FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Przyczepka do przewozu na refundację
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=22803
Strona 1 z 1

Autor:  wojti1830 [ 16 września 2019, 21:41 - pn ]
Tytuł:  Przyczepka do przewozu na refundację

Panowie czy to prawda, że przyczepka która bierze się na refundację musi mieć wykupione OC?
Na stronie kowr nie znalazłem takiego wymogu.

Autor:  Bartek.pl [ 16 września 2019, 21:43 - pn ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

wojti1830 pisze:
Panowie czy to prawda, że przyczepka która bierze się na refundację musi mieć wykupione OC?
Na stronie kowr nie znalazłem takiego wymogu.


oc jest obowiązkowe na wszystkie pojazdy i przyczepy.
Pewnie chodzi o AC, może tak być, bo przy zakupach na firmę z dotacją spotkałem się z takim wymaganiem i to chyba obowiązek na kilka lat.

Autor:  Hieronim [ 16 września 2019, 22:36 - pn ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

wojti1830 pisze:
Panowie czy to prawda, że przyczepka która bierze się na refundację musi mieć wykupione OC?
Na stronie kowr nie znalazłem takiego wymogu.

OC to i tak jest obowiązkowe w naszym kraju na wszystkie zarejestrowane pojazdy , ale pewnie koledze chodziło o AC . Ja jak kupowałem lawetę , to w warunkach ARR było napisane , że wciągu pięciu lat kalendarzowych , liczonych od 01 stycznia następnego roku po zakupie, należy wykupić AC , co w praktyce oznaczało , że musiałem wykupić AC przez sześć lat.Może przy zmianie agencji na KOWR coś się zmieniło , ale przeczytać trzeba by było warunki na stronach KOWRu. :mrgreen:

Autor:  Hieronim [ 16 września 2019, 22:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

wojti1830 pisze:
Panowie czy to prawda, że przyczepka która bierze się na refundację musi mieć wykupione OC?
Na stronie kowr nie znalazłem takiego wymogu.

Na stronach KOWRu piszą;
- w przypadku zakupu przyczep:
• zarejestrowania zakupionych przyczep (lawet) zgodnie z obowiązującymi przepisami (Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym),
• zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów,
• zawarcia umowy ubezpieczenia przyczepy (lawety) obejmującej swoim zakresem szkody polegające na zniszczeniu, uszkodzeniu jej lub jej utracie
w wyniku kradzieży (tzw. ubezpieczenie autocasco – AC),

Autor:  KNIEJA [ 17 września 2019, 08:52 - wt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

Coś drogo kosztują te refundację :haha: :haha: :haha:

Autor:  wojti1830 [ 17 września 2019, 10:38 - wt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

Hieronim pisze:
wojti1830 pisze:
Panowie czy to prawda, że przyczepka która bierze się na refundację musi mieć wykupione OC?
Na stronie kowr nie znalazłem takiego wymogu.

Na stronach KOWRu piszą;
- w przypadku zakupu przyczep:
• zarejestrowania zakupionych przyczep (lawet) zgodnie z obowiązującymi przepisami (Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym),
• zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów,
• zawarcia umowy ubezpieczenia przyczepy (lawety) obejmującej swoim zakresem szkody polegające na zniszczeniu, uszkodzeniu jej lub jej utracie
w wyniku kradzieży (tzw. ubezpieczenie autocasco – AC),


Podasz link, bo to co ja znalazłem to nie było tam takich informacji

Autor:  Hieronim [ 17 września 2019, 16:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

wojti1830 pisze:
Podasz link, bo to co ja znalazłem to nie było tam takich informacji

http://www.arimr.gov.pl/rynki-rolne/wsp ... elich.html
i otwórz ;Warunku udziału w mechanizmie "Wsparcie rynku produktów pszczelich" na lata 2017/2018 i 2018/2019 . Strona 28. :mrgreen:

Autor:  Krzyżak [ 19 września 2019, 08:19 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

