FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Panowie ,jak nasączac paski kwasem szczawiowym? Jakie stężenie sie stosuje?

Poszukaj na yutube pasieka kanionek i poszukaj filmiku o przygotowaniu pasków z kwasem szczawiowym. Ja stosuję się do zaleceń Oliwiera / nie wiem czy dobrze napisałem nazwisko/. według jego zaleceń miksturę przygotowuje w stosunku 600:1000 /600 to kwas szczawiowy 1000 - gliceryna/

kup paski albo tekturę introligatorską 1 do 1.2 mm grubości (grubszej nie zgryzą, z tą 1.2 mają już kłopot ) i ją potnij na paski o szerokości ok 3 cm. Rozgrzej glicerynę (1000gr) w kąpieli wodnej do temperatury 50 st celcjusza i dodawaj kwas szczawiowy( 600gr ) równomiernie mieszając. Nie przesadzaj z temperaturą bo się kwas szczawiowy zutylizuje.
Wrzuć pocięte paski do naczynia i zalej na noc tym roztworem. Następnego dnia wyjmij paski , wrzuć na sito lub coś podobnego aby gliceryna skapała.

Nie wieszaj mokrych ani cieknących !! Mają być wilgotne.
Uważaj, bo nasiąknięte paski są miękkie.

Tektura formatu A3, wtedy przewieszasz przez ramkę wklp w połowie. Jeśli A4 to robisz otwory i podwieszasz na wykałaczkach .

Powodzenia

Uważaj na kwas!! Zwłaszcza oczy, usta i ogólnie resztę. Powoduje oparzenia.
Na skórze przy krótkotrwałej ekspozycji zostawia plamy jakbyś wiśnie drylował.

Dzięki.

Można teraz czy ryzyko dłuższego wstrzymania czerwienia..?
Mam oryginalne ze sklepu.

TurtlePL, ja zawiesiłem Łysoniowe paski w piątek, a dziś tam gdzie patrzyłem to matki czerwią tak jak czerwiły.

U mnie też po założeniu pasków nie obserwowałem przerwy w czerwieniu .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Dla mnie małą wadą jest że tam gdzie wisi taki pasek pszczoły ścinają część komórek i ich nie używają za bardzo, nie wiem czy to tylko u mnie?

maq123, To jest "mała" wada tego sposobu .
Gdyby pasek wisiał w odpowiednim odstępie ,nie ścinały by komórek,ale to nie wykonalne.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Przeciąć na pół i na wykałaczce..?
Da się ale zabawy dużo

jak nie ma 7mm to zazwyczaj ścinają. Widać to gdy na jakiejś ramce (standardowej 2,5 cm) mamy czerw trutowy, a zostawimy odstęp 1cm między ramkami to na sąsiedniej ramce ścinają komórki żeby mieć odstęp.

Po podaniu pasków z tego przepisu na 2 dzień sporo martwej pszczoły wyniesionej na wylotku. Czy to normalne?

wg mnie raczej nie... te paski powinny być raczej neutralne - jak 2 lata temu je stosowałem-testowałem (bez specjalnie zadowalających efektów...) to nie zauważyłem takiej sytuacji - być może że jakoś tak trafiły akurat blisko czerwiu krytego na wygryzieniu i młoda pszczoła co się wygryzała była za blisko... a i może nie była zachowanapodstawowa zasada przy jakichkolwiek paskach na czymkolwiek- to nie może być mokre/oceikające - ma być co najwyżej lekko wilgotne ale nie może ociekać w chwili wkładania do ula - tj. ręce (rękawiczki) mają być suche jak się ich dotyka...

to normalne... a i nie ma za bardzo co poszerzać uliczek bo potem wianki z podkarmiania są za szerokie jak chce się ścisnąć do kupy ramki po wyjęciu pasków... zresztą zauważyłem ze jak da się szerzej to paski są szybciej zgryzione (tak mi się wydaje...) niż jak da się wężej - choć to nielogiczne trochę... ale to chyba dlatego że łatwiej i szybciej im zgryźć wosk niż pasek... ALE skłonnośc do zgryzania zależy od rodziny - np. s105 to są u mnie "śrutowniki"... a S113 to wisi i wisi i im nie przeszkadza

nie ma się co tymi zgryzieniami martwić - pszczoły przy zakarmianiu na zimę to ładnie odbudują... przy czym ja wyciągam paski przed zakarmianiem bo potem to ciężko cokolwiek zrobić - czasem i pasek nie jest do łatwego wyciągnięcia bo jest "przywoskowany"

ciekawe oficjalne zastosowanie pasków:

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/