FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 12 lipca 2025, 23:58 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 32 ] 
Autor Wiadomość
Post: 21 listopada 2016, 14:06 - pn 

Rejestracja: 01 sierpnia 2014, 16:26 - pt
Posty: 248
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Starokrzepice,śląski
Witam . Dzisiaj u mnie - tj. okolice Częstochowy było +15 . Poszedłem na pasiekę , a tam jak wiosną - pszczoły szaleją . Przechodząc zobaczyłem , że na wylotku jednego z uli wśród trupów pszczół leży matka z białą opalitką . Rodzina jest dość duża, jak i pozostałe. Mam pytanie czy łączyć teraz ? bo do jednego ula wszystkie ramki nie wejdą . A może poczekać do wiosny ?

_________________
PanTruteń


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2016, 14:50 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
A nie ma w ulumatki z cichej wymiany?

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2016, 17:50 - pn 
górski_pszczelarz pisze:
A nie ma w ulumatki z cichej wymiany?


No wlasnie trafne pytanie :wink:
W ulu moze byc 2-ga matka.ja bym podniosl powalke i posluchal pszczol ,bezmatka idzie poznac nawet obserwujac zachowanie pszczol na wylotku.


Na górę
  
 
Post: 21 listopada 2016, 18:12 - pn 

Rejestracja: 01 sierpnia 2014, 16:26 - pt
Posty: 248
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Starokrzepice,śląski
pisiorek pisze:
górski_pszczelarz pisze:
A nie ma w ulumatki z cichej wymiany?


No wlasnie trafne pytanie :wink:
W ulu moze byc 2-ga matka.ja bym podniosl powalke i posluchal pszczol ,bezmatka idzie poznac nawet obserwujac zachowanie pszczol na wylotku.
Hm.... To jest raczej niemożliwe . Kiedy układałem gniazdo , matka była i jeszcze było dużo czerwiu . Mateczników nie było . Teraz z kolei pszczoły na wylotku są bardzo nerwowe .

_________________
PanTruteń


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2016, 18:16 - pn 
pantruteń pisze:
Teraz z kolei pszczoły na wylotku są bardzo nerwowe


To matki nie maja.
Co do laczenia rodzin o tak poznej porze to Ci nic nie podpowiem ,nigdy tak nie laczylem pozno.


Na górę
  
 
Post: 21 listopada 2016, 18:54 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Stawiasz na inny ul i zapominasz..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2016, 20:00 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Teraz przyjmą wszystko. Tak jak powiedział adamjaku. Im wcześniej tym lepiej. Nerwy źle wpływają na zimowanie, o tej porze trzeba połączyć.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2016, 20:05 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Jak poniżej 5*C to bez gazety. Przy wyższej daj gazetę. Zostaw dwa korpusy. Jeden zabierzesz na wiosnę.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2016, 20:41 - pn 

Rejestracja: 04 marca 2014, 10:57 - wt
Posty: 196
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Poszerzane
Miejscowość z jakiej piszesz: Mińsk Mazowiecki
Też dzisiaj znalazłem matkę przed wylotkiem z tym, że z niebieskim opalitkiem, a pszczoły zachowują się normalnie i co tu robić... ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2016, 20:51 - pn 

Rejestracja: 23 lutego 2014, 20:36 - ndz
Posty: 34
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Bolesławiec
znając troszkę temat to matki padły po odymieniu apiwarolem połączyć to na pewno ale bez gazety bo czytać jej nie będą bo jest za zimno


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2016, 21:27 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Jak znalazłes matkie na wylotku martwą a pszczoły są nerwowe i szukaja na wylotku to jak bendzie 10 stopni ciepła to zajżyj do tej rodziny i bendziesz wiedział czy pszczoły podnoszą odwłoki to niemają marki. I taką rodzine trzeba połonczyć, bo jak nie połoczysz to powstaną trutówki a z nimy to jest bardeziej zle pszczoły się łonczą. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2016, 23:59 - pn 

Rejestracja: 25 sierpnia 2015, 23:57 - wt
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie komb.
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Witam
To ja się podepne - nie teraz tylko lipiec sierpień co oznacza jeśli w rodzinie jest matką ( bo była odnaleziona ) a pszczoły i tak podnoszą odwłoki?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2016, 00:52 - wt 

Rejestracja: 23 lutego 2014, 19:04 - ndz
Posty: 542
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Władysławów
Moje tez podnoszą w obecności matki. Wystarczy ze folie zdejmę...

_________________
Robiąc byle co stajesz się byle kim.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2016, 01:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Martwa matka na wylotku o tej porze ?
--- przy ostatnim przegladzie niezbyt starannie wykonanym mimowolnie zlikwidowaliśmy matke
--- były 2 matki [cicha wymiana przypadek dośc czesty]
---- matka oddała żywot potraktowana zbyt duzą dawka środka leczniczego
---- matka zginęła z przyczyn naturalnych

Co roboć ?
1 .Połączyć
2 Zostawić w spokoju

Wszystko zalezy od tego czy jestesmy skłonni do pewnegop ryzyka
Czy jesteśmy w stanie postawić prawidowa diagnoze

W pszczelarstwie nie ma prawd "objawionych".

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2016, 12:38 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Proponuje przegląd na śląsku +15*C, Pszczoły masowo wykonują loty oczyszczające i nie tylko. pantruteń, do roboty i opisz jaką sytuacje zastałeś w gnieżdzie . Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2016, 13:25 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
Zdzisław. pisze:
Co roboć ?
1 .Połączyć
2 Zostawić w spokoju

Zdecydowanie - zostawić w spokoju . Do gniazda zdążysz zaglądnąć tuż przed wiosennym oblotem i wtedy zobaczysz na pewno /obecność lub brak czerwiu / czy jest tam matka . Łączenie wiosenne jest łatwe : wystarczy postawić "kondygnację bezmateczną" na gnieździe z matką / bez gazety / i po wszystkim . Do dnia połączenia , nic się w ewentualnym "bezmatku" nie będzie działo / typu pojawienia się trutówek - to nie ta pora , czy innych niespodzianek /. Piszę to z doświadczenia . Pszczoły zimą interesuje tylko pokarm i kłąb będzie się poruszał po ramkach , zgodnie z zapotrzebowaniem na niego , nie patrząc na matkę . Pozostawi ją , jeżeli ona nie będzie miała możliwości poruszania się za kłębem pszczół .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2016, 14:03 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 września 2016, 09:10 - wt
Posty: 89
Lokalizacja: Florentynów, łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WP, WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Florentynów
Miałem podobną sytuację w poprzednim sezonie. We wrześniu brak matki w rodzinie, poddana nowa i niestety ścięły i wywaliły przed ul. Posłuchałem podobnej rady jaką daje paraglider, Zostawiłem w spokoju do wiosny. Przezimowały, zaczęły pracować w kwietniu a w maju poddałem matecznik z innej rodziny. Matka się wygryzła, unasienniła i wszystko jest OK. Mimo bezmateczności od października do maja, rodzina nie wytworzyła trutówek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 09:28 - śr 

Rejestracja: 01 sierpnia 2014, 16:26 - pt
Posty: 248
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Starokrzepice,śląski
miły_marian. pisze:
I taką rodzine trzeba połonczyć, bo jak nie połoczysz to powstaną trutówki a z nimy to jest bardeziej zle pszczoły się łonczą.
Hm... miły marian - jesteś chyba autorytetem na tym forum dla zaczynających przygodę z pszczelarstwem , ale co do ostatniej twojej wypowiedzi mam wątpliwości . trótówek jak pisze Witold raczej do maja nie będzie . Miałeś takie przypadki ? Pozdrawiam.

_________________
PanTruteń


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 10:55 - śr 

Rejestracja: 23 lutego 2015, 13:47 - pn
Posty: 195
Lokalizacja: Tervuren
Ule na jakich gospodaruję: dadant 12, 1/2D
Miejscowość z jakiej piszesz: Bruksela
Tak teoretycznie- skoro teraz potrafią się matki rozczerwic przy ociepleniu to może i trutowki mogą się wykształcić?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 11:07 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Z reguły uaktywnienie trutówek jest poprzedzone zmianą sposobu odrzywiania ,pszczoły zaczynają takiego osobnika karmic wzbogaconym pokarmem a to uwarunkowane jest pewnymi okolicznościami .
Podobnymi do tych które decydują o składaniu jajek przez matke ,ważnym ale nie zawsze akcentowanym warunkiem jest długość dnia i relacje pomiędzy jego ubywaniem a przybywaniem oraz wpływu tego faktu na zachowanie rodziny z uwzględnieniem jej cech genetycznych.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 13:37 - śr 
Witold pisze:
Przezimowały, zaczęły pracować w kwietniu a w maju poddałem matecznik z innej rodziny. Matka się wygryzła, unasienniła i wszystko jest OK.


zastanawia mnie 1-na rzecz, jak rodzina bez matki doczekala do maja ? przeciez bez zasilania czerwiem taki ul sie zwyczajnie wypszczeli ,zostanie z poczatkiem maja szklanka starych spracowanych pszczol zimowych.


Na górę
  
 
Post: 23 listopada 2016, 14:40 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2316
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
pisiorek pisze:
Witold pisze:
Przezimowały, zaczęły pracować w kwietniu a w maju poddałem matecznik z innej rodziny. Matka się wygryzła, unasienniła i wszystko jest OK.


zastanawia mnie 1-na rzecz, jak rodzina bez matki doczekala do maja ? przeciez bez zasilania czerwiem taki ul sie zwyczajnie wypszczeli ,zostanie z poczatkiem maja szklanka starych spracowanych pszczol zimowych.


wg mnie odpowiedzi na to należy szukać w przyczynie nieprzyjęcia matki podanej we wrześniu... - teoretycznie w tym okresie jak nie mają matki i larw na których by sobie mogły wychowac swoją to i matkę z kulawą nogą przyjmą... pomijam oczywiscie przypadek rodziny z trutówkami...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 15:37 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 września 2016, 09:10 - wt
Posty: 89
Lokalizacja: Florentynów, łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WP, WL
Miejscowość z jakiej piszesz: Florentynów
pisiorek, Nie potrafię Ci odpowiedzieć jak to możliwe. Po prostu podaję swój przykład. Czerwiu ani jajek nie było, pszczół niezbyt dużo ale obsiadały 4 ramki, do zimowli poszły na 8. Jestem bardzo młody stażem jako pszczelarz a w zasadzie adept. Jednego jestem pewien:
1/ rodzina do połowy sierpnia była bardzo silna, pszczoły nie mieściły na 14 ramkach WP oraz pełno pszczół na powałce i na wylotku wisiała "broda" i to duża. Nagle z dnia na dzień "ubyło" 50% pszczół, czy to możliwe że sie wyroiły ? Gniazdo było zalane syropem, uczciwie nakarmione do 10 września.
2/ szukałem matki przy każdym przeglądzie, bezskutecznie. Podłożyłem ramkę z jajkami i młodymi larwami, mateczników nie pociągnęły.
3/ Wreszcie poddałem 30 września matkę i wszystko było ok ale jednak ją ścięły, może dlatego ze do krainek dałem buckfasta ? nie wiem...
4/ rodzina przezimowała, nie było ani jajek ani czerwiu, sprawdzałem co tydzień stan rodziny. Zawsze przy otwarciu ula słychać było taki specyficzny odgłos jakby ... płaczliwe buczenie... w innych ula nie było takiego dźwięku.
5/ w innym ulu pojawił się ładny matecznik to zabrałem całą ramkę razem z pszczołami i wsadziłem do tej płaczliwej rodzinki. No i wszystko sie wyprostowało. Może miałem szczęście ??? Według przysłowia, że "Głupi ma zawsze szczęście" no a ja wiedzy o pszczołach dopiero nabieram


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 20:43 - śr 

Rejestracja: 25 sierpnia 2015, 23:57 - wt
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie komb.
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Takze nie mam duzego doswiadczenia ale wydaje mi sie ze jakas matke jednak mialy bo najpierw nie pociagnely matecznika na podanej ramce z jajkami a pozniej we wrzesniu sciely poddana matke. Ale ja jeszcze cienki jestem wiec czekam na bardziej doswiadczonych


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 21:34 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Tobiasz, dobrze analizujesz .
Musiała matka w rodzince występować. pisiorek, masz rację praktycznie pszczoły nie miały żadnej szansy do przeżycia a tym bardziej do odbudowy.
Proces wiosennego rozwoju jest zjawiskiem płynnym ,narastającym w czasie nierozerwalnie związanym z wieloma parametrami które muszą występować bo inaczej d..a i kamieni kupa. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2016, 23:24 - śr 
andrzejkowalski100 pisze:
praktycznie pszczoły nie miały żadnej szansy do przeżycia a tym bardziej do odbudowy.


Proste jak drut :wink:


Na górę
  
 
Post: 24 czerwca 2020, 17:01 - śr 

Rejestracja: 04 czerwca 2020, 19:00 - czw
Posty: 83
Ule na jakich gospodaruję: Dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Radzyń Podlaski
Kolejny dzień pada. Około 8 dni nie przeglądałem pszczół. Przechodząc koło ula zauważyłem z 10 pszczół na wylotku. Taka mała kupka pszczół. Całe mokre. Myślałem że jakieś chore. Ruszyłem je i pod nimi zauważyłem czerwony opalitek. Matka martwa. Te pszczoły je okrywały. W tym roku się roiły, ładnie czerwiła. Przy ostatnim przeglądzie nie było mateczników cichej wymiany. Paniki u pszczół nie widać. Mimo opadów robią obloty. Czy jest możliwe by przez te 8 dni odciągnęły mateczniki i już się pozbyły starą matkę


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 czerwca 2020, 17:33 - śr 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
może przeoczyłes jakis matecznik?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 czerwca 2020, 17:35 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 832
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Ramzes1,
Zaglądnij do ula i będziesz wiedział co tam się dzieje, czasem zdarza się że przy przeglądzie się przygniecie matkę lub coś takiego, więc pszczoły mogły ją usunąć. Jeżeli były jajeczka to na 100% mateczniki w tym ulu będą. Być może przegapiłeś jakiś matecznik, młoda matka już się wygryzła a pszczoły usunęły starą.

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 czerwca 2020, 19:47 - śr 

Rejestracja: 04 czerwca 2020, 19:00 - czw
Posty: 83
Ule na jakich gospodaruję: Dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Radzyń Podlaski
Na razie pogoda nie pozwala zrobić przegląd. Jak tylko błyśnie słońce sprawdzę co się dzieje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 czerwca 2020, 20:37 - czw 

Rejestracja: 04 czerwca 2020, 19:00 - czw
Posty: 83
Ule na jakich gospodaruję: Dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Radzyń Podlaski
Przejrzałem ule. Matki pięknie czerwią. W ulu, na wylotku którego była martwa matka też są jajeczka, czerw otwarty i kupę zamkniętego. Matki nie znalazłem. Były dwa mateczniki cichej wymiany, oba wygryzione od dołu. Co jednak mnie zaskoczyło cnalazłem miseczkę matecznika z jajeczkiem. Zerwałem ją. Zastanawia mnie tylko czy mogą się szykować do wyrojenia? Przypomnę że jest to rójka osadzona. Wymieniły matkę i teraz znowu by się roiły. Trochę to dziwne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 czerwca 2020, 23:01 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Ramzes1 pisze:
Zastanawia mnie tylko czy mogą się szykować do wyrojenia?

Koledze 1,5 miesiąca po obsadzeniu, normalnego rozwoju, wyroiły się znów .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 32 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji