FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

hej co teraz kwitnie i pachnie "onucowato" pszczoły coś mi noszą i nie wiem co to jest - z uli wiczorem capi "duszonym onucem" trochę podobnie jak mniszkiem - nakrop mocno żółty lekko goryczkowaty - tak myślę czy może to nie "jaka spadź" ale jej kolor powinien być zielonkawo-żóły jak już... tak patrzę to sporo jaśminu kwitnie dookoła i bzu czarnego ale one na jaśmin to raczej za pyłkiem jak już lecą... a na bzie to specjalnie ich nie widać - nie jest ponoć miododajny... podejrzewałem ligustry bo one mają taki specyficzny zapach ale w okolicy jakoś nie ma masy żywopłotów na ich bazie - teren - głownie nizinne łąki nadwiślańskie - dość wilgotne... ( m. in wierzby/ trzcina) jak i las bukowy i iglasty... i niby jest tam też 300 lip w nim ale na własne oczy ich nie widziałem a i miodu lipowego nigdy nie było wiele...

w poławiaczach pyłku - dominuje mocno żółty pyłek...

Może gorycznik

spr jak to wygląda to widziałem tą "dziką gorczyce jak ja to nazywam" - nie wiem czy mam to dokoła tej pasieki ale widuje ze kwitnie u nas coś w tym typie - chyba na innej pasiece to cale "pola tego" - bo żółto nanich od "jakiegoś zielska" - na piachach co to nic rosnąć nie chce albo coś podobnego do tego - tyle ze tam to ma z 20-30 cm wysokości max... ale tam tego smrodku z ula nie ma na tej pasiece... a ten "gorycznik" może tak "śmierdzieć" ???

Czytałem że trędownik bulwiasty ma "nieprzyjemny zapach", niestety nigdy nie widziałem go na żywo.
Do opisu terenu by pasowało bo lubi tereny podmokłe, zalewowe.

tez tego nie widziałem u mnie... ale wiem ze jest mocno miododajne...tyle że jakoś tam bardzo daleko w te łaki nie chodziłem...

Z trędownika bulwiastego mimo przykrego zapachu , miód jest bardzo smaczny . Jest to najbardziej miododajna , dziko rosnąca roślina na moich terenach - 800kg/h . Potrzebuje dużo wilgoci - obrasta wszystkie bagienka . Rośnie nawet w z bulwami zanurzonymi w płytkiej wodzie .

Miałem kiedys taki miód.Śmierdział starymi onucami. Ule stały na polu gryki ,którą słońce przysuszyło i nie nektarowała. Gryka była zasiana wsród lasów więc przypuszczam że doniosły spadzi iglastej i to ona była odpowiedzialna za taki zapach.

W moich regionach nazywają to ognichą. Do złudzenia przypomina gorczycę, rośnie na słabych ziemiach, czyli u mnie i też śmierdzi. To pewnie to. Nie wiem czy można załączać linki (moderator poprawi )
https://chwilezachwycone.blogspot.com/2 ... polna.html

U mnie noszą chyba spadź bo nakrop w ramkach brązowy, a zapach w ulach okrutny Na pewno w okolicy nie ma gryki, zresztą wywoziłem nie raz na grykę i to nie to. Za to z lip i dębów się leje.

Wczoraj w innym dziale pisałem o tym zapachu, mi bardziej kojarzy się z suszonymi grzybami. Mam pasiekę przy olsach nadwarciańskich, jutro pójdę pobiegać to sprawdzę co na mokradłach kwitnie, czy to faktycznie trędownik.

Mam podobnie, ja stawiam na żarnowiec https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBarnowiec_miotlasty

A Pan Adam Mickiewicz nazywał to zielsko "bursztynowy świerzop " , tak się to nazywa na Litwie. U nas to ognicha polna. Nie śmierdzi onucami , specjalnie się zatrzymałem żeby powąchać , ale faktycznie kwitną całe łany. Pszczół nie niej nie widziałem.

Z tego co wiem żarnowiec nie nektaruje, tylko pyłek

A to czasem nie kruszyna?

_________________
https://www.ul-tech.net/

kruszyna pięknie pachnie jak z perfumerii . Nie pozorny , malutki kwiatuszek , a nawet mały dodatek nektaru robi perfumerię. No i rośnie w lesie , nie w polu. Mam taką miejscówkę i zdarza się miodek lipowo-spadziowo-kruszynowy. Ciemny i aromatyczny - mistrzostwo świata .

manio, w tym roku u mnie jest szaleństwo na kruszynach, jakiego bardzo dawno już nie było. Zazwyczaj rozwleka się ich kwitnienie od maja, a w tym roku przez pogodę wystartowały dopiero w drugim tygodniu czerwca, ale za to obficie.

Donoszą do akacji, zobaczymy co z tego wyjdzie. Potwierdzam natomiast, że pachnie ładnie. Chociaż sam krzew ma dość cierpki, lekko mulący zapach jak się przy nim stoi. Coś pomiędzy czarną porzeczką (zapach liści), a może aronią.

Podobno wydajność kruszyny to 80 kg/ha. Z tymi wydajnościami mam duży problem, wszystko przecież zależy od roku a nawet od miejsca kwitnienia. Zastanawiam się czy te próby oznaczenia efektywności nektarowania są okraszone jakąkolwiek statystyką, czy jedynie oparte pomiarem losowych kwiatów w losowych latach metodą paranaukową "Huzia na Józia".

_________________
przywiało.

Mam sporo kruszyny. Narosło jej w przerzedzonym przez wichurę lesie .Od kilku lat jest stałym dodatkiem w miodzie akacjowym .Jednak jakiegoś szczególnego zapachu w pasiece nie wyczuwam . Stawiałbym więc na spadż .Jak się pojawi nawet w niewielkich ilościach w pasiece roznosi się taki duszący lekko kwaśny zapach .

a co do zapachów.. to wczoraj zaskoczył mnie b. przyjemny zapach z 2 odkładów... i tak kurczę nie wiedziałem co to bo b. ładnie pachniało... a że dawałem im trochę ciasta (diamant z prebiotykiem) do podkarmiaczki ramkowej... a to ciasto to takie dość rzadkie i czasami się pszczoły do niego przyklejają... to na górę na szybko dałem parę gałązek z listkami od dziczek wiśni jakie rosną obok uli... i te gałązki wyschły i dały taki fajny zapaszek - "miły i słodki" b. przyjemny

a ten "smrodek" to chyba spadź jakaś jednak - na kolejnej pasiece ale teren to tam raczej zawsze b. "suchy niż mokry"... też było czuć ten zapach - a dookoła trochę łąk i las...

W poprzednich latach co roku miałem taki skarpetkowy zapach, i to nie było nic spadziowego. W tym roku pierwszy raz tego nie czuję. I dalej nie wiem co to ? Zapaszek czuć było tylko przy ulach podczas odparowywania przez pszczoły, miodek pachniał normalnie przyjemnie.

a może ligustr? nie cięty kwitnie i podobno śmierdzi

Ale jakie ilości tego by musiały być aby pozyskać miód towarowy. Część już odebrałem, miód ciemnobrązowy, a one dalej leją. W pracowni smrodek podczas kręcenia. Miód też zalatuje skarpetami. To musi być jednak spadź. Chyba wyśle do analizy, żeby określili z czego nanosiły.

Jeśli to spadź , to tylko dąb , albo olszyna, u mnie nie ma innych drzew w okolicy.

Spadź nie pachnie, "onucami"

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Ja bym też stawiał na Ligustr https://niepodlewam.pl/wp-content/uploads/2018/06/ligustr-pospolity.jpg

Ma mocny specyficzny zapach i jest chętnie oblatywany. Miód z niego podobno gorzki.

Podłączę się pod temat.

U mnie też "coś" jest.
Wprawdzie nie śmierdzi, ale miód ma gorzki smak.
Nakrop z tego czegoś jest jest jakby żółty, prawie jak cytryna.
Nazbierały tego w ciągu ostatnich dwóch tygodni, ale nadal noszą.
Teren głównie pola, trochę traw nad rowem, do lasu 500m.
Co to może być?

_________________
--
Pozdrawiam
Piotr

Ja ostatnio na okolicznych polach/ łakach rozpocząłem robienie zdjęć wszystkich ( w miarę możliwości ) roślin kwitnących w wiekszej ilości - aby zrobić idetyfikacje co mam w zasięgu korzystając z aplikacji w tel i ku mojemu zdziwieniu duża cześć to roslimy oblatywne przez pszczoły naktar/pyłek

Proponuje rozjerzeć się po okolicy i sprzwdzać co kwitnie - u mnie jest sporo nowych rzeczy których wczęsniej nie było lub było w mniejszej ilości

ivi584 jakiej aplikacji na telefon używasz?

Wiem, że Żona testowała kiedyś jedną taką aplikację co ze zdjęcia rozpoznawała rośliny. Jednak dobra była dla typowych roślin łąkowych, jak już było coś do siebie zbyt podobne to się i aplikacja gubiła. Może coś znacząco udoskonalono w tym temacie i warto wrócić do testowania innych.

_________________
przywiało.

Ja używam Plantnet myślę, że ma całkiem niezłą skuteczność.
Zawsze daje kilka podpowiedzi (sortując względem prawdopodobności).
Więc w razie niejednoznacznej odpowiedzi można sobie doprecyzować w domu przed komputerem.
Rozpoznaje po liściach, kwiatach, owocach....

PlantNet oraz Plantsnap

Z mojeg doświadczenia dobre foto najlpiej kilka zrobić liści i kwiatów w dobrej jakości i daje dobrze radę

ivi584, adamac2, bardzo Wam dziękuje za pomoc i wskazówki.

_________________
przywiało.