FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Zimowanie odkładu http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=24396 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | maq123 [ 23 sierpnia 2021, 23:22 - pn ] |
Tytuł: | Zimowanie odkładu |
Cześć, zrobiłem 2 pózne odkłady, trzymam je w odkładówkach poliretanowych na 6 ramek wlkp. Obecnie mają tak po 3 ramki czerwiu. Ogólnie rodzinki takie sobie, bez szału. Nurtują mnie następujące pytania: - czy to jest siła wystarczająca na zimowle? Móglbym je połączyć ale szkoda tegorocznej matki... - jaka iloscia cukru je zakarmiać? myślę żeby dać im tak połowę tego co normalnej rodzinie czyli około 6-7kg cukru Dzięki! |
Autor: | BARciak [ 24 sierpnia 2021, 00:05 - wt ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
maq123 pisze: Obecnie mają tak po 3 ramki czerwiu Jak po 3 ramki czerwiu to dobrze. Jak po 3 ramki z czerwiem to zależy ile tego czerwiu. Mam kilka późnych odkładów, które będę zimował na 4 i 5 ramkach jako matki zapasowe, a jak nie będzie potrzeba matek to też się rozwiną do normalnej siły. Co prawda nie "na rzepak" ale będą. Zawsze można czerwiem zasilić teraz i/lub wiosną. Niektórzy nawet 3 ramki zimują i jest to wykonalne ![]() |
Autor: | tomi007 [ 24 sierpnia 2021, 10:17 - wt ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
maq123 pisze: jaka iloscia cukru je zakarmiać? myślę żeby dać im tak połowę tego co normalnej rodzinie czyli około 6-7kg cukru tu musisz patrzeć na stan obecnego zapasu... jak i ilość ramek na jakich chcesz zimować - mniej więcej trzeba liczyć ok 1,5-2kg cukru na 1 ramkę wlkp... i tak na normlane 6 ramek wchodzi ok 10 kg... więc te 6-7 kg jakie chcesz dać to tak na 4 ramki... ogólnie późne odkłady z młodymi matkami mają tendencję do "zimowego czerwienią matek" czy tam dłuższego jesiennego czerwienia - warto je wiec dobrze zalać aby miały mało miejsca... jeżeli teraz mają po 3 ramki czerwiu to spokojnie powinny dać radę przezimować... fajnie jakby tej pszczoły było w miarę dużo bo ktoś ten cukier musi przerobić - trochę mnie zastanawia to pojęcie "bez szału" tj. ile faktycznie tej pszczoły i czerwiu na tych ramkach jest... ogólnie przy tej temperaturze co jest tj +20C powinny obsiadać te 4-5 ramek minimum i to całych dość gęsto aby uznać, że jest ok do zimy taka rodzinka... a to dlatego że zapewne sporo tej pszczoły się jeszcze wykruszy... jak chcesz to napisz podstawie info kiedy te odkłady były robione.. z ilu ramek czerwiu i kiedy matka w nich zaczęła czerwić... |
Autor: | kudlaty [ 24 sierpnia 2021, 11:46 - wt ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
maq123 pisze: Cześć, zrobiłem 2 pózne odkłady, trzymam je w odkładówkach poliretanowych na 6 ramek wlkp. Obecnie mają tak po 3 ramki czerwiu. Ogólnie rodzinki takie sobie, bez szału. Nurtują mnie następujące pytania: - czy to jest siła wystarczająca na zimowle? Móglbym je połączyć ale szkoda tegorocznej matki... - jaka iloscia cukru je zakarmiać? myślę żeby dać im tak połowę tego co normalnej rodzinie czyli około 6-7kg cukru Dzięki! zostaw 5 delikatnie rozsuń je zeby mogły pogrubić plastry i karm do czasu az będą ciężkie. siła jest mało istotna ważne żeby im wystarczyło żarcia a takie maleństwa więcej konsumują. zimuje i na 4 ramkach pozne odkłady i jest ok |
Autor: | maq123 [ 25 sierpnia 2021, 00:21 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
