FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 19:29 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ] 
Autor Wiadomość
Post: 21 sierpnia 2020, 23:26 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2019, 20:38 - sob
Posty: 30
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Białogard
Witam chciałbym się zapytać czy już mogę zwężać gniazda i rozpocząć dokarmianie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2020, 02:53 - sob 

Rejestracja: 27 grudnia 2012, 15:05 - czw
Posty: 218
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Myślę, że jeszcze można się trochę wstrzymać około dziesięciu dni, biorąc pod uwagę ciepły wrzesień a nawet ostatnimi czas i początek października nie jest bez znaczenia każda pszczółka. Niech była przez ten czas matka składa tylko 500 jajek dziennie to w efekcie będzie to około 0,5 kg pszczółek a to na wiosnę będzie miało znaczenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2020, 07:12 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Niektórzy już na dniach zwężą i do 5 września będą mieli zalane gniazda.
Niektórzy zaleją je dopiero na koniec września.

I jedni i drudzy będą mieć pszczoły wiosną.
Która technika lepsza? Można rozmawiać tylko na poziomie "wydaje mi się".

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2020, 08:14 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
_barti_ pisze:
Niektórzy już na dniach zwężą i do 5 września będą mieli zalane gniazda.
Niektórzy zaleją je dopiero na koniec września.

I jedni i drudzy będą mieć pszczoły wiosną.
Która technika lepsza? Można rozmawiać tylko na poziomie "wydaje mi się".


wszystko zależy od pożytku jeśli tego nie ma to po co czekać?
jeśli kwitnie nawłoć czy cuś z czego mogą się trochę podratować to lepiej poczekać ale karmić małymi dawkami niech powoli się zalewają,
wg mnie największą głupotą niektórych jest czekanie na manne z nieba a na koniec bardzo późne karmienie

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2020, 10:19 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Dokładnie tak jak piszesz kudłaty.
Zależy od pożytku.
W zasadzie początkującym, dla których to wszystko jest jeszcze trudne i mało zrozumiałe myślę, że warto uogólnić i powiedzieć by do 15 września postarali się mieć gniazda zalane ;)

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2020, 11:07 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2019, 20:38 - sob
Posty: 30
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Białogard
Do 15 września gniazda zalane. Dziękuję bardzo
i POZDRAWIAM...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2020, 11:59 - sob 

Rejestracja: 25 sierpnia 2015, 23:57 - wt
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie komb.
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
kudlaty pisze:

wszystko zależy od pożytku jeśli tego nie ma to po co czekać?
jeśli kwitnie nawłoć czy cuś z czego mogą się trochę [album]podratować[/album] to lepiej poczekać ale karmić małymi dawkami niech powoli się zalewają,
wg mnie największą głupotą niektórych jest czekanie na manne z nieba a na koniec bardzo późne karmienie

A jak z nawłoci mają tylko pyłek to też na razie karmić małymi dawkami?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2020, 17:11 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tobiasz pisze:
kudlaty pisze:

wszystko zależy od pożytku jeśli tego nie ma to po co czekać?
jeśli kwitnie nawłoć czy cuś z czego mogą się trochę [album]podratować[/album] to lepiej poczekać ale karmić małymi dawkami niech powoli się zalewają,
wg mnie największą głupotą niektórych jest czekanie na manne z nieba a na koniec bardzo późne karmienie

A jak z nawłoci mają tylko pyłek to też na razie karmić małymi dawkami?


właśnie po to głównie wożę na nawłoć odkłady żeby się obżarły pyłkiem, przy okazji karmię ale delikatnie zeby matki miały miejsce do czerwienia, we wrześniu będą dostawały większe dawki w celu zalania gniazd ale jak pogoda dopisuje to praktycznie zakarmiają się same i są bardzo ładne do zimy, żadne namiastki nie zastąpią naturalnego pożytku a nawłoć to właśnie zapewnia

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 sierpnia 2020, 11:34 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 czerwca 2020, 12:08 - pn
Posty: 33
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Dobroszyce
jaroks85 pisze:
Do 15 września gniazda zalane


Jeśli mogę coś wtrącić amatorsko, nie sugeruj się kalendarzem a sytuacją w ulach. Ten 15.09 jest dla niektórych datą równie magiczną jak „Zimna Zośka”, jednak od pierwszego wydania „Gospodarki pasiecznej" Pani prof. Ostrowskiej w 1974r. Sytuacja klimatyczna się zmieniła na tyle, że w wielu miejscach Polski, ten 15.09 można przesunąć na 15.10 albo później.

Podkarmiaj rozwojowo cały czas ale nie zalewaj gniazd, daj szansę czerwić matce ile będzie mogła, a pszczołom zbierać pyłek, robić pierzgę, bo na wiosnę będzie łatwiej wystartować rodzinie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 sierpnia 2020, 12:12 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 20:17 - wt
Posty: 565
Lokalizacja: lubelskie
Elwood pisze:
nie sugeruj się kalendarzem a sytuacją w ulach

To jaka ma być ta sytuacja w ulach, aby zalać gniazdo?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 sierpnia 2020, 14:08 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 czerwca 2020, 12:08 - pn
Posty: 33
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Dobroszyce
Tamten pisze:
To jaka ma być ta sytuacja w ulach, aby zalać gniazdo?


Odpowiednia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 sierpnia 2020, 22:17 - pn 

Rejestracja: 03 grudnia 2007, 23:00 - pn
Posty: 335
Lokalizacja: grudziadz
Witam.Proszę, może ktoś z kol. wyjasni mi okreslenie używane na forum ZALEWANIE GNIAZDA.Zalewanie robaka to rozumiem.Dziękuję i pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 sierpnia 2020, 22:43 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Czyli dajesz syrop można rzec do oporu i ciągle .Żeby pszczoły w każdą wygryzioną komórkę czerwiu od razu ładowały syrop .
W "zalanym "gnieździe nie masz czerwiu prawie wcale .
To jest niedościgły ideał ale warto dążyć do niego przynajmniej przed końcem września .
Choć z kolei ciepłe jesienie itd; i itp;

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 września 2020, 05:27 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
No I co z tych ciepłych jesieni ?
Zalanie gniazda - ograniczenie czerwienia = przedłużenie żywotu pszczół, które nie opiekują się czerwiem o wiele, wiele.
Jest za to dużo czasu na nabranie masy przez pszczoły zimowe i doleczenie.

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 września 2020, 09:01 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 czerwca 2020, 12:08 - pn
Posty: 33
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Dobroszyce
_barti_ pisze:
No I co z tych ciepłych jesieni ?
Zalanie gniazda - ograniczenie czerwienia = przedłużenie żywotu pszczół, które nie opiekują się czerwiem o wiele, wiele.
Jest za to dużo czasu na nabranie masy przez pszczoły zimowe i doleczenie.


Wszystko OK, tylko co w sytuacji kiedy mamy ciepłą, gorącą końcówkę sierpnia i wrzesień. W ubiegłym roku, na przełomie października i listopada ponownie zakwitł mniszek i niektóre wierzby.
Trzymając się wskazówek publikacji z XXw, zakarmianie zaczynamy 15.08 kończymy 15.09 i zima.
Ostatnie dekady pokazują, że klimat Polski w porównaniu do lat 70tych czy 80tych się ocieplił.
I teraz chyba zaczyna się problem?
Po zalaniu gniazda do połowy września, np. w okolicach Wrocławia, „zimowa” pszczoła zdąży jeszcze oblecieć grykę, gorczycę i inne.
Do zimy, ułoży się spracowana.
Pozostaje chyba spoglądać w prognozy pogody, kontrolować ule i starać się jakoś przewidzieć bieg wypadków a nie kurczowo trzymać się kalendarza?
Jak to widzicie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 września 2020, 09:08 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Elwood pisze:
Jak to widzicie?

Ja mam już zakarmione bo po lipie nie mam na co czekać. Nawet jak coś jeszcze kwitnie to wiele pszczoły nie przyniosą , głównie pyłek. Rośliny jesienią słabo nektarują - to oczywiste. Nie zmieniam kalendarza karmienia od lat i dobrze na tym wychodzą pszczoły. Wcześniej zakarmiane doniosą sobie nekaru i pyłku pobudzone podawanym pokarmem. Ja w tym widzę tylko zalety bo jakość pokarmu zimowego nie jest gorsza niż naturalny miód. No prawie. W każdym razie o niebo lepsze niż handlowany przez co cwańszych "ziołomiut"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 września 2020, 10:07 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
u mnie lepiej sprawdza się zakarnianie mniej więcej do 3 tyg września (20-25 wrzesień ostatnie dawki syropu)... w zeszłym roku zakarmiłem wyjątkowo wcześniej (ostatnie dawki początkiem września) niż robiłem to od 4 lat i wg mnie pszczoły gorzej na tym u mnie wyszły... być może to przypadek - ale w tym roku zaczynam karmić :po staremu" tj od ok 5-10 września - w ulach jest już spory zapas z podkarmiania letniego po lipie- cos tam chyba tez doniosły z pola - więc tak na oko jak dam we Wrześnu po 10kg cukru na rodzinne to powinno starczyć (bo maja już zapasu po te 5-6kg - 2-3 ramki) - na jednej pasiece ostatnio ładnie pracowały na nawłoci po deszczu - był spory ruch - tyle że tam teraz 60 uli - ale może sobie coś więcej przyniosą i być może będzie można tam dać nawet mniej niż te 10 kg...

manio, - u ciebie okres wegetacji to chyba ok 180-200 dni u mnie ok 200-220 - a na południowym zachodzie nawet więcej 230 dni - także jak widać trzeba wszytsko dostosować pod lokalne warunki - bo np. ktoś spod Wrocławia ma miesiąc wegetacji więcej niż manio... dlatego pod Wrocławiem być może lepiej karmić od 15-09 a u manio od 15-08... tu jako tako ciekawa mapka która to pokazuje - https://www.google.com/imgres?imgurl=ht ... egUIARDcAQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 września 2020, 10:40 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
baru0 pisze:
Czyli dajesz syrop można rzec do oporu i ciągle .Żeby pszczoły w każdą wygryzioną komórkę czerwiu od razu ładowały syrop .
W "zalanym "gnieździe nie masz czerwiu prawie wcale .
To jest niedościgły ideał ale warto dążyć do niego przynajmniej przed końcem września .
Choć z kolei ciepłe jesienie itd; i itp;

Czyli rozwijając,
lepiej mieć zapasy już we wrześniu niżeli się spinać jak przyjdzie ochłodzenie .
Jeżeli będzie ciepło to się trochę rozczerwią ale też mogą coś przynieść .
Ważne jest żeby leczyć ,nie przedłużamy wtedy cyklu rozwoju warozy .

Wracając do pytania , zalanie gniazda pozwala na zakończenie rozwoju warozy a co za tym idzie definitywne jej wykończenie .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 września 2020, 12:22 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 20:17 - wt
Posty: 565
Lokalizacja: lubelskie
Ja już zalałem. Od 27 lipca dałem po 17 kg. Wczoraj skończyłem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 września 2020, 13:21 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
tomi007 pisze:
dlatego pod Wrocławiem

To najcieplejszy region Polski , a u mnie biegun zimna . Wegetacja też zupełnie inna , później startuje i szybciej kończy . Wrzesień zawsze może zaskoczyć gwałtowną zmianą pogody z oziębieniem i deszczem. W październiku bywa śnieg . Nie lubię karmić w deszcz i zimno, a pszczoły też mało wtedy przyjazne. Uważam ,że nie da się zaszkodzić pszczołom wczesnym karmieniem bo to zgodne z naturą . Późne karmienie to niepotrzebne czekanie chyba , że jest na co. U mnie nawłoć tylko dla pszczół . Wg moich wieloletnich obserwacji wczesne zakarmianie to wbrew potocznym opiniom mniejsza ilość cukru niż późne , bo pszczoły nie zjedzą tego co dałem tylko jeszcze sobie doniosą rozpędzone narkotycznym wrażeniem trwania pożytku . Syrop zjedzą dopiero wiosną.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 września 2020, 13:56 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Kierowanie rozwojem rodziny pszczelej w okresie całego sezonu wymaga indywidualnego podejścia.
Tak więc przygotowanie rodzin pszczelich do zimowli może być różne tak jak różne bywają warunki klimatyczno pożytkowe.
Nie ma jednej podpowiedzi kiedy ,ile i jak ułożyć gniazdo aby pszczoły miały najlepsze parametry zimowli.
W moim wydaniu pasieka przedział 20 -30 rodzin pozwalam sobie na indywidualne traktowanie każdej rodziny.
Mając zapiski - wiedzę na temat rodziny z całego sezonu, oceniam stan gniazda na daną chwilę i reaguję zgodnie ze stanem faktycznym.
Pszczoły same podpowiadają co mam do zrobienia.
Aktualnie w moim rejonie , jestem na ukończeniu dokarmiania, wykonane mam pierwsze zabiegi walki z warozą /kwas mlekowy, szczawiowy/.
Tak jak pisałem wcześniej inaczej traktuję odkłady, które podkarmiam stymulacyjnie na rozwój a pokar zimowy przygotowują dla nich inne silne rodziny.
Mam też 8 rodzin wywiezionych na nawłoć, które wymagają jeszcze bardziej indywidualnego traktowania.
Dzisiaj mamy takie czasy, żę jesteśmy zmuszeni do dobierania indywidualnych metod kierowania rozwojem rodzin.
Pszczoła i trzeba to mocno podkreślić w obecnych warunkach środowiskowych samodzielnie nie może istnieć .
Żyje za sprawą pracy i wiedzy pszczelarza i nie jest to wcale łatwe zajęcie.
Czasy dostatku, spokoju pełnej wolności dawno mineły dla tych niebiańskich stworzeń.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 września 2020, 16:51 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 799
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Każdy rok jest inny ,w każdym roku jest trochę inna pogoda i pożytki , w każdym ulu jest nieco inna sytuacją ,rejony naszego kraju również się różnią .I jak tu dojść do setna sprawy :roll: .Nie będę pisał jak ja sobie z tym radzę bo pewnie nikogo to nie interesuje ... Zadna książka ani doroda kogoś kto mieszka 500km dalej nie pomoże . Pogoda i pszczoły są różne .Pszczelarz musi rozkminić temat inaczej będzie kicha ,tak myślę :wink:
ps, trzeba patrzeć do uli i na bieżąco podejmować decyzje ...rok do roku nie podobny !

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 września 2020, 17:16 - wt 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 494
Lokalizacja: Andrychów
Pisiorek, Napisz chociaż na co o tej porze zwracasz uwagę .jestem niedaleko to moze i ja od Ciebie cos odwzoruje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 września 2020, 07:44 - śr 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
moim zdaniem duzo zalezy od regionu pozytków. u mnie leje nawoć, gryki w poplonie, to ostatnie miodobranie zrobie jak najpóxniej tj ok połowy września i odrazu kuładanie gniazda i zalewanie pokarmem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2020, 23:07 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 799
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
staszekg pisze:
Pisiorek, Napisz chociaż na co o tej porze zwracasz uwagę .jestem niedaleko to moze i ja od Ciebie cos odwzoruje.

Stasiu :wink: chyba bierzesz mnie pod włos :P .to ja mogę się od Ciebie uczyć nie odwrotnie ...
temat jest długi i trudny do opisania w kilku zdaniach .Pogoda się zmieniła i pszczoły też są różne ,podstawa to skasowanie warrozy w odpowiednim czasie . Pszczoły muszą mieć odpowiedni zapas by funkjonowały normalnie .Ja mam pasiekę pod nosem więc wiem co w którym ulu piszczy.Są pszczelarze co mają pasieki oddalone i rzadko tam bywają ,oni muszą działać inaczej . Teraz nie tylko warroza jest zagrożeniem ,ale głód ze względu na "dziwną" pogodę . staszekg, Wiem że dbasz o pszczoły jak mało kto ,Ty nie potrzebujesz porad od Grzesia :D

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2020, 20:31 - wt 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 494
Lokalizacja: Andrychów
Pisiorek, Dzieki za dobre słowo.Dzisiaj wznawiam czytanie forumbo miałem zepsuty laptop.Nowy już działa,w starym wysiadła matryca ale sluzył 9 lat


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 42 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji