FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=23368
Strona 1 z 1

Autor:  atomek0 [ 12 maja 2020, 22:03 - wt ]
Tytuł:  Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

Witam
Jakis tydzień temu podzieliłem rodziny- zabrałem na nowe miejsce rodnie z matkami a na starym zostawiłem miodnie .Jak wiadomo pszczoła lotna wróciła na stare miejsce ,dałem im troche jajek żeby wychowały sobie matki. Jakie macie doświadczenia ,zostawic im po jednym mateczniku czy nie ingerować- zeby same wyeliminowały nadmiarowe matki? Podstawowe pytanie czy jak wygryzie sie kilka matek to nie wyroja sie?

Autor:  manio [ 12 maja 2020, 22:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

Ja zawsze zostawiam pszczołom wybór matki. Nigdy nie usuwam mateczników w takim przypadku i nigdy nie zdarzyła mi się rójka. Co innego rodzina w nastroju rojowym , a co innego odkład wychowujący matkę. Pierwsza , która się wygryzie zniszczy pozostałe mateczniki, a jeśli nawet któraś zdąży i się wygryzie to pierwsza ją zażądli bo świeżo wygryziona jest bezbronna zanim nie stwardnieje chityna żądła . Nigdy nie wyhodują marnej matki jeśli mają do wyboru najmłodsze larwy wykluwające się z jajek.
Taki sposób hodowli matek proponuje dr Liebig w swojej książce "Łatwe pszczelarstwo" .

Autor:  Pisiorek [ 13 maja 2020, 19:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

atomek0 pisze:
Witam
Jakis tydzień temu podzieliłem rodziny- zabrałem na nowe miejsce rodnie z matkami a na starym zostawiłem miodnie .Jak wiadomo pszczoła lotna wróciła na stare miejsce ,dałem im troche jajek żeby wychowały sobie matki. Jakie macie doświadczenia ,zostawic im po jednym mateczniku czy nie ingerować- zeby same wyeliminowały nadmiarowe matki? Podstawowe pytanie czy jak wygryzie sie kilka matek to nie wyroja sie?


Jeżeli pszczoły są w nastroju rojowym to spokojnie mogą się wyroić z młodą matką, druga zostanie w ulu, miałem kilka przypadków że silne odkłady mi się wyroiły.

Autor:  manio [ 13 maja 2020, 19:36 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

Pisiorek pisze:
Jeżeli pszczoły są w nastroju rojowym

a wyobrażasz sobie nastrój rojowy w odkładzie z pszczoły lotnej i bez mateczników ? Takie rozdzielenie rodziny jest tak dużym szokiem i stresem ,że natychmiast im przechodzą takie pomysły. Robiłem nawet tak ,że zabierałem pszczołę lotną w trakcie rójki , ale zanim wyszła matka i nic nie robiłem w macierzaku. Następnego dnia wszystkie mateczniki były pogryzione. Nie było kim się roić i szybko się z tego wycofały.

Autor:  Pisiorek [ 13 maja 2020, 19:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

manio,
Manieczku, kolega pisze
atomek0 pisze:
Jak wiadomo pszczoła lotna wróciła na stare miejsce ,dałem im troche jajek żeby wychowały sobie matki. Jakie macie doświadczenia ,zostawic im po jednym mateczniku czy nie ingerować- zeby same wyeliminowały nadmiarowe matki? Podstawowe pytanie czy jak wygryzie sie kilka matek to nie wyroja sie?

Przecież to starsze dobrze odżywione pszczoły dążą do rojki,mogą odciągnąć kilka matecznikow i wylecieć z młodą matką. :roll:

Autor:  manio [ 13 maja 2020, 20:10 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

Pisiorek pisze:
Przecież to starsze dobrze odżywione pszczoły dążą do rojki,mogą odciągnąć kilka matecznikow i wylecieć z młodą matką.

Spróbuj zrobić rójkę bez pszczoły lotnej . Tydzień im zajmie zanim odtworzą zbieraczki. Wtedy oczywiście ponownie wejdą w nastrój jeśli nie wymienimy matki czy nie poszerzymy gniazda i ile to było przyczyną nastroju.
Przecież pisałem ,że rójka się nie zdarza po zabraniu macierzaka i pozbawieniu go pszczoły lotnej. Nawet wody nie będzie komu przynieść . To radykalny , ale absolutnie skuteczny sposób nawet przerwania rójki w toku , przy najmniejszych stratach. Nic jednak nie trwa wiecznie , ale jest bardzo dużo czasu żeby zrobić co trzeba.
Do odkładu z pszczoły lotnej i bez czerwiu przyjmą każdą matkę - to też warto czasem wykorzystać przy spodziewanych trudnościach z przyjęciem.

Nie grzesz więcej zanim nie sprawdzisz sam czy napisałem prawdę. Ja piszę tylko co sam wielokrotnie sprawdziłem , a miałem prawdziwie rojliwe pszczoły. Stareńcy pszczelarze ( np. 50 lat temu) nie traktowali tego jako wadę . Pszczoły na granicy nastroju rojowego są najwydajniejsze - ale na taką gospodarkę trzeba mieć i "renke" i dużo czasu. Dlatego ja mam przewidywalne buchwasty .

Autor:  Pajej [ 14 maja 2020, 07:31 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

Ja po tym ochłodzeniu bede musiał podjąc radykalne ruchy przeciw rójkowe i chyba zrobie mały odkładzik ze stara matka i wywiozę go na inne miejsce, w macierzakach pozrywam mateczniki. po dziewięciu dniach znów i poddam jednodniówki. Mysle ze będzie to dobre bo raz na pewno im przejdzie nastrój rojowy, dwa bedzie okienko bez czerwiu krytego na zabieg kwasem

Autor:  paraglider [ 14 maja 2020, 11:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

Pisiorek pisze:
Przecież to starsze dobrze odżywione pszczoły dążą do rojki,mogą odciągnąć kilka matecznikow i wylecieć z młodą matką.

Po odstawieniu macierzaka z matką , wszystka pszczoła lotna z niego wraca na stare miejsce , do pozostawionych miodni , gdzie niema czerwiu - to nie jest pszczoła rojowa . Poddanie ramki z najmłodszym czerwiem , spowoduje odciągnięcie kilku mateczników ratunkowych i wychowanie dla siebie matki . Tak jak manio pisze : pierwsza wygryzająca się matka , unicestwi pozostałe - więc nic nie trzeba robić .
Z matką w w odstawionym gnieździe pozostają :
resztki czerwiu , mateczniki rojowe i młode , dobrze wykarmione pszczoły , które wyszłyby z rójką - czyli pszczoły rojowe . Z gniazda z matką , pozbawionego pszczół lotnych , mimo obecności wielu mateczników rojowych , również rojka nie wyjdzie , bo /jak to manio znów ci tłumaczy / nie ma kto w pierwszych dniach nawet wody przynosić . Pszczoły w gnieździe są zmuszone do likwidacji mateczników , a więc i tu nie trzeba nic robić - tym bardziej obawiać się rójki .

Autor:  Pisiorek [ 14 maja 2020, 17:14 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

manio, paraglider, dziękuję "dziadeczki" :wink: za pouczęnie, uczę się ciągle :) ale,,, coś tam już umiem :P :wink:
Nie przestawiałem nigdy uli w ten sposób.

Autor:  manio [ 14 maja 2020, 19:52 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

nie jestem dla ciebie żadnym dziadeczkiem :pala: , jesteś kabotynem , zakałą tego forum. ,

Autor:  KNIEJA [ 14 maja 2020, 20:09 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

paraglider pisze:
Pisiorek pisze:
Przecież to starsze dobrze odżywione pszczoły dążą do rojki,mogą odciągnąć kilka matecznikow i wylecieć z młodą matką.

Po odstawieniu macierzaka z matką , wszystka pszczoła lotna z niego wraca na stare miejsce , do pozostawionych miodni , gdzie niema czerwiu - to nie jest pszczoła rojowa . Poddanie ramki z najmłodszym czerwiem , spowoduje odciągnięcie kilku mateczników ratunkowych i wychowanie dla siebie matki . Tak jak manio pisze : pierwsza wygryzająca się matka , unicestwi pozostałe - więc nic nie trzeba robić .
Z matką w w odstawionym gnieździe pozostają :
resztki czerwiu , mateczniki rojowe i młode , dobrze wykarmione pszczoły , które wyszłyby z rójką - czyli pszczoły rojowe . Z gniazda z matką , pozbawionego pszczół lotnych , mimo obecności wielu mateczników rojowych , również rojka nie wyjdzie , bo /jak to manio znów ci tłumaczy / nie ma kto w pierwszych dniach nawet wody przynosić . Pszczoły w gnieździe są zmuszone do likwidacji mateczników , a więc i tu nie trzeba nic robić - tym bardziej obawiać się rójki .


To nie są rozwiązania na 100 procent, może się ktoś zdziwić

Autor:  manio [ 14 maja 2020, 20:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

Nic nie jest na 100% , pisałem że takie działanie gasi natychmiast zdolność do rójki i daje czas na podjęcie właściwych działań eliminujących przyczyny powstania nastroju rojowego. To chyba jasne dla każdego kto to przeczytał w całości. Brak działań tylko opóźni rójkę o tydzień lub tylko kilka dni jeśli rodzina mega mocna i ciasno.
To nie jest metoda zwalczania nastroju rojowego , tylko jego kilkudniowe wygaszenie. To chyba oczywiste ?

Autor:  ociec [ 14 maja 2020, 20:32 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

KNIEJA pisze:
To nie są rozwiązania na 100 procent, może się ktoś zdziwić

Właśnie - słuszna uwaga. :pl:
Dla potwierdzenia napiszę jedno słowo z kilku możliwych możliwości: RABUNEK.

Autor:  JM [ 14 maja 2020, 20:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

Rabunek w maju?

Autor:  manio [ 14 maja 2020, 20:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

ociec pisze:
RABUNEK.

żarty sobie robisz . Po prostu nawet taki szok w rodzinie mija i jeśli nie podejmie się działań to za tydzień założą nowe mateczniki . W tym sensie nie ma metod 100%. Natomiast na sytuacje o których pisałem udzielam 100% gwarancji :haha:
Jeśli sytuacja ma miejsce w czasie i miejscu zagrażającym rabunkiem to oczywiście należy zamknąć wylotek i zostawić na 1 pszczołę. Takiego wylotka obronią pszczoły ulowe. W maju nawet postawiona pod płotem ramka pszczół nie interesuje. Pożytek działa na nie jak narkotyk, idą w pole.

Autor:  kudlaty [ 15 maja 2020, 07:22 - pt ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

manio pisze:
W maju nawet postawiona pod płotem ramka pszczół nie interesuje. Pożytek działa na nie jak narkotyk, idą w pole.


nie wszędzie i nie zawsze tak jest, przerabiałem juz sytuacje że zanim wyładowałem pszczoły przywiezione z rzepaku to miejscowe już im wylatywały na powitanie tak było jeśli mnie pamięć nie myli w 14r niby słońce swieciło ale za zimno żeby miały zajęcie to sobie latały szukając okazji

Autor:  atomek0 [ 21 maja 2020, 07:45 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

manio pisze:
Pierwsza , która się wygryzie zniszczy pozostałe mateczniki, a jeśli nawet któraś zdąży i się wygryzie to pierwsza ją zażądli bo świeżo wygryziona jest bezbronna zanim nie stwardnieje chityna żądła .
Taki sposób hodowli matek proponuje dr Liebig w swojej książce "Łatwe pszczelarstwo" .


To chyba moje pszczółki jeszcze nie czytały tej lektury :D
Matki się wygryzły. Prawie wszystkie. Przy mnie wyszła jedna ,trochę ją poobserwowałem żeby zobaczyć jak pszczoły zareagują na kolejna matkę. Otóż nie zauważyłem żadnej agresji , na plastrze spotkała się z wcześniej wygryzioną matka ,która wg. teorii powinna ja zaciukac swoim stwardniałym żądełkiem i nic takiego nie miało miejsca :mrgreen: . "Powąchały się" i każda poszła w swoja drogę. Tak było w jednym odkładzie . W innym zauważyłem że rzeczywiście matka razem z pszczołami zgryzały matecznik jeszcze nie wygryzionej matki. Także zachowania pszczółek były bardzo różne. Ale i tak nie było odkładu ,żeby nie wyszły co najmniej 2-3 matki. Teraz traktuję to trochę jak eksperyment w jaki sposób pszczoły pozbędą się nadmiarowych matek. W sumie z ich punktu widzenia najlepszym rozwiązaniem byłoby przyjąć matke która się najszybciej unasienni ,eliminując tym samym ryzyko śmierci podczas lotu godowego. No ale nie sądzę żeby pszczoły były az tak mądre :) .W każdym razie poobserwuje co z tego wyniknie.

Autor:  szymolas [ 21 maja 2020, 09:34 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

A u mnie z jednego ula wyszedł rój, który podzielił się na 4 części i osiadł na żywopłocie i w każdym była matka. Widocznie nie ścięły się

Autor:  manio [ 21 maja 2020, 10:10 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

atomek0 pisze:
W każdym razie poobserwuje co z tego wyniknie.

czekamy na relację :) , jakoś sobie poradzą bo miłość nie trwa wiecznie . Na razie zachowują się jak prawdziwe królowe : żadna nie ustąpi. Któraś jednak zapachnie pszczołom lepiej i to będzie wyrok.

Autor:  IvoDiCarlo [ 27 maja 2020, 12:10 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

atomek0 pisze:
To chyba moje pszczółki jeszcze nie czytały tej lektury :D
Matki się wygryzły. Prawie wszystkie. Przy mnie wyszła jedna ,trochę ją poobserwowałem żeby zobaczyć jak pszczoły zareagują na kolejna matkę. Otóż nie zauważyłem żadnej agresji , na plastrze spotkała się z wcześniej wygryzioną matka ,która wg. teorii powinna ja zaciukac swoim stwardniałym żądełkiem i nic takiego nie miało miejsca :mrgreen: . "Powąchały się" i każda poszła w swoja drogę. Tak było w jednym odkładzie .


Jestem ostatnią osobą, która powinna się wypowiadać (z racji mizernego doświadczenia) ale akurat ostatnio przerabiam temat młodych matek i rójek. Z obserwacji wynika, że pszczoły inaczej traktują mateczniki ratunkowe a inaczej mateczniki rojowe. W odkładzie z kilkoma matecznikami ratunkowymi ostała się jedna młoda matka - po dodaniu jeszcze jednej ramki z matecznikiem rojowym, po jej wygryzieniu z odkładu wyszedł rój. Pszczoły nie zważały nawet na fakt, że idzie burza...

Autor:  idzia12 [ 28 maja 2020, 20:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

Nawet różnica między rojowymi a ratunkowymi, ma małe znaczenie. Ważny jest stan emocjonalny rodziny pszczelej. Powiązane jest to z osłabieniem transmisji substancji matecznej. Jeśli wpadną w nastrój rojowy nic je nie powstrzyma. Nawet w przypadku usunięcia mateczników rojowych, usunięcia matki. Po wybudowaniu mateczników ratunkowych, wyjdzie rój. Z odkładu, zrobionego z rodziny w nastroju rojowym, potrafi wyjść rój gdy zabunkrują swój matecznik. Bez względu na to czy matka wychodząca będzie rojowa czy hodowlana.

Autor:  baru0 [ 28 maja 2020, 21:27 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

idzia12 pisze:
Jeśli wpadną w nastrój rojowy nic je nie powstrzyma.

Z moich obserwacji wynika że to jest cecha raczej poszczególnych linnii .
Większość siedzi na 3,5 korpusu wielkopolskiego i nie w głowie im rojenie mając po 8-10 ramek czerwiu .
A parę przy 7 ramkach czerwiu już chcą i poszły w pole .
Nie zapomnę też tych rodzin które jak się nie wyroiły do 5 ramek to za fiksa nie chwyciły się roboty .
Później spokojnie dochodziły do siły na jesień .
Typowa do barci :D

Autor:  manio [ 28 maja 2020, 21:35 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

baru0 pisze:
później spokojnie dochodziły do siły na jesień .

to pewnie krainki ? bo buckfasty ponoć wcale się nie roją ?

Autor:  bialywoj [ 28 maja 2020, 21:50 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

atomek0 pisze:
To chyba moje pszczółki jeszcze nie czytały tej lektury
Moje też nie czytały tej pozycji. Zrobiłem odkłady ze starą matką. W macierzakach pociągnęły mateczniki. Do tej pory co roku, zostawiałem tylko jeden matecznik, zawsze największy, i było ok. Tym razem zbytnio zaufałem teorii, że zostanie tylko jedna, pierwsza, bo każda kolejna wygryzająca się zostanie ścięta. No i przeliczyłem się!!! Już dawno nie nałapałem tyle rójek z macierzaków po odkładach :haha:

Autor:  manio [ 28 maja 2020, 21:56 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

bialywoj pisze:
Już dawno nie nałapałem tyle rójek z macierzaków po odkładach

a moim zdaniem zrobiłeś odkład z matką jak już były w nastroju rojowym. Nigdy nie miałem takiego przypadku jak opisujesz , ale odkład ma uprzedzać nastrój rojowy , nie likwiduje go jak już jest w trakcie.

Autor:  bialywoj [ 28 maja 2020, 22:14 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

manio pisze:
bialywoj pisze:
Już dawno nie nałapałem tyle rójek z macierzaków po odkładach

a moim zdaniem zrobiłeś odkład z matką jak już były w nastroju rojowym. Nigdy nie miałem takiego przypadku jak opisujesz , ale odkład ma uprzedzać nastrój rojowy , nie likwiduje go jak już jest w trakcie.
Moim zdaniem nie było jeszcze nastroju rojowego. Ale może mylę się, nie będę się spierał, może i coś przeoczyłem. Fakt jest faktem, że co roku ścinałem wszystkie mateczniki poza jednym, i było ok. Tym razem pomyślałem, a i przyznam, że za radą "doświadczonych" posiadaczy pszczół: "...co tam będziesz niepotrzebnie grzebał w ulach? Same sobie poradzą". No i poradziły :D. Całe szczęście, że wokół pasieki są niskie drzewa i ogrodzenie, to siadały na płotach...na tych niskich drzewach, i obyło się bez drabin. Jednym słowem: nauczka na przyszłość.

Autor:  manio [ 28 maja 2020, 22:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

bialywoj pisze:
radą "doświadczonych" posiadaczy pszczół

widać nie umiesz korzystać z rad :) , mądry i bez nich wie co robić , a głupek najlepszych nie posłucha :haha:

Autor:  baru0 [ 28 maja 2020, 22:37 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

manio, Jedna z krainek :wink: .
Ta reszta to też krainki .

Autor:  idzia12 [ 28 maja 2020, 23:15 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

baru0 pisze:
Z moich obserwacji wynika że to jest cecha raczej poszczególnych linnii

Tylko po części. Do przyczyn genetycznych rasę można zaliczyć.
Nie jest to jednak jedyna przyczyna, są jeszcze czynniki demograficzne - pochodzące z gniazda pszczelego oraz przyczyny zewnętrzne - pochodzące z najbliższego środowiska przyrodniczego.Wszystkie ze sobą powiązane.
Ważne miejsce zajmuje czynnik genetyczny, jednak jest jednym z 3.

Moja wypowiedz była odzewem do wypowiedzi
IvoDiCarlo pisze:
pszczoły inaczej traktują mateczniki ratunkowe a inaczej mateczniki rojowe

Nie tyczyło się do wpadania w nastrój rojowy lecz pewnika, nastrój jest i mateczniki. Mam krainki i też nie mam rójek za dużo albo wcale zależy od roku. Na czynniki demograficzne trzeba wpływać własną pracą. Koryguje się przez to zagęszczenie gniazda, strukturę wiekową robotnic oczywiście na korzyść a nie odwrotnie( oraz wtórnie transmisję substancji matecznej) przez to wszystko na wielkość rodziny. Budowę samego ula oraz jego wszechstronność pomocną w realizacji założeń. Są ule upośledzające dystrybucje feromonów, sprzyjające zagęszczeniu itd. Sama praca pszczelarza też może wywoływać stany niepokojenia, przegrzania, poczucie zagrożenia. Czynniki stresowe sprzyjają rójkom.
Ponieważ adaptacyjne możliwości organizmów zdeterminowane są genetycznie w gospodarstwie pasiecznym trzeba prowadzić selekcję pod tym kątem. Przynajmniej ja tak robię ze swoimi krainkami. Zimo trwałość tej rasy jest zaletą która dla mnie jest największym plusem. Przerwanie czerwienia w odpowiednim czasie, też mi się podoba. Tolerancja na spadź sprzyja pierwszej zalecie.
Nie zamieniła bym jej na żadne Bukfasty nawet z dopłatą. :mrgreen:

Autor:  Pisiorek [ 31 maja 2020, 17:25 - ndz ]
Tytuł:  Re: Czy usunąć nadmiarowe mateczniki?

Moim skromnym zdaniem rojliwość pszczół zależy od wielu czynników, to jest temat rzeka...cechy genetyczne, siła rodziny, pożytek, pogoda podejscie i wiedza pszczelarza, i tak dalej i tak dalej... pszczoły trzeba trzymać luźno, one muszą mieć miejsce w ulu. Jeżeli ktoś trzyma pszczoły w ulu wielkopolskim na 10 ramkach gniazdowych to musiałyby być naprawdę mega nierojliwe żeby nie wyszła rojka...
manio pisze:
bialywoj pisze:
radą "doświadczonych" posiadaczy pszczół

widać nie umiesz korzystać z rad :) , mądry i bez nich wie co robić , a głupek najlepszych nie posłucha :haha:

Mądre słowa manieczku. :wink: Pozdrawiam :D

Moderowane

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/