Specjalnie zostawiłem im przed karmieniem w dolnym korpusie puste przeczerwione plastry na czerw

Ale zaglądając dzisiaj, pszczoły wolą nosić w nie zapas, niż matka czerwić.

w najgorszym razie matki dostały "chemią" i przestały czerwić...

reszta jest w różnym stadium karmienia co też długo nie potrwa bo natura w końcówce sezonu pomogła i same doniosły co trzeba

U mnie też ostatnio podczas karmienia doniosły ale coś ciemnego
Pozdrawiam.

pisiorek, a jak nie przyniosą to przeniosą z podkarmiaczki to co się naleje z mauzera mówi się wtedy że spadziują buraki na produkt finalny się mowi miut odmianowy z tesko na tym pożytku dzienne przybytki dochodzą do 13kg/ul wszystko zależy jakie sie ma podkarmiaczki,
pisiorek, jak nie ma pożytku to choćbyś i po 5 łączył do kupy to 0+0 zawsze będzie 0, natomiast jeśli jest pożytek to przyniosą wszystkie mniej albo więcej ale będzie wszędzie,
a na takie rodzinki pojedyńcze które mają miód a inne w tym czasie nic to też bym uważał, na takich znaczę X podobnie jak na tych które wieczorem "pracują" na trasie odkłady-ul

Dla takich jak twoje X-y , mam wodę święconą . a jak i to nie radzi to zamieniam im chałupy.

szczerze mówiąc jeszcze mi sie nie zdarzyło mieć takie x-y , może dla tego że przez cały sezon jaki taki pozytek jest i nie głodują