Moja pasieka:
ramka wlkp. ule 12-ramkowe
ul nr1: czerw na 4 ramkach
ul; nr2: j.w.
ul nr3: czerw na 6 ramkach (rodzinka zrobiła dziką zabudowę na zatworze pod trutnie i były jajeczka)
odkład1: czerw na 6 ramkach
odkład2: czerw na 4 ramkach
Podczas szybkiego przeglądo-wglądu, dodałem rodzinkom w ulach trochę suszu.
Mam jakieś swoje koncepcje jak dalej je poprowadzić tj.
opcja a: dołączenie odkładów do słabszych rodzin i wywózka do zaprzyjazionego rolnika na rzepak
opcja b: zostawiac jak jest i przeniesc odklady do duzych uli, rodzinki maja pozytek rozwojowy w czasie maja a potem akacja i lipa.
c: wzmocnienie rodzin produkcyjnych czerwiem z odkładów tj. wyrównanie siły
Mam za soba jeden sezon także wiedza praktyczna mała.
Poczytałem sobie o róznych typach gospodarki w zależności o pożytków w "pszczelarstwie na białostocczyźnie" ale ciągle w głowie mętlik.
Proszę o opinię co Wy byście zrobili, chodzi o luźną dyskusję w celu inspiracji
Dzięki z góry.