FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam
Mam w jednej rodzinie taki problem. Najgorsza rodzina w pasiece .W tym roku nie wziąłem od niej grama miodu. Od jakiegoś miesiąca próbuje wymienic matkę ale pomimo wielu przeglądów nie mogę jej znaleźć. Przypuszczam że mam do czynienia z wyjątkowo cwaną bestią bo kiedyś przy podnoszeniu plastra zauważyłem że zeskoczyła na dno ula. Więc jesli przy każdym przeglądzie robi taki myk to znalezienie jej robi się niezwykle trudne bo rodzina duża. Na początku czerwca jakims cudem przelazła przez kratę i zaczerwiła całą miodnie .Po 2 czy 3 tygodniach zauważyłem mateczniki rojowe ,które pozrywałem. Od tygodnia w ogóle nie czerwi.Zero czerwiu otwartego. Ale musi tam byc bo dałem jaja z innej rodziny i nie ciągną mateczników. Mam przygotowaną matkę czerwiąca z ulika weselnego ale nie chce jej podac dopóki nie zlikwiduję starej. Macie jakies pomysły jak ją usunąć?

atomek0,

1. strząśnij pszczoły do transportówki i wysyp na pomost przed ul i obserwuj czy pójdzie
Jak się boisz, że zejdzie na dennicę czy coś to możesz stary ul odstawić na bok, a na jego miejsce dać inny

2. podziel na odkłady, w mniejszej rodzince łatwiej znaleźć, a jak znajdziesz to połączysz

Hej
Tam już jest nieunasienniona moim zdaniem , bo czemu stara miała by nie czerwić. Wyroiły się a młoda za kilka dni zacznie czerwić. Dlatego nie ciągną mateczników.

Miałem podobną sytuację. Mateczniki rojowe, które pozrywałem, a później zero czerwiu i jajek. Jak się okazało stara zwiała z częścią pszczół i nawet tego nie zauważyłem, a w rodzinie dwie młode matki, które jeszcze nie zaczęły czerwić.

Potraktuj jak trutówkę i po sprawie. Jakby jednak matka była lotna ( rojowa jak piszą koledzy) to w takim przypadku dodatkowo zabieram dennicę i stawiam ul na metalowej kracie odgrodowej . Pszczoły sobie poradzą , a matka nie wejdzie i jaby naleciał to ją zgarniesz. Okratowanie samego wylotka grozi uduszeniem pszczół.