FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Lufcik w nadstawce. http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=24148 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Beeskit [ 10 maja 2021, 08:59 - pn ] |
Tytuł: | Lufcik w nadstawce. |
Witam Wczoraj założyłem do najsilniejszych rodzin miodnie. Na gniazdo - krata, do miodni parę ramek z zakrytym czerwiem. No i tu mam pytanie, czy ten lufcik na przedniej ścianie korpusu w miodni otworzyć czy nie? Pozdrawiam Beeskit |
Autor: | divastion [ 10 maja 2021, 09:20 - pn ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Cześć Beeskit, moim zdaniem powinno iść to w tej kolejności: 1. poszerzenie powierzchni czynnej wylotka, 2. Jeżeli widać, że jest im za ciepło to uchylenie a następnie usunięcie całkiem wkładek dennicowych, 3. Jeżeli to będzie za mało, to wtedy uchylam "lufcik" Wszystko powyższe przy szczelnej górze (folia powałkowa). Moim zdaniem w moich warunkach terenowych, przy najmocniejszych rodzinach - obecnie jestem w trakcie punktu 2giego ![]() Pozdrawiam i miłego dnia życzę |
Autor: | Beeskit [ 10 maja 2021, 10:15 - pn ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
divastion pisze: moim zdaniem powinno iść to w tej kolejności: 1. poszerzenie powierzchni czynnej wylotka, 2. Jeżeli widać, że jest im za ciepło to uchylenie a następnie usunięcie całkiem wkładek dennicowych, 3. Jeżeli to będzie za mało, to wtedy uchylam "lufcik" Wszystko powyższe przy szczelnej górze (folia powałkowa). Moim zdaniem w moich warunkach terenowych, przy najmocniejszych rodzinach - obecnie jestem w trakcie punktu 2giego ![]() Pozdrawiam i miłego dnia życzę Niby tak, ale ten lufcik to ma niewielkie funkcje wentylacyjne. Główny ciężar spoczywa na dennicach i pajączkach. Bardziej skłaniałbym się ku temu, że umożliwia wylot trutniom, których komórki zawsze gdzieś tam w zakrytym nawet czerwiu się znajdą. Krata uniemożliwia im wyjście bramą główną, stąd ten lufcik. Ale pewien nie jestem. Pozatem, ktoś pisał, że otwarty lufcik skłania pszczoły do znoszenia pyłku bezpośrednio do miodni i jej "zapychania" gdy pyłku pod dostatkiem... Pozdrawiam Beeskit |
Autor: | hudzina [ 10 maja 2021, 10:16 - pn ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Często przekładam do miodni ramki z krytym czerwiem. Zdarza się na ramce czerw trutowy. Lekko uchylam otwory wentylacyjne by trutnie mogły wyjść z ula po wygryzieniu. Przez kratę do gniazda nie przejdą, jak nie uchylę to zostaną martwe na kracie. Jeśli nie ma w miodni ramki z czerwiem trutowym otwory wentylacyjne na wiosnę zaślepione korkiem styropianowym a w sezonie korek z wentylacją. W starych ulach stosowałem korki z klapką przez które truteń mógł wyjść. |
Autor: | emka24 [ 10 maja 2021, 10:59 - pn ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Beeskit pisze: Wczoraj założyłem do najsilniejszych rodzin miodnie. Czyli ,te słabsze nie latają na pożytek, a jak latają to gdzie składają wziątek-podejrzewam ,że w gnieździe ,nad czerwiem. Czy taki wianek pokarmu nad czerwiem "ułatwia" potem przejście do nadstawki? Może trzeba przyjąć zasadę, że wiosną na nadstawkę nigdy nie jest za wcześnie. |
Autor: | stantom20 [ 13 maja 2021, 11:30 - czw ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Witam I to mi się zawsze podobało przeczytał,sprawdził przerobił u siebie wyciągną wnioski i podzielił sie z innymi Pozdrawiam |
Autor: | stantom20 [ 13 maja 2021, 11:53 - czw ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
A tak na marginesie to odnosze wrażenie że odkąd zrobiło się modne wszelkiego rodzaju wietrzenie i poprawianie wentylacji w ulu powstał większy problem z fermentacją miodu mimo że (zapewnienia pszczelarzy) był w 100% poszyty zasklepiony Itak się zastanawiam czy w procesie dojrzewania miodu chodzi tylko o odparowanie wody a gdzie smak ZAPACH nie wspomne o właściwościach których nie potrafimy uchwycić (językiem nosem okiem) Mam nadzieje że pomożecie mi to bardziej zrozumieć w rzeczowej dyskusji |
Autor: | baru0 [ 13 maja 2021, 13:23 - czw ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Może Ci coś pomoże . Jeden z pszczelarzy nie ma went.górnej w ogóle,na głucho zamyka . A żyje z tego . |
Autor: | VEGRIN [ 13 maja 2021, 14:26 - czw ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Odnośnie wentylacji może bardziej doświadczeni jeszcze pomogą czy mój tok rozumowanie jest ok:) Gdy jest na zewnątrz b.ciepło to myślę ze nikt z Was nie otwiera okien drzwi etc w domu. Ostatnio jakaś gwiazda YT mówiła ze otwiera w maju i tak do lutego, wg mnie i mojej wiedzy to trochę nie tak:) Proszę o zajecie stanowiska z trochę większym stażem niż mój:) |
Autor: | CYNIG [ 13 maja 2021, 17:12 - czw ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
VEGRIN, ja wentylację reguluję tak: https://youtu.be/4tQ9ntj7XEg Trzeba pamiętać że temperatura w ulu jest regulowana przez pszczoły w sposób aktywny (namiastka klimatyzacji) a nie tylko sama wymiana powietrza |
Autor: | baru0 [ 13 maja 2021, 20:46 - czw ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
VEGRIN pisze: Gdy jest na zewnątrz b.ciepło to myślę ze nikt z Was nie otwiera okien drzwi etc w domu. Bardzo trafne porównanie ,otwierając "wszystkie drzwi w upał (czyli wkładkę). Zmuszamy pszczoły(klimatyzację ) do zwiększonego wysiłku . Pszczoły wyciągają powietrze z ula .wysuwając wkładkę zmuszamy je do "zrobienia dennicy zamkniętej" żeby klima mogła zadziałać . Widzieliście nie raz pewnie jak pszczoły sobą zatykają wylotek zostawiając tylko wąskie przesmyki ,czemu? Gdyby potrzebowały większego otworu to by tego nie robiły . Kiedyś tam ulegając modzie i ja wietrzyłem pszczoły w zimie i w lecie . Gdy uświadomiłem sobie tą zależność (a było to chyba w trakcie dyskusji z jednym z forumowiczów ) przestałem wymyślać ![]() Taki mój pogląd . |
Autor: | CYNIG [ 13 maja 2021, 20:48 - czw ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
baru0, nie do końca tak, żeby ich klima zadziałała muszą spore ilości pary wodnej odprowadzić z ula |
Autor: | baru0 [ 13 maja 2021, 21:09 - czw ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
CYNIG pisze: baru0, nie do końca tak, żeby ich klima zadziałała muszą spore ilości pary wodnej odprowadzić z ula Tak to wiem ,i teraz mi przyszło porównanie do głowy . Jak "wylejesz " 1ml wody w zamkniętej przestrzeni to coś da ,jak na otwartej przestrzeni to nie będzie nic znaczyło . Otwarta dennica to jak ,brak jednej ściany w domu . Bronię swego . |
Autor: | VEGRIN [ 13 maja 2021, 22:26 - czw ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Nie ma się co sprzeczać wystarczy "spytać" nasze pszczoły:) nie jestem pewny w 100% ale gdy miałem otwarte dennicy bo tak na początku robiłem to co prawda tyle pszczół nie wisiało jako brody tylko były na dennicy czyli możemy założyć tak myślę że blokowały wlot powietrza ciepłego oddolu natomiast było więcej pszczółek na wylotku które intensywnie wentylowany. Być może jak nie zapomnę w tym roku powtórzę i sprawdzę:) |
Autor: | Kam1l [ 13 maja 2021, 22:29 - czw ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Już abstrahując od tego jak jest lepiej dla pszczół Dla mnie jest lepiej kiedy wyjmę wkładkę np. Dziś Rodziny już silne przygotowują się do rozmnażania I taki zabieg opóźnia mi rójki do czasu pierwszego miodobrania Fakt, że wieczorem już grzały jak wiatrak Ale zostały pobudzone do pracy I chyba o to chodzi w przeciwdziałaniu rójkom (sam też jakbym miał za dobrze to bym tylko leżał i klepał dzieci) Natomiast wkładki wrócą w lipcu bo jednak tych dzieci potrzebuje i poprawienie tych warunków nie zaszkodzi Wyjmę je dopiero jak będę schładzał gniazda w drugiej połowie sierpnia Natomiast co do filmu (świetny) Jednak sądzę że doskonały byłby przy osiatkowanych leżakach Kiedy dostawiam drugi korpus otwieram środkowy pająk i pierścienie w daszku Sądzę że odległość jest już duża na cyrkulację powietrza tylko dołem I jednocześnie ilość pszczół i ramek uniemożliwi Powstanie przeciągu Zostawiam pszczółkom wybór co z tym zrobią Jednocześnie cięgle to testuje |
Autor: | ivi584 [ 14 maja 2021, 07:41 - pt ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Ja otwieram "siatki" po stabilizacji pogody temp zwłaszcza nocą oraz w momencie osiągnięcia przez rodziny optymlanego rozwoju w celu : poprawy wentylacji i odparowania wilgoci , oraz w celu przewietrzenia gniazda w celu wybicia z głowy np nastroju rojowego . Nie kiedy przymykam na koniec wakacji w celu utrzymania temriki rozwoju na zimę , po zakramieniu zimowym wrzesień/ październik otwarte dennice - góra cały sezon zamknieta. Jedynie odkłady po utworzeniu dennice mają zamknięte wylotki mniejsze - otwarte dennice po zakarmieniu . Z mojego doświadczenia wynika, iż rodziny z denicami otwartymi spisują się lepiej zwłaszcza w "termosach" ( ocieplane ule , strodury , poliuretany) - dennice w moim przypadku pomagają w zapanowaniu nad nastrojem rojowym i osłabieniem czerwienia na jesień . Zresztą jak mam dennice otwarte i otwarte pajączki u góry to pszczoły "zamykają" pajączki - więc robię to samo ![]() ![]() |
Autor: | CYNIG [ 14 maja 2021, 10:16 - pt ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
baru0 pisze: CYNIG pisze: baru0, nie do końca tak, żeby ich klima zadziałała muszą spore ilości pary wodnej odprowadzić z ula Tak to wiem ,i teraz mi przyszło porównanie do głowy . Jak "wylejesz " 1ml wody w zamkniętej przestrzeni to coś da ,jak na otwartej przestrzeni to nie będzie nic znaczyło . Otwarta dennica to jak ,brak jednej ściany w domu . Bronię swego . idąc dalej można powiedzieć, że bez wydajnej wentylacji to jak ustawienie całego klimatyzatora wewnątrz pokoju ![]() ![]() ![]() |
Autor: | paraglider [ 14 maja 2021, 12:03 - pt ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Ze względu na układ pożytków , zawsze opłacało mi się zimowanie tylko silnych rodzin. Uzyskiwałem je z późnojesiennego łączenia macierzaków z odkładami . By uniknąć zimowego czerwienia , od 20 sierpnia - często aż do marcowego oblotu - co najmniej 2 matki w jednym ulu przebywały w izolatorach . Siatki w dennicach na wskroś otwarte , góra zamknięta na głucho drewnianą powałką - bez ocieplenia . W takim układzie w ulu gdzie nie ma czerwiu , pszczoły zimują spokojnie , a proces skraplania się pary wodnej , prawie nie istnieje - jest zawsze sucho . Ocieplenie i wkładki dennicowe potrzebne są dopiero po wypuszczeniu matek z izolatorów i podjęcia przez nie czerwienia . W pełni rozwiniętej rodzinie wkładka dennicowa jest niepotrzebna . W moich ulach są już wyjęte - powrócą do nich dopiero następną wiosną . Latem przy osiatkowanych dennicach , też nie ma problemu . Prawie zawsze otwieram wloty do miodni , by ułatwić pszczołom nie tylko składowanie nektaru , ale również jego odparowywanie . Przyzwyczajenie pszczół zbieraczek do korzystania z górnego wlotu , czyni większy luz w gnieździe - poprawia wentylację , co rozładowuje nastrój rojowy . |
Autor: | StefanS [ 15 maja 2021, 13:58 - sob ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
baru0 pisze: CYNIG pisze: baru0, nie do końca tak, żeby ich klima zadziałała muszą spore ilości pary wodnej odprowadzić z ula Tak to wiem ,i teraz mi przyszło porównanie do głowy . Jak "wylejesz " 1ml wody w zamkniętej przestrzeni to coś da ,jak na otwartej przestrzeni to nie będzie nic znaczyło . Otwarta dennica to jak ,brak jednej ściany w domu . Bronię swego . paraglider pisze: Ze względu na układ pożytków , zawsze opłacało mi się zimowanie tylko silnych rodzin. Uzyskiwałem je z późnojesiennego łączenia macierzaków z odkładami . By uniknąć zimowego czerwienia , od 20 sierpnia - często aż do marcowego oblotu - co najmniej 2 matki w jednym ulu przebywały w izolatorach . Siatki w dennicach na wskroś otwarte , góra zamknięta na głucho drewnianą powałką - bez ocieplenia . W takim układzie w ulu gdzie nie ma czerwiu , pszczoły zimują spokojnie , a proces skraplania się pary wodnej , prawie nie istnieje - jest zawsze sucho . Ocieplenie i wkładki dennicowe potrzebne są dopiero po wypuszczeniu matek z izolatorów i podjęcia przez nie czerwienia . W pełni rozwiniętej rodzinie wkładka dennicowa jest niepotrzebna . W moich ulach są już wyjęte - powrócą do nich dopiero następną wiosną . Latem przy osiatkowanych dennicach , też nie ma problemu . Prawie zawsze otwieram wloty do miodni , by ułatwić pszczołom nie tylko składowanie nektaru , ale również jego odparowywanie . Przyzwyczajenie pszczół zbieraczek do korzystania z górnego wlotu , czyni większy luz w gnieździe - poprawia wentylację , co rozładowuje nastrój rojowy . Interesujace!! Tylko jedno z pytan - po co w takim razie ocieplenia uli, sterodury, podwojne scianki korpusow ze styropianem pomiedzy, gdy otwarta jest zupelnie dolna czesc ula ( a juz szczegolnie zima)? Dodatkowo - nastroj rojowy i wplyw "wietrzenia" na ten nastroj - rzeczywiscie jest tu jakas zaleznosc??
|
Autor: | Maxik [ 15 maja 2021, 19:16 - sob ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
tradycja StefanS, tradycja |
Autor: | Hieronim [ 15 maja 2021, 20:49 - sob ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
StefanS pisze: Tylko jedno z pytan - po co w takim razie ocieplenia uli, sterodury, podwojne scianki korpusow ze styropianem pomiedzy, gdy otwarta jest zupelnie dolna czesc ula ( a juz szczegolnie zima)? Moim zdaniem ocieplenie a raczej izolacja potrzebna jest wczesną wiosną i latem a podczas zimowli jest zupełnie zbędna. |
Autor: | paraglider [ 16 maja 2021, 11:07 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Hieronim pisze: Moim zdaniem ocieplenie a raczej izolacja potrzebna jest wczesną wiosną i latem a podczas zimowli jest zupełnie zbędna. Wiosną - przy wychowie czerwiu . Latem - ochrona termiczna przed nagrzaniem ula od słońca . |
Autor: | ivi584 [ 16 maja 2021, 14:33 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Izolacja potrzeba jest zawsze - wiosna czy lato. Wentylalcja potrzeba głównie zimą. A termos potrzebny jest głównie koniec zimy i początek Wisony na rozwój rodzin. |
Autor: | StefanS [ 16 maja 2021, 14:41 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
paraglider pisze: Hieronim pisze: Moim zdaniem ocieplenie a raczej izolacja potrzebna jest wczesną wiosną i latem a podczas zimowli jest zupełnie zbędna. Wiosną - przy wychowie czerwiu . Latem - ochrona termiczna przed nagrzaniem ula od słońca . Ps. z ostatnio slyszanych opracowan wynika ze "tutaj" zaczyna odchodzic sie od "siatkowanej" podlogi na rzecz powrotu do solidnej. Jako powod podawane sa wyniki swiadczace o gorszych przyjeciach nowych matek, i duzo gorszych wynikach rozwoju nowych pakietow pszczol zasiedlanych w ulach gdzie nastepuje zbyt duzy "przewiew/ruch powietrza". Samo pojecie "wentylacja" jest tez zlozonym tematem. |
Autor: | balwro [ 17 maja 2021, 08:35 - pn ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Odnośnie schładzania atmosfery wewnątrz ula każdy ma swoje zdanie. Jedno jest pewne zasad fizyki nie da się nagiąć i według własnego uznania interpretować W naturalnych warunkach pszczoły przystosowały się do radzenia sobie w takich warunkach jakie narzuca im przyroda i nie mają wyboru lokum z klimatyzacją i racjonalną wentylacją. 1/Proces schładzania gniazda to naturalny proces obniżanie temperatury poprzez odparowanie wody, tak to odbywa się w naturalny sposób w przyrodzie. 2/Pszczoły nie mieszkają w betonowym bunkrze który im mniej jest wietrzony tym później osiągnie wewnątrz temperaturę zewnętrzną 3/Każdy to doświadczył że inna jest temperatura odczuwalna w przypadku bezwietrznej i wietrznej pogody. Dla przykładu jeśli mieszkamy w drewnianym budynku który szybko się nagrzewa żeby było chłodniej robimy przeciąg i włączamy wentylator. 4/Gdy ciało ludzkie zaczyna się przegrzewać zaczyna intensywnie się pocić oddając nadmiar ciepła poprzez odparowanie potu, jeśli dodatkowo owiewa nas wietrzyk lub staniemy pod wentylatorem wyraźnie odczuwamy przyjemny chłodek ponieważ następuje intensywniejsze odparowywanie potu. 5/Optymalna temperatura w ulu wacha się w okolicach trzydziesty paru stopni ,przebywa tam kilkanaście tysięcy pszczół oraz czerw który w wyniku metabolizmu przemiany materii wydziela duże ilości ciepła. Aby temperatura wewnątrz ula nie przekroczyła dopuszczalnego poziomu pszczoły muszą włożyć dużo energii w to by nie dopuścić do przegrzania. Odparowują duże ilości wody ,co wiąże się z duża ilością pary wodnej, która im szybciej zostanie z niego odprowadzona tym będzie w nim chłodniej My jako istoty rozumne znając prawa fizyki możemy wspomóc pszczoły i zaoszczędzić im wysiłku w procesie utrzymania odpowiedniej termiki w gnieździe. Jak tego dokonać wybór należy do każdego z osobna. Bez względu na to czy zadziałamy czy nie pszczoły i tak sobie dadzą radę bez naszej pomocy |
Autor: | StefanS [ 17 maja 2021, 13:39 - pn ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
Aby byla pelna jasnosc - nie jestem przeciwnikiem "pomocy" pszczolom w wentylacji ula (szcezgolnie w okresie letnim). Oczywiscie tez wyjmuje wkladke na wlocie/wylotce czy unosz daszek z przeciwnej strony do wlotu. Ale sa mi obce pojecia jak - otwieranie dennicy na zime, zatwory, izolacje, przetrzymywanie matek w klateczkach zima, czy schladzanie uli, scisnianie i ukladanie gniazd. Mimo ze mam pszczoly juz kilka lat to jednak tych pojec nie znam. Jak rowniez nie pamietam ich z lat 60 i 70 gdy jako mlody chlopak pomagalem dziadkowi i ojcowi w ich pasiekach (a swoj pierwszy zyciowy ul dostalem od dziadka w prezencie na 10 urodziny pod koniec lat 60-tych). I zupelnie zdadzam sie ze mamy pomagac pszczolom w ich dzialaniach a nie starac sie je "tresowac" wedlug wlasnego "widzimisie"... |
Autor: | Bartek.pl [ 17 maja 2021, 19:09 - pn ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
StefanS pisze: Ale sa mi obce pojecia jak - otwieranie dennicy na zime, zatwory, izolacje, przetrzymywanie matek w klateczkach zima, czy schladzanie uli, scisnianie i ukladanie gniazd. Mimo ze mam pszczoly juz kilka lat to jednak tych pojec nie znam. Z całym szacunkiem, to że nie znasz tych pojęć nie znaczy, że nie są skuteczne i nie pomagają pszczółkom. A że w latach 60 ich nie stosowano, bo chyba nie było jeszcze uli z osiatkowanymi dennicami. Sam byłem zdziwiony gdy po pierwszej zimowli na siatce, wiosną zobaczyłem pszczoły żywe, zdrowe i w bardzo dobrej kondycji ![]() Waroa i nowe linie pszczół, troszeczkę zmieniły sposoby gospodarki, ograniczanie matki w czerwieniu, schładzanie gniazd czy wymuszanie okresów bezczerwiowych pomaga w jej zwalczaniu i jest skuteczne. |
Autor: | B-52 [ 13 lipca 2022, 15:56 - śr ] |
Tytuł: | Re: Lufcik w nadstawce. |
ivi584 pisze: Izolacja potrzeba jest zawsze - wiosna czy lato. Wentylalcja potrzeba głównie zimą. A termos potrzebny jest głównie koniec zimy i początek Wisony na rozwój rodzin. I to by z grubsza było na tyle. ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |