FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Mycie wiader 33l
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=23039
Strona 1 z 1

Autor:  Bartkowiak [ 24 stycznia 2020, 15:14 - pt ]
Tytuł:  Mycie wiader 33l

Jak koledzy myjecie wiadra po miodzie - chodzi o większe ilości na raz.
Macie może jakieś sprawdzone sposoby żeby zrobić a się nie narobić :) ?

Autor:  KNIEJA [ 24 stycznia 2020, 17:15 - pt ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

Dawniej miałem takie tematy , nalewałem wodę do pełna jak odmiękło to wystarczyło płukać . Gorzej sprawa się ma jak miód był prosto z wirówki bez sita trochę przywiera .
Ty pewnie masz wiadra które były w komorze do topienia , wosk i propolis dobrze się trzymają :pala: , lekka powłoka nie szkodzi a nawet zabezpiecza miód przed plastikiem .
Myjak żyłkowy i :D to wszystko

Autor:  Bartkowiak [ 24 stycznia 2020, 18:08 - pt ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

Wosk i propolis nie stanowią problemu - czasem tylko na dnie coś się przyklei ale to na zewnątrz.
Bardziej mi chodzi o jakiś system pracy - nie wiem z karcherem ale żeby nie zmoczyć całego pomieszczenia albo jakiś zlew głęboki ze słuchawką prysznicową co by wiadro weszło i nie trzeba się było schylać...

Autor:  idzia12 [ 24 stycznia 2020, 18:30 - pt ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

Nie wiem jakie masz wiadra, jeśli przystosowane do środowiska kwaśnego, to mają ochronną powłokę i nie można niczym ostrym go traktować. Tylko szmatka, środek myjący(ewentualnie jak musi się dać, bo nie odchodzi, pleśń ) i ciepła woda. Zalać ciepłą wodą i poczekać, odmoknie to ładnie schodzi gąbką albo ściereczką. Prysznic lub wanna, u mnie jest miejscem mycia. Tu raczej na skróty = chemia albo zepsucie wiader.
Na końcu jeszcze sparzam wrzątkiem.

Autor:  baru0 [ 24 stycznia 2020, 20:39 - pt ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

Bartkowiak pisze:
jakiś zlew głęboki ze słuchawką prysznicową co by wiadro weszło i nie trzeba się było schylać...
:D
Taki mam ;) ,jak robiłem stół do odsklepiania to zrobiłem sobie i taki zlew 50x50x100cm. zamontowany w blacie . do tego nietypowa bateria z długą wylewką i słuchawką prysznicową , ostatnia z wystawy ;) .

Autor:  ydyp [ 24 stycznia 2020, 21:55 - pt ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

Witam.A moja metoda to ze leję miod do słoikow i o nic się nie martwię.Sprzedając miod musi byc w słokach.Czy wczesniej czy pózniej musimy miec słoiki.Ile potrzeba energii aby podgrzac miod aby go przelac.Czy mam rację koledzy i koleżanki.Pozdrawiam.

Autor:  Krzyżak [ 24 stycznia 2020, 22:20 - pt ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

Zrób taką myjkę pod wiadra

Autor:  Bartek.pl [ 24 stycznia 2020, 22:29 - pt ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

ydyp pisze:
Witam.A moja metoda to ze leję miod do słoikow i o nic się nie martwię.Sprzedając miod musi byc w słokach.Czy wczesniej czy pózniej musimy miec słoiki.Ile potrzeba energii aby podgrzac miod aby go przelac.Czy mam rację koledzy i koleżanki.Pozdrawiam.


Patrząc na naszą małą skalę, ma kolega rację :mrgreen:
Ale tu są pszczelarze, którzy mają więcej wiader niż my słoików :lol:

Jak ma myć wiadra, może troszkę śmieszne, ale jeśli ktoś ma dobry sposób, czemu nie ?

Autor:  KNIEJA [ 24 stycznia 2020, 22:57 - pt ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

To ile masz tych wiader ? rozlewasz pewnie na bieżąco , jak się kończą nalewasz kolejne , i na bieżąco myjesz wiadra .
Ja tu nie widzę problemu , woda tylko nie może być gorąca bo się wówczas woski kleją , ale ty to wszystko przecież wiesz . Życzę podwojenia tego kłopotu :mrgreen:

Autor:  ydyp [ 24 stycznia 2020, 23:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

Witam.Ja mam 70 rodzin i wszystko w słoki nalewam.Myslę ze to najlepsza metoda.Pozdrawiam.

Autor:  Bartkowiak [ 25 stycznia 2020, 00:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

O słoiki się nie pytam. Rozlewam na bieżąco w słoiki, wedle potrzeb i na razie to mi pasuje.
Wiadra -> mam na myśli - popularne hoboki na miód (z polipropylenu one są?) - tam nie ma obaw o reakcje z miodem.
Tak robię, że staram się na bieżąco ale czasem zrobię sobie wolne i się uzbiera kilkanaście a to już plecy bolą jak muszę nadgonić.
Chcę sobie zrobić stanowisko, które ułatwi mi to upie...we zajęcie.
Ta myjka z filmiku Krzyżak to fajna sprawa - tylko zamiast wiadra pod spodem może właśnie taki zlew jak pisze baru0 i wylewko-słuchawka - też widziałem takie cudo gdzieś w markecie.
https://imged.pl/basen-wanna-stal-nierd ... 75612.html

Autor:  baru0 [ 25 stycznia 2020, 00:50 - sob ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

Taka "myjka " z linku ,powinna mieć głowicę obrotową ,wtedy umyje naprawdę .
Widziałem takie w zakładach mleczarskich ,żadne cuda ,na końcu takiej właśnie rurki kula z dziurkami w rożnych kierunkach ,odpowiednie ciśnienie ,rotacja sama się robi .

Autor:  Bartek.pl [ 25 stycznia 2020, 00:51 - sob ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

Taki urok pisania, podczas rozmowy kilka minut i po temacie, a tak tydzień będzie na topie jak umyć dziesięć wiader w miesiącu, ale tak by się nie zmęczyć :mrgreen:
Kiedyś to bym zalał cieplutką wodą w zależności od ilości miodu, zamknął pokrywkę, ładnie zamieszał raz w lewo, raz w prawo później kilka razy potrząsnął i w zależności od gęstości powstałego roztworu powtarzał.
Później, a to najważniejsze zastanawiał się czy to czwórniak czy jak ????

A teraz to choroba wie co z tym zrobić ????

Autor:  baru0 [ 25 stycznia 2020, 00:58 - sob ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

ydyp pisze:
Witam.A moja metoda to ze leję miod do słoikow i o nic się nie martwię.Sprzedając miod musi byc w słokach.Czy wczesniej czy pózniej musimy miec słoiki.Ile potrzeba energii aby podgrzac miod aby go przelac.Czy mam rację koledzy i koleżanki.Pozdrawiam.

Masz i nie masz ,już przestałem "walczyć z tym " część ,większa klientów chce miód płynny ,wiedzą że ma skrystalizować ,ale ,,,i co ?
Przychodzi w styczniu i ,,,ale moje dzieci wolą płynny ,
Cytuj:
włożę do gorącej ,gotującej się wody i bede miał płynny

Wole już sam mu go podgrzać .

Bartkowiak zawsze możesz co miesiąc nastawiać nowy ;) .

Autor:  tomi007 [ 26 stycznia 2020, 19:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

W słoikach też da radę dekrystalizalizowac - można wykorzystać suszarkę do pyłku etc... - w słoikach powinien szybciej być płynny niż w dużym wiadrze... Co do piany na górze... Jak miód był dobrze odstany w odstojniku to piany po dekrystalizacji nie ma lub jest jej b niewiele... No i oczywiście nie ma jej dużo jak miód nie jest przegrzany...

Swoją drogą wiadra po płynnym miodzie najlepiej wyczyscilyby pszczoły - może warto pomyśleć o "korpusowej pszczelej zmywarce" - potem tylko ściereczka i troche wody - najgorszą robotę "słodką i lepką" zrobią pszczoły...

Autor:  kudlaty [ 26 stycznia 2020, 20:09 - ndz ]
Tytuł:  Re: Mycie wiader 33l

tomi007 pisze:
W słoikach też da radę dekrystalizalizowac - można wykorzystać suszarkę do pyłku etc... - w słoikach powinien szybciej być płynny niż w dużym wiadrze... Co do piany na górze... Jak miód był dobrze odstany w odstojniku to piany po dekrystalizacji nie ma lub jest jej b niewiele... No i oczywiście nie ma jej dużo jak miód nie jest przegrzany...

Swoją drogą wiadra po płynnym miodzie najlepiej wyczyscilyby pszczoły - może warto pomyśleć o "korpusowej pszczelej zmywarce" - potem tylko ściereczka i troche wody - najgorszą robotę "słodką i lepką" zrobią pszczoły...


zgadza się, jestem leniem miodu jak nie musze nie dotykam rozlewam w słoiki ilości które wiem że sprzedam reszta zostaje we wiadrach ale nie 33l tylko takich 16,5kg lub 22,5kg bo tyle leje i to sprzedaje w takiej postaci i opakowaniu jakie jest, rzadko kiedy babram się z przekładaniem z wiader do słoików a jeśli już zostawiam wiadra puste z deklami w kompletach a wiosną daje korpus nad rodzine wyjmuje pajączek i pszczoły to pucują pozostaje odebrać na następny dzień i umyć zarraz przed użyciem, jak ktoś kupuje miód to powinien sobie dogadać ze sprzedającym jakie chce się mieć opakowanie, jak ktoś zadzwoni o czasie z moich klientów to rozlewam na zaamówienie w co tylko chce klient i wysyłam palete na adres, dzwiganie tak ciężkich wiader typu 33l lub beczki to wg mnie głupota no chyba że puste to tak :P wersja że ktoś lubi sobie dodawać pracy najpierw przelewając do wiader a następnie po krystalizacji do słoików bo tak wygodniej mnie nie przekonuje, miód jaki mam jest owocem pracy moich pszczół a nie kogoś innego dlatego na całe szczęście nie musze mieć zaplecza do mycia pustych wiader w ilościach hurtowych, dekrystalizacji czy ponownego rozlewania w detaliczne pojemniki, mimo że mam tyle pszczoły co dzieci wakacji to liczyć potrafię ile czego schodzi i to sobie przygotowuje problem może być jedynie na początku gdy nie ma się doświadczenia co jest i w jakich opakowaniach kupowane w danym terenie

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/