FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 kwietnia 2024, 16:59 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 37 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Tolerowana
Post: 01 czerwca 2022, 13:37 - śr 

Rejestracja: 01 sierpnia 2014, 16:26 - pt
Posty: 243
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Starokrzepice,śląski
Witam . Robię właśnie odkład . Poddałem matkę nu . Zastanawia mnie jedna wypowiedź - "matka może być tolerowana , ale nie przyjęta" :mrgreen: :?: co :?: Co Wy na to , kiedy tak jest

_________________
PanTruteń


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 01 czerwca 2022, 18:14 - śr 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
Miałem kilka sytuacji, gdzie matka zostala przyjęta, zaczerwila dwie ramki i pszczoly pocagneły mateczniki i ją wymieniły. My nie możemy dokładnie ocenić poddawanych matek, lecz pszczoły wiedzą lepiej która bedzie im pasowała lepiej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 01 czerwca 2022, 19:37 - śr 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
pantruteń, To się często zdaża przy zmianie rasy.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 01 czerwca 2022, 20:13 - śr 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1236
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
zento pisze:
Miałem kilka sytuacji, gdzie matka zostala przyjęta, zaczerwila dwie ramki i pszczoly pocagneły mateczniki i ją wymieniły. My nie możemy dokładnie ocenić poddawanych matek, lecz pszczoły wiedzą lepiej która bedzie im pasowała lepiej.

Myślę , że powodem wymiany tych matek były uszkodzenia pazurków od nóżek , kiedy to matki w klateczkach były źle /bądź w złych klateczkach/ poddane do rodzin. Matki po wyjściu z klateczek zostały ostatecznie przyjęte już z okaleczonymi nóżkami. Rozpoczęły czerwienie , ale zakażenia się rozwijały , co zauważyły pszczoły i dlatego zakładały mateczniki . Jeżeli kolega niszczył by te mateczniki to rodzina została by bezmateczna. W tej sytuacji matka pada zwykle w ciągu jednego miesiąca.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 01 czerwca 2022, 21:49 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
lech pisze:
zento pisze:
Miałem kilka sytuacji, gdzie matka zostala przyjęta, zaczerwila dwie ramki i pszczoly pocagneły mateczniki i ją wymieniły. My nie możemy dokładnie ocenić poddawanych matek, lecz pszczoły wiedzą lepiej która bedzie im pasowała lepiej.

Myślę , że powodem wymiany tych matek były uszkodzenia pazurków od nóżek , kiedy to matki w klateczkach były źle /bądź w złych klateczkach/ poddane do rodzin. Matki po wyjściu z klateczek zostały ostatecznie przyjęte już z okaleczonymi nóżkami. Rozpoczęły czerwienie , ale zakażenia się rozwijały , co zauważyły pszczoły i dlatego zakładały mateczniki . Jeżeli kolega niszczył by te mateczniki to rodzina została by bezmateczna. W tej sytuacji matka pada zwykle w ciągu jednego miesiąca.


Dlatego właśnie poddaję wyłącznie mateczniki do odkładów, bez macania, klateczkowania itp. Szybciej czerwia i są w lepszej kondycji jak pogoda dopisze to czerwia praktycznie wszystkie

Co do problemów z matkami to posiadam takowe z matkami ale inseminowanymi, dwa, lata temu mama zaczerwila jedna ramkę, pszczoły pociągnęły matecznik który skasowałem, skończyło się tak że żyła sobie matka która przestała czerwic. Reklamowałem otrzymałem kolejna matkę która poddałem do tego samego odkładu żyła 2 miesiące i się zgubiła

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 01 czerwca 2022, 23:48 - śr 

Rejestracja: 13 marca 2021, 02:44 - sob
Posty: 261
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: USA
pantruteń pisze:
Poddałem matkę nu . Zastanawia mnie jedna wypowiedź - "matka może być tolerowana , ale nie przyjęta" co Co Wy na to , kiedy tak jest
zawsze gdy poddaje sie matke nie unasienniona (jednodniowki). Poziom feromanow takiej jednodniowki to tylko ok 25-30% poziomu dojrzalej czerwiacej matki. Pszczoly nie traktuja jej jako matki/krolowej a raczej jako zwykla pszczole (czasami jako obca takze). Dopiero po lotach godowych /zaplodnieniowych poziom feromonow "matkowych" znacznie wzrasta i z chwila jak zaczyna czerwic to jest jej pelna akceptacja. To ze po miesiacu czy zaczerwieniu kilku ramek nastepuje wymiana matki to juz inne historie i powody. Moja opinia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 02 czerwca 2022, 07:14 - czw 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1236
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
kudlaty pisze:
lech pisze:
zento pisze:
Miałem kilka sytuacji, gdzie matka zostala przyjęta, zaczerwila dwie ramki i pszczoly pocagneły mateczniki i ją wymieniły. My nie możemy dokładnie ocenić poddawanych matek, lecz pszczoły wiedzą lepiej która bedzie im pasowała lepiej.

Myślę , że powodem wymiany tych matek były uszkodzenia pazurków od nóżek , kiedy to matki w klateczkach były źle /bądź w złych klateczkach/ poddane do rodzin. Matki po wyjściu z klateczek zostały ostatecznie przyjęte już z okaleczonymi nóżkami. Rozpoczęły czerwienie , ale zakażenia się rozwijały , co zauważyły pszczoły i dlatego zakładały mateczniki . Jeżeli kolega niszczył by te mateczniki to rodzina została by bezmateczna. W tej sytuacji matka pada zwykle w ciągu jednego miesiąca.


Dlatego właśnie poddaję wyłącznie mateczniki do odkładów, bez macania, klateczkowania itp. Szybciej czerwia i są w lepszej kondycji jak pogoda dopisze to czerwia praktycznie wszystkie

Przypuszczam , że kolega ma na myśli mateczniki przed wygryzieniem. Ja posunąłem się o krok dalej i do silnych odkładów poddaje larwy 24 godziny po przełożeniu do starterów. Jest to jeszcze mniej kontaktu z matecznikiem , a procent zapłodnienia jest bardzo wysoki. Być może jest to spowodowane tym , że matka jest nie oznakowana i ptaki mają problem zauważyć je w locie godowym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 02 czerwca 2022, 10:07 - czw 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
Czytając różne opracowania o pszczołach, piszą, że nasza wiedza o pszczołach to 5% reszta niewiadoma??!!?? Dlatego nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich zachowań. Co rok to inne zachowania, nie wiem czy ktoś miał taki przypadek jak ja w tym roku. W jednej rodzinie podczas miodobrania miałem ramki zasklepione częściowo na sucho i częściowo na mokro. Był to pierwszy taki wybryk pszczół, jak zajmuję się nimi z mała przerwą od 1985roku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 02 czerwca 2022, 14:13 - czw 

Rejestracja: 01 sierpnia 2014, 16:26 - pt
Posty: 243
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Starokrzepice,śląski
Jak wcześniej pisałem poddałem matkę nu do odkładu . Pszczoły strasznie buczą latają wokół ula . Matką w klateczce nic się nie interesują . Czarno to widzę

_________________
PanTruteń


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 02 czerwca 2022, 20:22 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
pantruteń, napisz coś więcej o tym odkładzie, bo w nim Chyba tkwi przyczyna takiego zachowania.
Matką nieunasienioną z zasady mało się interesują

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 02 czerwca 2022, 20:45 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
JM pisze:
Matką nieunasienioną z zasady mało się interesują

to ogólnie słaby pomysł robienie odkładu z matką NU. Do unasienniania matek służą uliki weselne - jak sama nazwa wskazuje. Ryzykujemy wtedy szklankę pszczół , a nie dużo mocniejszy ( w założeniach ) odkład. Do odkładu to już matkę UN i to taką co do której wiemy ,że coś warta. Jeśli NU to w postaci matecznika - wtedy mogą być ramki z czerwiem odkrytym - matecznik od razu jest traktowany jako substytut matki.
Ryzyko tylko jeśli matecznik martwy - to też możliwe jak się go przewozi nieostrożnie . Nie chcę tu bulwersować lokalnych mędrców , ale ja daję po 2 mateczniki i niech sobie wybierają . Nie piszcie ,że się wtedy wyroją - nigdy to się nie zdarza, a robię tak dziesiątki lat.
Oprócz wymienionych już powodów słabego przyjęcia NU : duża odległość rasowa czy wady fizyczne matki , ja bym dodał umowną jej "jednodniówkowość" . Im starsza matka tym mniejsze szanse na przyjęcie , wykarmienie jej i wytrenowanie do lotu. Trzymanie w klatce nie polepsza jej szans.
Jeśli z jakichś powodów robił bym odkład z matką NU to najlepiej bez czerwiu , tak jak ulik weselny. Dopiero jak zacznie czerwić można odkład zasilać czerwiem w różnym stadium co polepsza przy okazji karmienie matki i stymuluje składanie jajek.
Robienie odkładu z matką NU to słaby interes i żadna oszczędność. Cena matki UN zawiera w sobie cześć ryzyka związanego z nieprzyjęciem , zaginięciem czy słabym unasiennieniem matki. Na pszczołach nie warto oszczędzać , a robienie odkładów to dobra lokata , która zyski przyniesie po roku , albo wcale.
Matki najlepiej hodować samodzielnie , nawet najprostszymi metodami i bez żadnych urządzeń czy specjalnych umiejętności. Np. Żeby zrobić Cloake Board i wychowywać mateczniki w obecności matki , wystarczy kawałek folii. Efekty nieporównywalne do tych handlowych. Mała ilość przechodzi w wysoką jakość - natury się nie oszuka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 02 czerwca 2022, 21:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pantruteń pisze:
Jak wcześniej pisałem poddałem matkę nu do odkładu . Pszczoły strasznie buczą latają wokół ula . Matką w klateczce nic się nie interesują . Czarno to widzę
jak olały matkę pewno mają coś swojego albo już nie przyjmą żadnej matki. Lepiej zagospodarować matkę inaczej nawet robiac jedno ramkowy odkład z pszczół z miodni i trzymać w piwnicy. Do odkładu dałbym ramkę z otwartym czerwiem i niech sobie radzą, lepsze to niż trutowki

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 04 czerwca 2022, 14:12 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2021, 00:59 - pn
Posty: 372
Lokalizacja: Radomsko/Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 12r
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
pantruteń pisze:
Jak wcześniej pisałem poddałem matkę nu do odkładu . Pszczoły strasznie buczą latają wokół ula . Matką w klateczce nic się nie interesują . Czarno to widzę


https://youtu.be/ALyY0Bz2SFo?t=2085


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 05 czerwca 2022, 21:21 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 sierpnia 2009, 12:20 - ndz
Posty: 565
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp/półnadstawka hoffmanowska
Do dzisiaj byłem przekonany ,że młoda matka żądli pozostałe mateczniki wygryzając otworek żeby to w ogóle móc zrobić. I po tym cała akcja się kończy - robotnice zgryzają martwe już komórki…
Dziś zobaczyłem jak młoda matka (wygryziona wczoraj)rozgryza komórki w których są poczwarki i stara się je wywlec na zewnątrz.
Gdy jedna była już zbyt dojrzała robotnice odsunęły atakującą matkę i uwolniły tą z matecznika. Jednak mimo to była już użądlona z niedowładem 2 kończyn i jedną urwaną, jej dojrzałość była niepełna, mimo że chodzi. Z niewiadomych względów orszak jaki się wokół niej formował był zdecydowanie większy niż ten agresorki.
Zresztą agresorka szybko biega po plastrach szukając kolejnych mateczników do „zepsucia”, więc poza wkurzaniem niektórych robotnic to nie ma czasu na uformowanie orszaku.
Nie do końca na temat ale też w kwestii matki NU.
Biegająca w pośpiechu matka nie interesuje jakby robotnic a wręcz co jakiś czas niektóre ją ścigają.

_________________
http://www.windowbee.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 06 czerwca 2022, 15:58 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
lasius pisze:
Do dzisiaj byłem przekonany ,że młoda matka żądli pozostałe mateczniki

nie sądzę aby było możliwe żądlenie przez matecznik. Świeżutka matka jest mięciutka ( jak rak po wylince) , bez problemu przechodzi przez kratę uciekając do miodni przed starą , ale miękkie i nieużyteczne jest też chitynowe żądło . Zanim nie stwardnieje matka jest bezbronna , a jedyną jej bronią są żuwaczki - te są pełnosprawne bo przecież się wygryzła. Według moich obserwacji matka rozgryza mateczniki z boku , omijając twardą głowę. Nie używa żądła bo i po co . Być może tak jest jeśli spotkają się dwie matki ze sprawnym żądłem - tak widziałem na filmach .
W nastroju rojowym pszczoły chronią kolejne mateczniki , ale mam zwyczaj podawania 2 mateczników do ulika weselnego i zawsze jeden jest przegryziony z boku.
Podobne zachowanie obserwowałem w ulu z nastrojem rojowym , gdy w trakcie rójki postawiłem korpus suszu na kratę zamiast dennicy , na to kolejną kratę i ul ze starą matką. Matka jest wtedy w środku ula. Pszczoły wyleciały na drzewo . Matka oczywiście została. Następnego dnia zrobiłem przegląd : wszystkie mateczniki były zgryzione z boku poniżej głowy.
Nastrój rojowy minął i miałem czas na wymianę matki na nowszy model. Pszczoły oczywiście wróciły w komplecie do starej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 06 czerwca 2022, 17:43 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 sierpnia 2009, 12:20 - ndz
Posty: 565
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp/półnadstawka hoffmanowska
manio pisze:
Świeżutka matka jest mięciutka ( jak rak po wylince) , bez problemu przechodzi przez kratę uciekając do miodni przed starą , ale miękkie i nieużyteczne jest też chitynowe żądło


W 95% zgoda. Właśnie tak było - Pierwsza matka nie żądliła/ nie widziałem tego, tylko obsesyjnie gryzła inne mateczniki. Te najmłodsze mateczniki ratunkowe zgryzła całkiem, a poczwarki wyrzucały już robotnice), ale z najstarszego wyszła jej siostra (mimo ,że do tego matecznika też się dobrała) ale była mocno poturbowana. Zastała mnie późna noc więc nie filmowałem już dalej. Mam tylko nagrane jak krąży wkoło mateczników i je zgryza i tą biedną poturbowaną matkę nagrałem z orszakiem.
Może ten niedowład to nie użądlenie tylko od pogryzienia(jak końcówki skrzydeł i jedna nóżka).
Młodziutkie pszczoły ,po 1 dobie mają już trochę jadu - i mimo ,że żądło miękkie to potrafią kroplę jadu z niego wysączyć gdy się chwyci za skrzydełka. Może na taką miękką poczwarkę matka nie potrzebuje mieć mega usztywnionego żądła wystarczy 1 doba?

Mimo ,że mam te uliki obserwacyjne to jednak i tak nagranie czegoś takiego wymaga chyba z 48h czatowania przy ulu ,żeby dorwać te momenty kamerą, zakładając ,że co do godzin zna się wiek larw ratunkowych jakie pszczoły wybiorą i podgląda moment zamknięcia matecznika.

Zresztą te moje stare uliki mają szybki już ponad 7 letnie co przeszkadza porządnie ogniskować obraz.

_________________
http://www.windowbee.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 06 czerwca 2022, 20:46 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
lasius pisze:
Może na taką miękką poczwarkę matka nie potrzebuje mieć mega usztywnionego żądła wystarczy 1 doba?

jak przegryzie matecznik to może i takim miękkim dziubnie , wiele siły nie potrzeba. Ja obserwowałem starą matkę , która mogła użyć żądła , a ani razu nie użyła. Pszczoły nie są rozrzutne w stosowaniu jadu z byle powodu , gdzie wystarczą żuwaczki.
Twoje obserwacje są fascynujące , zawsze chciałem mieć duży ul obserwacyjny w sypialni , ale jakoś się (jeszcze ) nie zmobilizowałem.
pozdrawiam najserdeczniej
manio


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 06 czerwca 2022, 22:14 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
manio pisze:
JM pisze:
Matką nieunasienioną z zasady mało się interesują

to ogólnie słaby pomysł robienie odkładu z matką NU. Do unasienniania matek służą uliki weselne - jak sama nazwa wskazuje. Ryzykujemy wtedy szklankę pszczół , a nie dużo mocniejszy ( w założeniach ) odkład. Do odkładu to już matkę UN i to taką co do której wiemy ,że coś warta. Jeśli NU to w postaci matecznika - wtedy mogą być ramki z czerwiem odkrytym - matecznik od razu jest traktowany jako substytut matki.
Ryzyko tylko jeśli matecznik martwy - to też możliwe jak się go przewozi nieostrożnie . Nie chcę tu bulwersować lokalnych mędrców , ale ja daję po 2 mateczniki i niech sobie wybierają . Nie piszcie ,że się wtedy wyroją - nigdy to się nie zdarza, a robię tak dziesiątki lat.
Oprócz wymienionych już powodów słabego przyjęcia NU : duża odległość rasowa czy wady fizyczne matki , ja bym dodał umowną jej "jednodniówkowość" . Im starsza matka tym mniejsze szanse na przyjęcie , wykarmienie jej i wytrenowanie do lotu. Trzymanie w klatce nie polepsza jej szans.
Jeśli z jakichś powodów robił bym odkład z matką NU to najlepiej bez czerwiu , tak jak ulik weselny. Dopiero jak zacznie czerwić można odkład zasilać czerwiem w różnym stadium co polepsza przy okazji karmienie matki i stymuluje składanie jajek.
Robienie odkładu z matką NU to słaby interes i żadna oszczędność. Cena matki UN zawiera w sobie cześć ryzyka związanego z nieprzyjęciem , zaginięciem czy słabym unasiennieniem matki. Na pszczołach nie warto oszczędzać , a robienie odkładów to dobra lokata , która zyski przyniesie po roku , albo wcale.
Matki najlepiej hodować samodzielnie , nawet najprostszymi metodami i bez żadnych urządzeń czy specjalnych umiejętności. Np. Żeby zrobić Cloake Board i wychowywać mateczniki w obecności matki , wystarczy kawałek folii. Efekty nieporównywalne do tych handlowych. Mała ilość przechodzi w wysoką jakość - natury się nie oszuka.



I tak i nie... Patrz na nakład pracy.... Ulik weselny trzeba po pierwsze mieć... Potem zasiedlic na koniec sezonu "wysiedlic"... Podać do niego matkę... Czekać aż się unasiennii... Wyjac matkę podać do odkladu... I istnieje ryzyko że odklad jej nie przyjmie... Patrz ile zbędnej roboty... A tak podajesz do odkladu który może być potem normalnym ulem - jak masz stać wolny ul to zrobienie w nim odkladu to 10 min pracy max - po 2 tyg zajrzeć i już zrobiny nowy ul- nic nie trzeba zasiedlac wysiedlac łapać przenosić podawać etc... Co do " Straty pszczoły" Ramka kryteria czerwiu... + ramka zapasem z zimy to w zupełności wystarcza... Jak matka zaczyna czerwic możesz zasilić czerwiem - dlatego lepiej robić 1 ramkowe odklady i zasilić później jak zależy ci na oszczędności pszczoły...bo dodać czerw zawsze możesz a jak coś pójdzie nie tak rozgsniasz towarzystwo którego też za dużo już nie ma bo jak nie mają matki to one nie są "wierne" I coraz ich mniej bo po ulach sąsiednich z matkami się rozlatuja...

Uliki weselne są dobre dla hodowców i tu mają największy sens... Ewentualnie mozba je mieć w pasiece ale do wymiany matek w rodzinach produkcyjnych bo do nich fajnie podawać un zamiast nu... Ale tu też lepiej podawać matkę czerwiaca z "odkłaemm" Jak ktoś ma taką możliwość... Natomiast jak robisz odklady to wg mnie bez sensu posilkowac sie ulikiem weselnym... Jak już to podać un jak 1-2 razy się nie uda unasiennic zanim nie ma trutowek... Ale jak 2x się nie unasienni w odkladzie to najlepsze co to rozgonić i po tygodniu w tym samym miejscu nowy zrobić...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 07 czerwca 2022, 14:58 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 sierpnia 2009, 12:20 - ndz
Posty: 565
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp/półnadstawka hoffmanowska
No i jednak skusiłem się i edytowałem ten materiał troszkę.

https://youtu.be/s3JKccS-vus

_________________
http://www.windowbee.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 07 czerwca 2022, 15:16 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
tomi007 pisze:
Ale jak 2x się nie unasienni w odkladzie to najlepsze co to rozgonić i po tygodniu w tym samym miejscu nowy zrobić...

i to 2x mi chodziło :) , ja nie robię odkładów z NU bo mi szkoda czasu i nie mam ulików odkładowych . Wolę uliki weselne ( bo te mam DIY)- ale można tez kupić gotową matkę UN. Moim zdaniem to lepsze rozwiązanie niż unasiennianie wątpliwej UN w odkładzie. Chyba ,że ma się swoje mateczniki czy NU - to inna sytuacja.
Nie wymieniam matek w rodzinach, najlepsze odkłady stają się rodzinami produkcyjnymi w następnym sezonie , a rozwiązywane rodziny służą do ich zasilenia. Nie szukam matek , nie ryzykuję poddawania . Taka odmiana gospodarki rotacyjnej. Dużą uwagę przykładam do selekcji matek i odkładów na każdym etapie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 07 czerwca 2022, 15:46 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
:okok:
zawsze z przyjemnością ogląda się twoje filmiki .
Większość z nas ma spore pasieki ale takiego wglądu do rodziny pszczelej nieliczni .
Fajnie ewoluował twój ulik obserwacyjny, naprawdę jest na co popatrzeć :brawo:
Może kiedyś udało by się obsadzić w roli głównej moją :zeby: Ambrozyjkę

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 07 czerwca 2022, 16:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 sierpnia 2009, 12:20 - ndz
Posty: 565
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp/półnadstawka hoffmanowska
Dzięki za komplement :D i śledzenie moich wyczynów z tym hobby.
Ambrozyjka jest bezkonkurencyjna jeśli chodzi o jej wygląd. No dosłownie każde ujęcie wyglądało egzotycznie i było wyjątkowe. Pytali z wielu krajów Europy czy mam je na sprzedaż. Ale oczywiście nie miałem :).

Ta piękna pszczółka, przy moich słabych letnich i jesiennych pożytkach i ograniczonej przestrzeni w ulikach, męczy się u mnie.
Matka zaczerwia całą powierzchnię plastrów - „deska do deski” i gdy się urywa pożytek zaczyna głodować.
Nie jest rojliwa u mnie na szczęście( a taki malutki ulik predysponuje)
Zimą przerywa czerwienie na krótko i za wcześnie wznawia. Czerwienie zimowe przerywało ,u mnie, zużycie zapasów pierzgi. W konwencjonalnym ulu gdy da się jej zwiększony zapas zimowy pewnie mega silna wychodzi z zimowli.

Gdybym miał znowu spróbować musiałbym tym razem zobaczyć co będzie jeśli ograniczę ją kratą w uliku. Przy krainkach okazywała się zbędna- odpowiednia wysokość ula ograniczała matkę w czerwieniu od góry- gdzie pszczoły tworzyły naturalną miodnię.

Jeśli masz matkę chętnie przyjmę wraz z pszczołami obsiadającymi 1 ramkę wlkp. Musi mi się tylko wydrukować kolejna seria ulików.
Na 100% pojawi się wtedy jakiś ładny film o niej - jakbyśmy mieli czas możnaby wręcz nagrać całą wyprawę/ zasiedlenie itd - gdybyś chciał. Twoja ambrozyjka jest wyjątkowa. Tyle tylko czy nadal ją sprzedajesz ? W tym za granicę? Bo wydaje się ,że teraz się więcej ludzi odezwie bo wersje anglojęzyczne stają się bardziej popularne.

_________________
http://www.windowbee.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 08 czerwca 2022, 15:19 - śr 

Rejestracja: 01 sierpnia 2014, 16:26 - pt
Posty: 243
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Starokrzepice,śląski
Zaczynałem ten temat o tolerowaniu i pociągnę . Otwórz zaglądałem dziś do odkładu , któremu podłożyłem matecznik . Tydzień temu była matka, nawet ją zaznaczyłem farbą. Dzisiaj matki nie znalazłem. Są mateczniki ratunkowe jeszcze nie zasklepione . Był tylko czerw trutowy . Chyba na trutowych matecznikach jest to niemożliwe . Nie wiem co dalej . Chyba skończę z moim hobby

_________________
PanTruteń


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 08 czerwca 2022, 16:15 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Jest to możliwe. Z braku laku ciągnà na trutowych.
Pytanie tylko skąd miałby się tam wziął czerw tritowy, a brak pszczelego?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 08 czerwca 2022, 16:39 - śr 

Rejestracja: 01 sierpnia 2014, 16:26 - pt
Posty: 243
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Starokrzepice,śląski
No właśnie , czyżby zaczęła na trutowki ? .Panie Juzku - a z larw złożonych przez trutowki to chyba nie

_________________
PanTruteń


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 08 czerwca 2022, 16:42 - śr 

Rejestracja: 01 sierpnia 2014, 16:26 - pt
Posty: 243
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Starokrzepice,śląski
Chciałem zapytać czy nieunasienniona matka mogła zaczerwic trutowki ?

_________________
PanTruteń


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 08 czerwca 2022, 16:46 - śr 

Rejestracja: 01 sierpnia 2014, 16:26 - pt
Posty: 243
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Starokrzepice,śląski
O choinka , wszystko mi się miesza na tym małym urzadzeniu

_________________
PanTruteń


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 08 czerwca 2022, 17:51 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Matka mogła zginąć w locie godowym z braku laku ciągną na trutniach ,jajka niezapłodnione czasem składają dobrze wykarmione robotnice z odkładu - kiedy matka się unasieni i wraca do ula wszystko wraca do normy ,jaja składa już tylko ona .
Do tego odkładu podłożył bym matkę nieunasieniona a najlepiej matecznik i nie znakował matki przed lotem godowym .

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 08 czerwca 2022, 21:03 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
pantruteń pisze:
nawet ją zaznaczyłem farbą.

To jak pisze słusznie Szczupak, jest błąd w sztuce i w dodatku moim zdaniem podwójny. Po pierwsze pomalowałeś farba nieunasiennioną matkę - to jej nie ułatwia lotów godowych , a czyni bardziej widoczną dla potencjalnych konsumentów. Poza tym pomalowanie matki zmienia mocno jej zapach i mogła zostać zwyczajnie okłębiona przez pszczoły , które ją jeszcze parę minut temu kochały.
Matecznik na jajku trutowym jest bez szans oczywiście , choć akademiccy teoretycy dowodzą ,że nawet w tym przypadku jest 1 czy 2% szansa na sukces. Rozgoń towarzystwo.
Zacznij od nowa, ale nic nie rób matce zanim nie zacznie czerwić. Ja nie znakuję wcale matek w rodzinach produkcyjnych, po prostu po pełnym sezonie zastępują ją młodą. Tylko wyjątkowo znakuję matki , które są w jakiś sposób cenne. Używam do tego farby i szpilki krawieckiej wbitej w ołówek . Kropka jest wtedy mała , mało większa niż łepek szpliki, ale przy tym zwarta i gruba jak maleńki opalitek. Widać ją z daleka , a nie przeszkadza matce i szybko wysycha.
Matkę dla bezpieczeństwa oddaję wtedy w klateczce zamkniętej skrystalizowanym miodem. Nie ma wtedy ryzyka ,że się pszczołom jej zapach nie spodoba bo sporo czasu im zajmie zanim wyjedzą miodek i wypuszczą matkę. W międzyczasie ją pokarmią przez klatkę i pokochają od nowa.
Nie zrażaj się , na sukcesy trzeba zawsze zapracować niepowodzeniami. Byle tylko wyciągać z nich wnioski.
Mogło też nie być żadnej Twojej winy, po prostu czasem matka zaginie w locie lub zabłądzi. O tym pisałem na początku. Jak jest to jedyny odkład to tragedia ale jak się ich robi 5 czy 15 to już się staje mało ważne lub całkiem bez znaczenia. Zwiększ swoje szanse na sukces.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 09 czerwca 2022, 08:45 - czw 

Rejestracja: 01 sierpnia 2014, 16:26 - pt
Posty: 243
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Starokrzepice,śląski
Dzięki za wsparcie . O tym znaczeniu matek przed unasiennieniem to chyba święta racja . Następnym razem do odkładu włożę matecznik na wygryzieniu .

_________________
PanTruteń


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 09 czerwca 2022, 20:52 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
pantruteń pisze:
Dzięki za wsparcie . O tym znaczeniu matek przed unasiennieniem to chyba święta racja . Następnym razem do odkładu włożę matecznik na wygryzieniu .

:okok:
Ustawiając ulik z matką do unasienniania zapewnij matce doskonałą ścieżkę podejścia do lądowania - żadnych przeszkód w podejściu, ściany , drzew , krzaków czy siatki . Każdy, nawet drobny szczegół jest ważny na drodze do sukcesu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 09 czerwca 2022, 21:14 - czw 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1236
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Z moich obserwacji matki w ulikach weselnych najlepiej zapładniały się , kiedy uliki ustawione były bezpośrednio na ziemi na zagiętej trawie tak aby nie zarastała wylotków i nie w szeregu. Prawdopodobnie było to spowodowane większą ilością punktów orientacyjnych ułatwiających powrót matce do odpowiedniego ulika.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 09 czerwca 2022, 21:53 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
pantruteń pisze:
O tym znaczeniu matek przed unasiennieniem to chyba święta racja .
Racja, nie racja, osobiście nie jestem przekonany. Unasieniałem wiele matek znakowanych jak i nieznakowanych. Statystyki strat nie prowadziłem, ale znaczącej różnicy nie zauważyłem. Nie wiem też czy ktoś gdzieś robił w tej kwestii jakieś badania na większej próbie.
Z drugiej strony, z obserwacji zachowania się zwierząt w przyrodzie łatwo można zaobserwować takie zjawisko, że każda odmienność przyszłej ofiary, żeru od naturalnego wyglądu powoduje wstrzymanie się od ataku i pożarcia.
Doskonale wiedzą o tym np. wędkarze.
Może więc jaskrawy znaczek na pszczole owszem, może zwracać uwagę, ale tym samym jako coś nienaturalnego, niespotykanego jest właśnie omijane?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 09 czerwca 2022, 22:46 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
JM pisze:
Racja, nie racja, osobiście nie jestem przekonany. Unasieniałem wiele matek znakowanych jak i nieznakowanych. Statystyki strat nie prowadziłem, ale znaczącej różnicy nie zauważyłem

Mam takie same skojarzenia ,hoduje ileś tam matek mam czasem z 50 ulików weselnych .
Są rzuty że wszystkie wracają a czasem 3-4 albo i więcej zginie z serii.
Są teorie że matka "nabiera zapachu trutni " i pszczoły jej nie wpuszczają do ulika po oblocie . Ja mam wrażenie że rodzinki tworzne z bardziej "żwawych" pszczół mają większy problem z przyjęciem matki jak i jej zaakceptowaniem po powrocie z lotu godowego.
W tamtym roku zaobserwowałem okłębianie matki po po powrocie z lotów ,
wcześniej były akceptowane ,

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 10 czerwca 2022, 08:07 - pt 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1216
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
W Pszczelarstwie , nie tak dawno , nie pamiętam w którym numerze , polecam artykuł o okłębianiu matek powracających z lotów godowych i nie jest to problem marginalny w ostatnich latach .Badający problem nie potrafili wskazać głównej przyczyny tego zjawiska , oczywiście teorii i przypuszczeń jest wiele. Do tej pory tłumaczyło się stratę matki unasiennianej, pogodą , ptactwem , opalitkiem :oczko: a tutaj cichaczem doszedł jeszcze jeden czynnik . Ciekawy artykuł , polecam .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 10 czerwca 2022, 13:37 - pt 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Nie pamiętam już detali, ale jeden z producentów matek stwierdził że robił dla siebie eksperyment z oznakowanymi i nieoznakowanymi w jednej serii. Próba była spora, ale i pasiekę ma dużą i sprzedaje sporo matek unasiennionych.
W każdym razie uznał wpływ opalitka na przeżywalność za pomijalną.
U mnie w zasadzie same znakowane i raz z kilku sztuk nie wraca połowa, a raz wracają wszystkie. Pszczoły w ulikach z tej samej rodziny.
Ale jak ktoś uważa że opalitek jest problemem to może zamawiać nieoznaczone i szukać gdzie indziej przyczyny ;-)

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Tolerowana
Post: 13 czerwca 2022, 18:18 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
asan pisze:
Ale jak ktoś uważa że opalitek jest problemem to może zamawiać nieoznaczone

Dlaczego znaczę matki? bo czasem zdarza się że mylą uliki a nawet potrafi się wprosić do zwykłej rodziny ,w ogólnym rozrachunki gospodarki pasiecznej to nie ma znaczenia .Ale jak się prowadzi jakąś selekcje to już ma .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 37 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji