FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Nieunasienniona o tej porze ?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=22698
Strona 1 z 1

Autor:  perditor [ 12 sierpnia 2019, 17:54 - pn ]
Tytuł:  Nieunasienniona o tej porze ?

Czy o tej porze już tylko matka unasienniona? Czy nieunasienniona ma szansę się jeszcze unasiennić?

Autor:  CYNIG [ 12 sierpnia 2019, 17:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

Ja kończę unasiennianie matek gdy widzę, że zaczyna brakować trutni w ulach. W tej chwili już ich praktycznie nie mam.

Autor:  pisiorek [ 12 sierpnia 2019, 18:29 - pn ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

z tymi trutniami to jest cały szereg zależności na przykład u mnie jeszcze matki czerwią na trutnie ,kilka dni temu młoda matka przyleciała z lotu godowego. Akurat miałem okazję ją zobaczyć na ramce tuż po powrocie ,miała pewną część która należała kiedyś do trutnia w tylnej części ciała :lol:

Autor:  kudlaty [ 12 sierpnia 2019, 19:21 - pn ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

pisiorek pisze:
u mnie jeszcze matki czerwią na trutnie

podobnie jak i u mnie a warunek jest prosty nie może być głodu w ulach więc albo pożytek albo karmimy do tego mam jeszcze kilka bezmatków celowo osieroconych, dzisiaj wychodzi mi przedostatnia seria matek na ten rok a końcem tygodnia lub początkiem następnego ostatnia bo nie pamiętam dokładnie kiedy zakładałem

Autor:  henry650 [ 12 sierpnia 2019, 22:27 - pn ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

U mnie trutni masa więc dalej unasienniam


henry

Autor:  Viator [ 13 sierpnia 2019, 19:51 - wt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

Jeszcze można NU, tylko wielu hodowców zakończyło już hodowlę matek więc i dostęp do dobrych matek NU jest trudniejszy. Ale nic straconego. Warto tylko pamiętać, że te matki to raczej na wymianę albo do bardzo silnego odkładu bo czasu już niewiele do zimy. Taka matka musi się unasienić, a pszczoła po niej to jeszcze kolejne 3 tygodnie.

Autor:  pisiorek [ 13 sierpnia 2019, 21:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

Mialem kiedys odklad w którym matka zaczęła czerwić we wrześniu zasiliłem je wcześniej ramką lub dwoma :roll: (Nie pamiętam już dokładnie )czerwiu krytego i było wszystko git ,matka się odleciała zaczęła czerwić, przezimowały i wiosną ładnie się rozwijały wszystko było okej.
Ale ja to miszcz ,nie fujarka :haha:

Autor:  tomi007 [ 14 sierpnia 2019, 07:34 - śr ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

Viator pisze:
Jeszcze można NU, tylko wielu hodowców zakończyło już hodowlę matek więc i dostęp do dobrych matek NU jest trudniejszy. Ale nic straconego. Warto tylko pamiętać, że te matki to raczej na wymianę albo do bardzo silnego odkładu bo czasu już niewiele do zimy. Taka matka musi się unasienić, a pszczoła po niej to jeszcze kolejne 3 tygodnie.


:brawo:

Matki NU podawane teraz to małe nieporozumienie (a odklady z nimi to już totalny błąd!) - sierpniowa pszczoła (z jaj złożonych w sierpniu) stanowi ta najlepszą do zimowli... Dlatego większość hodowców już ich nie oferuje... Bo zanim taka matka się unasiennia i rozczerwi to jest około 2-3 tyg a wtedy to rodziny powinny być już zakarmione... Także lepiej ich nie sprzedawać o tej porze bo potem będzie marudzenie że te matki i pszczoły są do d... Bo rodziny słabe na wiosnę źle zimuja i miodu nie dają...

Wszystko ma swój czas... Teraz takie matki są ok ALE unasiennione w uliku i podane już jako czerwiace bo jak matka nie wróci ci z lotu gotowego to nie ma już sensu podawania drugiej za 2-3 tyg tylko ul jest do "kasacji" tj połączenia z innym... Nawet jak podamy taka matkę do silnej rodziny i jak się nie unasienni to ta rodzina po podaniu już następnej matki ale UN już na wiosnę silna nie bedzie... U mnie zapowiada się że nawlocia szybko przekwitnie także później dużej ilości pyłku już nie bedzie... Co oznacza kiepskie czerwienie we wrześniu i zużycie zapasów pierzgi... Do tego do przerobu cukru potrzebne są enzymy tj białka... Pszczoły je produkja zjadają pierzge lub pyłek... Stąd przynajmniej u mnie podawanie matek NU teraz to recepta na słabe pszczoły wiosną...

