FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=24868
Strona 1 z 1

Autor:  buckfast12 [ 16 maja 2022, 10:53 - pn ]
Tytuł:  Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Cześć.
Co jest lepszym rozwiązaniem w przypadku wystąpienia nastroju rojowego?
Wykonanie odkłady jednoramkowego czy zamiana rodni z miodnią.
Zamiana miałaby polegać na zestawieniu miodni na dennice z ramką z jajkami a zostawienie całego gniazda na inne miejsce. Wtedy cała lotna pszczoła wraca do miodni.
A Pszczoly z gniazda byłyby gotowe na następny pożytek.
A pszczołom z miodni po tygodniu mogę podać matecznik hodowlany i miałbym drugą rodzinkę.
Przy odkladzie ze starą matką również w efekcie uzyskam dwie rodziny ale które rozwiązanie da mi lepsze efekty w postaci zbioru miodu?
Co Wy o tym myślicie?

Autor:  astroludek [ 16 maja 2022, 12:16 - pn ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Zamiana rodni z miodnią, ramka z jajkami na dół. W starej rodni u góry zrobić wylotek lub druigą dennicę, może być w tą samą strone. Przed wygryzieniem matki na dole kasujesz matecznik i łączysz z powrotem. Ewentualnie mozesz dwa cykle zrobić z ramką z jajkami, wtedy rojenie na pewno im przejdzie. Zachowujesz siłę rodziny, miód i pozbywasz sie stanu rojowego.

Autor:  CYNIG [ 16 maja 2022, 12:20 - pn ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

zerknij tu: https://youtu.be/ihCRn-Ml8PI
może coś się przyda w temacie nastroju rojowego

Autor:  buckfast12 [ 16 maja 2022, 13:14 - pn ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Cynig właśnie dzięki Twojemu filmikowi poznałem tą metodę i planuje ją wdrożyć bo w niektórych rodzinach nie mogę opanować nastrojów pomimo zeszłorocznych matek.
Tylko się zastanawiam właśnie którą metodą pójść.

Autor:  baru0 [ 16 maja 2022, 21:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

buckfast12 pisze:
tylko się zastanawiam właśnie którą metodą pójść.

Trzeba dać pszczołom przestrzeni, to przede wszystkim.
"Burzenie " ich układu gniazda daje efekt ale zawsze jest zawirowaniem i zatrzymaniem rozwoju. Choć w pewnych sytuacjach pożądanym.
Musisz na przyszłość wcześniej zadbać o miejsce w ulu i nie będziesz miał kłopotów .
Chyba że masz coś wybitnie rojliwego .

Autor:  buckfast12 [ 16 maja 2022, 22:08 - pn ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Baru, miejsca miały w opór.
Bez kraty siedziały na 6 korpusach 18 wlkp.
Młode matki.
Matka czerwila gdzie tylko chciała.

Autor:  baru0 [ 17 maja 2022, 12:38 - wt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

6 korpusów wielkopolskich to nie 3 duże, a 3,5 dużych, taką przestrzeń nawet zostawiam tym najbardziej rezolutnym. Wiosna się rządzi swoimi prawami .
Po czasie gdy dbamy o ciepło w ulu jak pojawia się pożytek i ciepło ,musimy prawie natychmiast dać im przestrzeń do rozwoju i składania nakropu(nakrop to 80-90% woda).
Dochodzi jeszcze miejsce na pyłek i czerwienie .
Dużym ułatwieniem jest poznanie zachowań pszczół które mamy, co do mnie też dotarło kiedyś tam i przestałem eksperymentować.
Miałem kiedyś(już nie mam) pszczoły które mimo wolnego miejsca i tak musiały się wyroić ,dla takich te powyższe zabiegi może by pomogły.
Obrazek
Na trzech ramkach minus 6cm powierzchni, minus zawsze jakieś luki koło beleczki .

Autor:  buckfast12 [ 17 maja 2022, 14:47 - wt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Jedynie mógłbym sobie zarzucić że za dużo węzy miały do odrabiania i może nie wyrabiały się z odrabianiem a pożytek byl.

Autor:  astroludek [ 17 maja 2022, 16:21 - wt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

baru0 pisze:
dać im przestrzeń do rozwoju i składania nakropu(nakrop to 80-90% woda).


Bronek, z tym się nie zgodzę. W tym sezonie w moim rejonie przy niedoborze wody w glebie (ale nie nazwałbym tego suszą jeszcze), pszczoły znoszą dość "gęsty" nakrop. W ciągu nocy z przyniesionych 2-3kg odparowaują około 10%, czyli jakies 20-30dkg. Sam byłem zdziwiony.
Natomiast jeśli poleje to w przypadku rzepaku ten nakrop jest faktycznie bardziej rozwodniony i wtedy ubytki na odparowaniu są większe, ale nie aż takie jak napisałeś.

Autor:  buckfast12 [ 17 maja 2022, 21:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

baru0 pisze:
6 korpusów wielkopolskich to nie 3 duże, a 3,5 dużych, taką przestrzeń nawet zostawiam tym najbardziej rezolutnym. Wiosna się rządzi swoimi prawami .
Po czasie gdy dbamy o ciepło w ulu jak pojawia się pożytek i ciepło ,musimy prawie natychmiast dać im przestrzeń do rozwoju i składania nakropu(nakrop to 80-90% woda).
Dochodzi jeszcze miejsce na pyłek i czerwienie .
Dużym ułatwieniem jest poznanie zachowań pszczół które mamy, co do mnie też dotarło kiedyś tam i przestałem eksperymentować.
Miałem kiedyś(już nie mam) pszczoły które mimo wolnego miejsca i tak musiały się wyroić ,dla takich te powyższe zabiegi może by pomogły.
Obrazek
Na trzech ramkach minus 6cm powierzchni, minus zawsze jakieś luki koło beleczki .

Baru mam krainki i buckfasty. Jedne i drugie myślą o jednym.
Jak sobie teraz myślę jedynym powodem może być fakt że nie miały wogole suszu. Musiały wszystko budować. Być może nie nadążały z odbudową? Możliwe?
W każdym ulu siedział dodatkowy korpus z węzą. Nie miały ciasno na pewno. Jedna rodzinka była nawet na 7 korpusach z czego 2x nakrop, 3x czerw pyłek i 2 korpusy węzy.

Autor:  baru0 [ 17 maja 2022, 21:55 - wt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

astroludek, Podawałem z literatury ;).
buckfast12 pisze:
Baru mam krainki i buckfasty. Jedne i drugie myślą o jednym.
Jak sobie teraz myślę jedynym powodem może być fakt że nie miały wogole suszu. Musiały wszystko budować. Być może nie nadążały z odbudową? Możliwe?
W każdym ulu siedział dodatkowy korpus z węzą. Nie miały ciasno na pewno. Jedna rodzinka była nawet na 7 korpusach z czego 2x nakrop, 3x czerw pyłek i 2 korpusy węzy.


Węza plus pożytek to raczej nie powód do rójki ,może wylotek za mały ?
Lub taka ich uroda ;)

Autor:  buckfast12 [ 17 maja 2022, 22:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Wylotek cały otwarty. Dennica osiatkowana otwarta.
Hmmm....ale to wszystkie by weszły w nastroje?
Zagadka :D

Autor:  Maxik [ 18 maja 2022, 05:13 - śr ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

buckfast12 pisze:
miejsca miały w opór.
Bez kraty siedziały na 6 korpusach 18 wlkp.
Młode matki.
Matka czerwila gdzie tylko chciała.
czy była górna wentylacja ?

Autor:  baru0 [ 18 maja 2022, 06:12 - śr ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

A po czym poznajesz że to nastrój rojowy?

Autor:  buckfast12 [ 18 maja 2022, 07:16 - śr ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

baru0 pisze:
A po czym poznajesz że to nastrój rojowy?

Mnóstwo larw podlanych w matecznikach.

Autor:  tomi007 [ 18 maja 2022, 07:27 - śr ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

powiem tak - mam w kilku miejscach pszczoły... wszędzie jest problem z suszą i niekratowaniem roślin - nawet w mieście gdzie zawsze o tej porze nosiły jak głupie - b. mały ruch na wylotach.. i to może wprowadzać rodziny w nastroje rojowe - szczególnie te które wyszły silne z wiosny - wczoraj byłem na jednej pasiece - 500m mają do jednego pola rzepaku.. 500m do drugiego pola w drugą stronę... w prawie połowie uli nastrój rojowy - pomimo tego ze mają jeszcze miejsce na nakrop i tego ze jeszcze trochę węzy im zostało do pełnego odbudowania... ule które nie wpadły w nastrój rojowy bo były troche słabsze z wiosny - mają podobną ilość miodu...

