FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Sposób na waroze??? http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=23005 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | full-light [ 08 stycznia 2020, 20:51 - śr ] |
Tytuł: | Sposób na waroze??? |
https://www.youtube.com/watch?v=s8QQgvZZ-9M&t=9s Możliwe zeby tym sposobem wyłapać całą warozę? Próbował ktoś kiedys takie cuś? |
Autor: | rever [ 08 stycznia 2020, 23:29 - śr ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
full-light pisze: https://www.youtube.com/watch?v=s8QQgvZZ-9M&t=9s Możliwe zeby tym sposobem wyłapać całą warozę? Próbował ktoś kiedys takie cuś? Nie da rady tego obejrzeć do końca bez zaśnięcia ![]() pozdrawiam rever |
Autor: | paraglider [ 09 stycznia 2020, 17:08 - czw ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
full-light pisze: Możliwe zeby tym sposobem wyłapać całą warozę? Przy pomocy włoszczyzny ? Wykluczone ! Włoszczyzna – zestaw warzyw sprzedawany w sklepach i na straganach, służący jako uniwersalny zbiór składników roślinnych do przygotowania wywaru do niektórych zup (np. zupa jarzynowa, rosół) w tak zwanych pęczkach (w siatce lub złączone recepturką). |
Autor: | paraglider [ 09 stycznia 2020, 18:19 - czw ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
Większość pszczelarzy stosuje tą metodę biologiczną i do jej wyłapania używa w sezonie nie jednej lecz dwóch ramek pracy . W ramkach tych , umieszczonych na obrzeżach gniazda / warroza jest zimnolubna , nie znosi wysokich temperatur i unika gorącego środka gniazda / jest otwarty czerw trutowy , kilkanaście razy atrakcyjniejszy od pszczelego a mimo to warozy jesienią jest zatrzęsienie . Stosowałem kiedyś metodę wyłapywania warrozy otwartym czerwiem trutowym , ale zupełnie inaczej . Spotyka się ją w pasiekach ekologicznych . Krótki opis ; - Po ostatnim miodobraniu z lipy wyszukujemy w macierzaku matkę , - korpus gniazdowy bez matki odstawiamy na nowe miejsce . - Na miejscu macierzaka pozostawiamy tylko korpusy miodni z nieosuszonymi ramkami po miodobraniu . - Wstawiamy miedzy nie 1-2 ramki z młodym otwartym czerwiem trutowym / z braku trutowego może być pszczeli / . - Wpuszczamy do nowego gniazda matkę - karmimy. Do stałego miejsca z matką zleci się /wraz z warrozą/ wszystka pszczoła lotna - również ta z odstawionego macierzaka . Warroza siedząca na pszczołach , nie mając innej możliwości zaatakuje z głodu podane larwy na 2 wstawionych ramkach - po zasklepieniu czerwiu należy je wraz z warozą wycofać . W odstawionym gnieździe pozostanie czerw i młode pszczoły , które założą mateczniki ratunkowe - pozostawiamy tylko jeden . Po 21 dniach w starym gnieździe nie będzie już żadnego czerwiu - uwalniamy pszczoły z warrozy / może być dymek/ . Młoda matka po unasienieniu zacznie czerwić na pszczołę zimową . Po zakarmieniu obie rodziny łączymy - matkę ratunkową likwidujemy lub zimujemy obie . |
Autor: | full-light [ 09 stycznia 2020, 19:14 - czw ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
W komentarzach pod filmikiem jest jeden zarzut na który sam autor nie jest w stanie odpowiedzieć, chodzi o to czy cała waroza jest w stanie przejść z innych ramek na tą w izolatorze. I to jest wg mnie problem, bo pracochłonnośc wielka nie jest. |
Autor: | tomi007 [ 09 stycznia 2020, 21:06 - czw ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
paraglider,. W powyżej opisanej metodzie jest słaby pkt... Otóż przy łączeniu rodzin w odstawienej na bok rodni był Przecież czerw kryty... W którym siedziała warroza... Co z tego że wychowały sobie młodą matkę... Co z tego że w drugim ulu wyłapano warroze za pomocą otwartego czerwiu jak na koniec teoretycznie taką wolną od warrozy rodzinę łączy się z rodziną gdzie jej pełno.. Metoda może byłaby dobra gdyby rodzinę która wychowała sobie sama matkę potraktować tak samo tj usunąć pierwszy zasklepiony czerw... Pytanie tylko po co takie ceregiele i zabawy? Jak nie ma czerwiu to kwas mlekowy czy szczawiowy... Czy tam apiwarol i efekt będzie lepszy niż takie wyłapywanie warrozy do czerwiu... A i rodzina będzie silniejsza bo nie niszczymy jej trudu włożone w wychowanie czerwiu. .. |
Autor: | Krzyżak [ 09 stycznia 2020, 21:12 - czw ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
tomi007, umknęło Ci zdanie: Cytuj: Po 21 dniach w starym gnieździe nie będzie już żadnego czerwiu - uwalniamy pszczoły z warrozy / może być dymek/ .
|
Autor: | tomi007 [ 10 stycznia 2020, 11:10 - pt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
Krzyżak pisze: tomi007, umknęło Ci zdanie: Cytuj: Po 21 dniach w starym gnieździe nie będzie już żadnego czerwiu - uwalniamy pszczoły z warrozy / może być dymek/ . a to ok - przepraszam - przeoczyłem... ale tak samo warto ten dymek puścić w tej rodzinie ze starą matką bez czerwiu (dawnej miodni) tj. zaraz po podaniu tam matki zamiast łapać w tym ulu warroze "na czerw"... no chyba że ta rodzina bez czerwiu a z matką ma nosić miód... ale wówczas też chyba lepiej zastosować np kwas mlekowy/ szczawiowy... fakt ze większość warrozy siedzi w czerwiu ale jakiś jej % siedzi również na pszczołach -a przy braku czerwiu leczenie jest b. skuteczne... o ile rozumiem ideę pozbycia się czerwiu trutowego o tyle pozbywania się czerwiu na pszczołę która ma przerobić zimowy zapas i wykraminć zimowe pokolenie wydaje mi się być już dużym marnotrawstwem ... a i jakoś te ramki trzeba "zutylizować" (przetopić) na bieżąco bo magazynując taki czerw smrodek będzie nie do zniesienia jak i zarazy różne z tego magazynowania mogą wyjść... także metoda dość pracochłonna i raczej mało praktyczna w większej pasiece - wymagająca też dodatkowego sprzętu (dzaszki+dennice) dla mnie ta metoda miałaby przede wszystkim sens dla "naturalistów" co to chcą próbować trzymać pszczoły totalnie bez użycia jakiejkolwiek chemii (nawet kwasów) - przy czym w obu rodzinach trzeba by łapać warroze właśnie na czerw... |
Autor: | Pajej [ 10 stycznia 2020, 20:07 - pt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
tomi007 pisze: Krzyżak pisze: tomi007, umknęło Ci zdanie: Cytuj: Po 21 dniach w starym gnieździe nie będzie już żadnego czerwiu - uwalniamy pszczoły z warrozy / może być dymek/ . a to ok - przepraszam - przeoczyłem... ale tak samo warto ten dymek puścić w tej rodzinie ze starą matką bez czerwiu (dawnej miodni) tj. zaraz po podaniu tam matki zamiast łapać w tym ulu warroze "na czerw"... no chyba że ta rodzina bez czerwiu a z matką ma nosić miód... ale wówczas też chyba lepiej zastosować np kwas mlekowy/ szczawiowy... fakt ze większość warrozy siedzi w czerwiu ale jakiś jej % siedzi również na pszczołach -a przy braku czerwiu leczenie jest b. skuteczne... o ile rozumiem ideę pozbycia się czerwiu trutowego o tyle pozbywania się czerwiu na pszczołę która ma przerobić zimowy zapas i wykraminć zimowe pokolenie wydaje mi się być już dużym marnotrawstwem ... a i jakoś te ramki trzeba "zutylizować" (przetopić) na bieżąco bo magazynując taki czerw smrodek będzie nie do zniesienia jak i zarazy różne z tego magazynowania mogą wyjść... także metoda dość pracochłonna i raczej mało praktyczna w większej pasiece - wymagająca też dodatkowego sprzętu (dzaszki+dennice) dla mnie ta metoda miałaby przede wszystkim sens dla "naturalistów" co to chcą próbować trzymać pszczoły totalnie bez użycia jakiejkolwiek chemii (nawet kwasów) - przy czym w obu rodzinach trzeba by łapać warroze właśnie na czerw... dobrze rozumiem zalecasz stosowanie kwasów w sezonie zbierania miodu? |
Autor: | Bartek.pl [ 10 stycznia 2020, 21:51 - pt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
Pajej pisze: dobrze rozumiem zalecasz stosowanie kwasów w sezonie zbierania miodu? Zalecasz to może za dużo powiedziane ![]() ale mniej śmierdzi ![]() Ale co te kwasy niby maja zaszkodzić temu 'miodu" ![]() |
Autor: | Bartek.pl [ 18 marca 2020, 22:02 - śr ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
Jakoś tak, jestem bardzo sfrustrowany i zły. Koledzy przez cały sezon nie mają warozy, a u mnie się ........ mnoży na potęgę ![]() ![]() Cały rok pilnuję, jesienią mordowałem dobrymi paskami, później apivarol myślałem, że pięknie zdrowo ![]() A po wiosennym zabiegu w każdej rodzinie dzień po dniu sypie się po kilka szt. ![]() |
