Powodem tego był upadek xxxx rodzin zimujących na typowej ramce wielkopolskiej którym zabrakło pokarmu .

podwyższył sobie ramkę wielkopolską do 30 cm Powodem tego był upadek xxxx rodzin zimujących na typowej ramce wielkopolskiej którym zabrakło pokarmu .

Część pszczelarzy uważa że na niskich ramkach pszczoły giną bo skończyły się zapasy nad kłębem a podczas mrozów nie są w stanie przejść na boczne ramki z pokarmem . Dlatego niektórzy zimują na dwóch korpusach wielkopolskich

Naciolem się jednego roku, były na "przejściu"

W moim rejonie podobno na takiej lepiej zimują jest krótsza od dadanta bo wielkopolska ale wyższa przez co bardziej zbliżona do koła teoretycznie lepsze czerwienie większa powierzchnia przy 10 ramkach wystarczy jeden korpus u nas słabe pożytki i dłuższa zima . Minus to węza trzeba na zamówienie -wielcy producenci się nie bawią,sprzedaż ewentualna odkładów też trzeba na standardzie robić , ramki bez problemu sułkowski

Ule wielkopolskie z ramką przedłużana do 30 cm ma kolega z pasieki Nowiński, do kompletu używa nadstawek 18cm wielkopolskich to jest ul jego marzeń. Każdy ma trochę inne marzenia. Na takich ramkach pszczoły fajnie izmuja i wymagają mniejszej ilości zabiegów. Podobnie jest przy niższej ramce. Zwykłą ramka wielkopolska ma to do siebie że jest do niczego i chodzenia tyle przy tym ulu co przy leżakach

Rozwiązaniem na tego typu problemy są ramki tzw 18 lub 17. Mam się 17 wiec nie wypowiem się o 1/2D czyli 14,5cm. W skrócie wygląda to tak, pszczoły są pomiędzy 2 korpusami, tendencją do czerwienia w górnym korpusie. Ramka jest super optymalna, tak że są wstanie zejść po jedzenie niżej albo wyżej.

zamiast wydłużać lepiej skrócić

i chciałem przejść na standard(wymienić ule) ale się zaczynam zastanawiać

360x300 chyba standardem nie jest .