ruchu wczoraj totalnie brak na wylotach jak na takie "ha rzepaku w zasiegu lotu" - godz 16:00 tj pszczoły można było policzyć co wlatuje a co wylatuje.... - no ale jak w zasadzie od kwietnia opady były "jak ksiądz kropidłem" a ziemia "lekka" w okolicy (miejscami mocno piaszczysta) to trudno aby oczekiwać rewelacji - miód rozrzucony po 2 korpusach - 18tki na górze pełne ale jeszcze w większości nie zasklepione... w pełnym wlkp ok połowa zalana.. przy przeglądach - trochę nakropu kapało ale tylko w gnieżdzie... ale trochę a nie to żeby się lało tak jak powinno gdyby rzeak nektarował jak trzeba... fakt że dopiero im pootwierałem całkowicie wylotki na max jak i wkłądki dennicowe - bo wcześniej były zimne noce... - nie było mnie prawie 2 tyg na tej pasiece... w każdym razie - jest b. sucho... pożytek w zasadzie na jaki można by teraz liczyć to ten z drzew... tj klony jawory/kasztany... a wszytyko co rośnie w ziemi to praktycznie przestało nektarować - jak masa młodej pszczoły w ulach się nudzi - to nie trudno o nastrój rojowy...

Autor:  baru0 [ 18 maja 2022, 21:18 - śr ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

20km ode mnie kumplowi sklepią ,a u mnie susza też i na wadze minus 10-50dkg.
Deszcz z piątku już na niedziele przesunięty ostatni front bokiem przeszedł, powtórka z tamtego roku .

Autor:  Odnowiciel [ 19 maja 2022, 11:53 - czw ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

baru0 pisze:
20km ode mnie kumplowi sklepią ,a u mnie susza też i na wadze minus 10-50dkg.
Deszcz z piątku już na niedziele przesunięty ostatni front bokiem przeszedł, powtórka z tamtego roku .

Bronek nie przejmuj się :D Ja 15 maja zostawiłem 80uli [niech sobie radzą]
na 3 tygodnie i wyjechałem do Augustowa i wypoczywam, a jak wrócę to będę wirował :wink:
Pozdrawiam.

Autor:  baru0 [ 19 maja 2022, 22:30 - czw ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Odnowiciel pisze:
Bronek nie przejmuj się :D Ja 15 maja zostawiłem 80uli [niech sobie radzą]
na 3 tygodnie i wyjechałem do Augustowa i wypoczywam, a jak wrócę to będę wirował :wink:
Pozdrawiam.

Możesz dzwonić pomogę , ja pewno będę miał luzy ,choć dziś 0,5kg do przodu . ;)

Autor:  Misiek123 [ 06 czerwca 2022, 22:05 - pn ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Witam,

Mam nastroje rojowe w kilku rodzinach i za trzy dni powinny wygryzać mi się matki. Jeśli zrobiłbym odkład ze starą matką zerwal wszystkie mateczniki rojowe i odrazu podał matecznik na wygryzieniu to nastrój rojowy zniknie czy wyjdą z młoda matką?

Autor:  JM [ 06 czerwca 2022, 22:20 - pn ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Odkład ze starą matką trzeba zrobić silny, jak są na trzech korpusach to na jeden korpus.
Tylko po co zrywać wszystkie mateczniki i poddawać jakieś inne dziadostwo?
Tym bardziej, że znaleźć wszystkie mateczniki w nastroju rojowym to mało kidy się udaje.

Autor:  Misiek123 [ 06 czerwca 2022, 23:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

JM pisze:
Odkład ze starą matką trzeba zrobić silny, jak są na trzech korpusach to na jeden korpus.
Tylko po co zrywać wszystkie mateczniki i poddawać jakieś inne dziadostwo?
Tym bardziej, że znaleźć wszystkie mateczniki w nastroju rojowym to mało kidy się udaje.


Dlaczego musi być aż tak silny ? Nie wystarczą 2 ramki jedna z czerwiem druga z pokarmem?
Matecznik dlatego żeby matka szybciej się wygryzła i zaczęła czerwić.

Autor:  zento [ 07 czerwca 2022, 07:05 - wt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Misiek123, pamiętać należy, że najlepsze matki to rojowe, następnie z cichej wymiany, ratunkowe i na końcu hodowlane. Gdy masz pszczoły, które weszły w nastrój rojowy z Twojej winy, to wykorzystaj mateczniki rojowe, będą najlepsze maki w ulach.

Autor:  janek_sz [ 07 czerwca 2022, 19:24 - wt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Misiek123 pisze:
Jeśli zrobiłbym odkład ze starą matką zerwal wszystkie mateczniki rojowe i odrazu podał matecznik na wygryzieniu to nastrój rojowy zniknie czy wyjdą z młoda matką?

Nie wyjdą z młodą matką ponieważ "matka jest tylko jedna" ;)

Autor:  JM [ 07 czerwca 2022, 19:57 - wt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Wypada tylko życzyć powodzenia w wyszukiwaniu mateczników, co do jednego, w rodzinie z zaawansowanym astroju rojowym.

Autor:  hudzina [ 07 czerwca 2022, 21:44 - wt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

zento pisze:
Misiek123, pamiętać należy, że najlepsze matki to rojowe, następnie z cichej wymiany, ratunkowe i na końcu hodowlane. Gdy masz pszczoły, które weszły w nastrój rojowy z Twojej winy, to wykorzystaj mateczniki rojowe, będą najlepsze maki w ulach.

Czy jesteś pewien tego co piszesz. Moim zdaniem najlepsze to te z cichej wymiany. Rojowe nie polecam - będziesz miał bardzo rojliwe pszczoły.

Autor:  maq123 [ 07 czerwca 2022, 21:52 - wt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

hudzina pisze:
Rojowe nie polecam - będziesz miał bardzo rojliwe pszczoły.


Przeciez o tej porze to nawet mało rojliwe pszczoły chcą się roić.
Chyba w tej zasadzie chodzi o coś innego tj. zeby nie brac matecznikow od rodzin ktore sie w tej rojliwosci "wyróżniają"?

Autor:  Bogust [ 07 czerwca 2022, 22:06 - wt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

hudzina pisze:
Rojowe nie polecam - będziesz miał bardzo rojliwe pszczoły.

To jest bzdura - mit wymyślony przez hodowców. To są te same geny i nieważne w jaki sposób zostanie wyhodowana matka, czy cicha wymiana, matecznik rojowy czy ratunkowy. Jeżeli rodzina ma tendencje do rojenia to matki z takiej rodziny będą rojliwe. W rojliwych rodzinach raczej nie zachodzi cicha wymiana.
Natomiast tak jak pisał
zento pisze:
Gdy masz pszczoły, które weszły w nastrój rojowy z Twojej winy, to wykorzystaj mateczniki rojowe, będą najlepsze maki w ulach.

Co do jakości matek to wg mnie kolejność następująca: cicha wymiana, rojowe, hodowlane, ratunkowe.

Autor:  hudzina [ 07 czerwca 2022, 23:16 - wt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Myślę że hodowlane to raczej problem hodowcy. Są tacy od których matki są super i tacy od których lepiej nie kupować. Niektórzy idą w ilość a nie w jakość. Przynajmniej co do cichej wymiany i ratunkowych jesteśmy zgodni.

Autor:  emka24 [ 08 czerwca 2022, 07:27 - śr ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Bogust pisze:
Co do jakości matek to wg mnie kolejność następująca: cicha wymiana, rojowe, hodowlane, ratunkowe.

Matki z cichej wymiany w/g mnie są najlepsze dla pszczelarza, bo w sezonie przy wymianie matki ,nie następuje przerwa w czerwieniu i rodzina nie słabnie.
Pszczoły z jakiegoś powodu dążą do jej wymiany ,a więc jest wadliwa .W żadnej hodowli innych zwierząt nie bierze się do hodowli wadliwych zwierząt.
Matki rojowe i wina pszczelarza.
Gdyby pszczelarz wiedział ,że źle robi i z tego powodu występuje nastrój rojowy , to chyba by tak nie robił.
Skoro jednak tak robi to znaczy ,że nie ma świadomości złego postępowania i nie wie ,że te matki będą dobre .
Matki hodowlane to matki ratunkowe ta więc nie ma co lekceważyć matek ratunkowych i nie wiem czemu w związku z tym matki hodowlane są lepsze od ratunkowych.

Autor:  Bogust [ 08 czerwca 2022, 09:56 - śr ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

emka24 pisze:
Pszczoły z jakiegoś powodu dążą do jej wymiany ,a więc jest wadliwa .W żadnej hodowli innych zwierząt nie bierze się do hodowli wadliwych zwierząt.

Starość nie jest wadą, podobnie jak niezgodność rasowa
emka24 pisze:
Matki rojowe i wina pszczelarza.
Gdyby pszczelarz wiedział ,że źle robi i z tego powodu występuje nastrój rojowy , to chyba by tak nie robił.
Skoro jednak tak robi to znaczy ,że nie ma świadomości złego postępowania i nie wie ,że te matki będą dobre .

Spóźnione poszerzanie kubatury ula to wina pszczelarza, którą nawet początkujący potrafi ocenić.
emka24 pisze:
Matki hodowlane to matki ratunkowe ta więc nie ma co lekceważyć matek ratunkowych i nie wiem czemu w związku z tym matki hodowlane są lepsze od ratunkowych.

Matki hodowlane są z larw w odpowiednim wieku i wychowywane są w wybranych rodzinach o odpowiednim składzie (przynajmniej w teorii), a te ratunkowe to już loteria. Warto dodać, że pszczoły nie są głupie i na mateczniki ratunkowe wybierają larwy, a nie zakładają ich na czym popadnie. Na skład rodziny nie mają jednak wpływu.

Autor:  Hieronim [ 08 czerwca 2022, 10:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

zento pisze:
Misiek123, pamiętać należy, że najlepsze matki to rojowe, następnie z cichej wymiany, ratunkowe i na końcu hodowlane. Gdy masz pszczoły, które weszły w nastrój rojowy z Twojej winy, to wykorzystaj mateczniki rojowe, będą najlepsze maki w ulach.

Ale jak to ustalić , kiedy jest wina pszczelarza a kiedy pszczół , w takich samych warunkach , jedne pszczoły wchodzą w nastrój rojowy a inne nie. Matki rojowe są na pewno najlepiej rozwinięte fizycznie , ale nigdy nie mamy pewności , że w następnym roku nie wejdą w nastrój rojowy.
Co , do hodowli , to ja osobiście preferuję hodowlę na czynnych ulach w obecności czerwiących matek . Matki , wyhodowane w takich warunkach , są długowieczne . W tej chwili , jedna trzecia pasieki bazuje na matkach z niebieską opalitką i w niczym nie są gorsze od tych z białą opalitką .
Wiem , że taka hodowla jest pracochłonna i uciążliwa , bo najłatwiej wrzucić do odkładu dużo młodych pszczół i ze sto mateczników. :thank:

Autor:  JM [ 08 czerwca 2022, 11:29 - śr ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

No tak, najlepsze są te matki masowo produkowane.
One posiadają wszystkie możliwe zalety, niezależnie od tzw.
rasy czy linii hodowlanej.
A już w szczególności praktycznie się nie roją.
Można oczywiście w takie zapewnienia wierzyć, zwłaszcza że moda na homo i inne ekstrawagancje również wśród pszczół krzewi sie już bujnie.
Ostatnio aż mnie zatkało, do jakiego stopnia można zbzikować - nawóz do roślin „WEGAŃSKI”

Autor:  asan [ 08 czerwca 2022, 19:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

A cóż jest złego w wegańskim nawozie? Nazwa Cię boli?

W ramach eksperymentu w uliku weselnym (tym styropianowym) zostawiłem jajka żeby sobie wyhodowały matkę. Zajrzę za tydzień czy matula jest i czy czerwi , a później zrobię z niej odkład. Jaja od kupnej sklenar g10.
Ciekawi mnie czy będą chciały wymienić.

Autor:  baru0 [ 08 czerwca 2022, 21:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Myślę że "wadą " matek z hodowli jest to że są one" głodzone" zanim dostaną świtę
i wyjałowienie "starterów"

Autor:  tomi007 [ 08 czerwca 2022, 23:20 - śr ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Hmmm dobrze wiedzieć że najlepsze matki to rojowe... Kurka a człowiek tyle czasu marnuje na hodowli matek a mógłby zamiast tego mateczniki rojowe izolować ;) albo odklady robić z takich ramek i sprzedawać potem jako "rasowe" - kisić tylko rodziny na 1 korpusie i brać takie ramki z "babolami"... Pytanie tylko czemu nikt takich rodzin i matek nie chce tj woli kupować te gorsze hodowlane... Zgodzę się że matki rojowe częściej trochę lepiej czerwia i przez to budują silniejsze rodziny... Ale z tego co też widzę to miodu z nich mniej bo zamiast nosić miód to w nastrój rojowy wpadają albo na drzewie są - prawie zawsze jak zostawiam sobie matkę rojowa to potem w kolejnym roku mi rojka ucieka z takiego ula... Ale to moje obserwacje - ktoś może mieć inne... Dlatego nie chcę matek rojowych - babole zrywam choćby były ogromne... No ale czasem taki babol przeoczenie sie wygryzie i wtedy ciężko znaleźć... A jak się unasienni to już czesto zostawiam bo "szkoda młodej ładnej matki" A potem się ta moja litość mści w kolejnym sezonie... Oczywiście matki hodowlane też potrafią się wyroic ale jakoś łatwiej nad nimi zapanować...

Co do niebieskich a białych - teraz nie ma różnicy ale wczesna wiosną te białe lepiej idą... Wg mnie im starsza matka tym wolniej rodzina z nią startuje na wiosnę...

Autor:  kudlaty [ 09 czerwca 2022, 14:11 - czw ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

tomi007 pisze:
Hmmm dobrze wiedzieć że najlepsze matki to rojowe... Kurka a człowiek tyle czasu marnuje na hodowli matek a mógłby zamiast tego mateczniki rojowe izolować ;) albo odklady robić z takich ramek i sprzedawać potem jako "rasowe" - kisić tylko rodziny na 1 korpusie i brać takie ramki z "babolami"... Pytanie tylko czemu nikt takich rodzin i matek nie chce tj woli kupować te gorsze hodowlane... Zgodzę się że matki rojowe częściej trochę lepiej czerwia i przez to budują silniejsze rodziny... Ale z tego co też widzę to miodu z nich mniej bo zamiast nosić miód to w nastrój rojowy wpadają albo na drzewie są - prawie zawsze jak zostawiam sobie matkę rojowa to potem w kolejnym roku mi rojka ucieka z takiego ula... Ale to moje obserwacje - ktoś może mieć inne... Dlatego nie chcę matek rojowych - babole zrywam choćby były ogromne... No ale czasem taki babol przeoczenie sie wygryzie i wtedy ciężko znaleźć... A jak się unasienni to już czesto zostawiam bo "szkoda młodej ładnej matki" A potem się ta moja litość mści w kolejnym sezonie... Oczywiście matki hodowlane też potrafią się wyroic ale jakoś łatwiej nad nimi zapanować...

Co do niebieskich a białych - teraz nie ma różnicy ale wczesna wiosną te białe lepiej idą... Wg mnie im starsza matka tym wolniej rodzina z nią startuje na wiosnę...


Dobrze wiesz ze hodowla matek na większą skalę jest prostsza niż korzystanie z tego co bozia dała. Ani tego zaizolować ani nawet określić co to i na kiedy :twisted: natomiast hodowla w sposób cywilizowany jest prostsza jeśli chcemy mieć dużo matek. W pszczelarstwie zbyt wiele zabobonów i teorii. Matka to matka jak jest siła w ulu to wszystko jedno w jaki sposób powstała będzie dobra. Człowiek w sposób nieudolny stara się naśladować naturę nic więcej. Znajomy bazuje głównie na tym co mu bozia podsunie pod nos i ma rodziny jakie by każdy chciał mieć. Reszta to tylko marketing i wciskanie ludziom czegoś czego nie potrzebują

Autor:  JM [ 09 czerwca 2022, 23:06 - czw ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

tomi007 pisze:
prawie zawsze jak zostawiam sobie matkę rojowa to potem w kolejnym roku mi rojka ucieka z takiego ula... Ale to moje obserwacje -
Obserwacje z perspektywy producenta matek?

Autor:  paraglider [ 10 czerwca 2022, 11:51 - pt ]
Tytuł:  Re: Zamiana rodni z miodnią czy odkład ze starą matką

Matki rojowe pozyskiwane od matek pozbawionych "genu rojliwości" nie będą się roić . Doprowadzenie rodziny do rójki nie jest żadną sztuką o czym przekonuje się co rocznie większość pszczelarzy i wynika w większości z popełnianych przez nich błędów . Trzeba się nauczyć prowadzić pasiekę bez rojenia , a czy będzie ona z matkami rojowymi , hodowlanymi lub ratunkowymi - to już mniej istotne .

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/