Dzięki za wszystkie wskazówki BARciak, tomi007 i kudłaty. Odkład był zrobiony po lipie, w okolicach 3 tygodnia lipca. Mateczki NU zaczeły czerwić po mniej więcej dwóch tygodniach. Myślę że w normalnych warunkach byłyby o wiele mocniejsze, niestety był to odkład na tym samym pasieczysku, pomimo przetrzymania 3 dni, mam wrażenie że część pszczoły była i się zmyła. Do tego po tygodniu z ramek nabitych pokarmem zrobiło się prawie zero - mam wrażenie że były rabowane. Ale podkarmiałem je stymulacyjne i zaglądając nawet tydzień temu matka w jednym odkładzie zaszalała i nastrzelała jajeczkami lwią część suszu. Czerwiu są te 3 ramki, nie są to wszędzie "deski" ale to już muszę trochę sam oceniać - na moje niewprawne oko jest dostatecznie. Dostały ostatnio po 3litry syropu i widziałem że w niecałe 24h 1/3 została wciągnięta Zakarmię je pod korek, i będę próbował zimować na 4-5 ramkach. Może na koniec dopytam - jak rozwiązalibyście wentylację w poliuretanie odkładówce? W normalnych ulach (też poliuretan) zimuję na siatce, w odkładówkach jest dennica z dwoma pajączkami, zastanawiam się czy to wystarczy. Jeśli macie jakieś sugestie jak to usprawnić to chętnie posłucham ![]() |
Autor: | tomi007 [ 25 sierpnia 2021, 08:46 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
maq123 pisze: Dostały ostatnio po 3litry syropu i widziałem że w niecałe 24h 1/3 została wciągnięta czyli już je zalewasz ? bo takie tempo pobierania sugeruje brak miejsca... gdyby miały gdzie to upchać to podejrzewam że przez noc te 3l by zniknęły… każdy ma jakieś swoje "terminy" ale wydaje mi się, że może dla tak późnych odkładów poczekać jeszcze z tym zalewaniem i zrobić to np. po 5tym września - tym bardziej jeżeli to Warszawa... cały wrzesień ma być podobno jeszcze ładny z temp ok 20C - a z opisu wynika że matki zaczęły czerwić w tych odkładach ok 5-10 sierpnia - więc nie mają jeszcze "swojej" pszczoły do zimy - a fajnie jakby tak z miesiąc te matki "na swoje" poczerwiły… |
Autor: | Maxik [ 25 sierpnia 2021, 09:31 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
hmm, mamy gradację siły rodzin 4-5, 5-8, 8-12 zakładam że w okresie bez czerwiowym, niech będzie w temperaturze 20*C przy dobrej zimotrwałości w marcu powinno być odpowiednio 3-4, 4-5, 5-9 maq123, twój odkład nie załapie się do żadnej z powyższych. Jedyną przewagą nad innymi rodzinami może być dobra zimotrwałość odkładu dzieki młodej, z mniejszą ilością nabytych patogenów, matce. Stastycznie rodziny z młodymi matkami lepiej zimują, mimo iż mają wiekszą tendencję do zimowego czerwienia. Do pokonania masz przeszkody: - nie zawiele pszczól do przerobu pokarmu - ja bym ograniczył ilość ramek do minimum - czyli do 3. 2 ramki z zapasami dałbym za zatwór by sobie przeniosły. Jak sie nie zmieszczą na 3, w tedy na 4 i jedna za zatwór. - małe rodziny stosunkowo wiecej muszą zjeść w przeliczeniu na jedną pszczołe, by utrzymać temperaturę w kłębie - jak będą jeść, kiedyś muszą zrobić kupę, albo dojdą do sufitu by się osypać z głodu - ja bym raczej zadbał o dobrą izolację cieplną, usuną nie obsiadłe ramki - odprowadzenie nadmiaru pary wodnej, która w przypadku braku ujścia jest pochłaniania przez pszczoły, i magazynowana w odwłoku. Otwarcie dennicy ????. By tego uniknąć w warszawiakach dawano szczelny zatwór od dołu przez boki do góry. W gnieżdzie była ciasnota, para wodna i dwutlenek węgla wychodziła przez zabezpieczony przed gryzoniami wylotek. Ja do odkładówek daje 2-3 zatwory styrodurowe. - bedzie jeszcze skraplanie się pary wodnej po ściankach - trzeba tak wypoziomować ulik by woda spływała przez wylotek. - czerwienie zimowe - sa publikacje mówiące ze nie ma to wiekszego znaczenia na zimowle, zakładajac ze rodzina jest zdrowa. - wiosna - ograniczona liczba ramek i zapasów - konieczne kontrole i dokładanie w miarę potrzeb. maq123, tak czy innaczej, daj znać na wiosnę w jakiej kondycji będzie rodzina, a później ile miodu przyniosła ![]() |
Autor: | Nacek [ 25 sierpnia 2021, 09:44 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
Stare pszczoły nie dość że uciekły to jeszcze wróciły zrabować. Myślę że lepszym wyjściem o tej porze roku jest podzielenie rodzin na pół lotu, zamiast robienie odkładów bez wywożenia. Odkład do września jeszcze będzie się rozwijał, szansa na sukces jest. Co do wentylacji, te pajączki powinny wystarczyć. |
Autor: | Maxik [ 25 sierpnia 2021, 13:30 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
myśle na dobra zimotrwałością pszczół i ide do pasieki, rodzinki z młodymi matkami, noszą znacznie wiejcej pyłku w przeliczeniu na ilość pszczół, widać to na wlotkach, w środku obsiadanych ramek jest znaczniej mniej, a ruch z pyłkiem porównywalny a nawet wiekszy. W zeszłym sezonie miałem 2 odkłady 2 ramkowe z sierpnia, jeden dostał ramkę pierzgi na start, drugi nie, wiosną ten co dostał był 2x silniejszy, ten drugi poszedł do łaczenia. Oba nie były extra zakarmiane, zalały się same nektarem z nawłoci, rdestu, bluszczu + dawek syropu stymulujących rozwój. |
Autor: | maq123 [ 25 sierpnia 2021, 16:39 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
tomi007 pisze: czerwić w tych odkładach ok 5-10 sierpnia - więc nie mają jeszcze "swojej" pszczoły do zimy - a fajnie jakby tak z miesiąc te matki "na swoje" poczerwiły… dobra wskazówka, tak, to była pierwsza dawka do zalewania. myślalem nawet nad opcja by karmic je ciagle rozwojowo a zalac np. inwertem na koniec wrzesnia. ale jakos porzucilem ten pomysl... (no chyba ze myslicie ze cos takiego ma sens?) tak czy siak, na pewno wstrzymam sie z zalewaniem i dam im jeszcze troche poszaleć z 1-2 tyg. Maxik pisze: maq123, tak czy innaczej, daj znać na wiosnę w jakiej kondycji będzie rodzina, a później ile miodu przyniosła ![]() Tutaj jest typowo plan na posiadanie zapasu matek, w ubiegłym roku miałem za dużo problemów z matkami (a mam tylko 3 ule produkcyjne). Potem się kończyło kupowaniem byle czego na OLX, zimującymi bezmatkami itp. - chcę takich cerygieli uniknąć. Na miód z odkładów nie ma planu. Nacek pisze: Myślę że lepszym wyjściem o tej porze roku jest podzielenie rodzin na pół lotu, zamiast robienie odkładów bez wywożenia. tak, tutaj było kiepsko, za rok na pewno odkłady na pasiece tylko w czasie pożytku. Teraz mam z nimi sporo "zabawy" ![]() |
Autor: | astroludek [ 25 sierpnia 2021, 21:05 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
W zeszłym roku zrobiłem późne odkłady na przełomie lipca/sierpnia. Więcej takiego błedu nie zrobię. Rodzina się nie rozwinie odpowiednio do zimy, duże szanse osypu. Do tego osłabiłem sobie rodziny produkcyjne na nawłoć. No chyba że ktoś nie ma późnych pożytków i może sobie robić odkład z 5-6 ramek czerwiu lub większej ilości to czemu nie. W tym roku zamiast odkadów zrobiłem pakiety (zsypańce) po rzepaku i poddawałem czerwiące matki. I wygląda że przy tym zostane. Dużo lepsze rozwiązanie niż odkłady. |
Autor: | BARciak [ 25 sierpnia 2021, 21:30 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
astroludek pisze: W zeszłym roku zrobiłem późne odkłady na przełomie lipca/sierpnia. Więcej takiego błedu nie zrobię. Rodzina się nie rozwinie odpowiednio do zimy, duże szanse osypu. Pierwszy raz coś takiego słyszę. Po lipie mam pustynię pożytkową, a i tak prawie co roku robię końcem lipca odkłady z 4-5 ramek z czego na 2-3 jest czerw i nie widzę żadnego problemu w rozwoju i zimowli takich rodzinek. Zimują zazwyczaj na 6-7 ramkach czyli tak jak słabsze rodziny produkcyjne na kraince. W tym roku mam 5 takich odkładów i wyjątkowo są na mniejszej ilości ramek, bo się "kiszą" na 5 ramkach w odkładówkach 5-cio ramkowych więc nie ma gdzie ramek dołożyć. |
Autor: | astroludek [ 25 sierpnia 2021, 22:27 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
BARciak, ale ja jestem pi*da nie pszczelarz, więc na mnie nie patrzcie ![]() |
Autor: | BARciak [ 25 sierpnia 2021, 22:51 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
astroludek, nie napisałem tego, sam się tak nazwałeś ![]() ![]() |
Autor: | astroludek [ 25 sierpnia 2021, 23:00 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
Jeśli po lipie ktoś nie ma pożytków, to ta metoda może jest dobra. Raz spróbowałem, więcej nie chce. Ani miodu z nawłoci, ani odkładów silnych. |
Autor: | kudlaty [ 25 sierpnia 2021, 23:08 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
astroludek pisze: W zeszłym roku zrobiłem późne odkłady na przełomie lipca/sierpnia. Więcej takiego błedu nie zrobię. Rodzina się nie rozwinie odpowiednio do zimy, duże szanse osypu. Do tego osłabiłem sobie rodziny produkcyjne na nawłoć. No chyba że ktoś nie ma późnych pożytków i może sobie robić odkład z 5-6 ramek czerwiu lub większej ilości to czemu nie. W tym roku zamiast odkadów zrobiłem pakiety (zsypańce) po rzepaku i poddawałem czerwiące matki. I wygląda że przy tym zostane. Dużo lepsze rozwiązanie niż odkłady. zima tej wiosny dała w kość, starzy pszczelarze nie pamiętają takich zawirowań pogodowych jak w tym roku, spróbuj za rok na kilku sztukach, zimuje od paru lat i jakiś sens w tym widzę ![]() |
Autor: | astroludek [ 25 sierpnia 2021, 23:42 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
kudlaty, może masz rację i źle trafiłem. Jednak ja raczej na przemysłową skale odkładów nie robie, z 15-20 co roku, akurat po rzepaku. Rodzinki z tego okresu fajnie dochodzą do zimy. |
Autor: | tomi007 [ 26 sierpnia 2021, 09:32 - czw ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
astroludek, astroludek pisze: Ani miodu z nawłoci, ani odkładów silnych. przecież to "dzielenie" jest właśnie dla tych co po lipie nic nie mają - jak liczy ktoś na nawłoć to niech zapomni o odkładach po lipie... a jak już to polecam nie odkłady tylko zabrać "pszczołę polipową - tj z miodni" i z niej zrobić zsypańca - bo ona i tak wymrze do zimy a jak nie ma pożytku to chociaż wychowa nową... z tym że te zsypańce to koniecznie robić na innej pasiece z matkami UN - a najlepiej na takiej miejscówce gdzie nie ma jeszcze żadnych uli - bo to tak niby są ładne konkretne zsypańce... a potem po tygodniu okazuje się ze z pełnego kipiącego ula... zostaje 4 ramki a reszta spierniczy do "stojących już uli z czerwiem".. nawet jak tam się integrują dłużej to po otwarciu b. często spora część sobie tam wybiera inne ule... zresztą widać często jak ma się matki UN - że jedne klateczki są lepiej obsiadane od drugich jak ma się "kilka" na tacce... koljne primo - te zsypańce nie są robione "na mniszek i sady" - tylko raczej gdzieś na połowę maja - z zimy to wychodzą tak na 4-5 ramkach - tj. powinny już załapać się na rzepak - ich plusem jest duży "wigor" bo pszczoła jest najczęściej w nich dobrze wyleczona - nie ma czerwiu to można b. łatwo pozbyć się warrozy - przy czym 1 dymek nie zawsze się sprawdza - lepsze 2 w odpowiednim odstępie czasu:) - i trzecia sprawa - pyłek - aby te nowe rodzinki mogły się ładnie do zimy rozwinąć to niestety ale trzeba mieć bazę pyłku w sierpniu i wrześniu jako taką - jak ktoś ma dookoła pyłkową pustynię w tym czasie to lepiej nic po lipie nie robić… czasem jak jadę to widzę "same gołe pola" - rżyska lub już zaorane i zasiane pola - czyli dla pszczół "krajobraz księżycowy"... a dla późnych odkładów trzeba mieć w pobliżu jakieś "pyłkowe" wilgotne łąki/tereny nadrzeczne/ nieużytki z nawłocią etc tereny... |
Autor: | tomi007 [ 26 sierpnia 2021, 09:39 - czw ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
kudlaty pisze: zima tej wiosny dała w kość, starzy pszczelarze nie pamiętają takich zawirowań pogodowych jak w tym roku, spróbuj za rok na kilku sztukach, zimuje od paru lat i jakiś sens w tym widzę u mnie wręcz przeciwnie - zima i zimowla była super - w kość to dała raczej wiosna... a konkretnie brak pożytku nektarowego co wiązało się z koniecznością karmienia tego towarzystwa po połowie kwietnia a i już wcześniej co niektórych - a skąpcem nie jestem - wolę zostawić 1 ramkę więcej niż 1 za mało... w każdym razie zapas "parował z uli" b. szybko - a coś takiego jak "świeży nakrop" do samego końca kwietnia nie miało miejsca... |
Autor: | Maxik [ 26 sierpnia 2021, 11:37 - czw ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
Przy karmieniu towarzystwa na wiosne - sa też plusy, raz że mniej w jesieni wezmą, dwa syrop w kwietniu jeszcze nikomu nie zaszkodził, a wrecz preciwnie, trzy może nie trzeba będzie dokarmiać ![]() Dla jednych sztuką jest zazimowanie rodziny produkcyjnej, inni robią to systemowo. Dziś ogładałem filmik, gość ma LN 3/4, pszczoły na 2 korpusach z wylewającym sie towarzystwem do trzeciego. Łaczy z okdładzikiem zajmującym jeden korpus LN 3/4. I fajnie, 30 uli powinno przynieść wiecej niż 60, a roboty przy tym 4x mniej. Są też tacy, którzy chcą powiekszyć ilość domków, lub mieć matki zapasowe, lub mieć materiał na handel. Uwazam, umiejętność zimowania późnego odładu by doprowadzić go stanu producyjności - to postawa pszczelarstwa. Nigdy nie wiadomo, co będzie w przyszłości, czy niefortunna zimowla, zatrucia, CCD lub inne tragiczne zdarzenia. |
Autor: | kudlaty [ 29 sierpnia 2021, 21:50 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
tomi007 pisze: kudlaty pisze: zima tej wiosny dała w kość, starzy pszczelarze nie pamiętają takich zawirowań pogodowych jak w tym roku, spróbuj za rok na kilku sztukach, zimuje od paru lat i jakiś sens w tym widzę u mnie wręcz przeciwnie - zima i zimowla była super - w kość to dała raczej wiosna... a konkretnie brak pożytku nektarowego co wiązało się z koniecznością karmienia tego towarzystwa po połowie kwietnia a i już wcześniej co niektórych - a skąpcem nie jestem dlatego napisałem że zima tej wiosny, 20 kwietnia to u mnie były jeszcze burze śnieżne ![]() |
Autor: | Hieronim [ 31 sierpnia 2021, 10:41 - wt ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
kudlaty pisze: dlatego napisałem że zima tej wiosny, 20 kwietnia to u mnie były jeszcze burze śnieżne ![]() Najłatwiej zganić wszystko na pogodę a o swoich błędach nie pamiętać . Zimowanie słabych odkładów zawsze jest obarczone ryzykiem i trzeba się liczyć z tym , że nawet te osławione , południowe stoki , nie pomogą , tym bardziej , jak pszczoły nie dostosowane do miejscowego klimatu . Normalne rodziny a nawet sześcioramkowe odkłady z matkami , odpowiednimi krainkami , doskonale dawały sobie radę na rzepaku . |
Autor: | kudlaty [ 01 września 2021, 11:30 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
Hieronim pisze: kudlaty pisze: dlatego napisałem że zima tej wiosny, 20 kwietnia to u mnie były jeszcze burze śnieżne ![]() Najłatwiej zganić wszystko na pogodę a o swoich błędach nie pamiętać . Zimowanie słabych odkładów zawsze jest obarczone ryzykiem i trzeba się liczyć z tym , że nawet te osławione , południowe stoki , nie pomogą , tym bardziej , jak pszczoły nie dostosowane do miejscowego klimatu . Normalne rodziny a nawet sześcioramkowe odkłady z matkami , odpowiednimi krainkami , doskonale dawały sobie radę na rzepaku . zobacz sobie jaka pogoda była w tym roku w moich stronach a później się bierz za moralizowanie, do krakowa mam 64km a wegetacyjnie to jest ponad 2 tygodnie różnicy na moją niekorzyść, jak dorzucę jeszcze 10km na południe robi się kolejny tydzień w plecy. ja tam ledwo się czytać, pisać nauczyłem, ale przypuszczam że skądś ta różnica się bierze bo inaczej słońce operuje na płaskim terenie a inaczej jak mam do kwietnia może dziennie nasłonecznie połowę tego co we wspomnianym krakowie jak się pszczoły mają rozwijać skoro po 2-3 dniach przychodzi załamanie pogody trwające 2-3 tygodnie ze stałymi temperaturami w ciągu dnia na minusie i nocą dochodzącymi do od -5 do -10 wczesną wiosną te kilka stopni które masz więcej decydują czy pszczoły się oblecą czy nie, albo czy mają szansę powrotu do ula z ładunkiem czy nie Powiedz mi też mistrzu pióra skąd mają brać wodę i pokarm, pyłek i siły na ogrzanie czerwiu gdy różnica między temperaturą poza ulem a w ulu do wychowu czerwiu róźni się o prawie 50 stopni? marzec do dupy, kwiecień do dupy, maj najzimnieszy od 42 lat człowieku w jakim świecie żyjesz????? co zimuje a czego nie to jest mój problem a nie twój więc proponuje zebyś się zajął sobą a nie ciągłym dogryzaniem. tyle lat jesteś na forum a jeszcze żadnego konkretu nie napisałeś, tylko krytykujesz innych i chwalisz się zdjęciami zrobionymi w pojednyczych wybranych rodzinach. No ale tak to możesz zdobyć uznanie u jeleni którzy są srednio zrorientowani jak to z pszczołami wygląda, ktoś kto ma odrobine więcej oleju w głowie bierze z dystansem te rewelacje które prezentujesz przywieź swoje ule w południową małopolskę najlepiej już w sierpniu abyć przy okazji zademonstrował jak zimować 10 ramkowe rodziny i pokaż lokalnym jak się powinno to robić skoro taki jesteś zajebisty. jak coś to ci wiosną sprzedam odkłady na 5 ramkach gdyby po twoich rodzinach zostało wspomnienie ![]() bez odbioru |
Autor: | ldawid [ 01 września 2021, 12:25 - śr ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
kudlaty, od początku mojej przygody na tym forum, Jesteś jednym z niewielu moich wzorów do naśladowania jeśli chodzi o pracę z pszczołami. Faktem jest, że na tym forum nieraz trzeba mieć grubą skórę i tolerować "końskie zaloty" ![]() Taki urok tego forum. Tak większość zdecydowała. Myślę, że jednak "na śmierć" nie ma się co obrażać a niektóre wypowiedzi traktować jednak, z przymrużeniem oka. Życzę dużo spokoju i realizowania z samymi sukcesami , swojej pasji. Pozdrawiam ... Leszek |
Autor: | Hieronim [ 05 września 2021, 07:02 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
kudlaty pisze: chwalisz się zdjęciami zrobionymi w pojednyczych wybranych rodzinach. Nie wiem , dlaczego wysuwasz takie wnioski , ja mogę Ci pokazać moje pasieki w każdej chwili , w przeciwieństwie do Ciebie , bo jak byłem dwa lata temu w Wadowicach , tego sobie nie życzyłeś . Jeżeli piszesz ,że przez sześć lat nie miałeś miodu i wszystko zganiasz na pogodę , to jest w tym jakiś problem , albo pszczoły nie takie , albo pszczelarz popełnia błędy , bo w Twoich okolicach są inni pszczelarze , którzy tak nie narzekają . Bywałem często na południe od Wadowic i widziałem , jakie tam są warunki pożytkowe dla pszczół i u mnie nie mogę o takich nawet pomarzyć , dlatego muszę prowadzić żmudną pracę hodowlaną , aby przynosiło to jakieś efekty . Ja też miałem okres , po wprowadzeniu BFów , że miód w pasiece prawie zanikł . Mogłem wyciągnąć wniosek , że pogoda nie ta , poszedłem inną droga i teraz mam pasiekę wyrównaną , oczywiście są różnice , ale nie ma tak , że jeden ul daje 100 kg. a dziesięć nic . ldawid, Nie przejmuj się kudlaty, , On tu prawie wszystkich krytykuje , może poza jednym wyjątkiem a że , jak pisze , jest pracowity i myślący , to z biegiem czasu przestanie popełniać błędy hodowlane. Swoją drogą , chciałbym mieć takie warunki pożytkowe , w drugiej połowie lata , jakie są w tamtej okolicy. ![]() |
Autor: | maq123 [ 05 września 2021, 20:01 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
Proszę o przeniesie dyskusji nie na temat do osobnego wątku. Proponuję tytuł "Kudłaty vs Hieronim" |
Autor: | Godziemba [ 06 września 2021, 07:05 - pn ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
maq123 pisze: Proszę o przeniesie dyskusji nie na temat do osobnego wątku. Proponuję tytuł "Kudłaty vs Hieronim Zgadzam się, tego typu dyskusje można prowadzić za pomocą telefonu, wygodniej i łatwiej. Można też się spotkać i rozładować wzajemne animozje przy kawie i czymś jeszcze. Takie dogryzanie sobie na publicznym forum jest trochę niepoważne, choć osoby uważam za poważne .Przekażcie sobie proszę, znak pokoju.
|
Autor: | Maxik [ 06 września 2021, 10:46 - pn ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
proponuje Zawody na "plaskacze" https://www.google.com/search?q=Zawody+ ... 3&bih=1041 |
Autor: | maq123 [ 27 września 2021, 17:48 - pn ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
Zajrzałem do swoich odkładów na 6 ramkach wlkp. Myślałem że są zalane na 102, a tu kicha, czerwią i nawet jajca są nasadzone. ![]() |
Autor: | Maxik [ 28 września 2021, 07:35 - wt ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
to dobrze że czewią do tej pory. Mam nadzieje ze czewią max na 2 ramkach. Jeśli wiecej trzeba się zastanowić na przyczyną. Mogą to być kwestie pozytwne tj. dużo pyłku, taka linia, dużo słoneczka. Kwestie negatywne patogeny, choroby. 2 wolne ramki do czewienia nie trudno zalać, na co powoli nadchodzi pora. |
Autor: | tomi007 [ 28 września 2021, 09:42 - wt ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
maq123 pisze: Zajrzałem do swoich odkładów na 6 ramkach wlkp. Myślałem że są zalane na 102, a tu kicha, czerwią i nawet jajca są nasadzone. ![]() zawsze będzie coś czerwiu o tej porze - powiedzmy, że norma to ilość czerwiu wielkości dłoni/pięści na 2 max 3 plastrach - to jest dla mnie zalanie na 102- a jak chcesz aby nie było jajec to jedynie izolator... ten czerw z jajec wygryzie się połowie października - potem już będzie coraz chłodniej + brak przybytku nektarowego to i nowego czerwiu nie powinno już być...pszczoły lubią w to miejsca po czerwiu przenieść pokarm z tylnych ramek jak coś tam jest nieposklepione - u mnie celowo czasem dałem 1 nieprzeczernioną ramkę suszu za zatwór - jak dam na raz za dużo syropu... to upychają w nią syrop ale nie ma go na tyle za dużo aby to chciały sklepić....a potem jak już skończę karmienie to sobie to przenoszą do centrum w miarę zwalniania miejsca... - minusem jest tylko to że na zimę trzeba taką ramkę wyciągnąć bo za zatworem może podpleśnieć jak zostanie na całą zimę.. |
Autor: | maq123 [ 28 września 2021, 11:53 - wt ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
Jedna rodzinka ma placki na 2 ramkach, druga na 3 ramkach. Większość pokarmu już posklepiły zastanawiam się nad: 1) Odsklepić/porysować dłutem ostatnią ramkę pokarmową, tak żeby zmotywować do przenoszenia 2) Podkarmić syropem (nie za późno?) lub inwertem 3) nic nie robić żeby nie przedobrzyć |
Autor: | Wiech [ 28 września 2021, 12:09 - wt ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
Ja bym nic nie robił. Odsklepianie pokarmu może spowodować intensyfikację czerwienia. Pszczoły nie osypują się z głodu mając w ulu zapasy. To są mity, że zostały zapasy na skrajnych ramkach a pszczoły osypały się z głodu. Potrafią dość sprawnie wędrować po ramkach zimą. Ubiegłej wiosny miałem rodziny wyczyszczone z pokarmu niemal w 100%. |
Autor: | Tamten [ 28 września 2021, 12:55 - wt ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
Wiech pisze: To są mity, że zostały zapasy na skrajnych ramkach a pszczoły osypały się z głodu. Potrafią dość sprawnie wędrować po ramkach zimą. O! To dla mnie nowość i dobra wiadomość. Czy na pewno sprawdzona?
|
Autor: | Maxik [ 28 września 2021, 13:18 - wt ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
Tamten pisze: Wiech pisze: O! To dla mnie nowość i dobra wiadomość. Czy na pewno sprawdzona? Chodzą podwarunkiem zewnętrznej temperatury kłebu wiekszej niż 10C. 10C to graniczna temparatura w której żyje pszczoła. Nie trudno sobie wyobrazić kolerację pomiedzy kilkutygodniową falą mrozu a górną i boczną izolacją ula. maq123 pisze: 1) Odsklepić/porysować dłutem ostatnią ramkę pokarmową, tak żeby zmotywować do przenoszenia 2) Podkarmić syropem (nie za późno?) lub inwertem 3) nic nie robić żeby nie przedobrzyć add. 1 NIE add. 2 nie jest zapóźno, FB bierze nawłoć i chyba karmić będzie. Mi też jeszcze ładnie pobierają syrop. ad. 3 zabarać skrajnne ramki za zatwór- nie poszyte - cześć przeniosą do gniazda, poszyte nie będą ich grzać w przypadku rozluźnienia kłebu |
Autor: | tomi007 [ 28 września 2021, 14:45 - wt ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
Wiech pisze: Ja bym nic nie robił. Odsklepianie pokarmu może spowodować intensyfikację czerwienia. Pszczoły nie osypują się z głodu mając w ulu zapasy. To są mity, że zostały zapasy na skrajnych ramkach a pszczoły osypały się z głodu. Potrafią dość sprawnie wędrować po ramkach zimą. Ubiegłej wiosny miałem rodziny wyczyszczone z pokarmu niemal w 100%. też tak myślę - z pobieżnego opisu wg mnie wynika że jest ok - tj. nie rób nic - jak to są placki czerwiu wielkości dłoni na 2-3 ramkach to nic nie trzeba robić bo to tak zwane "kopyto" - tj tu będzie Ci się wiązać kłąb- popatrz czy mają mniej więcej z 10-12 cm poszytego zapasu nad tym - tj tak na oko jak mają pół ramki nad tym plackiem od góry zalane i poszyte to powinno być dobrze... - znaczy to że masz dobrze zalane te 6 ramek - i że w takim układzie powinno być tam min. 12kg zapasu tj te 2kg powinno średnio wyjść na ramkę - a na zimę to powinno spokojnie im wystarczyć... licząc, że do końca lutego pójdzie z 6-8kg... to mają jeszcze min 4 kg zapasu rezerwy... co się im oczywiście przyda na rozwój wiosenny... a lepiej wiosną będzie im dać...szczególnie jak masz może więcej rodzin to z reguły gdzieś są potem wiosną nadmiarowe ramki w stosunku do siły... a i w pewnym momencie wiosny to syropek dużo lepiej działa niż odsklepiony zapas - jak jest takie większe ocieplenie i mogą dłużej już polatać tj temp tak z 16C i ładne słońce... to jak da im się letniego syropu ok 0,5-1l to pięknie taki świeży syropek czyści im jelita i od tego momentu rodziny idą później pełną parą... ![]() ![]() |
Autor: | maq123 [ 28 września 2021, 18:34 - wt ] |
Tytuł: | Re: Zimowanie odkładu |
Dzięki Panowie za porady. Wleciało tak ~10kg na odkład. W jednym ulu jest takie właśnie kopyto (ten odkład jest na 5 ramkach), drugi (na 6) jest bardziej nakręcony i jedna ramka była w dużej ilości zaczerwiona. W takim razie tej bardziej rozbrykanej rodzince chlusnę jeszcze jedną dawkę syropu. ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |