FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Godzina nadlatywania roju
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=22542
Strona 1 z 1

Autor:  lasius [ 03 czerwca 2019, 18:26 - pn ]
Tytuł:  Godzina nadlatywania roju

Cześć , dzień dobry.
3 tygodnie temu oddałem moje ule w dobre ręce dobrego kolegi pszczelarza.
Mam urwanie głowy w pracy i w domu wiec nie mogłem się nimi interesować w okresie rójek jak zwykle(dzielić itd). Przesiedlił je sobie z obserwantów do zwykłych uli i mają sie bardzo dobrze.

Jednak jeden ul zostawiłem sobie , złożyłem - pusty tylko z suszem i lekko zaatakowany motylicą.
Od tygodnia kręci się tam całkiem sporo pszczół - zniszczyły prawie całą motylice i wyczyściły plastry i ramki z pokruszonego wosku. Ilość tych robotnic to około 100 może 200 w szczycie. Na noc pozostaje kilka pszczół.

Oczywiście zostawiłem ten ul troche dla eksperymentu wiec nie jestem zaskoczony i jestem pewien ,że są to robotnice z rodziny/ rodzin które szykują sie do rójki - plastry są puste bez zapasów więc to nie są pszczoły rabujące, które zresztą nie sprzątają i nie wystawiają straży jak te.

Być może udałoby mi się nakręcić nalot i wejście roju do tego ulika (7 półnadstawek) ale nie mogę tego cały czas pilnować , poza tym nawet jeśli jakieś się szykują żeby go zasiedlić to przecież dotrze do mnie tylko przeoczony lub zaniedbany rój/ wiec szansy dużej nie ma.

Jednak byłoby to fajne widowisko dlatego mam do Was pytania o których godzinach zwykle roje do Was nalatywały na puste ule? Wylatują zwykle między 11-14 wiec teoretycznie można by się spodziewac ich od okolo 12 do 18 ale może ktoś z Was ma ściślejsze dane?

Pozdrawiam
Krzysiek

Autor:  Wolfgang [ 03 czerwca 2019, 22:57 - pn ]
Tytuł:  Re: Godzina nadlatywania roju

Z tym brakiem czasu to nas kolega chyba wkręca. Bo ja mam pszczoły i wiem ile to pracy, ale w sezonie nigdy bym nie znalazł czasu by monitorować
plastrów z motylicą. A kolega tak skrupulatnie liczy ilość robotnic odwiedzających ten pseudo ul.
Oczywiście nie życzę żadnej rodzinie osiedlić się w takim syfie :thank:

Autor:  lasius [ 03 czerwca 2019, 23:26 - pn ]
Tytuł:  Re: Godzina nadlatywania roju

Ten tzw syf to ramki opuszczone 5 tyg temu kiedy wyciągałem je z rodziny z trutówkami ,Kolego.... a nie jakies wyrzucone albo wyjete ze śmietnika. A czas jest potrzebny i skupienie żeby było robione dobrze, to co innego niż zabawa jaka teraz jest.
Bedzie cos z tego albo nie będzie. A matki miałem dość cenne i wolałem nie wyzykowac ucieczki a bez doglądania konkretnego i dzielenia rodzin nie można tego zrobić porządnie
Proszę o choć chwilę zastanowienia albo dopytania przed ocenianiem.
Motylica masowo wchodzi w ramki które wyjąłem. Zwłaszcza że wcześniej na brzegach ula ( od strony sciany w pokoju) chodziły pojedyncze gąsienice całą zimę żywiąc się resztkami wypadającymi z odsklepin zimowych.
Bez wyjęcia - odwrócenia ula tego nie widać. W środku ramki nie były zajęte.
Ten tzw syf co mówisz to kilka ( doslownie gąsienic i 3 motyle ktore weszly już z zewnątrz w czasie tych 3 tygodni gdy pszczół już nie ma.
Ale tych kilka gąsienic zrobiło 1 duży kanał w plastrze i pszczoły go oczyściły a gąsienice wyrzuciły.

Poza tym to też dokumentuję w wolnym czasie/jesli jest....

Autor:  mikel_angello [ 04 czerwca 2019, 09:23 - wt ]
Tytuł:  Re: Godzina nadlatywania roju

lasius, nie denerwuj się.
Wolfgang napisał post, aby napisać nawet pewnie nie wie, o jakim ulu piszesz i jak to wygląda. Jak by obejrzał któryś z Twoich filmów to by nie zarzucał Ci brudu i nie zanosił modłów do nieba. Takie moje zdanie.
Pozdrawiam.

Autor:  daniel1963 [ 04 czerwca 2019, 13:29 - wt ]
Tytuł:  Re: Godzina nadlatywania roju

lasius, w tym roku wyszły mi albo sąsiadowi :) dwie rójki. było to ok godz 15. szły na drzewo i do nocy siedziały. Rano to już ja byłem i je osadzałem. tak więc wydaje mi się że jak im się spodoba to może to być przed południem.

Autor:  lasius [ 04 czerwca 2019, 22:05 - wt ]
Tytuł:  Re: Godzina nadlatywania roju

Dzięki za uspokajanie :) ostatnio tyle spraw na glowie że nie wiem w co ręce włożyć. I dzięki za info ,że godzina w sumie może być każda.
Dziś zero pszczół przyleciało , więc pewnie ktoś je zdjął z drzewa albo zapobiegł rójce :D albo wybraly lepsze miejsce :)

Autor:  manio [ 04 czerwca 2019, 22:49 - wt ]
Tytuł:  Re: Godzina nadlatywania roju

Godzina zależy od wieku matki. Jak pierwak i matka stara to rój leci "na raty" często wieszając się po drodze i nigdy nie wiadomo kiedy dotrze do upatrzonego przez zwiad miejsca - równie dobrze rano jak i późnym wieczorem . Natomiast młode, małe roje wg moich obserwacji na krótko tworzą kłąb i można się ich spodziewać już do południa w miejscu docelowym , krótko po samej rójce .

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/