Hieronim pisze:
wojti1830 pisze:
Podasz link, bo to co ja znalazłem to nie było tam takich informacji

http://www.arimr.gov.pl/rynki-rolne/wsp ... elich.html
i otwórz ;Warunku udziału w mechanizmie "Wsparcie rynku produktów pszczelich" na lata 2017/2018 i 2018/2019[/color] . Strona 28. :mrgreen:


Dokument nieaktualny. Obecnie obowiązuje nas ten dokument:
https://www.arimr.gov.pl/fileadmin/plik ... -2022.docx

Wojtek, przy zakupie lawet/przyczep jest obowiązkowe wykupienie OC.
AC nie jest obowiązkowe.

Autor:  kudlaty [ 19 września 2019, 08:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

Krzyżak pisze:
Wojtek, przy zakupie lawet/przyczep jest obowiązkowe wykupienie OC.
AC nie jest obowiązkowe.

może teraz, natomiast za panowania arimr wykup oc i ac był obowiązkowy a ten punkt był ujęty w umowie między związkiem a pszczelarzem,
tak tylko dla smaczku podam że zajmuje się tym tylko jedna firma na rynku i taki luksus kosztował mnie rocznie prawie 500zł dopłata do przyczepy wyniosła ok 3,6tys czyli po 6 sezonach opłacania oc i ac z "dopłaty" zostaje wspomnienie, muszę dodać że nie miałem żadnych zwyżek i zniżkę 60% za bezszkodową jazdę, bez wątpienia zakup przyczepy nr2 bo miałem już 1 był to jeden z głupszych moich pomysłów bo dołożył bym trochę kasy (koszt nowej przyczepy to w moim przypadku 6,7tys) i kupił od razu busa zamiast przyczepki a ta opcja jest dużo lepsza i wygodniejsza w codziennej eksploatacji

Autor:  Krzyżak [ 19 września 2019, 08:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

kudlaty pisze:
taki luksus kosztował mnie rocznie prawie 500zł dopłata do przyczepy wyniosła ok 3,6tys


Było wykupić tylko OC, a jak by się kontrola zapowiedziała to byś dokupił AC ;)

Autor:  kudlaty [ 19 września 2019, 09:21 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

Krzyżak,

do zwrotu było potrzebne zarówno ksero faktur i dowodu zapłaty jak i ksero opłacenia ubezpieczenia oc i ac oczywiście wszystko za potwierdzeniem zgodności z oryginałem, nic sie o mnie nie bój :wink:
tak wiec zamiast przyczepki lepiej sobie kupić busa jeśli ktoś chce mieć więcej uli w przyszłości ew minivan jeśli średnia pasieka, inwestycja na pewno będzie lepiej trafiona,

Autor:  wojti1830 [ 19 września 2019, 10:59 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

kudlaty pisze:
Krzyżak,

do zwrotu było potrzebne zarówno ksero faktur i dowodu zapłaty jak i ksero opłacenia ubezpieczenia oc i ac oczywiście wszystko za potwierdzeniem zgodności z oryginałem, nic sie o mnie nie bój :wink:
tak wiec zamiast przyczepki lepiej sobie kupić busa jeśli ktoś chce mieć więcej uli w przyszłości ew minivan jeśli średnia pasieka, inwestycja na pewno będzie lepiej trafiona,


Mam busa i chce się go.pozbyc w rok czasu wrzuciłem w niego jakieś 5k. I przez 1.5 miesiąca w maju i czerwcu stal u mechanika. Był wymieniany silnik...
Nie mam szczęścia do samochodów i chyba wolę mieć przyczepkę. Przynajmniej się w nią nie wrzuca non stop na naprawy

Autor:  adamjaku [ 19 września 2019, 11:15 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

W umowie nie jest powiedziane na jaka kwotę ma być ubezpieczenie AC. To Twój wybór i możesz ubezpieczać na 100zł - koszty znacząco mniejsze.

Autor:  kudlaty [ 19 września 2019, 20:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

adamjaku pisze:
W umowie nie jest powiedziane na jaka kwotę ma być ubezpieczenie AC. To Twój wybór i możesz ubezpieczać na 100zł - koszty znacząco mniejsze.

ubezpieczają od kwoty na fakturze zakupu


wojti1830,
szkoda że przyczepka sama nie jeździ tylko trzeba mieć do tego dobre auto żeby nie było przygód,
co do aut jeśli w obiegu są samochody które u niemca miały 400-500tys a po przewiezieniu przez granicę robi się korektę licznika na 200tys i następnie sprzedaje jak drugi raz dobije do 400tys do niedawna z kolejną korektą na powiedzmy 250 to się nie ma wcale co dziwić że jest jak jest

Autor:  Marcin [ 19 września 2019, 20:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

kudlaty pisze:
adamjaku pisze:
W umowie nie jest powiedziane na jaka kwotę ma być ubezpieczenie AC. To Twój wybór i możesz ubezpieczać na 100zł - koszty znacząco mniejsze.

ubezpieczają od kwoty na fakturze zakupu


wojti1830,
szkoda że przyczepka sama nie jeździ tylko trzeba mieć do tego dobre auto żeby nie było przygód,
co do aut jeśli w obiegu są samochody które u niemca miały 400-500tys a po przewiezieniu przez granicę robi się korektę licznika na 200tys i następnie sprzedaje jak drugi raz dobije do 400tys do niedawna z kolejną korektą na powiedzmy 250 to się nie ma wcale co dziwić że jest jak jest


No nie zawsze tak .
Trzeba po prostu wiedzieć jakie auta jeżdżą przy większych przebiegach :)

Autor:  kudlaty [ 19 września 2019, 21:07 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

Marcin,
roczne masterki potrafią mieć natłuczone 400tys km, za granicą auta są droższe niż u nas i żeby się opłacało sprowadza sie kotlety do klepania albo auta z dużymi przebiegami, popowodziowe, z ubezpieczalni etc, moi sasiedzi jak i brata zajmują się takimi cudami i widzę co na placu stoi, auto trudne do zidentyfikowania jaka to marka czy model po dotknięciu czarodziejską różdżką staje się bezwypadkiem stan idealny niemiec płakał jak sprzedawał, na jednym aucie się zarabia po 20-30tys zrobi sobie 2 w rok i nie potrzeba nikomu pasieki zakładać :P brat kupił transita co miał 460tys km ale serwisowany na bieżąco i w 3 lata dołożył mu jeszcze 120tys, to auto miało 10 lat ciekawe że nigdzie w obrocie nie spotkałem się z przebiegiem więcej niż 350tys a tyle samo mają tak 5, 10 czy 20letnie auta jakby czas stanął w miejscu :haha:
mimo to dalej wolę busa jak przyczepke do pasieki trzeba tylko patrzeć na każdego sprzedającego jako potencjalna osoba która chce cie oszukać bo tak jest w 90% albo i więcej przypadków i wszystko będzie ok :haha:

Autor:  Marcin [ 19 września 2019, 21:22 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

kudlaty pisze:
Marcin,
roczne masterki potrafią mieć natłuczone 400tys km, za granicą auta są droższe niż u nas i żeby się opłacało sprowadza sie kotlety do klepania albo auta z dużymi przebiegami, popowodziowe, z ubezpieczalni etc, moi sasiedzi jak i brata zajmują się takimi cudami i widzę co na placu stoi, auto trudne do zidentyfikowania jaka to marka czy model po dotknięciu czarodziejską różdżką staje się bezwypadkiem stan idealny niemiec płakał jak sprzedawał, na jednym aucie się zarabia po 20-30tys zrobi sobie 2 w rok i nie potrzeba nikomu pasieki zakładać :P brat kupił transita co miał 460tys km ale serwisowany na bieżąco i w 3 lata dołożył mu jeszcze 120tys, to auto miało 10 lat ciekawe że nigdzie w obrocie nie spotkałem się z przebiegiem więcej niż 350tys a tyle samo mają tak 5, 10 czy 20letnie auta jakby czas stanął w miejscu :haha:
mimo to dalej wolę busa jak przyczepke do pasieki trzeba tylko patrzeć na każdego sprzedającego jako potencjalna osoba która chce cie oszukać bo tak jest w 90% albo i więcej przypadków i wszystko będzie ok :haha:


Nie musisz mi mówić bo akurat robię elektronikę przy autach , to się naoglądałem przez 20 lat :)

PS. Moje wszystkie mają przebiegi od 350tys w górę i jeżdżą :)

Autor:  wojti1830 [ 19 września 2019, 21:38 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

kudlaty pisze:
adamjaku pisze:
W umowie nie jest powiedziane na jaka kwotę ma być ubezpieczenie AC. To Twój wybór i możesz ubezpieczać na 100zł - koszty znacząco mniejsze.

ubezpieczają od kwoty na fakturze zakupu


wojti1830,
szkoda że przyczepka sama nie jeździ tylko trzeba mieć do tego dobre auto żeby nie było przygód,
co do aut jeśli w obiegu są samochody które u niemca miały 400-500tys a po przewiezieniu przez granicę robi się korektę licznika na 200tys i następnie sprzedaje jak drugi raz dobije do 400tys do niedawna z kolejną korektą na powiedzmy 250 to się nie ma wcale co dziwić że jest jak jest


Mieszkam na nizinach więc w.tym roku już z musu wypróbowałem ciągnięcie swoja Alhambra i dawała radę.
Zgadzam się z Tobą że bus to fajna sprawa. Ale żeby w niego nie pakować pieniędzy to trzeba mieć albo szczęście. Albo dużo pieniędzy żeby nie kupić grata. Ja niestety nie mam ani jednego, ani drugiego :(

Btw. Napisz (może być na priv) jakie masz przyczepki i jakie są ich wady i zalety.

Autor:  kudlaty [ 19 września 2019, 22:00 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

jednoosiówkę neptuna na 8 uli
dwuosiową wiola silesia na 18uli a spokojnie można zmieścić x2 tyle jeśli rodziny na max 2 korpusach
jedna i druga pod plandeką
taka jak na linku tyle że z linką celną trochę drożej wychodzi ale solidniejsza niż te gumki
https://www.youtube.com/watch?v=ojaipT5GX-U

jednoosiówka jest lekka ale nią buja jak się jedzie zaleta że można ciągać ją każdym autem
dwójka jest niebo a ziemia w porównaniu do jednoosiówki, solidna, nie buja nic nie podskakuje na dziurach przyczepa płynie bez względu załadowana czy nie, no ale niestety swoje waży i osobówka ma wielki kłopot jak załadowana a nawet na pusto jak jechałem pierwszy raz z wypożyczalni to się kilka razy zatrzymywałem bo z pustą auto zachowywało się jakbym zapomniał ręcznego opuścić, przy załadowanej i lekkim aucie które ciągnie trzeba się bardzo pilnować na zakrętach bo ja już miałem przygodę ale na szczęście się dobrze skończyło, teraz chodzi przy busie i wszelkie problemy zniknęły, optymalnym rozwiązaniem może być jakaś terenówka która coś waży
jedynka stoi u mnie już kilka lat bo więcej na busa biorę jak na tą nieszczęsną przyczepkę ale nie mogę sie z nią rozstać chyba przez sentyment, opłaty są śmieszne bo cos koło 67zł więc nie majątek a jeść nie woła

Autor:  KNIEJA [ 19 września 2019, 22:18 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

Przyczepy nie są dobre do przewozu uli ! bus jest komfortowy pod warunkiem że chodzimy na stojaka . Moja opinia jest taka najlepsza skrzynia (dostawczak a lepiej na bliźniaku , blokada mostu lub syncro) dostępna z trzech stron . A jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma . :mrgreen: https://youtu.be/H-TMhTOgS-Q

Autor:  Marcin [ 19 września 2019, 22:33 - czw ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

Przerabiałem ostatnio temat takiego zakupu auta z paką .
Auta na bliźniaku mają napęd wszystkie na tył . Moim zdaniem nie nadają się w teren bo mało obciążone . Ponadto tylna oś jest bardzo nisko i można się po prostu zawiesić.
A jeżeli chodzi o dostawczaki z napędem na 4 , to praktycznie nieosiągalne a jak się coś pojawi to cena dwukrotnie wyższa od zwykłego.

Autor:  kudlaty [ 20 września 2019, 06:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

niestety tu nie hameryka i każdy szuka kompromisów między ceną zakupu a funkcjonalnością,w moim przypadku auto ma służyć do wszystkiego więc celowałem w coś mniejszego bo to jedyne moje auto a nie potrzebuje godzinę szukać miejsca parkingowego 5km od miejsca docelowego podróży :roll:
na początku brałem pod uwagę z uwagi na ciężki teren terenówkę ale odpuściłem bo może i cudów nie kosztują ale są bardzo drogie w utrzymaniu a jak się kupuje używany sprzęt to i trzeba sie liczyć z drogimi naprawiamy bo ktoś mógł jeździć i tankować a naprawy zostawić dla nowego właściciela :haha: póżniej myślałem o synchro ale wszelkie sprzęgła sprzęgliki w używanych autach to potencjalna bomba z opóźnionym zapłonem
stanęło na t4 z dobrymi oponami i opcją łańcuchy na wtopy, choć na razie stosuje łopatę która mi była w tym sezonie dwa razy potrzebna,dwa razy w tym sezonie wisiałem w powietrzu na dwóch kołach po przeciwnej stronie, raz utopiłem się po same osie ale jakoś dzięki spokojowi i opanowaniu wygrzebałem się bez pomocy bytów niezależnych, na takie przygody nie potrzebne salonowe auto bo ktoś o słabych nerwach mógłby się zapłakać bo to auto to jedna wielka ryska :roll: ważne że się toczy i na siebie zarabia bo do tego służy dostawczak, mam wzmacniane opony, auto podniesione jak terenówka sprężyny na 2,1t :wink: robi się na równo jak załadowany, bliżniaków nie potrzebuje chyba na te 500+ ale je chyba już mam bo baby we wsi godają a one mają zawsze racje :mrgreen:
skrzyniowego nie przewiduje kupować bo rabunki to raz, dwa wolę jednak dach nad głowa i suchy towar, trzy w dobie obecnego złodziejstwa lepiej się nie obnosić z ładunkiem dlatego też przyczepy są również pod plandekami,
no ale to sprawa indywidualna co kto wybierze ostatecznie zależy od preferencji i kasy

Autor:  pisiorek [ 20 września 2019, 06:58 - pt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

kudlaty, terenówka podobnie jak kabriolet tylko ładnie wygląda nic poza tym,tych samochodów jest mało jeżeli dojdzie do jakiejś awarii ciężko jest kupić części używane pozostaje tylko ASO,poza tym te samochody są bardzo mało pakowne. Volkswagen T4 to bardzo dobry wybór w mojej ocenie jest pojemny nie dużo pali bardzo dobrze się nim jeździ można go traktować jak samochód osobowy a nawet można w nim spać jak się po chleje lub z dziewucha jedzie na wycieczke :lol:

Autor:  kudlaty [ 20 września 2019, 07:14 - pt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

temat przyczepek więc jak koledzy sądzą da radę pociągnąć pasatem taką ciciepkę? :P bo nawrotka to chyba jedynie na pętli tramwajowej ew powinni zrobić drugi dyszel z tyłu :P
https://www.youtube.com/watch?v=69lyLk_rNes

Autor:  henry650 [ 20 września 2019, 07:20 - pt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

Mi wystarcza landover mało jeżdżę tylko z pasieki do pasieki czasami kilka uli chociaż są plany nowej pasieki głębiej w Bieszczady ale do tego wystarczy Neptun i samoŕóbka laweta.


Henry

Autor:  KNIEJA [ 20 września 2019, 08:03 - pt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

henry650 pisze:
Mi wystarcza landover mało jeżdżę tylko z pasieki do pasieki czasami kilka uli chociaż są plany nowej pasieki głębiej w Bieszczady ale do tego wystarczy Neptun i samoŕóbka laweta.


Henry


Skoro tak zdecydowałeś to, obowiązkowo hamulec najazdowy. W górach nie ma żartów .

Autor:  KNIEJA [ 20 września 2019, 08:14 - pt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

niestety tu nie hameryka... Staszku tu masz trochę racyję :haha: mam dwuletnie doświadczenie transportu na tirze -200 rodzin i na spadź i na wrzos . Zanim stałem się dziadkiem to woziło się trochę pasiek (300 wożonych i 200 ogródkowych) przerabiałem już chyba wszystko :haha: :haha: w tamtą i z powrotem . Wykończyłem 3 UAZ -y . Jak się ma stacjonarne to auto nie odgrywa wielkiej roli . Wiadomo ważny jest komfort , ale przy wędrówce będę się upierał przy swoim :lol: :lol:

Autor:  kudlaty [ 20 września 2019, 16:45 - pt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

KNIEJA pisze:
niestety tu nie hameryka... Staszku tu masz trochę racyję :haha: mam dwuletnie doświadczenie transportu na tirze -200 rodzin i na spadź i na wrzos . Zanim stałem się dziadkiem to woziło się trochę pasiek (300 wożonych i 200 ogródkowych) przerabiałem już chyba wszystko :haha: :haha: w tamtą i z powrotem . Wykończyłem 3 UAZ -y . Jak się ma stacjonarne to auto nie odgrywa wielkiej roli . Wiadomo ważny jest komfort , ale przy wędrówce będę się upierał przy swoim :lol: :lol:


znajomi też swoje 500 wozili tirami ale się wyleczyli bo i tak trzeba było rozwozić mniejszym autem bo tu nie hameryka jak już uzgodniliśmy do tego z tego co kojarzę oni mają nienormowany czas pracy u nas kierowcy ciężarowych mają obowiązkowe pauzy no i pszczoły wożą pod siatką otwarte na skrzyni pod plandeką w lato mógłby był problem, jazda w naszym kraju też jest nieprzewidywalna np w piątek jechałem trasę na 45 minut ponad 3 godziny za sprawą 20km korka na autostradzie gdybym miał tacho i pilny ładunek na pace do tego lato wcale by nie było do śmichu bo tacho jest święte i nic pana krokodylka nie obchodzi co wieziesz i gdzie zwłaszcza jeśli do tacho będzie patrzył za kilka miesięcy podczas wyrywkowej kontroli

masz swoją ładowarkę, używając blaszaka było by to bez sensu rozwiązanie bo byś wiecej nosił czy woził ręcznie niż ładowarką, sprzęt musi być ze sobą kompatybilny no i przy większych odległości musi być to sprzęt w miarę nowy bo co innego się wozić po dziurach koło komina a co innego gdzieś dalej w trase,
gdybym się lepiej urodził i mimo to chciał mieć jeszcze pszczoły to pszczoły bym sobie woził na jakimś sexownym iveco wersja xxl z podnośnikiem coś w stylu hds, miód bym sobie zabierał blaszakiem, prywatnie jeździł paseratti :haha: a wolne chwile spędzał na długich pieszych wędrówkach zastanawiając się nad sensem ludzkiej egzystencji :blee:

Autor:  Krzyżak [ 20 września 2019, 17:29 - pt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

KNIEJA pisze:
Przyczepy nie są dobre do przewozu uli ! bus jest komfortowy pod warunkiem że chodzimy na stojaka . Moja opinia jest taka najlepsza skrzynia (dostawczak a lepiej na bliźniaku , blokada mostu lub syncro) dostępna z trzech stron .


Dokładnie tak. Zawsze to powtarzam, tylko paka. Żadne busy czy przyczepki. Mam 27 letniego Ducato, warty pewnie z 3 tys. i wożę nim po 20 Lang 3/4 na 4 korpusach. Nawet nie kwęknie. Dorobiłem sobie "dźwig" i nic mi więcej nie trzeba. Pełna niezależność. W jedną noc mogę 60 rodzin przewieść nic nie dźwigając.

Autor:  kiban [ 07 października 2019, 14:14 - pn ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

Macie jakiś namiar na producenta przyczepek na refundację? Niekoniecznie musi to być typowa laweta do przewozu uli. Może to być zwykła jednoosiowa. Jakoś nic mi ciekawego nie wpadło w oko pomimo długich poszukiwań....

Autor:  Hieronim [ 07 października 2019, 15:37 - pn ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

kiban pisze:
Macie jakiś namiar na producenta przyczepek na refundację? Niekoniecznie musi to być typowa laweta do przewozu uli. Może to być zwykła jednoosiowa. Jakoś nic mi ciekawego nie wpadło w oko pomimo długich poszukiwań....

Ja swoją lawetę tutaj kupowałem.
https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q ... Me5714K1NK

Autor:  zento [ 07 października 2019, 18:42 - pn ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

kiban, by nie trzesło przy przewozie ul, lepsza z dwoma osiami i amortyzacja. Juz to przerabialem i taka mam, zrobiłem sam. Osie z kolami i amortyzatorami kupiłem na szrocie po 150zł za sztuke. Troche kształtownika, zaczep, lampy i gotowe.

Autor:  henry650 [ 07 października 2019, 18:45 - pn ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

zento pisze:
kiban, by nie trzesło przy przewozie ul, lepsza z dwoma osiami i amortyzacja. Juz to przerabialem i taka mam, zrobiłem sam. Osie z kolami i amortyzatorami kupiłem na szrocie po 150zł za sztuke. Troche kształtownika, zaczep, lampy i gotowe.


A jak mocowałeś na resorach?


henry

Autor:  neryng [ 11 października 2019, 14:25 - pt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

Posiada ktoś projekt , żeby samemu wykonać ?Jest to opłacalne ?

Autor:  tomi007 [ 11 października 2019, 15:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

neryng pisze:
Posiada ktoś projekt , żeby samemu wykonać ?Jest to opłacalne ?


samodzielne skonstruowanie przyczepki ? - jak ktoś jest majsterkowiczem to samo skonstruowanie i byłoby zapewne opłacalne - tylko problem będzie z zarejestrowaniem tzn. teraz chyba praktycznie jest to nierealne aby się opłacało... ale jak ktoś chce to potrafi :) tzn. kupuje się starą już zarejestrowaną przyczepkę a w zasadzie wystarczy kupić jej dokumenty i dobrze aby były też tablice... po czym trzeba to przerejestrować na siebie... przynajmniej tak kiedyś to działało...

ale jak uwzględnisz refundację to pewnie jest to samodzielne robienie i "rejestrowanie" nieopłacalne... a i jak piszą przedmówcy - przyczepki są niepraktyczne - no chyba że do przewozu uli "dookoła komina" po niewyboistej drodze tak jak kiedyś pawilony...

Autor:  adamjaku [ 11 października 2019, 16:58 - pt ]
Tytuł:  Re: Przyczepka do przewozu na refundację

Świetnie się wozi pszczoły na przyczepce. Po przybyciu i otworzeniu wlotów żadna nie wychodzi. To wskaźnik tego, jak się im podróżowało.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/