Autor: | paraglider [ 19 marca 2020, 15:21 - czw ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
tomi007 pisze: dla mnie ta metoda miałaby przede wszystkim sens dla "naturalistów" co to chcą próbować trzymać pszczoły totalnie bez użycia jakiejkolwiek chemii paraglider pisze: Spotyka się ją w pasiekach ekologicznych . Jest to skuteczna metoda biotechniczna wyłapywania warozy przy pomocy otwartego czerwiu trutowego , którą powinien znać każdy szanujący się pszczelarz i tyle . |
Autor: | manio [ 19 marca 2020, 15:37 - czw ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
paraglider pisze: Jest to skuteczna metoda biotechniczna wyłapywania warozy przy pomocy otwartego czerwiu trutowego , którą powinien znać każdy szanujący się pszczelarz i tyle . Obecne oficjalne stanowisko (za American Bee Journal) mówi ,że taka pułapka eliminuje głownie osobniki warrozy preferujące czerw trutowy. Tym samym selekcjonujemy warrozę chętniej wybierającą czerw pszczeli . Metoda takla uważana jest za błędną i szkodliwą. Tak samo mówią też nasi prelegenci z tytułami przedstawiając te same tezy jako własne doświadczenia , choć pszczoły najlepiej znają z youtube. |
Autor: | tomi007 [ 19 marca 2020, 17:19 - czw ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
Bartek.pl pisze: Jakoś tak, jestem bardzo sfrustrowany i zły. Koledzy przez cały sezon nie mają warozy, a u mnie się ........ mnoży na potęgę ![]() ![]() Cały rok pilnuję, jesienią mordowałem dobrymi paskami, później apivarol myślałem, że pięknie zdrowo ![]() A po wiosennym zabiegu w każdej rodzinie dzień po dniu sypie się po kilka szt. ![]() No niestety... Nie ma tak aby pozbyć się jej do zera... Bo skąd by potem była na jesień w większej liczbie... Choć w zasadzie da się tak zrobić aby w całym ulu nie było warrozy... Siarka i tyle - nie ma pszczół nie ma warrozy.. Także groteskowo mogę napisać że siarka jest w 100 proc skuteczna - zabija zywiciela to i warroza zginie... Trzeba nauczyć się żyć z warroza i pogodzić się z tym że zawsze coś tam zostanie - nawet jak po dymku jej nie ma to pewnie cis tam jest i tak.... Problemem jest tylko ile jej może być... Pojedyncze szt nie zrobią krzywdy ale 10tki i 100tki wiosną nie są mile widziane... |
Autor: | paraglider [ 20 marca 2020, 11:34 - pt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
Na siłę "szukacie dziury w całym" . Ramkę lub ramki z otwartym czerwiem trutowym wkładamy do rodziny w której na pozostałych ramkach nie ma żadnego innego czerwiu . Panuje w niej stan bezczerwiowy . Warroza chcąc się rozmnażać ma tylko jeden wybór - podane przez nas na ramkach , tłuste larwy trutowe . Nie ma takiej siły by pasożyt siedzący na pszczole nie chciał z takiego " papu " skorzystać . Wciśnie się pod ten czerw do ostatniego osobnika , by przedłużać istnienie swego gatunku . |
Autor: | paraglider [ 20 marca 2020, 13:18 - pt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
tomi007 pisze: Siarka i tyle - nie ma pszczół nie ma warrozy. Taka metoda ju istnieje , tylko bez zastosowania siarki . Opracował ją Czesław Jung i jest wykorzystywana przez wielu pszczelarzy / szczególnie wędrownych / , którzy chcą ograniczyć , lub wykluczyć chemię w pasiece . Po pewnej modyfikacji z powodzeniem ją stosowałem . W telegraficznym skrócie wygląda tak : Tuż przed pożytkiem /np . Rzepaku/ z każdego ula robimy odkład z matką na najmłodszym otwartym czerwiu . Tego samego dnia w nowo utworzonej rodzince zwalczamy warrozę / dla ekologów może być cukier puder / . Z pozostałych pszczół i czerwiu / w ilości 20 ramek / tworzymy rodziny produkcyjne . Do każdej z nich dodajemy zamkniętą w klateczce z kraty odgrodowej matkę / może być izolator Chmary / . Tak utworzone rodziny wywozimy na pożytek . Ustawiamy w jednym szeregu , tuż obok siebie , by łatwo je było kolejno likwidować w miarę spracowywania się i ubywania zbieraczek . Po wykorzystaniu pożytku z rzepaku pozostałą część uli produkcyjnych przewozimy , np. na akację . Po miodobraniu z akacji zabieramy tylko miód a spracowane pszczoły samoczynnie się likwidują . Wraz z nimi zlikwidowana zostaje zabrana z pasieki warroza . Jeżeli mamy pożytek na miejscu wtedy wywozimy z pasieki odkłady . Powracamy z nimi do pasieki dopiero po spracowaniu się ostatniej pszczoły produkcyjnej . |
Autor: | paraglider [ 20 marca 2020, 13:30 - pt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
Tu jest szczegółowy opis tej metody przez ŚP. [b]BoCiAnKa[/b] viewtopic.php?f=15&t=497 |
Autor: | wiesiek33 [ 20 marca 2020, 14:11 - pt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
paraglider pisze: Na siłę "szukacie dziury w całym" . Ramkę lub ramki z otwartym czerwiem trutowym wkładamy do rodziny w której na pozostałych ramkach nie ma żadnego innego czerwiu . Panuje w niej stan bezczerwiowy . Warroza chcąc się rozmnażać ma tylko jeden wybór - podane przez nas na ramkach , tłuste larwy trutowe . Nie ma takiej siły by pasożyt siedzący na pszczole nie chciał z takiego " papu " skorzystać . Wciśnie się pod ten czerw do ostatniego osobnika , by przedłużać istnienie swego gatunku . ![]() Czasem warto przeczytać zanim się kliknie jak mało raz to kilka . |
Autor: | popi44 [ 21 marca 2020, 21:40 - sob ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
Trochę szacunku albo rozsądku kolego Wiesławie |
Autor: | wiesiek33 [ 21 marca 2020, 21:48 - sob ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
Nikogo nie chciałem urazić . Przepraszam ! |
Autor: | Józef [ 22 marca 2020, 13:49 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
jestem ciekaw dlaczego prawie wszyscy sięgają do metod nie naturalnych zwalczania warozy chemicznie , a nikt się nie stara do zwalczania warozy środkami naturalnymi ? ja stosuje na waroze olejki eteryczne już ponad 10 lat , jak by to nie działało to bym już dawno był bez pszczół , varrobin to olejki eteryczne które nie szkodzą pszczołom ani królowej i nie wchłania się do miodu ,jest bezpieczny , ale pszczelaże wolą truć pszczoły chemią jakby mało był tego trucia np. przez opryski , ja osobiście tego nie pojmuje tych metod , pozdrawiam józef |
Autor: | Strzelec66 [ 22 marca 2020, 15:36 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
Jak to robisz,i czy sprawdziłeś ilość upadku warozy po zastosowani chemii? |
Autor: | krzys [ 22 marca 2020, 17:35 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
paraglider pisze: Na siłę "szukacie dziury w całym" . Ramkę lub ramki z otwartym czerwiem trutowym wkładamy do rodziny w której na pozostałych ramkach nie ma żadnego innego czerwiu . Panuje w niej stan bezczerwiowy . Warroza chcąc się rozmnażać ma tylko jeden wybór - podane przez nas na ramkach , tłuste larwy trutowe . Nie ma takiej siły by pasożyt siedzący na pszczole nie chciał z takiego " papu " skorzystać . Wciśnie się pod ten czerw do ostatniego osobnika , by przedłużać istnienie swego gatunku . Całkiem dobry sposób. Gdy tylko trafi mi się jakaś rójka lub rodzina bez czerwiu z pewnością zastosyje tą metodę. |
Autor: | baru0 [ 24 marca 2020, 21:13 - wt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na waroze??? |
Józef pisze: ja stosuje na waroze olejki eteryczne już ponad 10 lat , jak by to nie działało to bym już dawno był bez pszczół Musimy kiedyś pogadać na tel. bo ja próbowałem walczyć olejkami ale zawsze musiałem dobijać Amitrazą . |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |