FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

z WZ na dadant
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=24216
Strona 1 z 1

Autor:  michalsoad [ 11 czerwca 2021, 10:18 - pt ]
Tytuł:  z WZ na dadant

Dzień dobry po raz pierwszy! ;) (pszczoły mam od 4 lat, wiec doświadczenie takie sobie) chciałbym spróbować pracy na ulu Dadant, posiadam WZ ale jakoś nie bardzo mi pasują. I tak sobie pomyślałem ze zamiast kupować rodziny i ula lepiej kupić sam ul i zrobić odkład z Warszawiaka na Dadanta. Jak ramkę sie odwróci to jest to samo na szerokość tylko wysokość się zmniejszy. Odkład chciałbym zrobić na rójce która mi przyleciała do ula :D matka czerwi bardzo dobrze, 10 ramek prawie całe w czerwiu w różnym stadium rozwoju więc pszczoły będzie dużo (tak myślę), szybko odbudowują węzę. Chyba dobry mam plan co nie? Tylko nie bardzo wiem jak się za to zabrać... pomożecie ? ;)

Autor:  B-52 [ 11 czerwca 2021, 11:04 - pt ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Z WZ na dadanta ramki będą za długie. Gdyby to był warszawski poszerzane to przy odrobinie zdolności manualnych sprawa była by do ogarnięcia.

Autor:  BARciak [ 11 czerwca 2021, 11:42 - pt ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

B-52 pisze:
Z WZ na dadanta ramki będą za długie.

O ile się nie mylę WZ i WP mają ta samą wysokość, a różną szerokość więc kolega wyżej ma dobry pomysł. Chyba że się wymiary WZ zmieniły a ja nic o tym nie wiem...

Autor:  Bogust [ 11 czerwca 2021, 14:12 - pt ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

michalsoad,
Napisz jaki to warszawiak, ile ramek, i jaki dadant ile ramek?
Jest kilka możliwości, coś się wymyśli.
pozdrawiam

Autor:  Bartek.pl [ 11 czerwca 2021, 14:42 - pt ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Chyba koledzy się mylą, z WZ do dadanta ramki prawie pasują, trzeba tylko odciąć "wąsy" i dokręcić poprzeczkę
Bardzo dobry pomysł, wg mnie dadant jest o niebo lepszy :-)

Autor:  manio [ 11 czerwca 2021, 17:18 - pt ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

michalsoad pisze:
chciałbym spróbować pracy na ulu Dadant

Lepiej spróbuj na ulu Langstroth , to ramka jak położony WZ. To będzie prawdziwy ul korpusowy i do tego taki ładny bo amerykaNski :mrgreen:
WZ jest sporo niższy w pozycji poziomej niż Dadant i nie da się przełożyć tych ramek w poziomie bez dużego zachodu . Nie piszesz też czy Dadant ma być korpusowy czy tradycyjny jak WZ . Bo jak korpusowy to można zrobić z 4 dech korpus przejściowy na wymiar leżącego WZ z obciętymi wąsami . Na to postawisz korpus Dadant i do jesieni same się przesiedlą , a nic się nie narobisz.
Przemyśl Langstroth'a - zapewniam że będziesz Pan zadowolony , a ul będzie docelowy.

Autor:  michalsoad [ 11 czerwca 2021, 21:26 - pt ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Warszawiak jest to staary ul, ocieplany sieczką, lubię go bo w nim pszczoły jakieś takie spokojniejsze niż w innych domkach, no i już druga rójka mi przyleciała do niego.
Obrazek
a Dadanta chce 10 ramowego dokładnie takiego: https://allegro.pl/oferta/ul-dadant-z-d ... 0058300899 (chyba jest w porządku).
- Tylko jak włożę ramki z wz do dadanta to bedzie wolna przestrzeń między dolną listewką ramki a dennicą. to nie przeszkadza? nawet jak za kilka dni (czy od razu?) dam im węzę?
Cytuj:
Lepiej spróbuj na ulu Langstroth
- myślałem nad tym ale chciałbym mieć gniazdo na jednym korpusie, na jednym korpusie zimować. Z resztą chyba zdecydowałem już sie na Dadanta. O różnych ulach myślałem, dużo czytałem i w głowie sie kręci od opinii, zdań pszczelarzy o swoich ulach. "każda myszka swój ogonek chwali" ;) Okolicę mam dość dobrą, dużo łąk, rzeka sobie płynie - wierzby, akacja, lipa, nawłoć... trochę ciasne Warszawiaki

Autor:  manio [ 11 czerwca 2021, 22:21 - pt ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

michalsoad pisze:
trochę ciasne Warszawiaki

dadant na 10 ramkach 1/1 też będzie za ciasny na współczesne pszczoły. Mam dadanty 1/2 i wtedy gniazdo jest z 3 korpusów po 10 ramek 1/2 czyli jakby 15 ramek standardowych. Wtedy nie jest ciasno i nie ma rójek z tego powodu.
Zimować możesz na jednym korpusie , ale w sezonie to za mało .
Jak dasz ramki krótsze niż wymiar gniazda to pszczoły szybko zabudują tam trutowe plastry i będzie Sodoma. Kupujesz jeden ul i nie masz więcej korpusów, nie możesz więc wstawić ramek WZ " na chwilę" bo musi się wygryźć czerw i muszę pszczoły mieć pokarm i pieżgę itd. itd. Już lepiej wyciąć plastry z WZ , wstawić je do Dadanta i owinąć drutem do ramek żeby nie wypadły. Dorobią resztę na trutowo to i tak są do wycofania.
Prawidłowe postępowanie wygląda tak : stawiasz korpus gniazdowy , do niego ramki WZ.
Jak masz już ramki docelowe to na ten korpus kładziesz kratę odgrodową i zabierasz z niego matkę na ramce z czerwiem. Na kratę stawiasz drugi korpus gniazdowy z ramkami Dadant - tam dajesz matkę - koniecznie na ramce z czerwiem - bez tego pszczoły ją zignorują i padnie z głodu. Jak się wygryzie cały czerw ze starych ramek to je zabierasz z całym korpusem.
Kup więcej korpusów bo od przybytku głowa nie boli , a to nie jest trwały wyrób i łatwo uszkodzić , dzięcioł bez problemu wycina dziurę i wyjada pszczoły. Twojego WZ nigdy nie przeżyją , a on ma już swoje lata.
Masz piękny WZ i chcesz platikowy Dadant ? To nie moje melodie. Ja mam ule drewniane "tymy rencyma"
Obrazek
Takiej wielkości Dadant i tobie potrzebny ( tyle że zamiast dwu pierwszych korpusów jeden pełny) 1 i 1/2 gniazda i co najmniej 2 korpusy miodni. Inaczej pszczoły się będą roiły bo zaleją gniazdo nektarem lub zawalą pyłkiem. Nie idź tą drogą .

Autor:  sangbleu [ 11 czerwca 2021, 22:43 - pt ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Wolną przestrzeń pod ramkami możesz uzupełnić nawet grubym kartonem na listewkach lub styropianem, odpowiednio go przycinając jeżeli będziesz dostawiał kolejne już pełnowymiarowe ramki.
Oczywiście można też wycinać i wklejać tak jak pisze Manio.

Autor:  manio [ 11 czerwca 2021, 22:51 - pt ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

sangbleu pisze:
styropianem
styropian zetną i wyrzucą , ale kierunek myślenia dobry. Można też dobić listewki i zrobić takie dodatkowe okienko do zabudowy trutowej. Wtedy łatwo wyciąć , zdemontować i bałaganu nie będzie.
Ale jak iść w korpusy to na jeden wymiar ramki. Dlatego proponuję Langstroth. To najpopularniejszy typ ula na świcie. Nie warto być oryginalnym na siłę . Jak bym w następnym wcieleniu też był pszczelarzem to bym chciał zaczynać od razu na ulach Langstroth. :haha:

Autor:  sangbleu [ 11 czerwca 2021, 23:14 - pt ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Odkład styropianu tak szybko nie zetnie.

Również, gdybym zaczynał szedłbym w LN.

Autor:  henry650 [ 12 czerwca 2021, 08:45 - sob ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Bartek.pl pisze:
Chyba koledzy się mylą, z WZ do dadanta ramki prawie pasują, trzeba tylko odciąć "wąsy" i dokręcić poprzeczkę
Bardzo dobry pomysł, wg mnie dadant jest o niebo lepszy :-)


To najlepsze rozwiązanie tak też robiłem.

Autor:  michalsoad [ 12 czerwca 2021, 09:39 - sob ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

henry650 pisze:
To najlepsze rozwiązanie tak też robiłem.


Macie dadanty 10 czy 12 ramkowe? I czy gniazdo na jednym całym korpusie czy dodatkowo nadstawka?

Czyli robić tak jak z normalnym odkładem w rejonie własnej pasiek? Biorę 3 ramki z czerwiem z pszczołami i jedna z pokarmem i pyłkiem. Odcinam "wąsy", przymocowuję poprzeczną listewkę (tylko zamiast wkręcać wkrętami przymocuje na trytytki, szybciej i mniej zachodu) wkładam ramki do dadanta i dodatkowo jeszcze z 2-3(?) ramek strzącham pszczoły.
Chyba od razu nie dawać im ramki z węzą? kiedy?(przydał by sie susz ale nie mam)
i albo starą matkę zostawiam w ulu i czekam aż miseczki matecznikowe sie pojawią i podaje im matkę albo przekładam z matką i podaję nową do macierzaka?

Autor:  manio [ 12 czerwca 2021, 12:26 - sob ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Bartek.pl pisze:
WZ do dadanta ramki prawie pasują

prawie bo będą 60 mm niższe i tu pszczoły zabudują na trutowo, ale to też przecież nie problem. Jak się rozpędzą to i do dennicy przykleją. Jak ostre pszczoły to mogą przy wyjmowaniu dać popalić Młodemu Pszczelarzowi :tasak:

Autor:  ivi584 [ 12 czerwca 2021, 12:38 - sob ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Możesz zrobić :

1/. Pakiet cała pszczółe zrzucasz do dadanta zamykasz wylot w
środkuu tylko węza dadant dajesz jedzenie syrop 1/1 trzymasz z 2-4 dni pilnujesz pobierania jedzenia przy okazji leczysz bo nie ma czerwiu - dobra wentylacja potrzebna np sisltka na dennicy

2. Na dół węza dadant plus /1--2 ramki czerwiu pszczoła karta na górę ramki wz z czerwiem ścięte wąsy syrop 1/1 czekasz aż wygryzie się czerw ramki wz out i tyle

Autor:  michalsoad [ 12 czerwca 2021, 14:00 - sob ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

przepraszam ale jakoś nie mogę zrozumieć/pojąć tego co napisałeś... :? :shock:

Autor:  StefanS [ 12 czerwca 2021, 14:46 - sob ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Jest jeszcze jedna kwestia ktora trzebaby wziasc pod uwage - kat polozenia komorek w plastrach wyciagnietych jest pod katem 8-9 stopni do gory. Jesli "polozyc" ta ramka to calkowicie zmieni stopien pochylenia komorek w plastrach. Czy to nie zachwieje gopodarki ulowej? - Weze pszczoly odbuduja po swojemu, natomiast "przewrocone na bok "plastry z czerwiem, miodem i pylkiem beda w stanie przebudowac?

Autor:  B-52 [ 12 czerwca 2021, 16:04 - sob ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

michalsoad pisze:
przepraszam ale jakoś nie mogę zrozumieć/pojąć tego co napisałeś... :? :shock:


ivi584 sugeruje żebyś zamiast odkładów zrobił pakiety (zsypańce).

Autor:  robertf [ 12 czerwca 2021, 16:42 - sob ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Najprościej , zrób normalny odkład na ramce wiel. Bez matki po 21 dniach pszczoły się wygryzą i matka co sobie same zrobiły mniej więcej 24 dniu powinna czerwić lub kilka dni po tej dacie. Wówczas zabierzesz ramki wlk a wstawisz dadanta i ewentualnie podasz matkę czerwiącą.

Autor:  buckfast12 [ 12 czerwca 2021, 21:15 - sob ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

manio pisze:
sangbleu pisze:
styropianem
styropian zetną i wyrzucą , ale kierunek myślenia dobry. Można też dobić listewki i zrobić takie dodatkowe okienko do zabudowy trutowej. Wtedy łatwo wyciąć , zdemontować i bałaganu nie będzie.
Ale jak iść w korpusy to na jeden wymiar ramki. Dlatego proponuję Langstroth. To najpopularniejszy typ ula na świcie. Nie warto być oryginalnym na siłę . Jak bym w następnym wcieleniu też był pszczelarzem to bym chciał zaczynać od razu na ulach Langstroth. :haha:

Langstroth fajny ale raczej nie na wszystkie pożytki raczej?
U mnie jest dość słabo i widze że 18 Wlkp jest ciekawym rozwiązaniem z uwagi na wysokość ramki natomiast po dość może i krótkim doświadczeniu bałbym się np LN 3/4 z uwagi na sklepienie i odbiór krótkich pożytków.
I jeszcze jedno, bałbym się również sytuacji że sporo musiałoby zostawać miodu w gniezdzie. Jeżeli się mylę to sprostujcie myślenie początkującego.
I jeszcze 3 rzeczy bym się bał - wagi.
Natomiast prawdopodobnie kiedyś spróbuję gospodarki na tym ulu ale to moze bardziej pod sprzedaż odkładów z uwagi na moje słabe pożytki.

Autor:  sangbleu [ 12 czerwca 2021, 21:41 - sob ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

LN 2/3

Autor:  manio [ 12 czerwca 2021, 21:44 - sob ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

buckfast12 pisze:
I jeszcze 3 rzeczy bym się bał - wagi.

To jest ważny argument , szczególnie miodnia. Dlatego mam 1/2 Dadant - choć też czasem plecy bolą. Ale to osłodzony ból.

Autor:  Nacek [ 13 czerwca 2021, 09:57 - ndz ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Jedyny powód który powstrzymał mnie przed langiem to jego waga. Pożytki nic nie mają do ula, to pszczoły noszą miód a ul to tylko narzędzie pszczelarza.

Autor:  buckfast12 [ 13 czerwca 2021, 12:54 - ndz ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Pewnie macie rację :thank:
Natomiast jeszcze jest temat zwolenników uli styropianów których między innymi ja jestem członkiem :lol:
Nie mają producenci z tych tworzyw w swoich ofertach langa 3/4. A szkoda.

Autor:  michalsoad [ 13 czerwca 2021, 14:01 - ndz ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

robertf pisze:
Najprościej , zrób normalny odkład na ramce wiel.


chyba na warszawskiej zwykłej ;) ok, chyba tak zrobie. a po 24 dniu jak i matka bedzie chciała czerwić i pszczoły sie wygryzą zacząć im dodawać węze dadanowską i powoli wycofywać ramki warszawskie. dobrze rozumiem?

Czytałem ze w dobrych okolicach 10 ramek dadanta na gniazdo może być za mało ale najwyżej bede im dodawał nadstawkę z węzą pod cały korpus w razie potrzeby. Dobrze myślę?

Mój kręgosłup też nie jest ze stali dlatego chcie miodnie na półkorpusach. Ile taki półkorpus z miodem waży? 20 kg chyba max? to jeszcze nie ma tragedii.

Autor:  robertf [ 13 czerwca 2021, 14:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

"a po 24 dniu jak i matka bedzie chciała czerwić i pszczoły sie wygryzą zacząć im dodawać węze dadanowską i powoli wycofywać ramki warszawskie. dobrze rozumiem?"
No nie, zabrać stare ramki dać węzę i podkarmić min 5 kg.Jak już matka czerwi.

"Czytałem ze w dobrych okolicach 10 ramek dadanta na gniazdo może być za mało ale najwyżej bede im dodawał nadstawkę z węzą pod cały korpus w razie potrzeby. Dobrze myślę?"
Zle myślisz. Charles Dadant wymyślił ul 8 ramkowy dla pszczół słabiej czerwiących i 10 ramkowy dla pszczół włoskich. To jest matematyka ile matka czerwi ile jest komórek na ramce i ile pokarmu na czarną godzinę.

Więc jak masz pszczoły krainskie to 8 ramek na komórce 5,4 wystarczy jak masz włoszki lub buckfasty to 10 ramek na komórce 5,4 jest ful. Reszta to nadstawki.

Autor:  JM [ 14 czerwca 2021, 03:01 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

W dzisiejszych czasach już na starcie pakować się w dwa rozmiary ramek to jakieś nieporozumienie. Sensowna gospodarka na takich ulach, o ile w ogóle jest możliwa, to chyba tylko dla profesorów pszczelarstwa. Przez kilka lat próbowałem ją ogarnąć bez zadowalających efektów.
Te odstraszające być może 10 ramek więcej przy niskich korpusach jest niczym, w porównaniu z wygodą i możliwościami jakie stwarza ramka niska i jeden wymiar.

Autor:  michalsoad [ 05 lipca 2021, 06:29 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Witam. Kontynuując temat... Sprawa potoczyła sie tak że rodzinka w wawszawiaku nie była na tyle silna na ile myślałem że będzie i nie zrobiłem z niej odkładu do dadanta, więc kupiłem odkład na ramce dadant. I Tutaj pytania mam trzy:
1. Odkład na 4 ramkach staną u mnie tydzień przed lipą. dodałem mu dwie ramki z węzą obok gniazda. Poowoli odbudowują. Myślałem ze powinienem dać im węzę między czerw żeby szybciej odbudowały i matka zaczerwiła ale pszczelarz powiedział mi że nie, nie do końca się z tym zgadzam ale ok. doświadczenie ma więc i racje pewnie też. Co Wy na to?
2. Jako że u mnie lipa zakwitła ładnie to sobie co nie co przyniosły tak ze na ramkach u góry miodzik naniosły i jeszcze nadbudowały pod samą powałke az do pajączków. Ewidentnie chciały by wejść do nadstawki ale mam tylko węzę więc. z resztą mało tego miodku, nic bym nie zrobił z nim.
Jeśli chodzi o nadbudowę to folia chyba na ramki rozwiąże problem. A że u mnie wszystko sie kończy na lipie to myślę żeby prowadzić je tak żeby matka czerwiła, czerwiła i czerwiła i podawać ciasto na rozwój? Dobrze myślę?
3. Jako że rodzina słaba jeszcze a sąsiadka kilka domów dalej pszczoły zakarmia późno na zimę to u mnie rabują. (tak miałem rok temu) Jedyne wyjście to chyba podawać im ciasto na czerwienie i na zimę podać bezzapachowe gotowe syropy??
dziekuje za odp i prosze o wyrozumiałość . pozdrawiam;)

Autor:  ivi584 [ 05 lipca 2021, 07:23 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Węze można na granicy gniazda dawać lub w środek - jesli siła odpowiednia

Nadbudowa w kierunku powałki to nie koniecznie oznaka chęci wejścia do nadstawki - jak chcesz uniknać nadbudoway połóż folie pod powałką

Jak nie ma pożytku to zawsze warto pobudzać rozwojowo ciastem .

Jeśli są rabunki w pasiece - to jedyna metoda uniknięcia to silne rodziny , nie karmienie syropem cukrowym , zawężenie wylotków aby ognirczyć wejście do ula

Autor:  robertf [ 05 lipca 2021, 15:31 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

JM pisze:
W dzisiejszych czasach już na starcie pakować się w dwa rozmiary ramek to jakieś nieporozumienie. Sensowna gospodarka na takich ulach, o ile w ogóle jest możliwa, to chyba tylko dla profesorów pszczelarstwa. Przez kilka lat próbowałem ją ogarnąć bez zadowalających efektów.
Te odstraszające być może 10 ramek więcej przy niskich korpusach jest niczym, w porównaniu z wygodą i możliwościami jakie stwarza ramka niska i jeden wymiar.


Panie JM.
Sposobów gospodarki jest wiele. Dadant jest jedną z nich. Mówię o dadancie a nie wymysłach naszych popaprańców z lat 50 i 60 co to modyfikowali oryginał tworząc jakiś twór, czort wie jaki na ramce dadanta. To jest prosta i łatwa gospodarka z wyjątkową jakością miodu z ramek nigdy nie zaczerwionych i wolnych od pozostałości środków chemicznych po leczeniu warrozy. Serdecznie Pozdrawiam.

Autor:  JM [ 05 lipca 2021, 15:55 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Panie robertf.
Proszę wobec tego napisać coś więcej na temat tej prostoty i łatwości w gospodarce na tym prawdziwym Dadancie 8-10 ramkowym. Ot, np. jak sobie łatwo radzić z wymianą plastrów w gnieździe?
Będzie to zapewne cenne dla autora tematu michalsoad, a przy okazji skorzystają również inni. Może i ja ponownie spróbuję, bo jeszcze mi stoi kilka pustych Dadantów, tylko nie wiem czy to są oryginały czy już takie popaprane?

Autor:  Maxik [ 05 lipca 2021, 16:27 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

robertf, kolega zrobi doświadczenie, wyjmie ramkę z gniazda, energicznym ruchem strząśnie pszczoły. Przyokazji spadnie trochę nakropu. Jak rozumiem to co spadło, te wypłuczki, były na bieżace potrzeby życiowe. Natomiast jakościowy miód, przeznaczony dla homosapiens, wnoszą górnym wlotkiem bezpośrednio na nieprzeczerwione plastry. :haha:

Odświeżenie gniazda, przy rodzinach, które ida do zimy na 6 ramkach - da się. Jak ida do zimy na 8, 9 ramkach, upsss, fajnie, filmik Chachuł'y, jak odświeżyć gniazdo. Z pomocą przychodzi odkładówka która pełni rolę inkubatora wygryzającego się czerwiu. Aż takim pasjonatem to niejestem.

Autor:  buckfast12 [ 05 lipca 2021, 17:08 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Panowie żaden problem.
Idą do zimy na 7-8 ramkach. Wiosną dostają po 2-3 węzy. Pod koniec sezonu wyciągasz po jednej ramce zapasów (zabieg wykonywany przy ostatnim miodobraniu). I już jest 3-4 ramek wymienionych. A jeżeli ktoś robi odkłady lub prowadzi chociaż po części gospodarkę rotacyjną to ma kolejne 3 świeże plastry. W sumie daje to 60-70% wymienionych ramek. Także JM da się bez najmniejszego problemu, robi się to automatycznie bez zbędnych komplikacji. Aczkolwiek sam przechodzę na system korpusowy ale wymiana plastrów nie była dla mnie żadnym argumentem.

Autor:  manio [ 05 lipca 2021, 17:27 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

michalsoad pisze:
Kontynuując temat...

1. Jak jest siła to można węzę dać dowolnie , ale to odkład i rada była dobra, nie kombinuj bo zaszkodzisz.
2. Pszczoły tak sobie budują mostki woskowe, choć pszczelarzowi trudno zrozumieć po co i przy przeglądzie je zbiera dłutem .
3. Postaw na pajączek słoik syropu 1:1 z 3 dziurkami w denku fi 1 mm. Będą sobie brały do woli i nic nie będzie pachniało. Do ciasta wody muszą donieść , a siły mało - silna rodzina pobierze nawet suchy puder . Choć ja w życiu żadnego pajączka nie miałem i nie widziałem aby ktoś poza Polską je miał w ulach korpusowych. Ale może ja ciemny jestem i oporny na "postęp" , szczególnie ,że nie lubię plastiku w ulu.

Mam ule 1/2 Dadant 10r ,ale z powodów komercyjnych (odkłady) mam zawsze kilka rodzin 1 1/2 Dadant. To znaczy że na zestawionych dwóch korpusach 1/2 jest ramka 1/1 i na to korpus 1/2 . Nie da się prowadzić rodziny na mniejszym gnieździe.
Czy to lepsza gospodarka niż 3x1/2 ? Nie , to gospodarka do doopy , ale nikt się nie przekona zanim nie spróbuje jednej i drugiej. Długo by gadać dlaczego. Nie chodzi nawet o dwa typy ramek bo mam ramki 1/2D w gnieździe 25mm i w miodniach 35 mm. Nie mieszam więc ramek miodni z rodnią . Nie mnożą się w nich pszczoły , nie biorą udziału w zwalczaniu warrozy. Mało tego większość z nich ma komórki trutowe bo pszczoły je budują bez węzy lub z paseczkiem na zachętę. Nie tyle ze skąpstwa , ile w pogoni za dziewiczymi ramkami na miód. Nie przechowuję ramek gniazdowych .
To nie do końca jest prawdziwe z tym unikaniem chemii bo przecie noszą nektar do gniazda i przenoszą do miodni , ale na moją głowę to działa. Po ostatnim wirowaniu ramek nie osuszam i takie przechowuję bez chemii i problemów. Pachnące podaję wiosną i są natychmiast pełne pszczół zlizujących zeszłoroczne resztki.
Do zimy rodziny idą na pełnych korpusach ,żadnych ramek nie zabieram , nie ścieśniam , nie układam , nie kombinuję bo pszczoły są mądrzejsze w tym zakresie od pszczelarzy. Same wiedzą jak ułożyć zapasy , wiedzą nawet , która strona ula jest zawietrzna , choć nigdy nie żeglują .
Lenistwo moim motorem postępu. Nic mi nigdy w ulu nie zapleśniało czy w inny sposób uległo zepsuciu. Nie zimuję zdechlaków tylko najlepsze rodziny w pasiece. Miodobranie to eliminacja nieudaczników , a nie jesienne gorzkie żale.

Autor:  sangbleu [ 05 lipca 2021, 17:58 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

1/2 dadant i jej podobne ma tylko jedną wadę, dużo większa ilość ramek.

Autor:  JM [ 05 lipca 2021, 19:12 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

buckfast12 pisze:
I już jest 3-4 ramek wymienionych.
Wymiana 3-4 ramek w sezonie to mnie nie zadowala.
Poza tym ta ramka z węzą podana po miodobraniu będzie odbudowana albo zgryziona, a na jesieni przy ścieśnianiu gniazda znów jest problem i kombinacje z selekcją, przestawianiem ramek, a bo to niektóre jeszcze zaczerwione, albo zalane pokarmem, a to właśnie te należało by wymienić itp...
Tak, że ja tego opanować tego nie potrafiłem.
sangbleu pisze:
1/2 dadant i jej podobne ma tylko jedną wadę, dużo większa ilość ramek.
Nie tak znów dużo większą, tylko 40 zamiast 30. Ale w zamian pełny komfort.

Autor:  manio [ 05 lipca 2021, 21:11 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

sangbleu pisze:
1/2 dadant i jej podobne ma tylko jedną wadę, dużo większa ilość ramek.

To bez znaczenia bo nie zajmuję się pojedynczymi ramkami tylko korpusami. Dlatego zawsze jest 10 ramek . U mnie jest nawet 30 ramek gniazda i 16 miodni w szczycie sezonu , do zimowli 30 bo tez zimuję na 3 korpusach. Ten z dołu idzie wiosna do wymiany na korpus węzy . Mają dużą przestrzeń to szybciej i lepiej inwertują pokarm. Trochę pod prąd głoszonych na forum jedynie słusznych prawd, ale kto mi zabroni skoro jest OK.

Autor:  sangbleu [ 05 lipca 2021, 21:28 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Miałem na myśli drutowanie ramek, którego nie lubię.
Potem ramki też trzeba oczyszczać po wycofaniu.

Niemniej system na niskiej ramce jest bardzo dobry.

Autor:  manio [ 05 lipca 2021, 21:36 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

sangbleu pisze:
Miałem na myśli drutowanie ramek, którego nie lubię.
Potem ramki też trzeba oczyszczać po wycofaniu.

Niemniej system na niskiej ramce jest bardzo dobry.

tego nikt nie lubi . Ja wkładam ramki do topiarki słonecznej. Potem wystarczy oskrobać , zdezynfekować i można dawać węzę. Nic nie jest idealne oprócz żony :pala:

Autor:  sangbleu [ 05 lipca 2021, 21:44 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

manio, z tego co wiem zimujesz na siatce. Czy korpusy, które posiadasz są jednościenne?
Jak organizujesz karmienie? Na 3 korpusach trudno zahamować czerwienie, a i wlać trzeba.

Autor:  Saute [ 05 lipca 2021, 21:58 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

JM pisze:
buckfast12 pisze:
I już jest 3-4 ramek wymienionych.
Wymiana 3-4 ramek w sezonie to mnie nie zadowala.


Ja w swoich do dzisiaj wymieniłem 7-8 ramek 1/1 dadant na rodzinę i wirowałem z nadstawek wcześniej rzepak , a dzisiaj akację z domieszką lipy. Po za tym z tych rodzin zrobiłem jeszcze odkłady 4 ramkowe. Dwie ramki czerwiu, pierzga i pokarm. Dodam jeszcze, że nie miałem suszu do nadstawek i odbudowały węzę na wierzbie. Więc jak widać da się. Chyba, że buckfasty tak mają, bo tylko takie mam.

Autor:  manio [ 05 lipca 2021, 22:26 - pn ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

sangbleu pisze:
manio, z tego co wiem zimujesz na siatce. Czy korpusy, które posiadasz są jednościenne?
Jak organizujesz karmienie? Na 3 korpusach trudno zahamować czerwienie, a i wlać trzeba.

Na siatce oczywiście , jednościenne z deski 25 mm. zahamowanie czerwienia to nie rola pszczelarze ( tylko Car twierdził że to robi) , lecz natury.
Karmię podkarmiaczkami powałkowymi ( te greckie, brązowe) . Wlać trzeba tyle samo co i w innym układzie ( np 2x2x8) , przecież nie zalewam 3 korpusów :mrgreen: jak jest dużo miejsca to pszczoły biorą 6 litrów na noc i mają gdzie to rozłożyć. Może to hamuje czerwienie. Zaczynam karmić wcześnie bo po lipie daję 5-6 litrów 1:1. Jak to pisała dr Ostrowska "na odbudowę populacji . Potem kolejne dawki ,tak że do końca sierpnia jestem po karmieniu. U mnie wegetacja krótsza i klimat ostrzejszy . Pszczoły które mam nie czerwią zimą, nie badam tego , nie wnikam. Jakby coś nie wychodziło to same się wyeliminują przez swoje błędy w przygotowaniu do zimowli. Trzeba mieć więcej zaufania do pszczół i dać im szansę samodzielnego działania .
Wczesne karmienie to również zachęta pszczół do poszukiwania resztek pożytku, zbierania pyłku . Pokarm jest dobrze przeinwertowany z dużą ilością składników naturalnych , nektarowych. Nie ma na co czekać. Kiedyś karmiłem po 20 sierpnia , teraz w tej dacie jestem prawie gotowy do zimy. Ostatnią dawkę daję na koniec sierpnia i potem ewentualne korekty , ale to naprawdę kosmetyka.
Jestem zadowolony jak jest poszyty jeden, najwyższy korpus . To gwarantuje ,ze nie tylko wystarczy , ale zostanie bo przecież jest też pokarm nieposzyty. Działam tak rutynowo bez rozterek .
Wczesne karmienie jest zgodne z cyklem natury. Opóźnianie karmienia właśnie aktywuje pszczoły do późnego czerwienia. Nagły przypływ dużej ilości pokarmu wprowadza je w błąd i tu już blisko do niepowodzenia. Nawet mając późne pożytki można to rozegrać tak ,żeby pszczoły miały wcześniej przygotowane gniazda do zimowli. Ale po co , skoro można dać w październiku inwert i niech się pszczoły martwią. Jakby co nie wyszło to winien dziadek sąsiad i jego pszczoły rabujące , chore jednym złowej gorszego sortu - jak to się dziś mówi .

Autor:  ivi584 [ 06 lipca 2021, 11:43 - wt ]
Tytuł:  Re: z WZ na dadant

Ja mam układ D 1/1 +1/2 miodnie - wymieniam w granicach 80-100% ramek gniazdowych . Coraz częściej zrzucam w okolicach końca lipy lub jej braku rodziny na weze - lecze - daje 5-10 litrów pokarmu w 2 dawkach i mam nowo obudowane gniazdo i wyleczone . Co roku liczba % rodzin z całości jest coraz wieksza na taki zabieg . Ramek gniazdowych nie przechowuje tylko eliminuje - nie mam już miejsca na to. Poszerzanie gniazda wisoną jest o weze jedynie. Gniazdo powino mieć 1,5 - 1/1 D - ale z braku nadstawek stosuje mniejsze tylko 1 x 1/1 - trzeba nieco mocniej pilnować -ale nadal jestem na etapie rozwoju pasieki i trochę handlu odkładami (na mała skalą) więc idzie nad nstrojem zapanować - docelowo raczej będzie przejscie do 1/2 D ale to buduje na razie liczbę nadstawek i uli :mrgreen: - chciałem iść w 3/4 LN swego czasu - ale na to mam za słabe pożytki i cieżar korpusu mnie przekonał aby odpuścić - Dadant 1/1 to wyjście pośrednie z przejcia z Warszawskich Poszerzanych do docelowo 1/2 D -

Obecnie testuje ramki 1/2 D - składane bez drutu z platikowymi boczkami na razie efekty są zachęcające

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/