FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 07 maja 2024, 01:03 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 157 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
Post: 12 marca 2021, 22:37 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 800
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
paraglider,
Janusz, słyszałem o pszczelarzu który nie ma jednej ręki ma pasiekę 90 rodzin, Ty mimo tego że jesteś dziadeczek masz dwie ręce, z sześcioma sobie poradzisz. A jak nie to daj znać przyjadę i pomogę :P

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2021, 22:46 - pt 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2470
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Pisiorek, uważaj żebyś z nagana nie dostał albo "granata" i strzeż się tego patriotycznego 6 letniego wnuczka. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2021, 20:29 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
No i dodatkowo doświadczyliśmy jeszcze świetnej lekcji poglądowej na temat: "wpływ dziadków na pojmowanie historii współczesnej przez wnuków".

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2021, 20:37 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6450
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
U mnie wiało jak cholera, ale sprawdziłem połowę towarzystwa , miejsce na czerw zrobiły ;) ,rzuciłem po małej gałce ciasta ,profilaktycznie . Jaskółcze ziele na powałkę (oprysk) i czekamy na ciepły dzień żeby można było popatrzeć i wtedy zdecydować .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2021, 20:50 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
baru0 pisze:
Jaskółcze ziele na powałkę (oprysk) i czekamy na ciepły dzień żeby można było popatrzeć i wtedy zdecydować


Glistnik Jaskółcze Ziele - bardzo mocne zioła stosujesz...

Zaintrygowało mnie baru0, po co?

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2021, 21:20 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6450
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Profilaktycznie .
Mocne? wychodzi 4% . ;)

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2021, 14:05 - ndz 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
baru0 pisze:
Tylko i wyłącznie ze względu na Twój wiek i wkład w to forum konto nie zostało zablokowane . A wnusiu się może sam logować .


baru0, masz miękie serce to musisz mieć twardą rzopę.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2021, 14:33 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
licho pisze:
Glistnik Jaskółcze Ziele - bardzo mocne zioła stosujesz...

Zaintrygowało mnie baru0, po co?

Dla przypomnienia : Najlepsi pszczelarze syberyjscy od dawna używają jaskółczego ziela (Chelidonium majus L.)jako środka przyśpieszającego rozwój rodzin pszczelich. Leczą nim także grzybicę otorbielakową, nosemozę, zgnilec łagodny i złośliwy, oraz warrozę. Używają w tym celu zarówno świeżego, jak i suszonego ziela. Zbierając je na początku czerwca i przez cały lipiec, kiedy intensywnie kwitnie.Zebrane rośliny suszy się, rozkładając je w miejscu osłoniętym przed słońcem tak, aby ich warstwa nie przekroczyła 5 cm. Należy pamiętać , że to roślina trująca. Naparem lub odwarem z jaskółczego ziela opryskuje się ramki z obu stron, ściany oraz płótno powałkowe w rodzinach porażonych grzybicą otorbielakową, zgnilecem łagodnym lub złośliwym i warrozą. Napar ze świeżo zebranych roślin przygotowuje się wsypując do 2 litrów przegotowanej wody ( zdjętej z ognia) 100 g rozdrobnionego ziela. Po 25 - 30 minutach napar jest gotowy. Ma on lekko gorzki smak. Można go używać do opryskiwania po ostygnięciu do temperatury od 35 do 37 stopni C. Suszonego jaskółczego ziela używa się do opryskiwania ramek w kwietniu,w sierpniu i we wrześniu w postaci odwaru. Aby otrzymać 2 litry takiego odwaru, wsypuje się do wrzącej wody sześć pełnych łyżek suchych liści i łodyg ziela jaskółczego utłuczonych na proszek i gotuje przez 5 minut w zamkniętym naczyniu, odstawia na osiem godzin a następnie cedzi. Do opryskiwania najlepiej używać ciepłego odwaru o temperturze od 35 do 37 stopni C. Po zabiegu pszczoły już następnego dnia zaczynają intensywnie latać, usuwają wszystkie chore larwy, a w ciągu tygodnia oczyszczają także dno ula. Zaleca się profilaktyczne opryskiwanie odwarem z jaskółczego ziela wszystkich ramek wstawionych do uli i węzy, a także ścian korpusów dodawanych do uli. Pszczoły szybciej zabudowują opryskane ramki. Odwar nie wpływa ujemnie na czerw. Opryskiwanie nim przyczynia się do wzrostu aktywności rodzin i pobudza matki do intensywniejszego czerwienia. Pod wpływem tego zabiegu w rodzinach porażonych warrozą zmniejsza się liczba roztoczy nawet w czerwiu trutowym. Po kilku regularnie powtarzanych zabiegach w sierpniu i we wrześniu rodziny całkowicie uwalniają sie od chorób i bardzo dobrym stanie przeżywają zimę"
https://www.youtube.com/watch?v=mxU4dLvBt1U
Wzbogacenie wyciągu jaskółczego ziela czerwonym „pieprzem” chili w proporcji 20g na 1 litr , skutecznie zwalcza warrozę . Również dym spalanego suszonego ziela z podkurzacza unicestwia pasożyta . Profilaktyczne stosowanie mikstury jaskółczego ziela , piołunu i wrotyczu zapobiega nosemie ceranae .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2021, 15:12 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
baru0 pisze:
Profilaktycznie .
Mocne? wychodzi 4% .


Tylko do czego? W jakim celu je stosujesz. Rozumiem, że opryskujesz naparem z suszy o stężeniu 4% w przeliczeniu na masę suchą ziela? I skąd taki przepis? Na jakiej podstawie stosowany? Czy opierasz go o przekaz ludowy czy stosujesz na podstawie jakiegoś źródła literaturowego?

Tak, mocne i ogólnie dość niebezpieczne. Przy tym mało poznane w toksykologii i chemii. Szczególnie brak ścisłych danych dla zależności związków chemicznych powstałych podczas palenia, gotowania czy stosowania samego soku. Chociaż ten ostatni wydaje się być najlepiej poznany. Zioło mityczne, znane całej kulturze słowiańskiej o wysokim statusie w kulturze i szerokim zakresie stosowania. Obecnie trochę zapomniane i lekceważone, a dość niebezpieczne. Jednak dobrze znane są jego właściwości. Nikt z nimi polemiki nie uprawia. I ze względu na właściwości nadal budzi wiele szacunku.

paraglider pisze:
Zbierając je na początku czerwca i przez cały lipiec, kiedy intensywnie kwitnie
, może na Syberii, u nas zaleca się zbierać Glistnik w maju. Wtedy stężenie związków aktywnych jest największe. Glistnik poprzez swoje włoski na końcach liści i łodyg wydziela charakterystyczny zapach. Zaleca się zbieranie w rękawicach ochronnych, nie dotykanie pomarańczowego soku i nie zacieranie rogówki oka ani otwartych ran sokiem.

paraglider pisze:
Również dym spalanego suszonego ziela z podkurzacza unicestwia pasożyta
tu uważałbym na mocne przytrucia.

Na tym filmie, susz jest bardzo złej jakości.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2021, 16:07 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
licho pisze:
Tak, mocne i ogólnie dość niebezpieczne. Przy tym mało poznane w toksykologii i chemii.

Większość roślin trujących jest niebezpieczna a mimo to prawie każda z nich jest rośliną leczniczą . Podobnie jest z jaskółczym zielem , którego niektóre substancje są używane nawet do zwalczania raka . Stosuję go w pszczelarstwie od momentu posiadania pszczół . Również nauczyłem się go wykorzystywać w celach zdrowotnych nie tylko do wypalania brodawek i kurzajek wywołanych przez wirusa brodawczaka ludzkiego HPV , ale również do leczenia ropiejących ran , skaleczeń , liszai , grzybicy itp .
Picie soku glistnika odpowiednio przygotowanego , inaczej zwanego czyścicielem organizmu , dla mnie zawsze było dobrodziejstwem . Dla innych - nieobeznanych w jego działaniu kończyło się uszkodzeniem wątroby . Sok z rośliny jest silnie grzybobójczy , stąd zastosowanie wyciągu jaskółczego ziela w zwalczaniu obu rodzai nozem . Koszę go sierpem , zbieram gołymi rekami i zapewniam cię nic się nie dzieje oprócz różowych plam z soku na skórze . Do spalania im starszy , tym lepszy .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2021, 17:25 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
paraglider pisze:
Koszę go sierpem , zbieram gołymi rekami i zapewniam cię nic się nie dzieje oprócz różowych plam z soku na skórze . Do spalania im starszy , tym lepszy .


Mówię o pewnych zaleceniach, nie nakazach. Stopniowanie zagrożeń 8)

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2021, 19:37 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6450
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
W sumie bardzo korzystne by było wypowiedzenie się kogoś kto ma wiedzę w temacie pozyskiwania i właściwości glistnika lub innych ziół .
Bazujemy na wiedzy z forum lub yt ,także książek , w literaturze nie napotkałem fachowych porad co do stosowania w rodzinach pszczelich . To samo dotyczy "innych herbatek" sprzedawanych nawet w sklepach a z przeznaczeniem do walki z chorobami pszczół.
Większość polega na własnych obserwacjach lub innych osób.
Z filmiku rzuciło się mi w oczy opryskiwacz ;) ,taki sam używam -firmy Kwazar .
Przepis podawany przez Janusza funkcjonuje na forum od dawna ,i dobrze że przypomina bo warto .
Stosuje taki oprysk pszczół w gnieździe na ramkach i nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych .
Dziś jak pisałem ograniczyłem się tylko do powałki ,bo zimno .
Sok pozyskuję w wyciskarce, jak Glistnik kwitnie .
Zabezpieczam 70% spirytusem .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2021, 21:30 - ndz 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 775
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
baru0 pisze:
Sok pozyskuję w wyciskarce, jak Glistnik kwitnie .
Zabezpieczam 70% spirytusem .

W jakich proporcjach?
W ub roku poczynając od wiosennego przeglądu a i później wywar z glistnika był często pod ręką w spryskiwaczu, i niech będzie że mi się wydaje :wink: , wiosną produkcyjne 100% i zero śladów nozemy, ale nie tylko jaskółcze ziele było w użyciu.

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2021, 21:45 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6450
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Marekp57 pisze:
W jakich proporcjach?

1:1 przed użyciem rozcieńczam ,znajomy nie dawno mówił że lepiej by było zabezpieczać winem "kwaśnym"
.Docelowo żeby roztwór miał 4% .
Bardziej od mokrej trzeba się obawiać suchej nosemy .Przez nią upadają całe pasieki .
Również nowe ,bardziej zjadliwe odmiany wirusów .
Dlatego ta profilaktyka.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2021, 22:29 - ndz 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 775
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
baru0 pisze:
Bardziej od mokrej trzeba się obawiać suchej nosemy .Przez nią upadają całe pasieki .
Również nowe ,bardziej zjadliwe odmiany wirusów .
Dlatego ta profilaktyka.

Zgadza się, bez profilaktyki daleko i długo nie pojedziemy, problemem jest praco i czasochłonność tejże, ale widząc efekty, warto zadbać aby paskudztwa utrzymywać w bezpiecznych ryzach, bo uwolnić całkowicie się od nich, nie uwolnimy.

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2021, 22:53 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6450
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Marekp57 pisze:
Zgadza się, bez profilaktyki daleko i długo nie pojedziemy, problemem jest praco i czasochłonność tejże, ale widząc efekty, warto zadbać aby paskudztwa utrzymywać w bezpiecznych ryzach

Dokładnie , a słysząc o upadkach całych pasiek około 100 pniowych ,skóra cierpnie na plecach i zastanawiasz się co by tu jeszcze . :załamka:

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 00:58 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
baru0, część ziół jest ujęta w "Farmakopea" takie agicznej księdze farmacji :) ale to jest sprofilowane głównie pod ludzi (choć nie tylko).

Małżonka pracowała trochę lat w Herbapolu i od niej wiem, że z ziołami w poważnej farmacji jest problem z powtarzalnością składników w surowcu. Jak to rośliny, zależy ile słońca, ile ziemi na jaki gruncie itd.

Zioła są zwykle wieloskładnikowe i badanie synergizmu między substancjami skomplikowane, czasochłonne i drogie. Dlatego łatwiej jest syntetycznie wytworzyć poszczególne substancje czynne i z nich komponować konkretne leki. Wiem, upraszczam temat do granic absurdu :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 08:11 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6450
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Wcale nie upraszczasz, trzeba sobie zdawać z tego sprawę.
Taki głos się liczy bardzo. I osoby mające wiedzę mogą np: przestrzec,
powiedzieć o granicznych, bezpiecznych dawkach.
Wszystkie publikacje odnoszą się do ludzi.
Pszczelarze prubują to zaadoptować dla pszczół.
Na przykład kora dębu, kobylaka. Nie stosowałem ale słyszy się że działa.
To co jet nukowo opracowane opiera się na standaryzowaniu
ekstraktu( np:Apistim).
Dawka jest ważna, bo za mała nie działa, a za duża szkodzi.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 09:27 - pn 

Rejestracja: 03 listopada 2014, 11:11 - pn
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: sieradzkie
Jaskółcze ziele stosuję prawie przez cały sezon profilaktycznie przy przeglądach. Pryskam roztworem nie za mocnym mgiełką po ramkach, powałka, wszystko co wkładam do korpusów (ramki, węza, kolejne korpusy) spryskuję. Nie wiem czy pomaga ale nie widzę aby szkodziło :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 09:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Tadeusz 1, nie obraź się, ale właśnie stwierdzenie "nie widzę że szkodzi" charakteryzuje nas pszczelarzy. Wyobrażasz sobie np: podawanie ludziom ziół z potencjalnie toksycznymi składnikami na takiej podstawie?
Ilu z nas wykonuje choćby prosty test porównawczy? Pasieka na pół, tak minimum 20 ulowa, połowa dostaje nasz specyfik druga połowa nie. Po sezonie porównujemy.
Oczywiście piszę o takim testowaniu wyłącznie specyfików nietoksycznych dla ludzi i pszczół.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 10:02 - pn 

Rejestracja: 03 listopada 2014, 11:11 - pn
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: sieradzkie
CYNIG, dałeś mi do myślenia
:głupek ze mnie: ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 10:03 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
CYNIG pisze:
Zioła są zwykle wieloskładnikowe i badanie synergizmu między substancjami skomplikowane, czasochłonne i drogie. Dlatego łatwiej jest syntetycznie wytworzyć poszczególne substancje czynne i z nich komponować konkretne leki. Wiem, upraszczam temat do granic absurdu


Trzeba to głośno powiedzieć, że postępem jest wydzielenie aktywnie czynnych substancji chemicznych, a prawdziwą rewolucją jest synteza czystych odpowiedników tych że substancji. Tym samym, całą farmacja jest niebywałym postępem, a działania (bardzo często niezrozumiałe) mające na celu samowolne wydzielanie pewnych ekstraktów w nieracjąnalną wiarą w ich działanie doprowadza do wniosków typu...

Hipoteza badawcza: odwary z ziela Glistnika ze zbiorów ziela zgodnie z regułą "tym większe tym lepsze" leczą wszelkie choroby pszczele i ich podłoża patogeniczne mimo że komercyjnie nie ma żadnych preparatów opartych o Glistnik Jaskółcze Ziele stosowanych w pszczelartwie, bo jeszcze nikt z badaczy nie odkrył jak robić na tym łatwą kasę.

Obserwacja:
paraglider pisze:
Po zabiegu pszczoły już następnego dnia zaczynają intensywnie latać, usuwają wszystkie chore larwy, a w ciągu tygodnia oczyszczają także dno ula.


Wnioski: Stosuje i działa rewelacyjnie, słaby czerw obumiera i pszczoły to później czyszczą

Dygresja autora: Czyli jakby aspiryna zabijała 20% populacji a ibuprofen 30% - to wniosek z tego, że ibuprofen lepszym lekiem jest. Przypomina mi to edukację rodem z "Ferdydurke" Gombrowicza.

Wracając do meriutum, w ekstraktach ziołowych oprócz jednej substancji X, wydzielamy cała pole balastu w tym toksyn.

Też bez znaczenia nie jest czas zbioru i miejsce zbioru, zasobność gleby w składniki mineralne. To też doskonale pokazują badania. Ostatni dość ciekawa praca, która trochę uświadamia z jak znaczącą i dużą pulą substancji aktywnych mamy do czynienia.

http://www.postepyfitoterapii.pl/wp-con ... 74-181.pdf

Chemicy którzy badali zawartość pewnych substancji, bo nie wykluczone, że stanowią one dopiero promil całości, w tych samych ziołach stwierdzają różne ich stężenia. Spójna jest natomiast zależność największych i najmniejszych stężeń w zależności od części roślin. W przypadku Glistnika i wbrew obiegowej opinii do pozyskania jakościowych ekstraktów, to kłącze jest najistotniejszym surowcem, następnie nasiona a na końcu ziele.

Do tego dochodzą substancje białkowe, które denaturują w ekstraktach alkoholowych, lecz w przypadku świeżych soków i miejsca aplikacji mogą przejawiać skrajnie różną aktywność biologiczną. Mówię tu o takich zależnościach jak różnice stosowania poprzez spożycie soku, a iniekcja soku do krwi. Skrajnie różne przypadki. Słuchanie i powoływanie się na własne opinie, w których to ktoś próbował i go nie zabiło - proszę sobie włożyć między bajki. Aby budować takie wnioski, trzeba mieć pełen obraz stanu przed, stanu w trakcie i stanu po. Przy czym, należy wiedzieć co tak naprawdę pijemy, wcieramy, wąchamy, etc.

Na koniec, uczestniczyłem w badanich w których preparat oparty o Glistnik Jaskółcze Ziele miał zostać wykorzystany jako alternatywny pestycyd (jest to znana jego własność) w uprawach ekologicznych. Sam zajmowałem się jedynie kontrolowanym nasadzeniem Glistnika w celu pozyskania surowca. Jednak, praparat ten z bliżej nieznanych mi przyczyn, wziewnie u szczurów powodował drganie powiek oraz skurcze mięśni.

W relacji pszczoły, ludzie - ludzie pszczoły to może tomaszgenda mógłby się wypowiedzieć. Jeżeli dobrze kojarzę to zajmuje się zielarstwem.

UWAGA: Proszę nie traktować ten post jako prześmiewczy, proszę go traktować jako post refleksyjny. Proszę się zastanowić jak wykazać słuszność postawionych założeń, działań i skutków w stosowanych terapiach. Ale realną słuszność, a nie quasi-dowód tego do czegoś się już jest przekonanym.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 11:29 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
Jeżeli chodzi o glistnika to tutaj można poczytać:
https://rozanski.li/1183/chelidonii-her ... lny-i-lek/

http://luskiewnik.strefa.pl/chelidonium.html

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 11:49 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6450
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Jest takie powiedzenie.
Im więcej wiesz,tym więcej się boisz.
Wasze posty i wiedza są potrzebne. Żeby nie popaść w hura optymizm.
Lepiej wiedzieć o możliwych skutkach ujemnych.
Nauka jest bardzo ważna, ale z drugiej strony,
Jest Mądrość Ludowa, podejrzewam że podawanie różnych ziół pszczołom czy nawet soku z czosnku, ,uratowało nie jedna pasiekę .
Ja nigdy nie zauważyłem takich skutków żeby pszczoly wynosiły czerw
Czy były jakoś bardziej pobudzone.
Tak samo nie miałem nigdy skutków ubocznych po stosowaniu KM.
A nie raz się czyta,że matki przestały czerwic lub wystąpiły inne ujemne objawy.

Myślę że w Naszej dyskusji, dojdziemy sami.
Co, jak, żeby by było najlepiej dla produktów i dla pszczół.


.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 11:58 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
baru0, Bronku wszystko trzeba stosować z rozwagą. Jeżeli ktoś mi zarzuca że dane zioło to trucizna odpowiadam że alkohol etylowy to też trucizna a jest sprzedawany w sklepie spożywczym.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 12:08 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6450
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
To miałem na myśli, gdy pisałem że nie zauważyłem skutków ubocznych.
Ale ma świadomość, że nie wszystko wiem i potrafię zaobserwować.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 12:19 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Kochani, akurat alkohol etylowy nie jest uważany za truciznę.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 12:29 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
Wiem że glistnik działa.
W 2019r jesienią straciłem 3 rodziny(wypszczeliły się)
Gdy przyjechałem na pasiekę w połowie października na kontrolę pozostałe rodziny rabowały pokarm z pustych uli (garść pszczół i matka). W zimie sprawdziłem osyp z pozostałych rodzin pod kontem nosema cerane (objawy pasowały). Wszystkie pozostałe rodziny były porażone mikrosporidia. Badałem pod mikroskopem.
W kwietniu 2020 podjąłem leczenie przez oprysk słodką herbatą z ziół. Głównymi jej składnikami to właśnie glistnik a dodatkowo kora dębu, kobylak, pokrzywa, piołun, wrotycz, kora czeremchy, kora wierzby, korzeń rdestowca sachalińskiego.
Opryskiwaczem takim z pompką spryskałem ramki, pszczoły, całe wnętrze ula i powałkę. 3 razy w odstępach tygodniowych. Przy zakarmieniu jesiennym tą samą herbatkę dawałem do syropu.
Przezimowało w dobrej kondycji 100% rodzin. Sprawdziłem osyp pod kątem nosemy cerane pod mikroskopem. Porażenie mikrosporidią było mniejsze jak przed rokiem. W niektórych rodzinach nie znalazłem wogóle pod mikroskopem "jajek".

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 12:54 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
licho, Alkohol może nie jest uznawany za truciznę ale po spożyciu dużej dawki można zejść z tego świata.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 12:59 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
tomaszgenda w woli ścisłości, nikt nie podważa działania Glistnika, wręcz przeciwnie zdumiony jestem lekceważącą manierą z jaką się podchodzi do tak silnej chemicznie puli substancji aktywnych, które zawiera Glistnik. Tym samym przeraża mnie sposób prowadzenia obserwacji i wyciąganych z niej wniosków.

Popatrz Tomku, jaka pewność masz, że to właśnie Glistnik jeżeli w naparze wymieniasz 9 różnych surowców zielarskich? A może to salicyna (związek silnie aktywny) znajdujący się w korze wierzby wykazała działanie lecznicze?

Co do samego mikroskopowego badania spor, proszę mnie poprawić, lecz czy nie robi się testów o podłożach genetycznych, ponieważ metoda mikroskopowa uważana jest za zbyt niepewną w dobie wszelakich spor obecnych w jelicie?

Co do alkoholu etylowego, tym samym trudno jest porównywać pakietu chemicznego zawartego w wyciągach i ekstraktach zielarskich do substancji czystej jaką jest alkohol etylowy. Metanol może poczuć się zlekceważony. :mrgreen:

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 13:27 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
Za doktorem Henrykiem Różańskim:
Od dawna wiedziano również, że alkaloidy glistnika hamują wzrost i rozwój grzybów, bakterii, wirusów i pierwotniaków. Wprowadzono nawet do lecznictwa preparaty typu Chelivag, czy Chelifungin zawierające wyciąg z glistnika. Obecnie są stosowane w medycynie nowoczesne leki przeciwwirusowe, np. Di-Sancor (Biosome Laboratories Inc.) - Trimolecular benzophenanthridine alkaloids – tójmolekularne alkaloidy benzofenantrydynowe – ampułki zawierające roztwór berberyny, chelidoniny, nitydyny, chelituliny,  koptyzyny, sangwilutyny, sangwinaryny.

Napar glistnikowy – Infusum Chelidonii: 1 płaską łyżkę zmielonego ziela lub 1 łyżeczkę zmielonych korzeni zalać 1 szklanką wrzącej wody, odstawić pod przykryciem na 30 minut; przecedzić. Pić 2-3 razy dziennie po 50 ml.

Moją herbatkę robię z 50 g glistnika, a pozostałych ziół po 20g. Wszystko zalewam 2L wrzątku, po ostygnięciu dodaję 1L wody i 1kg cukru. Taką herbatą opryskuje wszystko w ulu ( wystarcza na mniej więcej 20 rodzin) również tą herbatkę dodaję do 50L syropu na zimę.
W tym roku kupiłem na próbę takie ciasto.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 13:31 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
Takie ciasto kupiłem


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 13:39 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
tomaszgenda brawo!

Teraz już wiem, że Glistnik jest stosowany. Nadal nie wiem po co i jakie są jego ilości. Wiemy tyle, że w produkcie jest 15% (0,5% ekstraktu w którym znajduje się 6 ziół a spośród nich zgodnie z kolejnością wymieniania, glistnika jest najmniej).

Dość homeopatyczne ilości, jak na 4% r-r o którym pisał baru0.

Szybko licząc, ekstraktu w całym cieście jest 0,075%, czyli 0,75 g w kg a nie 40 g/kg!!!

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 13:51 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6450
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
licho, Nie wiem od jakiego czasu czytasz forum.
Było kilkanaście razy pisane o ziołach. I tu opinie o skuteczności czy też nie są cenne,bo to jest badanie terenowe.
Wartością dodaną będą wszelkie sugestie,wyniki badań nad szkodliwością
konkretnej dawki,bo dla mnie wychodzi że, różnica w poglądach dotyczy dawki.

Test genetyczny robi się by rozróżnić nozemy, Jest ich 3 rodzaje.Z tym że cerane to prawie 90%. O tej trzeciej jakoś cicho a być może Ona kosi pasieki.

Licho- 4% alkocholu ;)

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 13:58 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Nie przeczę badaniom p. H. Różańskiego, jednak czy dotyczą one pszczół.

Przecież pszczoły to nie ssaki, a nawet jeżeli weźmy pod uwagę ssaki i związki chemiczne, przykładowo na pewno dobrze Ci znany ksylitol ze soku brzozy, który jest dość obojętny dla ludzi, a powoduje poważne uszkodzenia wątroby a nawet śmierć u psów.

Czy aby na pewno można wszystko ładować do jednego worka. Jeżeli pisze się o właściwości bakterio- czy grzybobójczych to powinno pisać się w kontekście konkretnych przypadków. Czy grzyby wywołujące grzybice u stóp ludzi to te same grzyby co u pszczół, krów, królików, jodeł, buków, winorośli etc. i na ile związki zawarte w glistniku są selektywne? Jeżeli nie są i działają na wszystkie grzyby i bakterie to czy nie niszczą pożytecznych grzybów i bakterii również?


Zapytam producenta o badania na podstawie których rekomenduje stosowanie tych ziół... aż ciekawy jestem co odpisze. Może poleci sensowne i rzetelne badania które zakończą dyskusję i dadzą nam odpowiedź jak i ile stosować. Nie wykluczone. Sam zachowałem swoją uprawę Glistnika i kto wie może stanę się w tym roku Królem Jaskółczego Ziela na własnych pasieczyskach.

P.S. Dzięki baru0 za uściślenie kwestii dot. testu i alkoholu 8)

Dla jasności, nikt się nie kłuci - próbujemy odsiać mity i ustalić fakty. Za co wszystkim biorącym w dyskusji z góry dziękuje. Wasze doświadczenia są bardzo cenne, jednak jeżeli mają pewne luki to trzeba je uzupełnić w następnym sezonie choćby o nowe obserwacje. Przecież większość wynalazków tak opracowano.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 14:56 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3964
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
baru0 pisze:
U mnie wiało jak cholera, ale sprawdziłem połowę towarzystwa , miejsce na czerw zrobiły ;) ,rzuciłem po małej gałce ciasta ,profilaktycznie . Jaskółcze ziele na powałkę (oprysk) i czekamy na ciepły dzień żeby można było popatrzeć i wtedy zdecydować .

Ciekawe , jak ten oprysk na powałkę działa , bo nozema rozwija się w jelicie środkowym pszczoły a na zewnątrz są wydalane spory , które są zawsze bardzo odporne na czynniki zewnętrzne . W mojej praktyce pszczelarskiej używam wywaru z kory dębu , którą podaję wraz z inwertem . Pszczoły spożywając taką mieszankę , moim zdaniem , wprowadzają środek grzybobójczy do jelita środkowego , tam gdzie pasożytują zarodniki cerane.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 15:00 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
Hieronim, Zauważ że do oprysku daje 2L naparu i syrop 1kg cukru 1L wody. Cukier jest potrzebny aby pszczoła "zjadła" oprysk.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 15:04 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Czy wystarczy że w książce takiej jak I. Gumowska "Ziółka i my" przeczytam: Kora dębu jest stosowana na hemoroidy, biegunka, nieżyt żołądka, problemy pokarmowe, zespół jelita drażliwego, nadpotliwość. Korę dębu można też stosować zewnętrznie – na odmrożenia, choroby skóry i oparzenia i przez analogie mogę próbować na pszczołach?

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 15:12 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6450
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Hieronim, Na mnie napewno działa. ;)..
Na serio, to tak na zasadzie trochę oczyszczania, powałki na niej osiada para wodna.
Na inny zabieg teraz za zimno. Kora dębu, ok.
licho, przywołany sok z brzozy
podany bezpośrednio larwom pszczelim powodował ich śmierć.
Pobierany przez pszczoły i podawany larwom przez nie larwom nie powodował żadnych skutków ubocznych u dorosłych jak i u larw.
Dane z konferencji.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 15:29 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
baru0 czyli jaki wniosek do tych obserwacji?

Czy nie mamy do czynienia z czymś bardziej złożonym niż nam się wydaje? Nawet w obrębie ssaków nie implementuje się bezmyślnie ziół, tylko i wyłącznie dlatego że wykazują pozytywne działanie w leczeniu pewnych przypadłości u człowieka. Co nie oznacza, że nie stosuje się w naukach weterynaryjnych tych samych środków. Jednakże jest to poprzedzone ścisłymi badaniami.

Prościej mówiąc, żadne argumenty których podstawą są obserwację niedotyczące pszczół do mnie nie trafiają.

Nie mówię, że jeżeli coś jest skuteczne w leczeniu np. kóz nie może być skuteczne dla pszczół. Przecież amitraza nie była środkiem z założenia przeznaczonym dla pszczół. Odnoszę wrażenie jednak, że szczególnie po tym co pokazał mi tomaszgenda, sprawa jest bardziej chora, i polega na założeniu że dodajmy jakiś tam ekstrakt z jakiś tam 6 ziół w niewielkiej ilości (aby rodziny tylko nie zabił), do tego zioła te wybierzmy przez analogie do tych które stosują ludzie, że jak ktoś sprawdzi to znajdzie że super działa i że bezpieczne, a dodatkowo nasze produkty staną się przy tym bardziej atrakcyjne rynkowo. Przerażające.

Chce się mylić, Panowie. Chce się mylić.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 15:52 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6450
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Proponuję zagłębić się w lekturę starych postów.
Dają wiedzę i dystans. Coś mi się wydaje, nie ujmując Twojej obecnej wiedzy, że dużo jeszcze przed Tobą. ;)

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 15:53 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
Zioła od wieków podawano. Już wielki hodowca Guido Sklenar  żył w latach1871 1953 opracował herbatkę dla pszczół.
HERBATKA SKLENARA

Do stosowania przy podkarmianiu wiosennym i jesiennym w syropie cukrowym. Taki syrop jest chętnie pobierany przez pszczoły. Poprawia warunki zimowli i zdrowotność pszczół. Zapobiega biegunce i nosemozie. Napar z ziół stosuje się zamiast czystej wody, do wykonania syropu cukrowego, do podkarmiania pszczół do zimowli. Sam syrop cukrowy, bez naparu z ziół nie zawiera w sobie żadnych mikroelementów czy substancji mineralnych. Wykonanie syropu z naparu z ziół, dostarcza biopierwiastki do organizmu pszczół. Wybitnie poprawia ich kondycję. Znany austriacki hodowca pszczół Guido Sklenar opracował ten zestaw i stosował go, karmiąc swoje rodziny pszczele z bardzo dobrym wynikiem.

SKŁAD MIESZANKI

1. Arlemisia – Bylica - 5 gram

2. Mentla – Mięta - 5 gram

3. Melissa oficinalis - Melisa lekarska - 5 gram

4. Achillca millefolium - Krwawnik pospolity - 5 gram

5. Matricaria chamomilia - Rumianek pospolity - 5 gram

6. Utrica dicica - Pokrzywa pospolita - 5 gram

7. Tanacetum – Wrotycz - 5 gram

8. Cartex guercus - Kora dębu - 5 gram

9. Radix hydrolapathi – Kobylak - 5 gram

10. Pinis sylrestries -Pączki sosny /odrosty/-5 gram

11. Herba abrinthii - Ziele piołunu - 5 gram

12. Skórka pomarańczy - 5 gram

13. Kwiat lipy - 5 gram

SPOSÓB UŻYCIA
Wszystkie składniki ziół mieszamy razem. Taki zestaw ziół wystarcza na 25 litrów czystej wody. Wszystkie zmieszane zioła wsypujemy do czystej wody, doprowadzamy do wrzenia wody wraz z ziołami. Zostawiamy pod przykryciem 30 minut. Następnie przecedzić wywar i dodać cukier, mieszać do rozpuszczenia się cukru w naparze ziołowym. Ostudzić syrop do temperatury 30 – 35 stopni i można podawać pszczołom.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 15:57 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
baru0, tomaszgenda

Dobrze, dziękuje.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 16:28 - pn 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 775
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
licho, Wcześniej pomyślałem, po jakie "licho" z góry negujesz, szukasz dziury w całym, ale Twoja postawa "advokatus diaboli" może przynieść dobre owoce. Jak widzisz medycyna ludowa, metodą prób i błędów przez wieki, bez laboratoriów wypracowała odpowiednie receptury do których dzisiaj dodając "szkiełko", można je tylko dopracować. Z problemami zdrowotnymi pszczół jest tak, że to my w naszym pokoleniu spotkaliśmy się ze zjawiskami wcześniej nie spotykanymi, i mimo że laboratoria, że owe "szkiełka", problemów nie ubywa. Na te problemy sięgamy po to co mamy pod ręką, a chciałoby się mieć gotowca od naukowców i nie eksperymentować.
Pytanie można odwrócić i, czy doczekamy odpowiedzi że np to czy tamto szkodzi pszczołom?
Jak ktoś sprytnie zauważył gdybyśmy ustalanie dopuszczalnej prędkości na autostradzie pozostawili ekspertom od bezpieczeństwa ruchu drogowego, to na autostradach byśmy jeździli 30 km/h.Chyba nie o to chodzi.

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 17:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Pseudonim nie bez znaczenia. Takie ze mnie licho.

Marekp57 mimo wszystko nie wykraczam poza swoje kompetencje i szanuje wszystkich ludzi i ich poglądy. Przecież prawda zawsze się broni, a ja zawsze racji nie mam. Dlatego też, jedynie spierając się na poglądy możemy iść do przodu, a nawet możemy zainicjować nowe badania naukowe. Absurdalne, a czemu nie?

Jeżeli wszyscy będziemy myśleć tak samo i czynić tak samo, to nigdzie nie dojdziemy. Forum jest chyba miejscem ludzi z różnymi doświadczeniami, dopóki dyskusja jest w miarę merytoryczna i coś wnosi ma sens. Jeżeli kończy się argumentami nie bo nie albo idź się doucz. To czas się douczyć :wink:

Jak już kiedyś pisałem, większość obecnych dokonań jest dziełem przypadku. To, że ktoś kiedyś zerwał jakieś zioło i go skutecznie zastosował, też jest dziełem przypadku. Jest to również wielka mądrością ludową, że wiemy aby dane zioła stosować w pewnych stadiach przypadków. Jednak uważam, że obecnie implementacja jest mocno naciąga w zbyt szerokim gronie odbiorców.

Również dochodzi jeszcze mniej znane mądrości ludowej pojęcia: szachrajstwo, oszustwo i marketing. I takie ogólne przekonanie, że jeżeli coś istnieje (jest dostępne rynkowo) to musi działać.


Co do autostrad, to zawsze chciałem poznać człowieka (pewnie turbo-eksperta) który wpadł na pomysł, aby autostradę taką jak A4 w poprzek szlabanem grodzić co jakiś czas. Zanim nabyłem A4Go średnio raz w tygodniu go pozdrawiałem czule.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 18:24 - pn 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1251
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
tomaszgenda pisze:
Takie ciasto kupiłem

W ubiegłym roku każda moja rodzina otrzymała kilogram tego ciast na wiosnę i kilogram na jesień. W tym roku przy badaniu osypu 80 % prób nie wykazało nosemy. Dodam tylko , że w poprzednich latach bez tego ciasta miałem wyniki podobne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 19:33 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3964
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Marekp57 pisze:
Z problemami zdrowotnymi pszczół jest tak, że to my w naszym pokoleniu spotkaliśmy się ze zjawiskami wcześniej nie spotykanymi,

W tym jest właśnie problem , że pszczoły przez miliony lat nie miały warrozy nozemy cerane i wielu innych problemów , ale w związku z "radosną " twórczością naukowców i nieodpowiedzialnych hodowców mamy , co mamy i w miarę naszych możliwości , staramy się jakoś tym problemom zaradzić , dobrze , że niektórzy potrafią dzielić się tą wiedzą .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 19:57 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6450
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Marekp57 pisze:
Twoja postawa "advokatus diaboli" może przynieść dobre owoce

I idźmy w tym kierunku. :okok:
licho pisze:
Forum jest chyba miejscem ludzi z różnymi doświadczeniami, dopóki dyskusja jest w miarę merytoryczna i coś wnosi ma sens. Jeżeli kończy się argumentami nie bo nie albo idź się doucz. To czas się douczyć

Miałem na myśli pszczelarzenie i to że "bida " jeszcze Cię (Twoje pszczoły)nie dopadła .
Tak wywnioskowałem z podejscia do tematu ;) .
A to niestety może być kwestią czasu ,przy obecnym napszczeleniu i nasileniu chorób.
Wirusy wszelkiego rodzaju, kiślica, grzybica to wszystko może być w spadłych rodzinach,które wyrabują nasze pszczoły .
Stąd te zabiegi ,stąd ta obawa, i zacytuje jeszcze raz
baru0 pisze:
słysząc o upadkach całych pasiek około 100 pniowych ,skóra cierpnie na plecach i zastanawiasz się co by tu jeszcze .

Tak to nie raz wychodzi pisząc skrótami myślowymi ,dlatego najlepiej lubię pogadać na tel ;) .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 23:35 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
tomaszgenda pisze:
Zioła od wieków podawano. Już wielki hodowca Guido Sklenar żył w latach1871 1953 opracował herbatkę dla pszczół.

Może i wielki hodowca ale czy zielarz ? Wielość ziół użytych do jego herbatki
nie idzie w parze ze skutecznością , jakością działania.
Całe szczęście ,że mieszanina tak dobranych 13 ziół pszczołom nie szkodziła .
W latach których przyszło mu żyć bioróżnorodność i ilości naturalnego pokarmu zapewniała pszczołom prawidłową kondycję i odporność .
Aktualnie mamy taki czas, że pszczoły bez pomocy pszczelarza żyć praktycznie nie potrafią.
Pisząc pszczelarza mam na myśli człowieka zaopatrzonego w wiedzę i zdobyte doświadczenie bo bez tych przymiotów trudno mówić o sukcesie w tej dziedzinie .
licho pisze:
Jak już kiedyś pisałem, większość obecnych dokonań jest dziełem przypadku. To, że ktoś kiedyś zerwał jakieś zioło i go skutecznie zastosował, też jest dziełem przypadku. Jest to również wielka mądrością ludową, że wiemy aby dane zioła stosować w pewnych stadiach przypadków. Jednak uważam, że obecnie implementacja jest mocno naciąga w zbyt szerokim gronie odbiorców.

Również dochodzi jeszcze mniej znane mądrości ludowej pojęcia: szachrajstwo, oszustwo i marketing. I takie ogólne przekonanie, że jeżeli coś istnieje (jest dostępne rynkowo) to musi działać.

Mam podobne skojarzenia :okok:
Jest jednak pewne a stało się to za sprawą jak pisze kolega Marekp57, ,,szkiełka'' ,że zioła mają swoją wartość udokumentowaną.
Mają swoje dobroczynne działanie zarówno na człowieka a przede wszystkim na zwierzęta dla których zioła to zasadnicza część jadłospisu.
tomaszgenda pisze:
Od dawna wiedziano również, że alkaloidy glistnika hamują wzrost i rozwój grzybów, bakterii, wirusów i pierwotniaków

A nosema ceranae to podstępny pasożytniczy grzyb na dodatek azjatycki,
który na obecną chwilę wykończył -wyparł bratniego grzyba nosemę apis .
Tak więc kiedy dziś patrzymy przez mikroskop to widzimy nosemę suchą
i trzeba działać by nie było za póżno.
Kiedy grzyby nosema apis i nosema ceranae występowały razem rozróżnienie ich za pomocą mikroskopu było praktycznie niemożliwe.
Kolejnym ziółkiem na które należy zwrócić uwagę to korzeń żeń szenia który jest w składzie leku Apistym produkowanym przez Puławy a polecanym kierunkowo do leczenia nosema ceranae .
To ziółko też neutralizuje całą paletę grzybów a na dodatek wzmacnia układ odpornościowy pacjenta.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2021, 23:39 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
andrzejkowalski100 pisze:
"...Kolejnym ziółkiem na które należy zwrócić uwagę to korzeń żeń szenia który jest w składzie leku Apistym produkowanym przez Puławy..."


Tak tylko dla porządku, Apistym nie nie jest lekiem,
jest mieszanką paszową.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 157 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji