FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Czy któryś z kolegów robił porównanie czy jest i jeśli tak to mniej wiecej jak duża różnica w zbiorach miodu w rodzinach z poławiaczem i bez poławiacza pyłku.
Ewentualnie może ktoś prowadził jakieś badania na ten temat i są gdzieś dostępne materiały?

Oczywiście aby wynik był miarodajny trzebaby porównać wiele rodzin o podobnej sile na w tym samym czasie na tym samym pożytku.

Super że założyłeś ten temat jestem sam ciekaw opinii innych .Ja widzę to na swoim przykładzie .Rodziny z poławiaczami pyłku 10-20% w plecy z zapasami miodu .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

U mnie tak 15-25% mniej miodu. Dlatego zrezygnowałem z poławiana w celach zarobkowych.
Gdy policzyłem koszty (w tym czas) na mrożenie, suszenie, oczyszczanie to przy aktualnych cenach pyłku nie rekompensowało to straty w miodzie a roboty sporo więcej.
To tylko moja ocena w moim terenie. Porównanie była w ubiegłym roku na rzepaku i facelii.
Może pszczoły nie wyselekcjonowane na zbieranie pyłku? Przez to nie wykorzystały potencjału. Kto wie...