FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Kłąb na górze http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=24608 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | kustosz [ 04 grudnia 2021, 12:41 - sob ] |
Tytuł: | Kłąb na górze |
Co może oznaczać uwiązanie kłębu na górze ula? W dwóch ulach kłąb uwiązał się na górze tak że wystaje na 2 cm ponad ramki. Czy to wymaga jakiejś interwencji? |
Autor: | baru0 [ 04 grudnia 2021, 14:03 - sob ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Jest dwie możliwości. Mają jeszcze coś czerwiu, lub "tak mają". Jeżeli widzisz z boku kłebu pokarm zasklepiony to nie robisz nic. . Jak zrobi się zimno powinny zejść w dół. Jak pokarmu nie ma to albo przekładka ramek albo dołożenie korpusu i, parę ramek z pokarmem plus zatwór nad. |
Autor: | kustosz [ 04 grudnia 2021, 14:29 - sob ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Baru0 ![]() |
Autor: | Maxik [ 04 grudnia 2021, 14:31 - sob ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
u mnie podobnie, mam 15 mm przestrzeni pomiedzy ramką a powałko-daszkiem. Czerwiu nie mają, górny korpus zalany i zasklepiony. Kłąb kończy się na granicy korpusów. Jestem dobrej myśli. W moim przypadku, winny może być 3cm styropian zatopiony w nakryciu ula, a towarzystwo wpadło na mysł szykowania sobie miejsca do czewienia na styczeń. Widocznie mają zdolność planowania ![]() |
Autor: | BARciak [ 04 grudnia 2021, 15:25 - sob ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
kustosz pisze: Co może oznaczać uwiązanie kłębu na górze ula? W dwóch ulach kłąb uwiązał się na górze tak że wystaje na 2 cm ponad ramki. Czy to wymaga jakiejś interwencji? To zależy czy mają pokarm na ramkach czy nie. Jeśli mają pokarm to jest ok, a jeśli nie to albo ramki z pokarmem do górnego korpusu, albo ciasto/candy board gdy nie ma odłożonych ramek z pokarmem. U mnie w kilku najsilniejszych rodzinach gdzie pszczoły są upchnięte dość mocno to obsiadają wszystkie ramki jakie mają nawet od strony zatworu i jeszcze siedzą na górze na ramkach. Dałbym im drugi korpus z ramkami z pokarmem ale takowych nie mam w tym roku bo zakarmiałem na tylu ile było czerwiu i nie miałem co odłożyć. Mają dość pokarmu więc powinny przezimować mimo nietypowego uwiązania kłębu. |
Autor: | JM [ 04 grudnia 2021, 16:35 - sob ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
W jednościennych 1/2D mam powałki z 4 cm styroduru i bardzo często kłąb jest właśnie na górze, przytulony jakby do tej "ciepłej" powałki. |
Autor: | emka24 [ 04 grudnia 2021, 16:43 - sob ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
W jednościennych 1/2 dadanta mam powałki z pojedynczej płyty pilśniowej i na niej blaszany daszek nieocieplony i też zdarzają się przypadki ,że kłąb jest na górze. Widocznie takie rodziny tak mają. |
Autor: | Bartek.pl [ 04 grudnia 2021, 23:01 - sob ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
JM pisze: W jednościennych 1/2D mam powałki z 4 cm styroduru i bardzo często kłąb jest właśnie na górze, przytulony jakby do tej "ciepłej" powałki. emka24 pisze: W jednościennych 1/2 dadanta mam powałki z pojedynczej płyty pilśniowej i na niej blaszany daszek nieocieplony i też zdarzają się przypadki ,że kłąb jest na górze. Widocznie takie rodziny tak mają. 1/2d, folia na nią tylko daszek, jedne ze styroduru inne z samej płyty, obite blachą. Kilka rodzin zawsze siedzi na górze. |
Autor: | baru0 [ 04 grudnia 2021, 23:42 - sob ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Tak abstrahując od "tego który pogląd na zimowanie prawidłowy". Szkoda że naukowcy nie zajęli się tym tak ważnym elementem gospodarki pasiecznej. Sam bym osobiście skorzystał z jakiejś porady ,patrząc na to jaka jest rozbieżność w podejściu do tematu .mogli by skompilować może, ale ,nie natknąłem się na wykładach na ten temat. |
Autor: | emka24 [ 05 grudnia 2021, 09:33 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
baru0 pisze: Szkoda że naukowcy nie zajęli się tym tak ważnym elementem gospodarki pasiecznej. Zajęli się, tylko nie nasi. https://www.youtube.com/playlist?list=P ... _afEaJtd3u Tu masz chyba 30 półtoragodzinnych filmów z prowadzonych czynności -na żywo- w całym sezonie pszczelarskim i na wszystkich ulach w pasiece , a nie na wybranych,. Jest po niemiecku ,ale z tłumaczem ,napisami po polsku i swoją wiedzą można się połapać. Zresztą sam obraz czynności też dużo da. Wartościowe jest o tyle ,ze pokazana jest całoroczna gospodarka w pasiece na wszystkich ulach. Omawiane są napotkane przypadki .Jak ktoś ciekawy to zaobserwuje datę wykonywanych czynności, rodzaj ula, rodzaj ocieplenia itd. Szkoda ,ze mało mi pozostało ze znajomości j.niemieckiego , gdy Pia pracuje przy ulach dr Liebig wygłasza komentarze i odpowiada na pytania . Myślę, że te filmy , ich format podniósł wysoko poprzeczkę-dla porównania można obejrzeć filmy np. https://www.youtube.com/channel/UChgXKP ... 2xP7guWdkA. No i najważniejsze ,trzeba się wyzbyć uprzedzeń, że to od Niemców -co obecnie może być jeszcze trudniejsze. |
Autor: | emka24 [ 05 grudnia 2021, 10:37 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Dla uzupełnienia. Proponuję przyjrzeć się "kombinezonom" w jakich pracują w pasiece przy różnych czynnościach i w różnych warunkach. To nie są pszczoły czystoliniowe .Nie są to Cellkli, Sklenary, Primorskie itd. To są pszczoły "ich" w/g zasady "Moje pszczoły są najlepsze". |
Autor: | JM [ 05 grudnia 2021, 10:53 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Przejrzałem pobieżnie ostatni film dr Liebiga i pozbyłem się niejakich kompleksów w kwestii siły zazimowanych rodzin. Otóż jak zauważyłem, większość kłębów zimowych u dr Liebiga zajmuje tylko po 4 uliczki... Coś jest więc chyba nie tak z naszymi "forumowymi" rodzinami zimującymi w kłębach na 7-8 uliczkach. |
Autor: | emka24 [ 05 grudnia 2021, 11:11 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Dr Liebig ,w przeciwieństwie do naszych forumowych pszczelarzy , twierdzi(wie ,bo liczy) , że rodzina pszczela w sezonie osiąga między 35 a 40 tys. osobników. Zimować jeszcze warto rodziny osiągające 5 000, tak więc zajmujące 4-5 uliczek. Zimuje różne ,tak jak większość z nas. Widocznie popełnia błąd , że nie pokazuje tylko tych największych. To nie jest cudotwórca-ma normalne pszczoły. |
Autor: | robertf [ 05 grudnia 2021, 11:32 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
emka24 pisze: Dr Liebig ,w przeciwieństwie do naszych forumowych pszczelarzy , twierdzi(wie ,bo liczy) , że rodzina pszczela w sezonie osiąga między 35 a 40 tys. osobników. Zimować jeszcze warto rodziny osiągające 5 000, tak więc zajmujące 4-5 uliczek. Zimuje różne ,tak jak większość z nas. Widocznie popełnia błąd , że nie pokazuje tylko tych największych. To nie jest cudotwórca-ma normalne pszczoły. Podsumowując : Tu się zgadzam z Kolegą, możemy wyciągnąć wniosek że rodziny znacząco pozbawione warrozy mogą być mniejsze, jak dawniej bywało. |
Autor: | baru0 [ 05 grudnia 2021, 11:48 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Na film przyjdzie czas,ale tak dopowiem że Ojciec mój zimował na 5-6 ramkach wz. Patrząc na jego gospodarkę i efekty ,stwierdzam że "szarpanie się na jak największą siłę" nie w każdym roku przynosi wymierne efekty. Są lata że rodziny "zjadają pożytek" na swoje potrzeby i być może mniejszym rodzinom by coś zostało . Te (książkowe,na własne potrzeby )90kg miodu na rodzinę na rok, to jakiej siły dotyczy? bo nie przypominam sobie . |
Autor: | emka24 [ 05 grudnia 2021, 12:08 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
baru0 pisze: "szarpanie się na jak największą siłę" nie w każdym roku przynosi wymierne efekty. Właśnie chodzi o to szarpanie-z tego co ja wiem, nie ma sposobu na zwiększenie siły , nie ma takiego zabiegu , który potroi ,popiątni czerwienie matek. Można wpłynąć na siłę rodziny w drugą stronę -ograniczając czerwienie. |
Autor: | Maxik [ 05 grudnia 2021, 13:13 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Z uliczkami nie do końca jest jak wygląda. Nikt nie mierzy wysokości kłębu, gdzie każdy cm to kwadrat razy PI. Przy niskiej ramce dochodzi uliczka dodatkowo pozioma. Można by powiedzieć, nie ma kłębu na 7,8 uliczkach. |
Autor: | StefanS [ 05 grudnia 2021, 17:10 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
emka24 pisze: baru0 pisze: "szarpanie się na jak największą siłę" nie w każdym roku przynosi wymierne efekty. Właśnie chodzi o to szarpanie-z tego co ja wiem, nie ma sposobu na zwiększenie siły , nie ma takiego zabiegu , który potroi ,popiątni czerwienie matek. Można wpłynąć na siłę rodziny w drugą stronę -ograniczając czerwienie. baru0 pisze: Szkoda że naukowcy nie zajęli się tym tak ważnym elementem gospodarki pasiecznej.
Sam bym osobiście skorzystał z jakiejś porady ,patrząc na to jaka jest rozbieżność w podejściu do tematu .mogli by skompilować może, ale ,nie natknąłem się na wykładach na ten temat. |
Autor: | baru0 [ 05 grudnia 2021, 19:55 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
StefanS pisze: przeciez jest wybitny trend do ograniczania sily rodzin na zime (izolacja matek, izolator Chmary) Izolacja ma nie wpłynąć na zmniejszenie ilości pszczół, ma "uspokoić" ew. czerwienie . |
Autor: | baru0 [ 06 grudnia 2021, 21:02 - pn ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Mogę opisać to co widzę,w uliku obserwacyjnym . Matka nie czerwi , pszczół chyba coś ubyło ale bez przesady. Jeżeli nie ma dni lotnych to mogę obserwować naturalny osyp. W tamtym roku dopóki pszczoły nie zaczęły intensywnego wychowu czerwiu osyp był chyba 3 sztuki na miesiąc.później 10 i więcej .Szkoda że nie robiłem notatek. Przyjmujemy że pszczoły zdrowe. |
Autor: | Maxik [ 07 grudnia 2021, 08:50 - wt ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Zauważyłem w sobotę, podnosze daszek, a one wylatują zainteresowane. Byłem bez kapelusza, daszek założyłem. 7 rano, idę na pasiekę, tem -2C, patrząc na daszek, śnieg na nim się topi mimo wbudowanego styropianu. W środku rodzina rozkłębiona, czerwiu brak. Operuję niską ramką, wiec dostały na górę korpus z odkładem w kłębie. |
Autor: | Wiech [ 07 grudnia 2021, 11:30 - wt ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Maxik, Nie dasz tym pszczołom żyć spokojnie. Mróz a ty zaglądasz. Latem to pewnie codziennie mają apel i kolejno odlicz. Tak nie można. |
Autor: | Maxik [ 07 grudnia 2021, 14:02 - wt ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
ech, śniło mi się że wszystkie padły, wyrywkowo podniołem dekielek u co niektórych. |
Autor: | Wiech [ 07 grudnia 2021, 14:23 - wt ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Okazałoby się, że masz proroczy sen i rzeczywiście padły. To co, reanimacja, pogrzeb, msza? Jedni mówią, że im pszczoły się osypały bo ktoś stuknął w ul a inni zimą podnoszą daszki żeby sprawdzić czy żyją. Do końca lutego nie trzeba tam zaglądać. Jak zaczniemy wypatrywać wiosny, to dla świętego spokoju można sprawdzić ilość zapasów poprzez delikatne uniesienie ula w celu sprawdzenia jego wagi i to w dniu, kiedy jest jako tako ciepło. Jak się normalnie poleczyło i zakarmiło to pierwsze zajrzenie powinno nastąpić jak temp. będzie +16*C, wtedy już można pszczoły pomęczyć, już im mocno nie zaszkodzi. |
Autor: | Maxik [ 07 grudnia 2021, 15:20 - wt ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Wiech pisze: pierwsze zajrzenie powinno nastąpić jak temp. będzie +16*C chyba połaczone z podziwianiem pięknego czerwiu, larw, jajek, oraz pięknej matuli ![]() |
Autor: | Wiech [ 07 grudnia 2021, 15:30 - wt ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Pisałem o przeglądzie wiosennym. Jest on potrzebny nie tylko do podziwiania. Weryfikacja kłębów co ma na celu? |
Autor: | BARciak [ 07 grudnia 2021, 16:06 - wt ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Maxik pisze: Teraz jest czas weryfikację kłebów, plus ostatnie leczenie np przez polewanie KS. Przy śniegu i mrozie? Jakoś tego nie widzę. Mam pasiekę koło domu i mimo to najwcześniej sprawdzę w lutym czy czasem nie doszły do samej góry. Ale nie powinno im zabraknąć bo mają zasklepiony pokarm od beleczki do beleczki, a nie książkowe 15cm. |
Autor: | Pajej [ 07 grudnia 2021, 17:18 - wt ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Ja też będę jeszcze polewał kwasem na pasiece co w listopadzie po apiwarolu był duży osyp warozy |
Autor: | Maxik [ 07 grudnia 2021, 20:15 - wt ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Maxik pisze: Teraz jest czas weryfikację kłebów, plus ostatnie leczenie np przez polewanie KS. by polewać KS temperatura musi być dodatnia około +5°C, a w przypadku sublimacji minumum +3°C. Narazie trzeba czekać na ocieplenie.
|
Autor: | robertf [ 14 grudnia 2021, 20:43 - wt ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Ja nie bardzo pojmuję po co polewać pszczoły ks w grudniu jak można wiosną , czy na przedwiośniu. Tak na chłobski rozum. Kwas to też trucizna i kila.... pszczół po nim umrze. Czemu nie dać im żyć jeszcze z dwa miesiące? Skoro i tak niewiele im teraz zagraża ? |
Autor: | jerzy9666 [ 14 grudnia 2021, 20:47 - wt ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
robertf pisze: Ja nie bardzo pojmuję po co polewać pszczoły ks w grudniu jak można wiosną , czy na przedwiośniu. Tak na chłobski rozum. Kwas to też trucizna i kila.... pszczół po nim umrze. Czemu nie dać im żyć jeszcze z dwa miesiące? Skoro i tak niewiele im teraz zagraża ? Bo teraz nie ma czerwiu |
Autor: | Maxik [ 14 grudnia 2021, 20:49 - wt ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
W okresie bezczerwiowym mamy skuteczność 80-95%. W styczniu lubią rozpoczynać czerwienie, i zacznie się zabawa w chowanego. |
Autor: | Hieronim [ 14 grudnia 2021, 23:13 - wt ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Maxik pisze: Maxik pisze: Teraz jest czas weryfikację kłebów, plus ostatnie leczenie np przez polewanie KS. by polewać KS temperatura musi być dodatnia około +5°C, a w przypadku sublimacji minumum +3°C. Narazie trzeba czekać na ocieplenie.W czwartek ma być 7 st C , trzeba ruszyć z PRO VAPem. |
Autor: | maq123 [ 15 grudnia 2021, 00:59 - śr ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Maxik pisze: Maxik pisze: Teraz jest czas weryfikację kłebów, plus ostatnie leczenie np przez polewanie KS. by polewać KS temperatura musi być dodatnia około +5°C, a w przypadku sublimacji minumum +3°C. Narazie trzeba czekać na ocieplenie.Możesz podać skąd takie informacje? Ja się natknąłem na opis od Liebiega i on twierdzi że okolice zera są ok. |
Autor: | Maxik [ 15 grudnia 2021, 07:40 - śr ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Maxik pisze: by polewać KS temperatura musi być dodatnia około +5°C, a w przypadku sublimacji minumum +3°C. "Pokonaj warozę Chorbińskiego Wydanie 2" Cytuj: Temperatura zewnętrzna nie powinna być niższa niż 0°C Nie wiadomo, czy autor miał na myśli temperatutę średnią z ostatniej doby, czy może temperaturę bieżącą. Z drugiej strony internety mówią o temperaturze +5C +7C - co o tej porze roku - daje średniodobową powyżej zera.Maxik pisze: a w przypadku sublimacji minumum +3°C instrukcja sublimox https://drive.google.com/file/d/0B-hCKi ... hsEcpd-G7Q. W tym roku sublimowałem 20 listopada, kłeby nie byly maksymalne ścieśnione. 30 minut po zabiegu towarzystwo się rozkłebiło, i tak zostało przez kilka dni.Nie znam też innego środka, który można by zastosować w temperaturze bliskiej ZERA lub niższej, w naturalnym okresie bez czerwiowym. Co do skuteczności, odczuwam loterie. Powiedzmy 80-95%, obrazowo przy 100 samocach zostanie 20-5 sztuk. Podobnie jest z innymi środkami. Plusem jest zmiana środka, gdzie dobijamy osobniki, które wygrały wcześniejsze loterie. |
Autor: | robertf [ 15 grudnia 2021, 19:11 - śr ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
jerzy9666 pisze: robertf pisze: Ja nie bardzo pojmuję po co polewać pszczoły ks w grudniu jak można wiosną , czy na przedwiośniu. Tak na chłobski rozum. Kwas to też trucizna i kila.... pszczół po nim umrze. Czemu nie dać im żyć jeszcze z dwa miesiące? Skoro i tak niewiele im teraz zagraża ? Bo teraz nie ma czerwiu To wcześniej nie leczyłeś? . Nie kontrolujesz naturalnego osypu? |
Autor: | robertf [ 15 grudnia 2021, 19:15 - śr ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Naturalny osyb warrozy to podstawa do interwencji . Po co traktować pszczoły niepotrzebnym stresem i je osłabiać? |
Autor: | maq123 [ 15 grudnia 2021, 19:45 - śr ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Maxik pisze: Nie wiadomo, czy autor miał na myśli temperatutę średnią z ostatniej doby, czy może temperaturę bieżącą. Z drugiej strony internety mówią o temperaturze +5C +7C - co o tej porze roku - daje średniodobową powyżej zera. https://www.dropbox.com/sh/9qrxnnfa5i1f ... tracking=1 Tłumaczenie: Cytuj: PRZYGOTOWANIE - 4-8 tygodni przed zabiegiem Od połowy października monitoruj temperaturę w nocy. Zaznacz w swoim kalendarzu pierwsze dwie lub trzy noce, w których kolejno pojawia się mróz - lub prawie mróz. To na pewno wydarzyło się do połowy listopada. Uzyskaj standardową strzykawkę 60 ml z cienką końcówką i preparatem z kwasem szczawiowym, który nadaje się do mżawki ZABIEG - w niskich temperaturach Od połowy listopada do końca grudnia zabieg przeprowadzany jest w razie potrzeby. W dniu zabiegu wstajesz wcześnie. Zabiegi strużkowe działają, zwłaszcza w łagodne zimy, lepiej wcześnie rano w zimowym skupisku, które wtedy jest jeszcze ciasno dopasowane. Jeśli w ciągu dnia temperatura spadnie poniżej zera, nie martw się. Krótkie otwarcie ludzi nie ma negatywnego wpływu nawet przy wysokich temperaturach poniżej zera, wręcz przeciwnie. Także wg. niego to właśnie powinno być i zimno i pszczoly mają być w kłębie. Co ciekawe, mam też Chorbińskiego "Choroby owadów użytkowych" i tam pisze on "Temperatura zewnętrzna w czasie zabiegu nie powinna być niższa niż 0C". StefanS pisze: Im bardziej zbity klab zimowy tymbardziej niemozliwy do spenetrowania przez czynnik aktywny (niemal hermetycznie zamkniety srodek) plus wiekszosc "kleszczy" jest w srodku czyli niemozliwa jest ich eliminacja. Tylko czy w polewaniu KS na tym nam zależy? Pszczoły przemieszają się przeciez w obrębie kłębu więc i KS powinien się roozchodzić. |
Autor: | jerzy9666 [ 15 grudnia 2021, 19:53 - śr ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
robertf pisze: jerzy9666 pisze: robertf pisze: Ja nie bardzo pojmuję po co polewać pszczoły ks w grudniu jak można wiosną , czy na przedwiośniu. Tak na chłobski rozum. Kwas to też trucizna i kila.... pszczół po nim umrze. Czemu nie dać im żyć jeszcze z dwa miesiące? Skoro i tak niewiele im teraz zagraża ? Bo teraz nie ma czerwiu To wcześniej nie leczyłeś? . Nie kontrolujesz naturalnego osypu? Leczyłem, ale warrozie nie wolno odpuszczać . Właśnie ma być ocieplenie które pozwoli mi wykonać ten ostatni zabieg. Czasem trzeba wybrać lepsze zło .Jeśli jesteś pewny że nie masz ani jednego pasożyta to śpij spokojnie , Ja nie wszystkie matki izolowałem i czerwiły dokąd chciały . |
Autor: | Wiech [ 15 grudnia 2021, 21:58 - śr ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Po polaniu kwasem na przełomie jesieni i zimy, z warozą mamy spokój do następnej jesieni. Robię tak od dawna i nie wiem co to "monitoring naturalnego osypu" itp wygibasy. W sezonie jak na wkładkę spadnie jedna waroza na 48h to już dużo. Po polaniu z reguły spada od zera do 10 szt. Tam, gdzie w lutym jest 10 szt. i to tej wyselekcjonowanej, która na pszczole siedzi 1 dzień, to co 10 dni mamy podwojenie populacji, po 4 miesiącach rozwoju to mogą być tysiące. |
Autor: | Bartek.pl [ 15 grudnia 2021, 22:28 - śr ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Wiech pisze: Po polaniu kwasem na przełomie jesieni i zimy, z warozą mamy spokój do następnej jesieni. Robię tak od dawna i nie wiem co to "monitoring naturalnego osypu" itp wygibasy. W sezonie jak na wkładkę spadnie jedna waroza na 48h to już dużo. Po polaniu z reguły spada od zera do 10 szt. Tam, gdzie w lutym jest 10 szt. i to tej wyselekcjonowanej, która na pszczole siedzi 1 dzień, to co 10 dni mamy podwojenie populacji, po 4 miesiącach rozwoju to mogą być tysiące. Przerażasz mnie ![]() A jak mi wstyd to nawet nie wspomnę ![]() Co prawda, dopiero po kilku latach zorientowałem się ile jest tej warozy. A teraz mimo jakiegoś tam uświadomienia i ciągłej walki o takim wyniku nawet nie marzę. ![]() |
Autor: | Maxik [ 16 grudnia 2021, 08:22 - czw ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
robertf pisze: Po co traktować pszczoły niepotrzebnym stresem i je osłabiać? Leczenie pszczół to obrzydliwa czynność. Pszczoły cześciowo zatracają odporność autoimulogiczną na wirusy oraz zdolność kontroli populacji waroza. Zanika naturalna selekcja, zjawisko zjadania żywiciela przez pasożyta. Przy okazji coś się zawsze dostanie osobie, która leczy. W UK istnieją pszczelarze, którzy w ogóle nie leczą, upadki mają w granicach 10%. W PL lub w DE brak leczenia równa się brak rodzin produkcyjnych. Dlaczego, dręczymy pszczoły i dręcza, w niektórych ulach sypnie się NIC w innych z 20szt. Wg kalkulatora R. Oliwier'a poziom 10szt na wiosnę, może sprawić, ze we wrześniu nie ma czego leczyć, lub zostaje słabiak. W moim przypadku, w jednym roku mam mniej warozy, w innym więcej. Problemem jest moja motywacja do tępienia pasożyta. W 2020 były tylko 2 zabiegi(wrzesień, grudzień), co skutkowało z mniejszą siłą zimowli. Przelożyło się bezpośrednio na produkcyjność wiosenną. W 2019, końcem lipca, był dodatkowy zabieg, a efekty były widoczne w maju 2020. Mniejszą ilością warozy łatwiej zarządzać w 2022r, co może przelożyć się zbiory towarowe w 2023r. |
Autor: | Maxik [ 16 grudnia 2021, 08:22 - czw ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
robertf pisze: Po co traktować pszczoły niepotrzebnym stresem i je osłabiać? Leczenie pszczół to obrzydliwa czynność. Pszczoły cześciowo zatracają odporność autoimulogiczną na wirusy oraz zdolność kontroli populacji waroza. Zanika naturalna selekcja, zjawisko zjadania żywiciela przez pasożyta. Przy okazji coś się zawsze dostanie osobie, która leczy. W UK istnieją pszczelarze, którzy w ogóle nie leczą, upadki mają w granicach 10%. W PL lub w DE brak leczenia równa się brak rodzin produkcyjnych. Dlaczego, dręczymy pszczoły i dręcza, w niektórych ulach sypnie się NIC w innych z 20szt. Wg kalkulatora R. Oliwier'a poziom 10szt na wiosnę, może sprawić, ze we wrześniu nie ma czego leczyć, lub zostaje słabiak. W moim przypadku, w jednym roku mam mniej warozy, w innym więcej. Problemem jest moja motywacja do tępienia pasożyta. W 2020 były tylko 2 zabiegi(wrzesień, grudzień), co skutkowało z mniejszą siłą zimowli. Przelożyło się bezpośrednio na brak produkcyjności wiosna 2021. W 2019, końcem lipca, był dodatkowy zabieg, a efekty były widoczne w maju 2020(pełne nadstawki, gdzie okoliczni mieli puste) Mniejszą ilością warozy łatwiej zarządzać w kolejnym sezonie 2022r, co może przelożyć się zbiory towarowe za 2 sezony (w 2023r). |
Autor: | licho [ 16 grudnia 2021, 09:17 - czw ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Maxik, Maxik pisze: zjawisko zjadania żywiciela przez pasożyta to chyba nie tak, zjawisko zjadania żywiciela to drapieżnictwo. Rozumiem to tak, że pasożyt może osłaniać żywiciela, ale z natury rzeczy nie chcę go wyeliminować, bo sam ginie. Jak rozumiem piszesz o odporności nabytej. Wydaje mi się, że istotne w tym wszystkim jest sąsiedztwo. Jeżeli Twoje pszczoły są zlokalizowane koło kilku uli stanowiących wylęgarnie chorób to przykładowo braki pyłkowe związane z załamaniem pogody mogą stanowić poważne preludium do wywołania pewnych "pandemii". Chociaż trend, który opisujesz jest coraz to bardziej uzasadniany naukowo, jednak wymaga tego samego co leczenie - pracy grupowej Pszczelarzy. Kiedyś czytałem artykuł o transmisji Zgnilca amerykańskiego przez barciaka większego ![]() |
Autor: | Wiech [ 16 grudnia 2021, 10:24 - czw ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Uważam, że liczenie na uodpornienie się pszczół na warozę jest trochę naiwne. Ludzie uodpornili się na wszy, pchły czy pluskwy? A mieliśmy tysiące lat. Waroza żyje także na dzikich owadach, więc nawet jednorazowe wyleczenie w 100% wszystkich pszczół w Polsce nie rozwiąże problemu na długo. |
Autor: | licho [ 16 grudnia 2021, 14:48 - czw ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Wiech, ściśle mowa o odporności nabytej na choroby przenoszone przez: (...) i tu mamy kilku kandydatów. Też mnie to mnie nie przekonuje, ale wielcy mają inne przesłanki, więc pozostaje patrzyć im tylko na ręce. |
Autor: | tomi007 [ 16 grudnia 2021, 15:39 - czw ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
ta odporność na warroze u apis meliffera musiałby być zapewne wzorowana na odporności jaką ma apis cerana - a ta pszczoła ponoć wędruje z tego co czytałem - nie buduje dużych rodzin - nie ma pożytku w okolicy to zostawia gniazdo w tym czerw (warrozę) i leci dalej - szuka nowego lepszego terenu i tam zakłada nowe gniazdo... ponoć ma też zdolność wyszukiwania warrozy w zasklepionym czerwiu - ale podstawa jej przetrwania to te wędrówki "roje" - także pewnie i nasze pszczoły jakie już mamy byłyby odporne gdyby dać i swobodę rójek - przy czym trzeba patrzeć kompleksowo tj. nie na pojedyncze ule a na gatunek - a do przetrwania gatunku starczy aby z jednego roju wyszły rocznie kilka rójek i powiedzmy kolejnej wiosny i okresu rojenia dożyło z 1,5-2 roje... tj trochę więcej niż 1 bo nie tylko warroza eliminuje pszczoły więc "R" musi być więcej niż 1 aby była ciągłość... |
Autor: | Maxik [ 16 grudnia 2021, 17:46 - czw ] |
Tytuł: | Re: Kłąb na górze |
Maxik pisze: W UK istnieją pszczelarze, którzy w ogóle nie leczą, upadki mają w granicach 10%. W PL lub w DE brak leczenia równa się brak rodzin produkcyjnych. https://www.youtube.com/watch?v=1fdfg1mpWN4 |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |