery.com

Dla mnie to jest plaster z jesieni
Pozdrawiam.

W pasiece sa 3 rodzaje rodzin
1 wybitne .
2 srednie .
3 slabe .
Tak to funkjonuje i innaczej nie bedzie .ja tez moge robic fotki rodzinom wybitnym i pisac jakie ladne sa

Sam miałem podobne dzikie zabudowy bo zostawiłem im dziurę między ramki po przeglądzie. Więc, już zaczynają wypacać wosk.

mam kilka wiader takiej zabudowy z teraz co była już jesienią co nie zmienia faktu ze coś juz pletą po kontach jak mają miejsce a jest im ciasno ale to wszystko odzysk, dziewiczego plasterka nie sposób pomylić, dobrze że pisiorek wczoraj napisał że ciasno w ulach to mnie zmotywowało dzisiaj i to i owo dorzuciłem bo matki dreptały na ostatnich plastrach z pyłkiem i szukały placu do czerwienia takie efekty jak się do uli patrzyło 2 tygodnie temu a nie było komu nawet rozsunąć ramek, stałem się niedzielnym pszczelarzem dzisiaj 6 godzin razem z dojazdami na "przeglądy" w całej pasiece takiego tempa nie miałem nigdy, jak tak dalej pójdzie będę jeden dzień pracował a 6 odpoczywał

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

kudlaty, w siniejszych wstawilem juz weze ,zarobily i zaczerwily .pylku duzo pakuja ,podobnie jak w tamtym roku

Nie stresuj się,inni dzisiaj drzewa sadzili i wosk topili a ty tylko daszki podnosiłeś.
Pozdrawiam.

Z ludzmi tak juz jest ze kazdy widzi to chce widziec i to co mu akurat pasuje ,ja na forum zadko pisze do rzeczy bo tutaj nie da sie sensownie pisac,najczesciej to ja pisze w zartach ,jaja sobie robie

tomi007, no ladne masz te rodzinki ,ale czy tak dedzie co roku ? Z pszczolami jest roznie ,raz lepiej raz gorzej

Odnowiciel, dwa tygodnie temu przy przeglądzie go nie było. Bym zauważył

_________________
Pozdrawiam
Sławek
Moje psiaki: http://www.cavaliery.com

Grzesiek... Masz trochę racji ale...

U mnie to inaczej wygląda tj 3pkt nie ma - zostały tylko wybitne i średnie - fotki wrzuciłem wybitnych a takich jest mniej więcej 30-40 proc.. Do całości z wszystkimi fotkami dałem link - kto chce może sobie pooglądać - więc nie pisz ze pokazuje tylko najlepsze - te były pokazane tylko po to aby pokazać że już można dodać korpusy... 6 rodzin połączylem bo brakowało matek więc tych słabych na 3 ramkach już nie ma... Najsłabsze tydzień temu mialy min 5 ramek i takich było. Może z 4 - b dużo rodzin jest na 7-8 ramkach....
Razem z zimy wyszło mi 79 rodzin... 4 juz sprzedane - zostało 75... W następna sobotę i niedzielę kolejne 21 zmieni właściciela... Ostatnie 5 rodzin pójdzie do nowych pszczelarzy w okolicy Wielkanocy.. Więc zostanie cos okolo 49 uli na sezon... W zupełności mi wystarczy... A jeszcze 40 rodzin jest za mało - tzn dzwonilo do. Mnie 2 pszczelarzy co chcieli kupić po 20 rodzin - jeden Pan był aż z Jeleniej Góry... Chciał te ponad 300 km jechać niestety spóźnił się o 2 dni z telefonem... Ponoć mu cała pasieka spadła bo pszczoły do października spadz nosiły i to niby modrzewiową więc ma teraz ramki z miodem kamiennym... Pytałem się jaka pszczołę miał - powiedział że Buckfasta po reproduktorce z Danii ale nie potrafił szybko odpowiedzieć mi czy to buckfast KB bo z literkami jakiś nr jeszce był w nazwie...

Fotek nie wkleiłem po to aby kogoś wkurzac itp pokazuje jak u mnie to wygląda... Jak to z Bcf i krainka jest... a też nie ukrywam że chciałem sprzedać rodziny głównie komuś z forum ale szczerze to zero odzewu - a Jeszce trzeba asistant VIP wykupić bo jak więcej niż kilka to zaraz ogłoszenie jest kasowane... Na olx poszły w tydzień...
A szkoda bo gdyby ktoś z forum kupił to. Kontakt przynajmniej byłby lepszy - widziałbym co się dzieje z moimi pszczółkami w nowym. Miejscu... A tak. Idą w nie wiadomo jakie ręce... W każdym razie sprzętu nie mam a i chce zrobić po 1 odkladzie z ula bo to jest to co lubię najbardziej - "miód to brudna robota" nie ma jak to praca na powietrzu przy pszczolach i ta satysfakcja jak widać jak rodziny idą w siłę, pasieka się rozrasta a w każdym ulu jest jego serce własnoręcznie wyhodowane... Oczywiście cały czas obawiam się porażki bo nigdy pełni szczęścia za długo nie ma... Jeden oprysk albo jakaś zaraza i po pszczołach... Albo wpadnę na jakiś głupi pomysł... W każdym razie zawsze stawiam dobro pszczół na pierwszym miejscu i na razie to się b. Dobrze sprawdza...

tomi007, Tomek ,z 17-tu marnych rodzin ktore rok temu mi zostaly odwirowalem miod i rozbudowalem do 55 rodzin . Robilem 2 ramkowe odklady z matkami nn ,wiec sie nie dziw ze mam slabsze pszczoly z tym roku .zrobic 5-cio ramkowy odklad a 2 ramkowy to jest roznica .tak mysle

sielanka minie za miesiąc trzeba się będzie zabrać za tą nierówną walkę i powspominać jak to było miesiąc wcześniej węza przyjechała tydzień temu ramki zrobione, zadrutowane tylko pokarbować i wtapiać ale na rozruch mam z ubiegłego roku węzę gotową w planach mam robić mini plusy ale jak tak dalej pójdzie zamist jajka święcić będę weselniaki robić

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

róznie moze być...

w kazdym razie głowna pasieke mam teraz tam gdzie w 2015r zimowaly 1 dwa odklady (miejsce A) - ładnie tam przezimowaly...pojechały potem w inne miejsce "B" po 1 miodobraniu w 2016r b. mocno je rozmnozylem... w 2017r 10 uli pojechalo w nowe miejsce "C" jeden został na starym B...
w 2017r znowu mocno rozmnozylem pszczoly zrobilo sie ich 40... i co ciekawe zmuszony bylem przeprowadzic się z miejsca C do miejsca A oraz 3 km od miejsca C znalazłem nowe miejsce D... mamjesz miejsce E i F ale to inna sprawa bo na nich sa teraz tylko 4 ule...

w kazdym razie mam teraz pszczoly w miejscu A B D E F - w C juz nie bede nigdy miał choc w sumie C to praktycznie D bo sa b. blisko siebie...

ogolnie w miejscu A B E i F - pszczoły b. ładnie zimuja i pieknie wychodza z zimy -pylku nigdy nie brakuje... tak jest od 2-3 lat wiec te miejsca sa ok.. miejsce D w tym roku wypadlko kiepsko - podobnie jak miejsce C rok temu - wniosek z tego taki ze wszytkie ule byly tak samo robione ale jak widac podstawa to lokalizacja ! mozesz wszytsko robic jak trzeba a i tak słabe rodziny mieć na wiosnę... przy czym słabe to 5-6 ramek bo takie sa w miejscu D w innych 7-8 to norma a róznica to "tylko" 20-40 km

tomi007,
z pszczołami już tak jest że nie wszystko zależy od nas, jakie pożytki, napszczelenie, zima choćby człowiek nie wiadomo jak głaskał i doglądał efekty bywają bardzo różne jest rok że rodziny takie jak pokazujesz a trafi się i taki że już jesienią wiesz że do wiosny to może być ciężko, znajomy jest 3 pokoleniem pszczelarzy nie głupi gość a dwa lata temu z 200 martwił się czy mu dostanie do wiosny 40, z 10 lat temu po spadzi mu zostało 15 słabych rodzin z 180, tak to niestety wygląda, nie sztuka dojść do jakiegoś pułapu tylko na nim się utrzymać, jakby to wszystko było tak proste jakim wydaje się na początku co roku na wiosnę nie było by tylu telefonów, u mnie praca jak w zakładzie pogrzebowym dzwonią tylko tacy co się im noga podwinęła i nie jedną opowieść juz słyszałem a mianownik jest tylko jeden bezsilność,
mając kilka pasiek człowiek widzi pewne rzeczy których nie widać mając pszczoły w 1 miejscu

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381

mi w 2018r na wiosne z 40 zazimowanych zostalo chyba 34-36 uli (2 spadly a w 2-3 brakowało matek) z czego 2 byly b.kipeski - 2 ramkowe... w sumie nic z nich nie zrobilem - tyle ze same doszły do zimy, z jednego matke zabrałem pozniej do innego ale i tak strutowiala po 1,5 mies...


wiec z 34 dosyc słabych na wiosne 2018 (4-5ramek bo na 8 byly tylko 2-3 ) zazimowałem 85... czyli idac twoja matematyka aby bylo po rowno powinnienem zazimowac 110... - w tym sezonie 2018 nie przesadzałem z odkładami - stwierdzam po nim że 2 odklady z rodziny to wg mnie optimum -tzn jest miod i sa pszczoły... jeszcze zsypanca po lipie z matka UN da zrobic jak sie nie liczy na miod w sierpniu -u mnie w sumie nie warto liczyc na ten miod... fakt ze b. fajny ciemny ale malo go tj 3-5 kg z ula - w to miejsce wiec lepiej skupic sie na przygotowaniu rodzin do zimy tj podkarmiac jak trzeba na czerw i załatwic warroze tak aby nie liczyc na pszczole co to sie wygryzie na koniec wrzesnia...

kudlaty,

dokładnie - gdybym nie mial pszczoł w kilku miejscach pomysłałbym ze jestem d... a nie "pszczelarz" albo że ktos sciemnia pokazujac takie fot jak moje - ze połaczył 2 rodziny czy coś... albo ze to fot z jesieni itp... cały czas obawiam się roku "kleski" - chyba serce by mi peklo gdyby pol pasieki sie osypalo a co dopiero cała... - nie wiem czy dałbym radę się podnieść z tego i zacząc od nowa- choc co ja bym wtedy robił innego w wolnym czasie to nie wiem... szczęscie w nieszczęściu ze spadzi u nas duzo nie ma choc w 2018r bylo jej troche ale raczej liściastej bo miod ciemny brązowy a nie zielonkawy.. za to trafil mi sie tez miod "sliwkowy" - czuć go śwliwkami na jakie poszly pszczoły bo nie oplacało sie ich zbierac sadownikowi wiec pszczoły z osami pozbierały co mogly...

mam nadzieję ze nigdy nie nastanie ten dzień totalnej kleski... ale zawsze od 4 lat czuje niepokój zaglądajac 1 raz na wiosne do uli...

Pełny ul, to nie filozofia, z jednej rodziny spokojnie można zrobić pięć i doprowadzić do siły, żaden problem, poradzi sobie nawet początkujący.
Problem zaczyna się nie przy hodowaniu, tylko dobrym miodobraniu i silnej rodzinie na wiosnę.

Rozmnażanie i utrzymanie zaliczone, teraz zostaje tylko dobre "miodobranie" i takie rodziny na wiosnę.
PS
gratulacje, rodziny śliczne, tylko dwie mam takie jeden odkład z 2018 i jedna produkcyjna .

Panowie nie obrazcie sie ale podniecacie sie tymi " silnymi" rodzinami jak 16-to latek przegladajacy pleyboya

Pszczoly dojda do sily ,jeszcze sie musi pszczola wymienic ,jeszcze moga rodziny zeslabnac . Z mojego skromnego doswiadczenia wiem ze pszczoly powinny byc ulozone ,nie wazne ze wyszly na 5-ciu ramkach po zimie ,maja sie rozwinac na pozytek w odpowiednim czasie i maja sie nie roic .jak ktos dzis ma korpus pszczol ,sory ale bez doswiadczenia bedzie tylko z rojnica po drzewach latal .

zgadza się w 2016 z 2 zrobiłem 11 - ale słabe jednak były... potem znowu z tych 11 zrobilem 40 i znowu byly słabe a i rok 2017 byl kiepski (zimny i mokry) a i pasieka stała w miejscu C tj tym bez pylku w sierpniu... dopiero w 2018r było "zdrowe" rozmnażanie i dobre miejscówki jak i lepszy calkowicie nowy sprzet (poliuretany, dennice nektaraidy, powalko-podkarmiaczki)...

wiec tak jak piszesz - nie ma co przesadzac z rozmnażaniem bo coś za coś... w tym roku rodzinki sa silniejsze na starce wiec teoretycznie 3 odklady pewnie by dalo zrobic bez szwanku... tyle ze 2 odklady z rodziny to juz by bylo za duzo... 100 chce zazimowac wiec starczy tylko 1 i na tym poprzestac bo sil i czasu braknie - moze jak tata przejdzie na emeryture za 3 lata to sie powiekszy sie jeszcze pasieke troche o ile bedzie mu sie chciało pracowac przy pszczołach bo teraz to pomaga czasami jak "za karę" bo praca jest zmeczony... ale do swoich 4 uli w mijescu F to jeździ i dogląda tylko nigdy nie wie co robic - zawsze musze jechac i mu pomagac - w tym roku chyba musze go puścic na żwyioł - niech robi z nimi sam co uważa...

to autor napisał

Grzesiu - o pozytek to bym sie nie martwil - dzis w Wa-wie widziełem duzo stokrotek a i o dziwo kilka 1 mleczyków juz zakwitło lada dzien beda klony i mirabele etc...

ten rok jest min 3 tyg do przodu w porownaniu z zeszłym jezeli chodzi o wiosne - w zeszlym roku to na poczatku kwietnia po swiętach w ulach to ja dopiero 1 jajeczka widziałem...

matki mam w 80% mlode z zeszłego roku... reszta ma 2 lata tj sa za 2017r za wyjątkiem 1 kupnej GZ-tki z 2016r... jak bedzie duzo pszczoly to po zaraz we wt po świetach rusze z hodowlą i moze w majówke pierwsze odklady 1-2 ramkowe zrobie... choc mam nadzieję że bedzie to normalnie - tj 1 hodowla bedzie nastawiona okolo 5-10 maja...