A i sama hodowla matek NU o tej porze roku jest dyskusyjna a przynajmniej nie idzie tak dobrze jak w maju i czerwcu...

Podsumowując zamiast matki NU lepiej podać UN... A jak jest to bardzo średni i słaby ul z "ciekawą wcześniejszą historią" to lepiej go podzielić i czerwiem zasilić inne w podobnej sile - efekt będzie lepszy choć w statystykach 1 ul Mniej...

Autor:  henry650 [ 14 sierpnia 2019, 07:54 - śr ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

Piszecie że nie można z doświadczenia czy z książek. W zeszłym roku dostałem od Tomkamatki Nu na początku sierpnia i wszystko było ok na wiosnę wystartowały z 5 ramek i jak na taki rok dały sporo miodu .tylko trzeba umieć myśleć.


Henry

Autor:  tomi007 [ 14 sierpnia 2019, 08:27 - śr ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

henry650 pisze:
Piszecie że nie można z doświadczenia czy z książek. W zeszłym roku dostałem od Tomkamatki Nu na początku sierpnia i wszystko było ok na wiosnę wystartowały z 5 ramek i jak na taki rok dały sporo miodu .tylko trzeba umieć myśleć.


Henry


z doświadczenia - dużo zależy od terenów - rzepaki i pszenica/żyto/jęczmień pyłku we wrześniu u mnie nie dają - podobnie niekoszone przez cały sezon nieużytki przy tej suszy co była... poza tym mamy już 14 sierpnia a nie początek... 2 tyg to spora różnica - bo to oznacza że matka już raczej czerwiła a nie była dopiero podawana - w tym roku ostatnim tyg lipca jeszcze robiłem zsypańce z matkami UN - na wiosnę będą z nich fajne rodziny - po 2 tyg czerwiu min na 3 ramki (niektóre na 5-6) już czerwiły... 10 sierpnia podałem matkę UN do 1 zsypańca gdzie jej brakowało - tez da rade... tyle ze ja pszczoły planuje intensywnie karmić tj zalewać gniazda od 24 sierpnia a być może część nawet od 17 sierpnia... - dla tej matki podanej 10 sierpnia musze zrobić mały wyjątek - a im mniej takich przypadków tym lepiej...

mam jedną pasiekę w b. bogatej pyłkowo okolicy - tj nie brakuje pylku przez cały sezon - i tam nawet słabsze rodziny ładniej się rozwijają niż silne na pasiece na której jest słabo z pyłkiem na jesieni jak i b. wczesną wiosną... - także mam porównianie i w tej biednej pyłkowo okolicy podanie teraz matki NU to prawie skazanie ich na śmierć...

jak ktoś chce to mam kilka matek UN w ulikach - mogłyby być wysłane 19 sierpnia w wyprzedażowej cenie bo musze to rozgonić...

Autor:  andrzejkowalski100 [ 14 sierpnia 2019, 11:14 - śr ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

Jak widać wszystko zależy od terenu w jakim znajduje sie pasieka .
Tak wiele czynników wpływa na zachowanie pszczół ,że niektórym trudno to ogarnąć. Trzeba znać otoczenie pasieki w promieniu lotu pszczół a co do możliwości unasiennienia brać pod uwagę promień lotu matki pszczelej i trutnia.
Okazuje się, że mamy do czynienia z odległością 20 km.
W takim przedziale odległości wiele może się wydarzyć .
Nie ma jednej odpowiedzi na postawione pytania ale komu szkodzi spróbować i zdobyć nowe doswiadczenie.
Fajnie jest posiadać młode matki na końcówce sezonu a nóż pojawi sie bezmatek.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  pisiorek [ 14 sierpnia 2019, 12:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

andrzejkowalski100 pisze:
Nie ma jednej odpowiedzi na postawione pytania ale komu szkodzi spróbować i zdobyć nowe doswiadczenie.
Fajnie jest posiadać młode matki na końcówce sezonu a nóż pojawi sie bezmatek.


Amen , :wink:

Autor:  tomi007 [ 14 sierpnia 2019, 14:13 - śr ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

andrzejkowalski100 pisze:
Fajnie jest posiadać młode matki na końcówce sezonu a nóż pojawi sie bezmatek.


matek NU na "zapas" się nie produkuje - taka matka nie poleży na półce do czasu "aż się przyda" - a i jej "produkcja" to 13-14 dni- stąd osobiście uważam, że warto mieć przynajmniej te 2 uliki weselne nawet w niewielkiej pasiece - to jest b. fajna przechowalnia - szczególnie dla tych co kupują matki... - kupić o te kilka szt więcej (np. zamiast 5 kupić 7)- i potem już się ma zapasowe jako czerwiące - nawet jak unasienni się 100% to nic się nie zmarnuje bo "nadwyżki UN" to b. łatwo zbywalny towar albo można wymienić jakieś złośliwe lub kiepsko czerwiące/uszkodzone szt...

Autor:  Wolfgang [ 14 sierpnia 2019, 23:06 - śr ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

tomi007 pisze:
jak ktoś chce to mam kilka matek UN w ulikach - mogłyby być wysłane 19 sierpnia w wyprzedażowej cenie bo musze to rozgonić...

Tom, 1 szt. celka? :thank:

Autor:  Hieronim [ 16 sierpnia 2019, 07:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

CYNIG pisze:
Ja kończę unasiennianie matek gdy widzę, że zaczyna brakować trutni w ulach. W tej chwili już ich praktycznie nie mam.

Decyzja słuszna , ale co ja mam robić , jak większość reproduktorek , ze sprawdzonym czerwieniem przychodzi po 20 lipca?Hodować od nich w następnym roku na "czuja"?Dlatego hoduję i jakoś się unasienniają.

Autor:  henry650 [ 16 sierpnia 2019, 07:21 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

Hieronim pisze:
CYNIG pisze:
Ja kończę unasiennianie matek gdy widzę, że zaczyna brakować trutni w ulach. W tej chwili już ich praktycznie nie mam.

Decyzja słuszna , ale co ja mam robić , jak większość reproduktorek , ze sprawdzonym czerwieniem przychodzi po 20 lipca?Hodować od nich w następnym roku na "czuja"?Dlatego hoduję i jakoś się unasienniają.


W tym roku twoje matki świetnie się unasienniają w moim terenie nasyconym odpowiednimi trutniami bo jeszcze jest ich sporo ze względu na ciągnący się pożytek


Henry

Autor:  tomi007 [ 16 sierpnia 2019, 08:32 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

wbrew pozorom to trutni do końca sezonu nie brakuje - u mnie trafiają się pojedyncze komórki zaczerwione na trutnia i to nawet u młodych matek - matka czerwi i czasami zaczerwia też komórkę trutową... - raz wymieniły mi matkę po 20 września - 2 lata czerwiła b. ładnie nie ustępując tym unasiennionym w pełni sezonu... samo unasiennianie moim zdaniem nie stanowi problemu - największy problem to czas bez czerwienia kiedy jest ono najbardziej istotne - im dłużej tym gorzej - stąd uważam że lepiej podawać matki UN niż NU o te porze...

Autor:  paraglider [ 16 sierpnia 2019, 10:12 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

Rodzina w której prowadzi się późną hodowlę /znajdują się mateczniki/ nie wyrzuca trutni , zlatują się do niej często , te niechciane z innych rodzin .
Niezawodnym sposobem na zatrzymanie procederu eliminacji trutni w rodzinie pszczelej , jest zamknięcie matki w klateczce wysyłkowej . Matka jest w ulu , lecz nie znosi jajek . Dla pszczół jest to sygnał , że "coś jest nie tak" - być może potrzebna będzie jej cicha wymiana . Przestają więc wyrzucać trutnie , by nie stracić możliwości ewentualnego unasienienia nowej matki .

Autor:  tomi007 [ 16 sierpnia 2019, 11:22 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

paraglider pisze:
Rodzina w której prowadzi się późną hodowlę /znajdują się mateczniki/ nie wyrzuca trutni , zlatują się do niej często , te niechciane z innych rodzin .
Niezawodnym sposobem na zatrzymanie procederu eliminacji trutni w rodzinie pszczelej , jest zamknięcie matki w klateczce wysyłkowej . Matka jest w ulu , lecz nie znosi jajek . Dla pszczół jest to sygnał , że "coś jest nie tak" - być może potrzebna będzie jej cicha wymiana . Przestają więc wyrzucać trutnie , by nie stracić możliwości ewentualnego unasienienia nowej matki .


a jak taki zabieg o tej porze wpływa na wiosenną siłę rodziny ?

Autor:  paraglider [ 16 sierpnia 2019, 12:49 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

tomi007 pisze:
a jak taki zabieg o tej porze wpływa na wiosenną siłę rodziny ?

O tej porze ?
Jest już 16 sierpień , całe gniazdo zaczerwione . Za cztery dni większość matek znajdzie się w izolatorach Chmary . Karmienie na ful do końca miesiąca . Potem profilaktyka nosemy a w okresie bezczerwiowym /15 - 20 września / zabieg przeciwko warozie i zapominamy o pszczołach aż do wiosny .

Autor:  tomi007 [ 16 sierpnia 2019, 13:06 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

paraglider,

no właśnie diabeł tkwi w szczegółach - jeszcze komuś przyszłoby do głowy izolować tak matki na początku sierpnia aby mieć dłużej trutnie - wówczas na wiosnę klops... tak więc ta metoda ma dość istotne ograniczenie czasowe...

wg mnie najlepiej działa podkarmianie po lipie - "bogate" w zapas rodziny nie spieszą się z wyganianiem trutni... ale na moje jak ktoś nie unasiennia masy matek to tym brakiem trutni to nie ma co się przejmować bo zawsze gdzieś jakieś w okolicy się znajdą...

Autor:  OZON [ 16 sierpnia 2019, 14:29 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

Skoro matka potrafi unasiennić się na przełomie marca i kwietnia to teraz nie problem, a z doprowadzeniem rodziny do siły na zimę inna sprawa. W chwili obecnej w jednej rodzinie robią cichą wymianę mimo, że wydawać by się mogło,że matka czerwi ok. Nie mam zamiaru im przeszkadzać.

Autor:  CYNIG [ 16 sierpnia 2019, 14:59 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

OZON, a potrafi? U nas?

Autor:  pisiorek [ 16 sierpnia 2019, 18:12 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

CYNIG pisze:
Skoro matka potrafi unasiennić się na przełomie marca i kwietnia


Owszem moze sie wtedy obleciec ,mialem matke ktora zaczela czerwic 18-go kwietnia jednak takie warunki otmosferyczne plus sila rodzin w ktorych sa juz trutnie zdarzaja sie raz na kilka lat .
Teraz czyli w sierpniu matki oblatuja sie bez problemow .zawsze na forum znajdzie sie "madry" ktory temu zaprzeczy ,tak to jest z ludziskami na tym lez padole :)

Autor:  kudlaty [ 16 sierpnia 2019, 20:38 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

pisiorek,
przełom marzec kwiecień oznacza koniec marca początek kwietnia, ty piszesz 18 kwietnia to żaden początek, a do tego przełomu marzec kwiecień "doczepił" się zresztą słusznie CYNIG bo w tym terminie zarówno sprawa trutni jak i pogody jest dyskusyjna

Autor:  pisiorek [ 16 sierpnia 2019, 21:06 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

kudlaty, zle trochę to zacytowałem,przepraszam kolegęCYNIG,

Cały czas piszę z telefonu jest to talnie niewygodne z komputera niestety nie mogę pisać.Nie znam swojego hasła a system generujący nowe hasło na naszym forum nie przysyła mi hasła, dziwne :roll:
Sprawa wygląda tak że ta matka która zaczęła składać jajka 18 kwietnia to tylko raz w życiu mi się coś takiego zdarzyło, tak ciepła wiosna, siła rodzin ,co za tym idzie byly juz trutnie, była i pogoda .w kolejnych latach nie było już na to szans .Ale raz się zdarzyło i na pewno nie jest to regułą ale,jest to mozliwe .

PS Matka która zaczyna składać jajka 18 dnia miesiąca na lot godowy pewnie wyleciała około 12 dnia tego miesiąca tak przypuszczam

Autor:  Hieronim [ 16 sierpnia 2019, 22:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

CYNIG pisze:
OZON, a potrafi? U nas?

Problem w tym ,że truteń zdolny jest do inseminacji ok 35 dnia od złożenia jaja przez matkę , poza tym według inseminatorów , takie trutnie są często płonne , co powoduje trutowienie tak wczesnych matek . Niedawno była taka wiosna , że do 15 kwietnia leżał śnieg. :mrgreen:

Autor:  baru0 [ 16 sierpnia 2019, 22:47 - pt ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

tomi007 pisze:
no właśnie diabeł tkwi w szczegółach - jeszcze komuś przyszłoby do głowy izolować tak matki na początku sierpnia aby mieć dłużej trutnie - wówczas na wiosnę klops... tak więc ta metoda ma dość istotne ograniczenie czasowe..

Jedną dwie rodziny można poświęcić .Po co całą pasiekę .
Tak apropo NU właśnie zasklepiają mi serię ;) . Przyda się na uzupełnienie ulików .

Autor:  OZON [ 18 sierpnia 2019, 07:40 - ndz ]
Tytuł:  Re: Nieunasienniona o tej porze ?

W dwóch rodzinach obecnie mam cichą wymianę i nie mam zamiaru im przeszkadzać. Z wczesnowiosennym unasiennieniem się matki miałem już możliwość obserwować kilka razy - zwykle z sukcesem. Zawsze bezmatek dostaje jeżeli ma to miejsce w marcu ramkę z jajkami i jak się uda to ok i tyle.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/