FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 kwietnia 2024, 11:58 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: podanie wody
Post: 16 lutego 2016, 22:56 - wt 

Rejestracja: 07 marca 2015, 00:20 - sob
Posty: 18
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: zamość
Witam mam pyt. czy można teraz podać pszczółkom wodę w podkarmiaczkach ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 lutego 2016, 23:36 - wt 

Rejestracja: 06 lipca 2010, 12:31 - wt
Posty: 178
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp, wp
W innym temacie pisałeś o podaniu pszczołom inwertu - na Twoim miejscu wstrzymałbym się ze wszystkimi działaniami jeszcze 3-4 tygodnie. O ile zostały dobrze przygotowane do zimowli, to niczego im w tym momencie nie potrzeba poza spokojem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 lutego 2016, 23:46 - wt 

Rejestracja: 07 marca 2015, 00:20 - sob
Posty: 18
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: zamość
wiem wiem ale co innego czytanie a co innego zaczerpnięcie info od ludzi doświadczonych i tych którzy też to przerabiali ( pewnie dobrych kilka lat temu), a może za kilka lat tez komuś będę mógł coś podpowiedzieć


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 00:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 stycznia 2016, 00:50 - ndz
Posty: 248
Ule na jakich gospodaruję: wlkp,warsz zw,warsz posz,dadan
Miejscowość z jakiej piszesz: Mława
Witam :!: O tej porze pszczółki nie pobiorą Ci wody z podkarmiaczki, oziębisz jedynie gniazdo :cold: Po pierwszym oblocie możesz dać na ramki ciasto miodowo-cukrowe z dodatkiem pyłku a na to połóż folię no i oczywiście ocieplenie górne. Ciepłe powietrze które będzie się wydobywało z centrum gniazda ku górze będzie się skraplało na folii w postaci pary wodnej. Nie zapomnij również o zamontowaniu poidła na pasiece, musi być ono usytułowane w jakimś nasłonecznionym i osłoniętym od wiatrów miejscu.

_________________
Odkłady pszczele Mława - 511 315 652
Moje filmy pszczelarskie
https://www.facebook.com/piotr.szewczak.52


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 01:27 - śr 

Rejestracja: 07 października 2015, 22:47 - śr
Posty: 309
Lokalizacja: Poland
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: opolskie
po pierwszym oblocie? a jak już było w tym roku po kilka oblotów to co wtedy? kiedy ocieplać kiedy podawać ciasto?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 01:39 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Rozsądnie. Jeszcze nie teraz. Jak ktoś musi w marcu po ustabilizowaniu pogody ,żeby sobie zgnilizny w ulu nie narobić. Nie ma jak zaziębiony czerw na wiosnę. Dostępność wody też sprzyja czerwieniu.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 01:54 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Podanie wody na denice nie zaszkodzi. Jak podamy ciasto albo jak stwierdzimy ciepłe powałki czyli matka czerwi i woda jest potrzebna do karmienia larw papko czyli miód pierzga i woda i pszczoły karmią 4 dniowe larwy az do zasklepienia. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 02:12 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Nie mów, że teraz rozsądnym jest takie postępowanie.
W tej chwili poddawanie zarówno ciasta jak i wody to duże ryzyko. Gdy w nocy przymrozi pszczoły opuszczą część czerwiu, albo skrzepną na nim. Lepiej niech kilka wyleci i zginie niż mają się rozczerwić. Pędzenie to zawsze ryzyko, ale o tej porze to grubo za wcześnie.
Każdy jednak musi mieć swoją głowę i ocenić ryzyko.
http://krolowa-superstar.blog.pl/2016/0 ... -sniegiem/
U mnie już sypnęło, ale to góry. Normalka o tej porze roku.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 02:21 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Musimy mieć świadomość że takie postępowanie to samo nakręcająca się maszyna. O tej porze roku może doprowadzić rodzinę do zguby. Na wszystko jest czas i musi być pogoda.
miły_marian. pisze:
Podanie wody na denice nie zaszkodzi. Jak podamy ciasto albo jak stwierdzimy ciepłe powałki czyli matka czerwi i woda jest potrzebna do karmienia larw papko czyli miód pierzga i woda i pszczoły karmią 4 dniowe larwy az do zasklepienia. Pozdrawiam miły_marian

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 11:45 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
U mnie na slonsku już matki czerwią i jest czerw zasklepiony. Sprawdzałem na poczontku lutego, był czerw zasklepiony i czerw otwarty. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 12:00 - śr 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 997
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
miły_marian., jeżeli u Ciebie są rodziny b.silne na 2 korpusach obsiadanych na czarni i dostały po 25kg pokarmu na zime, to też matka powinna już czerwić aktywnie. Ale jak ktoś ma pszczoły na 8 ramkach wielkopolskich i tylko 4 ramki obsiadane, to niech lepiej czeka matka z czerwieniem do ciepłej wiosny.
Miły Marianie, proszę o opis jak robisz, że zimujesz tak silne rodziny, coś wspominałeś, że nigdy starych matek nie bierzesz pod but, lecz je wykorzystujesz, proszę opisz swoją gospodarka na zazimowanie pszczół. Prosiłem już o to na forum ale nikt nie odpisał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 16:07 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Moim zdanie to większość pszczelarzy żyjących z pszczół jeszcze napewno nie zajrzała jeszcze do ula bo to jeszcze nie pora . Ja też czasem zaglądam dość wcześnie do ula ale ciasta, wody im nie podaje a jedynie co to zciaśniam gniazda.
Tylko mały procent pszczelarzy poddaje ciasto i wode i tylko oni o nich piszą a tak naprawde to prawda jest całkiem inna. Pszczoły doskonale dalą sobie rade bez tej wody i bez tego ciasta a jeśli już ktoś im poda to ciasto lub tę wode to niech nie liczy na jakieś rewelacje bo to są tylko złudzenia przyśpieszenia rowoju rozwoju rodziny pszczelej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 17:14 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
zento. Ja to opisałem dokładnie na tym forum jak zrobic tani a dobry odkład pszczeli dla poczontkujacych. Jak masz strone głuwno to jedz w duł i bendziesz miał odkłady i tam są moje fora o odkładach. Ja mam duzo facelji i mało daje syropu do odkładów a jak zimująca rodzina dostanie 5 ramek czerwiu i 5 ramek zasklepionych syropu to nie jest zmenczona przerubko cukru i jak jest ciepło jak w tym roku w lutym to matki czerwią. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 19:29 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
Ja podaję wodę jak co roku. Jeśli rodzina się rozwija to ma jak znalazł. Natomiast jeśli matka nie czerwi to tej wody nie ruszą i tyle.
Plus jest taki że rodzina nie przywlecze jakiegoś świnstwa a i sama jeśli jest chora to nie rozwlecze po pasiece do czasu widocznych objawów.
Natomiast zrezygnowałem z ciasta, wolę mieć w zapasie ramkę i podmienić jeśli mają mało.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 19:43 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Alpejczyk pisze:
...Plus jest taki że rodzina nie przywlecze jakiegoś świnstwa a i sama jeśli jest chora to nie rozwlecze po pasiece do czasu widocznych objawów...


Widzę, że szkolenie daje efekty :)
Ja jednak jestem zwolennikiem przeciwnego podejścia. Pszczoła chora i osłabiona ma zginąć poza ulem.
I co najciekawsze takie podejście, podobnie jak to Twoje, jest także polecane przez niektóre uczone głowy.

I bądź tu człecze mądry co wybrać :) :) :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 19:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Alpejczyk pisze:
Plus jest taki że rodzina nie przywlecze jakiegoś świnstwa a i sama jeśli jest chora to nie rozwlecze po pasiece do czasu widocznych objawów.

To te pszczoły nigdy nie wylecą z ula.Nektar też będziesz im dostarczał,czy w sezonie już mogą rozwlec ,ewentualnie przywlec jakąś chorobę?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 20:21 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
CYNIG, co do wykładu to mnie utwierdziło w moich poczynaniach :wink: .
Stara i chora pszczoła i tak dokona żywota na dennicy lub poza ulem.
Mnie denerwowały odchody i martwe, zakrzepłe pszczoły w poidle nawet jak u góry była postawiona szyba. Stawiam poidło dopiero gdy ustabilizuje się pogoda.

emka24 pisze:
To te pszczoły nigdy nie wylecą z ula.Nektar też będziesz im dostarczał,czy w sezonie już mogą rozwlec ,ewentualnie przywlec jakąś chorobę?


emka24, zmniejszam tylko ryzyko a co do nektaru to najleprze panaceum na naturalną dezynfekcje układu pokarmowego.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 20:23 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Alpejczyk pisze:
Mnie denerwowały odchody i martwe, zakrzepłe pszczoły w poidle nawet jak u góry była postawiona szyba. Stawiam poidło dopiero gdy ustabilizuje się pogoda.


Ja u siebie poidło mam ustawione jakieś 20 metrów od uli i szczęśliwie jak na razie nie ma z tym problemu.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 20:32 - śr 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 997
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
miły_marian., czytałem o odkładach, ale mi chodzi o to jak zrobić by pszczoły tak jak u mnie szły do zimy na 3 półkorpusach 1/2D po 11 ramek w każdym. Pokazane było jak w lutym w Kanadzie pszczoły są na 2 korpusach lanstrota i aż się z niego wylewają tak ich dużo w ulach. U mnie to jak by je na 2 półkorpusach 1/2D ścisnąć to będzie ich po 2x7, no góra 2x8 ramek i tu uważam, że ich jest za mało, jak patrze na rodziny w rosji, ukrainie, czy wskazanej kanadzie. Myśle robić odkłady nawet z matkami rojowymi i na jesieni łączyć nawet po 3 rodziny by mieć o tej porze 3 pełny półkorpusy pszczół tj na 33 ramkach 1/2D. Czy dobrze myśle!?!?!?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 20:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
CYNIG, ja jeszcze mam problem z jednym pszczelarzem w odległości około 100 m w prostej lini. Tam pszczoły z różnym skutkiem zimują a na pewno korzystają z mojego poidła na wiosnę i przez lato do póki są. :(

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 20:40 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
O wodzie i poidle -jeszcze jeden uczony.Ja jestem zwolennikiem takiego podejścia:

Obrazek



Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 20:43 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
emka24, tylko powyższe nie uwzględnia jednego drobnego elementu. Jak nie będę miał pszczół u siebie na poidle to będą u sąsiadów. A tego bardzo chcę uniknąć.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 20:44 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
emka24, czyli?

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 20:55 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Alpejczyk, co czyli?
o podawaniu wody do ula -2-gie zdjęcie 13 linijka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 20:59 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
CYNIG,

Pasieki, w których dr Liebig obserwował rodziny nie leżą na wyspach.
Twoje pszczoły tez spotykają się z innymi i korzystają z przypadkowych źródeł wody. Nie próbujesz chyba powiedzieć,że twoje pszczoły piją tylko z poidła w pasiece?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 21:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
emka24, oczywiście że nie, jednak mając wokół domy z małymi dziećmi, basenikami, wodą stojącą na plandekach, itp, staram się zminimalizować uciążliwość pszczół dla sąsiadów. Działające u mnie poidło, jest elementem który wpływa na intensywność odwiedzin innych, sąsiedzkich źródeł wody.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 21:13 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
CYNIG,
Rozumiem cię,ale to jest nowy powód.To co teraz opisujesz nie ma nic wspólnego z higieną czy wcześniejszym rozwojem.
Chociaż na pewno uspokaja ciebie .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 21:29 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
emka24 pisze:
Pasieki, w których dr Liebig obserwował rodziny nie leżą na wyspach.
Twoje pszczoły tez spotykają się z innymi i korzystają z przypadkowych źródeł wody. Nie próbujesz chyba powiedzieć,że twoje pszczoły piją tylko z poidła w pasiece?

Nie tylko z poidła w pasiece, ale gdy jest poidło nie latają do sąsiada na płytę gnojową i nie pobierają gnojówki co ma związek z marketingiem produktów z pasieki, a nie postawisz poidła wczesną wiosna to cały sezon będą tą gnojówę znosic i próbuj sąsiada miodem poczęstować :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 21:41 - śr 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
Alpejczyk pisze:
CYNIG, ja jeszcze mam problem z jednym pszczelarzem w odległości około 100 m w prostej lini. Tam pszczoły z różnym skutkiem zimują a na pewno korzystają z mojego poidła na wiosnę i przez lato do póki są. :(


No po prostu żenada.
Alpejczyk, żenada twoja wypowiedź oczywiście - a nie sąsiad, brak słów

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 21:47 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Kosut pisze:
ale gdy jest poidło nie latają do sąsiada na płytę gnojową

to jest tylko twoje pobożne życzenie.
A tak w ogóle to jest dziwne-dajesz ludziom alibi(powyższy artykuł) do nic nie robienia ,a tu opór.Dla mnie jak ktoś chce to może nawet poić pipetą każdą pszczołę osobno.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 22:10 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Alpejczyk pisze:
Mnie denerwowały odchody i martwe, zakrzepłe pszczoły w poidle nawet jak u góry była postawiona szyba. Stawiam poidło dopiero gdy ustabilizuje się pogoda.
Wymyśliłem sobie fajny patencik na poidło ,na 100 procent nie uświadczysz w nich martwych pszczół a odchody może rykoszetem z lotu .Słupek dębowy wys ok 1m w nim otwór fi 40mm tak bym mógł wstawić bańkę 30 litrową, w słupku kilkanaście otworków z których sączy się woda. Jutro cyknę fotkę

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 22:22 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
emka24 pisze:
A tak w ogóle to jest dziwne-dajesz ludziom alibi(powyższy artykuł) do nic nie robienia ,a tu opór

Możesz jaśniej?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 22:39 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
emka24, wymienię kilka powodów ustawiania poidła na terenie danej pasieki:
1. w okresie wczesnowiosennym kiedy obserwujemy duże zapotrzebowanie na wodę zależy mi na tym aby pszczoły nie odlatywały zbyt daleko po wodę . Zmienna pogoda, porywiste zimne wiatry powodują ,że pszczoły nie wracają do ula po prostu giną z zimna .
Poidło dla moich pszczół jest w odległości 10m od uli i ma bieżącą ciepłą wodę. Jest usytuowane w miejscu osłoniętym od wiatru ,południowa wystawa . Pojemnik na wodę ciemnego koloru /absorbujący ciepło słoneczne/ ciągły wypływ wody przez przewód igielitowy ,zestaw do kroplówki za jedyne 1,5 zł kupiony w aptece.
2. zależy mi na tym aby pszczoły pobierały czystą wodę /studnia ,żródło/
Bardzo często w okresach suszy pszczoły pobierają wodę z kałuż ,rowów, niżej położonych rozlewisk .Miejsca te oczywiście okalane są przez pola z których spływa do nich woda z nawozami ,środkami ochrony roślin i innymi zanieczyszczeniami z powietrza .
3. pobór wody u sąsiadów może być powodem konfliktów sąsiedzkich ,opisał to dokładnie kolega CYNIG,
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 22:42 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Uczony przeprowadzil badania przez wiele lat, na wielu rodzinach, w wielu miejscach i stwierdzil, ze w jego rejonie(nasz podobny) poidla nie sa potrzebne.Stwerdzil tez, ze podawanie wody do gniazda nie wplywa na rozwoj rodziny- wiec po co to robic.Bo starszy kolega pszczelarz tak mowi.
I teraz tu uczony mowi to jest niepotrzebne, nie pomaga, a wszyscy ze jak to -gnojowka, zimna woda, sasiada pszczoly itd.
Ja przeczytalem, pomyslalem od kilku lat nie stosuje.Mam pszczoly, przyzwoite zbiory to po co i to napisale i po to wkleilem ten artykol-alibi do nie robienia.
Jasniej nie potrafie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 22:46 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
andrzejkowalski100,
Jesli mam do wyboru argumenty uczonego i twoje wydaje mi sie, to wybieram te pierwsze .Twojego pszczelarstwa nawet nie probuje zglebiac.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 22:48 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
kastra, chyba 150l czarna prostokątna z keramzytem pływającym na wierzchu ustawiona obok zadaszenia, dłuższym bokiem w stronę południa, lekko pochylona. Nad to szyba. Wystawione od drugiego lutego. Nie przeszkadza. Może się tam kisić. Do strumyka mają 50-100 m.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 22:51 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
adriannos, do tego wrzucony pniak i kilka kawałków mchu na nim :) a i jeszcze wsypane pół worka węgla drzewnego

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2016, 23:01 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
CYNIG, No fakt próchno jakieś też tam pływa. Trochę torfu liści buka.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2016, 11:32 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Nawet najlepsze poidło oleją , jeżeli mają dostęp do gnojówki z bardzo
prostej przyczyny - zastanówcie się jakiej .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2016, 12:02 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Moje doświadczenie podpowiada ,że jak przychodzi czas to pobierają wodę z poidła i równolegle z gnojówki, Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2016, 12:05 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Poidło ,do kompletu jest czarny worek no i kilka sznurków jakbym chciał by mocniej się sączyło.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2016, 12:10 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
emka24, inaczej mówiąc wolisz aby pszczoły pobierały wodę złej jakości . Trudno to zrozumieć . Pozdrawiam :pl:
:bezradny:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2016, 12:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
paraglider pisze:
Nawet najlepsze poidło oleją , jeżeli mają dostęp do gnojówki z bardzo
prostej przyczyny - zastanówcie się jakiej .
Prawda. Bogactwo minerałów, pektyn, kwasów witamin B i PP. I wbrew pozorom jest dla nich zdrowsza od zwykłej wody.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2016, 12:51 - czw 
andrzejkowalski100 pisze:
emka24, inaczej mówiąc wolisz aby pszczoły pobierały wodę złej jakości . Trudno to zrozumieć . Pozdrawiam :pl:
:bezradny:
Jak będą miały dostęp do naturalnego poidła nawet nie siądą na Twoim poidełku z czystą wodą, jaka wcale taka dobra nie jest. To tak jak byś Ty pił wodę destylowaną. U mnie poideł nie ma, za pasieką jest wykopany przez szerokość działki rów 2,5 metra szeroki, 2,5 metra głęboki i 24 metry długi, z swobodnymi lekko skośnymi zarośniętymi trawą brzegami by pszczoły mogły pić nie topiąc się, jak miały jednocześnie postawione poidła nawet ich nie odwiedzały więc stwierdziłem że są zbędne. Pszczoły to tak mądre stworzenia że wodę sobie wybiorą tą co im odpowiada a nie tą którą im podasz, bo Ty uważasz że jest dla nich zdrowsza, lepsza.


Na górę
  
 
Post: 18 lutego 2016, 13:35 - czw 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
CarIvan pisze:
Jak będą miały dostęp do naturalnego poidła nawet nie siądą na Twoim poidełku z czystą wodą, jaka wcale taka dobra nie jest. To tak jak byś Ty pił wodę destylowaną. U mnie poideł nie ma, za pasieką jest wykopany przez szerokość działki rów 2,5 metra szeroki, 2,5 metra głęboki i 24 metry długi, z swobodnymi lekko skośnymi zarośniętymi trawą brzegami by pszczoły mogły pić nie topiąc się, jak miały jednocześnie postawione poidła nawet ich nie odwiedzały więc stwierdziłem że są zbędne. Pszczoły to tak mądre stworzenia że wodę sobie wybiorą tą co im odpowiada a nie tą którą im podasz, bo Ty uważasz że jest dla nich zdrowsza, lepsza.



To prawda.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2016, 14:08 - czw 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
W zeszłym sezonie miałem poidło.
Postawiłem w jednym miejscu, a pszczoły latały tam gdzie wąż do kranu podłączony i stamtąd brały wodę.
Postawiłem im więc poidełko koło tego węża. Przeniosły się do niego, ale szału nie było, przylatywało po 3 - 4 pszczoły - oczywiście nie na cały dzień tylko na raz, ale nie było ich w ciągu dnia znowu tak dużo.
Podejrzewam że i tak brały wodę z innych źródeł.

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2016, 20:15 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
jarok pisze:
Alpejczyk pisze:
CYNIG, ja jeszcze mam problem z jednym pszczelarzem w odległości około 100 m w prostej lini. Tam pszczoły z różnym skutkiem zimują a na pewno korzystają z mojego poidła na wiosnę i przez lato do póki są. :(


No po prostu żenada.
Alpejczyk, żenada twoja wypowiedź oczywiście - a nie sąsiad, brak słów


jarok, może i żenada ale co powiesz o osobie która nie sprząta po padłej rodzinie ul, tylko zostawia. Co roku jak się pytam co tam z pszczókami odpowiedź "ano nie przetrzymały zimy"
Z kilku uli widzę że obecnie stoją tylko trzy styropiany i zastanawiam się czy coś tam jeszcze jest. Nic miłego jak widzisz że twoje pszczoły rabują sąsiada i zastanawiasz się czy będzie później wszystko OK.
A szczytem jest wywiezienie ula z całą zawartością i postawienie go. Jak próbowałem podnieść daszek to szok co potrafi zrobić motylica :shock: przez sezon.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2016, 23:54 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
CarIvan, jak będzie ładna pogoda ,to zrobię zdjęcie jak pszczoły pobierają wodę z poidła jakie im przygotowałem. Przypomnę twój zapis oj będzie kolego łyso.
Gnojówka przepracowana może być ,natomiast woda ze środkami ochrony roślin, pestycydami stanowczo nie. Takie związki chemiczne bardzo często pojawiają się w rowach, kałużach, sadzawkach w okolicach pól uprawnych. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lutego 2016, 00:21 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Mam pszczoły nad brzegiem jeziora ,więc teoretycznie nie powinny szukać wody w poidle, ale cały sezon jest w nim liczna klientela . To wanna z wodą , po powierzchni której pływają spore kawałki styropianu gr 1 cm- piją wodę przez styropian, nie topią się . Woda jest stale odnawiana , bo pobierana do podlewania , chyba że pada deszcz to wtedy zasilana deszczówką .Widocznie w jeziorze za zimna i nie chcą ryzykować .Pszczoły wiedzą lepiej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lutego 2016, 10:20 - pt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
Alpejczyk, nie pisałeś o rabunkach tylko o poidle.
Nawet jak nie chodzi o poidło i rabunki to i tak pszczoły spotykają się choćby na roślinach, a zwiadowczynie penetrują różne dziury, również te opuszczone ule. Nic na to nie poradzimy, bo nie można ich wytresować, a nawet tresowane zwierzę, ma swoje zdanie.
Ja tylko chcę wierzyć że pszczelarz jest człowiekiem uczynnym, nie zawistnym i oczywiście jego pszczoły są dla niego najważniejsze, ale tym innym w okolicy też pozwala je hodować

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 55 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji